nie warto latac za facetem

czego sie nauczylam przez ten rok to: 1) Jak zerwie nie robic z siebie cierpietnicy. Nie dzwonic, nie blagac, nie atakowac. Facet chcoiaz moze jeszcze cos czuc i moze wrocic to histeryczka zabija w nim wszelkie uczucia 2) Nie prosic o spotkania, nie wysylac pierwsza smsow. 3) Dbac o swoje zycie i miec mnostwo zainteresowan. Nic faceta nie odrzuca jak dziewczyna ktora wydaje sie zyc tylko nim, jego zyciem. Facetom imponuja dziewczyny ambitne ,twarde ale i tez uczuciowe. 4) jak facet zerwie raz, mozna dac mu szanse. Rozne sa powody zerwania. czesto wynika to z winy obustronnej. Dac sobie czas na przemyslenie i postawic warunki! Jak 2 strony chca to czemu nie? Jak facet nie wie czego chce, raz wraca ,raz odchodzi to kopnac go w dupe. Nic nowego nie napisalam. Ale duzo sie nauczylam. Teraz tych samycxh bledow nie popelnie.

pewnie że nie warto, niech sam polata

Najlepszy związek dla kobiety, to taki gdy ona jeszcze nie jest pewna czy z tym facetem chce być, a co za tym idzie nie jest zbyt wylewna. Wtedy on ma w sobie niepewność, którą mężczyźni chyba uwielbiają. To ich nakręca. Polują. A potem musza utrzymać zdobycz, która ucieka. Tylko jak długo można tak nie wiedzieć, nie przyzwalać, nie napierać, nie okazywać zbyt wylewnie. Jak się kobita zakocha, to po niej. Chyba, że babka po przejściach i potrafi sie odrobinę opanować widząc zmianę sytuacji. Podobno w związku szczęśliwszy jest ten, kto kocha mniej.

Niestety kobiet z sercem z kamienia nie ma.

Niestety .... :(

jak nie ma takich kobie sa!! ja jestem tego przykladem poklocilismy sie strasznie rozmaiwalismy o zwiazku spanikowalismy nei wiedzielismy o co chodzi ...po tygodniu sie pogodzilismy i jest narazie ok. chodzilo glownie o nasz zwiazek on nie chce miec narazie nikogo a ja niedawnco co zerwalam ale jestem gotowa na zwiazek ale skoroo on nie che to ok ja nie bocze sie nie robie jakis jazd mamm ogolnie gdzies .sama mu powiedzilam ze mozemy byc na stopie kolezenskiej i jest ok a to o bylo miedzy nami to zapomniec poprosrtu i tyle. troche mnie to boli bo mi chyba tak bardziej zalezy ale co mam zrobic nic na sile przeciez !!!ale mnie rozumie ogolnie bo on sam nie wie czego chce ...raz sie zachowuje tak a raz inaczej sama nie moge go rozc=szyfrowac kazdy mysli ze jestesmy razem a tak nie jest....slowa ktore zapamnietalam to ale jeszcze przeciez nie bylismy razem . zobaczymy co bedzie nigdy nic nie wiadomo ale ja narazie mam dosc jazd i chce byc sam

niema? ja znam kilka z sercem jak głaz... niech się wam nie wydaje, że tylko wsród facetów są dranie...

hmm... latać to na pewno nie.

Oczywiście , że nie warto latać za facetem...to jakaś paranoja i ...upodlenie dla kobiety... Co innego, jak sobie jakiegoś upatrzymy, wtedy tak naprawde my na niego polujemy, ale....dajemy mu odczuć, że to on nas zdobył, ha ha.... Czy kobietki nie są słodkie, a jakie przewrotne ;)))) Z ilu wspaniałych podręcznych babskich czarów możemy korzystać ...tylko...nie wszystkie o tym wiemy ;))))))

krótko: to facet powinien latać, kobiecie nie wypada

no w sumie to sie z wami zgadzam, kobieta powinna byc troche niedostepna i nie zdradzac wszytskeigo, ale uwazam ze nie ma nic zlego jak kobiecie podoba sie facet i ta da mu dyskretny znak, a jesli chodzi o smy to dlaczego nie mamy pierwsze cos napisac!!!faceci tez lubia byc podrywani, ja do swojego sloneczka napisalam pierwsza i teraz jestemy razem !!!

Dobrze ze to napisalas, ale jak widzisz takie tematy nie maja odzewu, ciesze sie te placzliwe, babrajace sie w swoim nieszczesciu i niestety nic im nie pomoze.

masz świętą rację:)ja kiedyślatałam, gdy się zaczęło psuć..i niczego w życiu nie żałuję bardziej,strasznie nisko wtedy upadłam, wolę tego nie pamiętać, ale wyciągnęłam wnioski i dziś jestem harda sucz

Wypowiedz sie tu na temat pierwszego i drugiego postu. Jako ta z glowa bedziesz miala co do powiedzenia: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3266302&start=0 ;-)

okolo 30 razy i teraz jestesmy malzenstwem. nie ma reguly. oni tez czuja, zrywal bo bylo mu zle ze mna, wracal, bo za bardzo kochal. dla niego to bylo tez bardzo trudne, kochal mnie a ja bylam dla niego okropna, czego sama wczesniej nie widzialam. To bylo do pkt 4, z reszta sie zgadzam.