Nie potrafie wyjsc z toksycznego ukladu.

Facet spotyka sie ze mna tylko w jednym celu,bo \"zadna kobieta tak go nie kreci\".Ma 2 dzieci z kobieta,z ktora mieszka,jedno ze mna,wiem,ze z boku wyglada to jak jakas soap opera,chory,nie do przyjecia uklad.Zrywam z nim na 2 tygodnie i ...cala historia zaczyna sie od nowa.Widze go codziennie w pracy,nie jestem w stanie go unikac.Przezywam koszmar,mam notoryczna depresje.Nie chce tak zyc,ale bez niego tez nie umiem.

Zdaje sobie sprawe,ze jest typowym przykladem manipulatora.Jestem na niego wsciekla,ale wystarczy jego spojrzenie i zapominam o wszystkich swinstwach,jakie mi zrobil.

przenies sie na kochanki albo KWA

to nie ważne co on w Tobie widzi, tylko co Ty w nim widzisz? dlaczego wybrałas sobie własnie jego i sie go tak kurczowo trzymasz?

i???

pewnie strach przed samotnością...dziewczyno po co ci było dziecko z takim facetem który sam nie wie czego chce?!?!?!?!?!!?

Teraz,kiedy moj synek ma 2 latka nie zamierzam zastanawiac sie nad tym,po co mi dziecko!!!Nie wiem,dlaczego zgadzam sie na takie traktowanie,moze to syndrom odrzucenia?Nie chce mnie jako kobiety na stale i moze to tak boli?Nie wiem,ale jest mi strasznie ciezko.

Ten uklad trwa dlugo.znamy sie od 6 lat,obiecuje sobie tysiace razy,ze skoncze z tym raz na zawsze i lece do niego jak cma do ognia.

eee, nie ma co leciec. Do trzeciej nie pojdzie, bo na czwartego dzieciaka go nie będzie stać :P Nie śpij z nim, bo i tak ci ezostawi jak mu się znudzisz.

ja Ciebie błagam nie popełniaj tego błedu, facet widzi ze jestes miekka i z toba robi co chce. tez bylam w takim zwiazku i zle na tym wyszlam, bardzo zle. pamietaj e zaslugujesz na PRAWDZIWE szczescie nie takie ktore sobie bedziesz wmawiac ten uklad do niczego cie nie zaprowadzi, wiem ze to trudno przyjac ale taka jest prawda zycze powodzenia

ale ja nie spie z nim dla samego bzykania!!!Najzwyczajniej w swiecie go kocham.

szmatą bez charakteru i honoru. Dupczenie to dla ciebie jedyna istotna wartość i dlatego tak jest jak jest u ciebie.

Lilka,a jak skonczyla sie Twoja historia?

Do wszystkich,ktorzy zamierzaja mnie obrazac-darujcie sobie,jestescie zbyt malency,zeby mnie dotknac.

wiec jeszcze moze nie było miedzy Wami tak źle, za mało Cię zranił, byś spadła na dno z taka siła by móc się odbić...

co udowodniłaś swym plugawym, brudnym życiem

Aniu bardzo Ci współczuje...znam to dobrze, ale udało mi się to zostawic daleko w tyle... Dlaczego tak boisz się być sama? Dlaczego czujesz sie słaba? dlaczego myslisz o sobie źle?

Spotkalismy sie w sadzie,walczac o ustalenie ojcostwa i alimenty,prawie plulismy sobie w twarz...Co jeszcze musi sie wydarzyc,zeby spadla zaslona,ktora mi przyslania jego prawdziwe \"ja\"?

Wydaje mi sie, ze to nie do końca chodzi o niego...tylko o Ciebie. za kazdym razem to Ty wybierasz ta sytuację. Pytanie dlaczego wciąż to robisz?

on nie jest zonaty,nie rozwalam \"swietego zwiazku malzenstwa\"

do ---> ta dziwka próbuje i innych znudzonych niedzielą co powyżej pluja SPADAJCIE PLUC NA INNY TOPIK!!!

z dziećmi ... no, chyba, że byłaś pierwsza.

Poziom niektorych wypowiedzi jest zenujacy.VERY-nie jestem w stanie Ci odpowiedziec na pytanie,gdybym wiedziala dlaczego to robie,znalazlabym recepte na zerwanie.

życie hieno

Zajmij sie w takim razie swoim zyciem i spadaj

to zapytaj siebie ...tak głeboko...w sobie...dlaczego mu pozwalasz na tak wiele, dlaczego wciaż do niego lgniesz... znajdź spokojny czas, moze wieczorem, usiądź sobie w pozycji medytacyjnej czy tam po turecku, jak wolisz byle wygodnie, wycisz się, skoncentruj na oddechu i gdy poczujesz sie wyciszona i spokojna zapytaj samą siebie...wtedy usłyszysz... lub poczujesz prawdę... ta wiedza wyzwala. Spróbuj, potrafisz...

Ty Hannibal pomogles kiedys skutecznie komu swoją "metodą wstrząsowa" czy też operacja sie udała lecz pacjent zmarł?

sluchaj, ty krzywdzisz tylko siebie zrobil dziecko i zarl sie o alimenty na nie??? odbierasz sobie sznsę na związek, bo w czasie gdy z nim spisz moglabys poznac kogos a przez tego kogos poznac swoją przyszlą milość

czy ty nie maszw nikim oparcia? a mama? jestes sama z nim i dzieckiem?