Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwona klatwa

zrozumiec faceta

Polecane posty

Gość czerwona klatwa

witam wszystkich... mam takie male pytanko zarowno do Pan i Panow, ale wpierw naswietle sytuacje: otoz poznalam w pracy pewnego mezczyzne, pracujemy w innych oddzialach, ale i tak sporo z soba gadamy. Kilka razy z innymi znajomymi z pracy bylismy na piwku, czesto razem wracamy do domow. Jest to facet dosc niesmialy, skryty chociaz ostatnio zaczyna byc bardziej przebojowy, rozmowny, nawet troche zaczyna sie ze mna draznic, albo podlaskotkiwac.... nie ukrywam, ze podoba mi sie, ale staram sie mu tego nie okazywac za bardzo.... Jednak nie wiem, czy ja podobam sie mu..... Po czym poznac, co on mysli, czy mu sie podobam? Jest niesmialy i skryty wiec jestem pewna ze nawet jakbym mu sie podobala to nie da mi jednoznacznych znakow... Po czym odczytac jego zamiary?? Jakie znaki moga swiadczyc o tym, ze mu sie podobam?? Z gory dziekuje za wszystkie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Poproś go o pomoc przy czymś - Trzeba głośno przy nim powiedzieć do koleżanki, że się gdzieś wybierasz sama (kino, koncert, wystawa, publiczna impreza, itp.). - Szukaj kontaktu przez jakieś jego zainteresowania Jak nie zadziała to nie jeste zainterewowany albo z niego dupa większa ode mnie (a jestem beznadziejny jesli chodzi o kobiety).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam Twój post i ...................no cóz, własciwie się uśmiechnęłam. Ja coś podobnego przechodziłam jakiś czas temu. POdobnie: kolega z pracy, nieśmiały i skryty, zacząl się wobec mnie zachowywać troszkę inaczej...... i miałam podobne dylematy........ i były upadki i wzloty tej znajomości......... i nadal nie wiem czy mu sie podobam.............. i nigdy nie dałam do zrozumienia ze on mi się podoba............... i nie żałuję, bo dziś jestesmy przyjaciólmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klatwa
dzieki za rady... mam z nim dosc dobry kontakt. Na poczatku znajomosci malo rozmawialismy, jedyne co to ciagle mi sie przygladal. Teraz czesto gadamy, wyglupiamy sie i mam wrazenie ze szuka kontaktu ze mna. Raz na dyskotece zlapal mnie za reke a poza tym coraz czesciej mnie lekko podszczypuje, albo laskocze... Czesto jak schodze do niego na oddzial zaniesc jakies dokumenty wola mnie do siebie i plotkujemy sobi :) Mam wrazenie, ze on nie czuje sie pewnie i ze chce najpierw sobie przyszykowac grunt zanim zaczne dzialac... ale to moze tylko taki moj punkt widzenia a prawda jest taka, ze widzi we mnie dobra kolezanke... Poza tym, nie wiem, czy ma to znaczenie ale niewiele o sobie mowi... Pewne jest to ze nasza znajomosc sie rozwija, ale chcialabym wiedziec w jakim kierunku. Jak myslicie?? I po czym poznac czy on patrzy na mnie jak na kolezanke czy na kobiete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj wam czas poznac się bliżej , lepiej. Skoro mówisz że on niewiele mówi o sobie to może potrzebuje czasu.........warto poznać drugiego czlowieka zanim się \"wdepnie\" z nim w coś .......... czytam Ciebie i ................to samo pisałabym w zeszłym roku i gdyby mi ktoś powiedział w jakim punkcie będę dziś to bym nie uwierzyła.........dzieki temu że mieliśmy odpowiednią ilość czasu to sie poznaliśmy na wylot i wiele spraw z początku znajomości ( tzn: jego zachowanie wobec mnie, które wtedy było niezrozumiałe) dziś jest tak oczywiste jak to że słońce wschodzi na wschodzie. powodzenia życzę z przyjemnością pośledzę ten topic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klatwa
przezylas cos podobnego... a moze wiesz co mogloby mnie nakierowac by go zrozumiec? ciagle wydaje mi sie ze mnie podrywa, choc robi to w niesmialy i troche dziwny sposob. Kompletnie nie wiem co o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to nie Wiesz co myśleć .Twoj kolega bada ,jak reagujesz na jego osobe ,chce mieć z Tobą kontakt, ale zarazem nie chce przekroczyć jego zdaniem pewnej granicy,która moglaby świadczyć o jego nachalności .Prawdopodobnie on sam ma podobny dylemat myśląc o Twoim zachowaniu .Więc tak to już jest z nieśmiałkami że trzeba im troszke pomóc .Jeśli zależy Ci na tej znajomości ,to zrob tak jak radził kolega wyzej ,czyli zasugeruj mu np; że jest fajny film w kinie na który warto pójć, ale nie masz z kim..... zresztą co ja tu będe pisał .....kobiety maja przecież swoje sposoby .:D Być może nieśmiałe początki staną się preludium poważnego związku, ale jak ta znajomość się rozwinie zależy wiele od Ciebie .Osobiście też nie chciałbym startować do kobiety ,jeśli nie widzialbym\" sygnałów\" na zachęte ,bo kto lubi dostawać kosza... no chyba że z kwiatami .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaaaa
Kurcze ja mam ten sam problem.Już sama nie wiem co myśleć.Facet zaczął mi sie coraz bardziej podonbać a ja nie wiem czy on chce mnie jako koleżankę czy jako dziewczyne.Powiem że na dyskotece też złapał mnie za rękę ale an tym sieskończyło.To pewnie ten sam typ faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gomółka
jak złapał cię za rękę to na pewno chce się z tobą hajtnąć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z kolegą borowikiem :-).......kolega bada grunt, chce Ciebie poznać bo pewnie coś mu sięw Tobie spodobało,a sam pewnie jeszzce nie wie czy chce żebyś była jego kolezanką czy też czymś więcej .........w jednym i drugim przypadku, jeśli chłopiec jest niesmiały to potrzebuje zachęty/przynęty :-) tylko żeby wiedzieć jaka przynęta podziała na ten konkretny przypadek to trzeba poznać ów przypadek.....a to juz zadanie dla Ciebie. Na szczęśćie (jak sie domyślam :-D) nie jest to przykre zadanie dla Ciebie ..... miłej niedzieli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceta
trudno zrozumiec ,ale próbuj ,to zadanie dla ambitnych kobiet.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z kolei zgadzam się ze stwierdzeniem kolezanki Jan ik.....że nie jest to przykre zadanie .:) Może jeszcze sie odezwiesz i poinformujesz jakie są postepy ,w sztuce wzajemnego poznawania najtrudnieszej ze sztuk .:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatka
kochana ... takie rzeczy sie czuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejdźmy od słów do czynów....chciałam powiedziec kilka słów :-) a nieprawda że się takie rzeczy czuje!!! jak się spotyka kogoś zupełnie innego to trudno zrozumiec zamiary tej osoby. A czasem o wiele trudniej połapać się w swoich uczuciach tak, więc czerwona klątwo, zdawaj relacje!! pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klatwa
coraz mniej rozumiem tego czlowieka.... na caly dzial obslugi klienta jest okolo 5 kser, a on zawsze przychodzi kolo mnie, dzis zalozylam spudniczke - rozsypal przede mna kartki i zbieral je patrzac mi na nogi... ciagle sie ze mna droczy, smieje, patrzy sie na mnie itp. ale..... dzis poszlam do niego i pytam: - idziemy na piwko? on na to: - a kto jeszcze idzie? wiec powiedzialam ze jeszcze reszty znajomych sie nie pytalam, ale mozemy ich zgadac... no bo co mialam powiedziec od tak, ze chodzilo mi o to bysmy poszli sami w dwojke? Wiem, ze wczesniej zawsze chodzilismy wszyscy razem cala paczka, ale skoro spytalam sie go w cztery oczy to chyba logiczne ze chcialam bysmy poszli sami. A moze poprostu zle odbieram sygnaly od niego i chodzi mu wylacznie o przyjazn??? co o tym myslicie?? bo ja juz sie zupelnie pogubilam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżizas krajst, dziewczyno! proszę dla Twojego własnego dobra, nie zastanawiaj się tak nad wszystkim!! bo oszalejesz i jeszcze bardziej wkręcisz się w tą niejasną sytuację. ja tak na własne swoje zyczenie się wkręciłam, a dzis.............no cóz,bywa różnie. a to że okazję do wspólnego , sam na sam wyjścia,spartoliłaś to chyba sama wiesz. Pomysl jak to mogło wygladać z jego strony............zakładasz seksowną spódniczę i kusisz go nogami, od których nie może oderwać wzroku. Pytasz czy pójdzie z Tobą na piwo , on już, już miał nadzieję że uda wam się wybrać gdzieś tylko we dwójkę, ale Ty proponujesz że zapytasz tez innych. a powiedz, co by się stało gdybyś powiedziała \"a wiesz, dzisiaj nie mam za bardzo ochoty na grupowe wyjście\"......a tak, on się może wypłoszył, może pomyślał że znosisz go tylko w pracy, a poza nią tylko wtedy gdy jest jeszcze ktoś inny.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klatwa
o co ja mam teraz robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle że jesli chcesz podnieśc te znajomośc na wyższy poziom, to jeszcze wszystko przed Toba ,pracujecie razem wiec okazji ku temu bedzie z pewnością nie jedna ....grunt to sie nie zrażac pierwszymi niepowodzeniami .Prawdopodobnie został lekko zaskoczony Twoją bezposrednią propozycją pójścia na piwo, gdyż do glowy mu nie przyszło że się na to odważysz ...może jego plan przewidywał działanie ale jeszcze nie teraz .Gdybym ja był na jego miejscu ,to taka propozycja dałaby mi do myslenia .Więc wydaje mi się że pomimo pory roku, tę spódniczke bedziesz musiała założyc jeszcze raz ;).Zbliża się okres w ktorym bedzie wiele okazji do wspólnego wyjścia razem takie jak ;andrzejki ...pózniej sywester... mozna coś wspolnego zaplanować .Jesli nadal będziesz cierpliwie:) wysyłac mu sygnały o swoim zainteresowaniu jego osoba, to w najbliższym czasie otrzymasz zaproszenie, gdyz nie wierze że może byc tak nie kumaty aby nie zaskoczyć o co chodzi .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borowik Gdybyś Ty był na jego miejscu to taka propozycja dałaby Ci do myślenia, ok. Ale czy miałbyś odwagę coś z tym zrobić. Może ten chłopak nie ma śmiałości zrobić. Może wie, czuje ... ale zrobienie czegoś w tym kierunku jest dla niego problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
khe khe na razie nie rób nic..........tzn, rób to co do tej pory, tzn. bądź otwarta, przyjazna....... i trochę cierpliowści!!!! niech facet ciebie trochę pozna, niech wie co lubisz a czego nie.....i Ty go tez trochę poznaj. To z pewnością przyniesie wiele korzyści, a może tez pozwolić uniknąć niepotrzebnego zamieszania.o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślę że to jasne
Podobasz mu się i tyle. Chłopak nie bardzo wie co ma zrobić ale to ciągłe jego kręcenie się koło Ciebie świadczy, że szuka z Tobą kontaktu itd. Cierpliwośc jest tu wskazana, ale jak on będzie się zastanawiał do nowego roku to nie wiem.... Może nie jest sam..ma żonę? Albo jakąś babkę i nie wie co ma wybrać..? Albo totalnie nieśmiały i trudno trzeba mu pomóc.. Może przy zakupie prezentów mikołajkowych poprosić go o pomoc..? Może pomoże Ci wybrać prezent dla chrześniaka, mamy, babci albo brata..? czy pomoże wybrać stroik świąteczny..? Cokolwiek, żeby tylko pobył z Tobą dłużej a przy okazji dowiesz się o nim więcej, o jego guście, zainteresowaniach itd... Życzę powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sensible.....No własnie o to chodzi że nie ma śmiałości, i to jest problem ........albo jeszcze nie ma, by uwierzyc że już może coś zaproponować i to spotka się z jej akceptacją .:) Niestety tak to już jest, że to na mężczyznie spoczywa obowiązek wyjścia z inicjatywą, co dla wielu z nas jest dosyć stesujacym ryzykiem narażenia się na odrzucenie .Narazie to troche przypomina zachowanie typu -\"chciałbym i się boje ...kiedy \"chciałbym\" i czy w ogóle przeważy nad \"boje\" ,tego nie wiem .Pomimo to uważam,że warto się nim zainteresować ,gdyż tego typu facet w przyszłości będzie bardziej doceniał posiadanie dziewczyny ,niz taki typowy podrywacz, dla którego z łatwościa przychodzi zawieranie nowych znajomości ...a pózniej zamiana partnerki na lepszy model.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona klatwa
dzieki wszystkim za wszelkie rady. :) Narazie bede zachowywac sie naturalnie jak zwykle, moze troche go pokusze odpowiednim strojem, gestami (niby przypadkowymi)..... Postaram sie tez juz nie tracic okazji - na bledach sie czlowek uczy, ech) Jak bedzie sie cos dzialo - napisze. Moze sa tu tez osoby, ktore maja podobny problem i ten topic tez sie im przyda. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psiiiiik.... do gory
oj zimno ,zimno , aaaapsiiik .:):classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak: moim zdaniem podobasz mu się, skoro szuka kontaktu z Tobą. Zgadzam się z przedmówcami, że sprawę z zaproszeniem na piwo spartoliłaś... Ale wpadł mi do głowy pewien pomysł. Pisałaś, że często wracacie po pracy razem do domów, prawda? Może mijacie tam jakieś kino po drodze? Albo jakąś sympatyczną kawiarenkę lub cukiernię? Warto to wykorzystać:) Po prostu przechodząc koło takiego miejsca powiedz niespodziewanie: "wiesz co, bardzo bym chciała zobaczyć ten film, ale strasznie nie lubię chodzić sama do kina, obejrzyj go ze mną", albo "mam ogromną ochotę na kawę/ciastko/coś słodkiego, daj się skusić". Może jest jakieś inne miejsce, do którego tak spontanicznie mogłabyś go zaprosić? Uwierz mi, że to mu się spodoba:) _____________ http://www.esjotka.pl/linki/mezczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×