Poczekalnia - dla pań po 40-stce

O wybaczenie pokornie proszę, że tak późno toast, za Twe zdrowie wznoszę. :D - Bądź szczęśliwa i radosna - Jak wiosenny ptak, - A w Twym sercu niech nie gości - Nigdy smutek ani strach. Jejku dziewczyny, jak tak dalej będzie, nasz topik w rymowaniu pierwsze miejsce zdobędzie :D Ofka miała rację - tyle ukrytych talentów...poczekamy na Kolumba ;)

czy ktoś o mnie pytał?

MOJE KOCHANE! goście juz sobie poszli.Małżonek do kuchni , a ja szybciutko do komputerka.Do mojej poczekalni............. Łzy mi pociekły z radości. Nigdy nie dostałam takich pięknych życzeń , a w dodatku napisanych wierszem. Kubusiu,Spinaker,Ofko,Ktosiu ,Tygrysku ,Bezszelestna i Forever ,dziekuję Wam z całego serca. Forever-śliczna kartka,dziękuję. Tygrysku,czy brykanie wpływa na Twoje wierszowanie? Piękny ten wierszyk.I Ty tak naprawdę sam to ułożyłeś?A brykanie byłoby naprawdę, dla mnie , bardzo trudnym zadaniem.Ale chyba zacznę brykać........ A moja koleżanka Spinaker też pięknie poezjuje.Ty dziewczyno masz dopiero wenę twórczą.Zazdroszczę.Kończę,jestem zmęczona , ale szczęśliwa.Pa

pusto nudno Poczekalnia - nie raczej pustelnia

oj narobiło sie , narobiło Basiu kochana chyba tylko ja Ci zyczen nie złozyłam , ale wybacz nie było mnie wczoraj w domu , byłam u mamy a potem to tak zleciało .dzisjaj składam Ci życzenia duuuużo zdrowia , bo tego nigdy w nadmiarze , a resztę to tak jak my z kolezankami sobie zyczymy >czego nie masz to se kup>;).Jak pojedziesz pogiągiem to pomacham ci łapką koło mostu przed Nt z okna Cię zobaczę;)Dziewczyny ,wam Kolumb nie potrzebny same się odkrywacie .Dla jasności z Kubusiem stanowczo wybieram sie na równik a nie na biegun.forever dzięki za ślub i resztę i potem dziwic się ,że nasze pociechy nie chcą sie wiązać;)

Co sie wyglupiacie,moje dziewczynki? Zajrzyjcie ,proszę choć na chwilkę. Jeszcze raz dzieękuję za cudne życzenia,a Ty Ofko nie przejmuj sie ,nie jestem drobiazgowa.Dziękuję Ci. Kolumbie, my,tzn. bywalczynie tego wątku,jesteśmy już dawno odkryte .A jak wiedomo wszem i wobec,Kolumb to wielki odkrywca,to znaczy,że niewiele będziesz miał tu do roboty. Chyba,że okażesz sie bardzo ciekawym i interesującym człowiekiem. To pozwolimy Ci tu pobywać.,w naszej poczekalni na dłużej. Nie cierpię poniedziałku!!!!!!!!!!!! :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :PA na dodatek taka plucha,że szkoda psa z domu wypędzić. A ja właśnie muszę z pieskiem na spacerek.To pa pa.Do potem. Jeszcze tu wstąpię. Ale z rózgą jakąś.

robisz za Mikołaja żeby z rózga ganiac? , mam pomysł zostaw psa w domciu a sama wyjdz na spacerek hehehehe

puk puk to ja jest tu ktoś!!!! pusto cicho pewnie buty czyścicie, żeby jutro zasłużyć na prezenty

Kolumb nie ma tu nic do roboty, chyba, że poplotkować z nami i odkryć się samemu. Poniedziałkowe pustki, wręcz przeciwnie niż w prawdziwej poczekalni! Bo tam u lekarza w poniedziałek- tłumy! Przynajmniej u mnie! Już ci pisałam Bosanówko, że współczuję ci tych spacerów z psem w taką pogodę! A z drugiej strony , czy ruszyłabyś inaczej swoją szanowną ..i wyszła zdrowotnie? Ja na pewno nie! Jak zdrówko szanownych pań?

Jestem i ja.Mikołaj do nas przyszedł juz dziś więc radości i hałasu co nie miara.Czy bedzie ktos wieczorkiem dyżurował w poczekalni?Pytam bo jutro mam wolne i moge posiedzieć.Zająć może komus kolejkę:D??

Kurcze, nie wiedziałam, że będziesz, bo byś mi zajęła!

Cześć Od rana duży ruch. Z łóżek wyrwał nas Święty MIKOŁAJ. Dostałam od męża DVD,o którym ostatnio mówiłam. Wyobrażcie sobie,że chciałam,dla niego,bo ja ciągle okupuję komputer. A on nie ma gdzie oglądać filmów. Więc ja też mu kupiłam DVD. Staliśmy jak wryci i nie dowierzaliśm,że obydwoje kupiliśmy sobie takie same prezenty. .W domciu są 2 DVD, bo się nie dogadaliśmy z Mikołajem. Ale nie ma problamu,bo córka nie ma. Dostanie jak wróci z pracy.Ucieszą się z zięciem.:D :D :D Napiszcie , czy u Was był Mikołaj? Czy byłyście grzeczne? Zaraz wychodzę do pracy, W szkole też mamy Mikołajki. Cały dzień na wariackich papierach. Ale najpierw posłucham\"Pani Potrzeby\".Wprawi mnie w jeszcze lepszy nastrój.Ciao.

Czesc.Mnie to nawet dzisiaj Pani Potrzeba nie rozsmieszy.Od rana ewakuuje z szaf i szafek stare ubrania,buty i inne niepotrzebnosci ,ktore nie wiem po co chomikowałam.Wieszajac pranie w łazience zauwazyłam wielkie wybrzuszenie na scianie.Sasiad z góry niedawno \"podlał\" wodą niechcacy.Płytki jakos sie rozpychają,dobrze ,ze jeszcze nie odpadają z wielkim hukiem.Kiedys odpadły i to tez tuż tuż przed swietami,jak było posprzątane.:D Mąż sie bardzo ucieszy,jak wróci z pracy:D:D Zrobie sobie kawę i troche posiedze,może Mikołaj jakis kliknie?

Mikołaj do mnie nie przyszedł - nooo....nie będę ukrywać, po prostu byłam niegrzeczna ;) Pogoda mnie dobija, od wczoraj próbuję pocieszać się czekoladą, tylko, że słabo coś działa. Na wagę już nawet nie patrzę, ;) mam pietra, że jak na nią wleze, to mi się dopiero humor zwarzy :) Porządki świąteczne czas zacząć, a mnie dopadł pech - prawa ręka boli, coraz bardziej odmawia posłuszeństwa... nie wiem, jak umyje te wszystkie okna u siebie, u mamy, o reszcie nie wspomnę . Ale wam dziś pomarudziłam :P Więcej nie będę, zmykam Dla każdej po cmokasie

oj staruszki tylko labiedzicie tylko to potraficie,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Droga/i papa prosze wytłumacz nam co w języku polskim znaczy słowo LABIEDZICIE .:D

Labiedzą czy nie labiedzą? Piszą co im w duszy gra i tyle. Wolnoć Tomku w swoim domku.

Cześc dziewczyny Przecież my tu o wszystkim.To nasze forum,nasza poczekalnia. I nic tu komu do tego , czy labiedzimy , czy nie labiedzimy. :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P Wspólczuję Ci Spinaker z powodu tej rączki.A zwłaszcza teraz przed świętami,kiedy te ręce są najbardziej potrzebne. Masz rację Forever\'\"wolnoć Tomku w swoim domku\" A co nam tu będzie jakaś papa .......................:P Biedulo,ty to masz pecha.Tego sąsiada to bym ustrzeliła.Przed samymi świętami.Sumienia nie ma. Mnie też noga rwie,tak mocno,że juz zdrowo kuleję .Biorę leki,ale opornie działają. Ale ja jestem cierpliwa i czekam.Może będzie lepiej. HEJ !!! MIKOŁAJE, BIERZCIE SIE DO ROBOTY. PREZENTY PROSZE ROZNOSIĆ DO NASZYCH DZIEWCZYN Z POCZEKALNI. Nie lenić się, do roboty proszę. A może nie napisałyście listów? A teraz czekacie na prezenty. Oni się zastanawiaja co Wam podarować? Dla Was ode mnie.Pa,pa.

Dobrze, że mogę jeszcze walić w klawisze. - papa odgryzę się troszeczkę, nawet nie wiesz jak mi się humor poprawił, dzięki za wpis.Uwaga zaczynam tworzyć :D :D :D Papa chciała nam zaimponować, - trochę porymować, - lecz jej biedna głowa, - nie mogła odnaleźć, - odpowiedniego słowa. Chciała nam dokuczyć, - sama jednak, musi się wieeele nauczyć. Dzisiaj labiedzimy MY - jutro papa labiedzić będziesz TY. Wiem kochane, że robię się nudna z tym rymowaniem, ale czasami zwyczajnie muszę, bo inaczej się uduszę. :D - lepiej jest żartować, niż chorować. Serdeczności dziewczyny

Dobrze, że mogę jeszcze walić w klawisze. - papa odgryzę się troszeczkę, nawet nie wiesz jak mi się humor poprawił, dzięki za wpis.Uwaga zaczynam tworzyć :D :D :D Papa chciała nam zaimponować, - trochę porymować, - lecz jej biedna głowa, - nie mogła odnaleźć, - odpowiedniego słowa. Chciała nam dokuczyć, - sama jednak, musi się wieeele nauczyć. Dzisiaj labiedzimy MY - jutro papa, labiedzić będziesz TY. Wiem kochane, że robię się nudna z tym rymowaniem, ale czasami zwyczajnie muszę, bo inaczej się uduszę. :D - lepiej sobie żartować, niż chorować.;) Serdeczności dziewczyny

Oj, net zaszalał i poszło podwójnie - sorki :D

Trzeba by łysych pokryć papą! Bo chyba nie papa Smerf! Dziewczyny, podaruję wam po porcji zdrówka na Mikołajki!. A tobie Forever uważniejszego sąsiada z większą wyobraźnią! U nas nie świętuje się jakoś specjalnie Mikołaja, zwłaszcza, że święta tuż, tuż, a rodzina duża! Z dziećmi w upominku byłam w kinie, tak chciały, a my z mężem damy sobie po całusku i zjemy lody [olbrzymią porcję, bo oboje przepadamy!]. Pozdrawiam Mikołajowo : Ofkę, Ktosię, MarMi, Melissę, Rudą. Nie składam życzeń, bo nie znam potrzeb!(chyba, że pani Potrzeby).

U mnie byl Mikołaj i w domku i w pracy. Dostałam mnóstwo słodyczy i jako grzeczna dziewczynka muszę je wszystkie zjeść - mniam mniam (Ojej mój brzuch) Uciekam już, bo u mnie humorek na wieczór zrobił się wisielczy i nie chce psuć mikołajkowej atmosfery. A jeszcze niedawno było tak miło.

No tak lato było suche,jesien bez deszczu,to w mikołajki leje od rana.Wali mi deszcz w szyby ,może nie zamarznie :Ddo rana.Musze kąpiel w \"balii\" naszykować bo płytki jeszcze nie spadły i nie są jeszcze przyklejone.Boje sie ,żeby to nie nastąpiło w trakcie kąpieli. Pozdrawiam do jutra.

u mnie mikolaja nie bylo:))...kupilam bluze synowi..ze wszystkich wyrasta..:)..15-latki niczym innym sie nie zajmuja tylko rośnieciem:):):),,,,w sumie polaczylam przyjemne z pozytecznym:).. mnie zas przeziebienie trzyma..dobrze,ze z wczorajszej pluchy zrobila sie zima:))...jak slicznie za oknem..sniegu nawialo..jest bialo...:)..moze to sprawi,ze swieta poczuje:)). spinaker..co z ta reka..?...bylas u lekarza?... 39forever widze,ze i ciebie \'\'atrakcje\'\' nie omijają..mam nadzieje,ze sie sprawnie ze wszystkim uporasz...ja w takich sytuacjach mysle sobie,ze wszystko dzieje sie po cos...:)..nie wiem po co mialoby cie zalewac ale jak sie poszpera to napewno jakies wytłumaczenie sie znajdzie:),,,, miłego snieznego dnia zycze miłym paniom..:)

Witam i ja! U mnie deszcz pada od rana, tak jak i wczoraj. Leje - nie pada. Pogoda paskudna. Mąż dziś w domu i zaoferował się, że on zrobi obiad, a ja żebym odpoczęła! Chwała mu za to ! Będzie rosół z makaronem, bo on to robi śpiewająco. Chyba znowu boli mnie nerka, szlag by to trafił, antybiotyk nie poradził. I z córą coraz gorzej ta infekcja wygląda- strasznie się martwię! Czy ktoś wie , jak się pozbyć infekcji paciorkowcowej?

Witam popołudniowo - brrr u mnie straszna plucha - Bezszelestna u lekarza nie byłam, na razie zażywam tabletki i zawzięcie smaruję ją maścią przeciwbólową. Na razie bez wyraźnego efektu, ale nie tracę nadzieji :) - Puchatku poczytałam troche o tym paciorkowcu...wiadomości nie są zbyt budujące :( - leczenie tego paskudztwa jest trudne i długotrwałe. Kuracja opiera się przede wszystkim na antybiotykach... wstrętne choróbska nie pozwalają ludziom, normalnie żyć. :(

po pierwsze witam..:) po drugie cos dzis pisalam o krakaniu..cos po cos?..nie bez przyczyny..no tak..wszystko to wiem..ale po jakie licho pękl mi bojler w kotlowni..?... 39forever.. witam w klubie...dobrze,ze ty masz miske a ja moge darowac sobie ciepla wode i choc cieple grzejniki uratowac...:)..chociaz to niewielkie pocieszenie gdy wydatki przed swietami wpadaja jak nietrafione szostki w totolotka..:)...w takim nastroju to anwet poranny sniezek i biel horyzontu zmieniła sie w chlape i przemoczone do cna buty... ale coz...mam nadzieje ,ze to juz limit na ten rok wyczerpany..im szybciej tym lepiej:). spinaker...mam nadzieje,ze mascie pomoga...wiesz...ja to jak nie wiem co mam to panikuje bo domyslam sie nie wiem jakich chorób.. jak juz mnie zdiagnozuja..albo pojde do lekarza i nie powie mi,ze to cos strasznego..tylko zwykly reumatyzm..czy bol kregoslupa spowodowany jakims tam skrzywieniem..to faktycznie moge juz masciami smarowac..brac leki...i cierpiec ciepliwie..tak jak z kregoslupem..:)... jesli chodzi o przeziebienia..no to oboje z synem przyzwyczailismy sie jzu chyba do kataru...nie wiem czy dzieki witaminom i aspirynie nas nie rozklada do reszty czy tak wolno zdrowiejemy... czyli... dziewczyny....byle do wiosny:):)... miłęgo wiecora..

Witam wieczorowa porą. U mnie tez leje jak z cebra. zimno, mokro i ciemno brrrr... Byłam dziś u dentysty i zamiast go zaplombowac to musialam zalożyć lekarstwo znów na 2 miesiące. Ząbek czyściutki a boli az starch. Juz zapomniałam jak to jest miec bolący ząbek, to wlaśnie mi sie przypomniało. Dentystka powiedziałąże sama nie wie co ten ząbek chce, bo według jej wiedzy (dobry dentysta) to nie powinien boleć. Juz wczesniej pisałam, te choróbstwa to chyba komputerem zarażają. Ale bądźmy dobrej mysli,wszystko przecież ma swój koniec. Kończę bo goście czekają, mam gości z daleka. Przyjechali załatwić sprawy i nocuja u nas. Jest miło i pewnie nie tak predko pójde dzisiaj spac, trzeba przecież pogadać. U córci bez zmian. Miała wyjśc jutro, ale może wyjdzie w piątek. Czyli po staremu czekamy Zdrowka życzę wszystkim, którzy tego potrzebują, a pozostałym życze odporności aby sie nie dali choróbstwu,