sosy do makaronów???

znacie moze jakieś fajne przepisy na dania z makaronu ( sosy itd))

Carbonara> bekon, lub boczek pokroic w paski podsmazyc z 1 glowka cebulki dodac 3 zoltka i jedna slodka smietanke odrobne zagescic maka tak okolo 1 lyzeczke doprawic do smaku - sol, pieprz czarny z mlynka - gruboziarnisty jest lepszy. Ugotowany makaron-spagetti , dodac do zyobionego sosu i przesmazyc 1 minutke razem. Podawac z parmezanem. Smacznego.

Do makaronu (najlepiej szerokich wstążek) zrobić można sos brokułowy. Gotuje się brokuły (jak kto lubi mrożone, lub świeże), po ugotowaniu miksujemy je blenderem, dodajemy gęstą śmietanę 36%, trochę zgniecionego czosnku, posiekaną świeżą bazylię, biały pieprz, gotowym świeżym sosem polewamy makaron, wierzch posypać można parmezanem i listkami bazylii. Podobny sos robię ze szpinakiem, wtedy tylko trzeba poddusić go na patelni, sos można zrobić na dwa sposoby, albo - w garnku rozpuścić ser topiony, albo tak jak we wcześniejszym przepisie wykorzystać śmietanę, do obu tych składników świetnie pasuje gałka muszkatołowa. Do gotowego już sosu dodajemy posiekany i podduszony szpinak, trochę czosnku, przyprawy i świeże zioła :)

moj etatowy super szybki sos to sos z krewetkami. 1. rozpuszczasz na patelni po lyzeczce masla i oliwy, podgrzewaz, sypiesz na to troche soli, swiezo zmielonego pieprzu lub wiorek ostrej papryki, oraz bazylii. 2. jak zapachnie dodajesz ok. 20-30 surowych rozmrozonych krewetek i smazysz ze 3 minuty, az podpieka sie troche i przestana byc przezroczyste. 3. na to lejesz ok. pol szklanki slodkiej smietany 18%, podgrzewasz i sypiesz 4-5 lyzesz swiezo startego parmezanu. ten sos robi sie blyskawicznie - trwa to mniej czasu niz ugotowanie makaronu. sosem oczywiscie polewamy makaron. mozna do ni go dodac na koniec siekana zielenine, troche ugotowanych brokulow (male kawaleczki), zielony groszek lub wypestkowane czarne oliwki pokrojone na mniejsze czesci.

Najlepszy sos to fix knorra albo Winiary pomysł na

albo podstawowy sos pomidorowy: 1. na oliwie podsmazasz cebule z czosnkiem. 2. jak sie zeszkli wrzucasz puszke posiekanych pomidorow razem z sokiem albo ze 4 swieze pomif=dory obrane i posiekane. 3. gotujesz to az sos zrobi sie troche gestawy. na koniec doprawiasz sola, pieprzem i dorzucasz posiekana zielenine (idealna jest bazylia, ale moze byc tez pietruszka a nawet szczypiorek, lub mieszanka tychze). mozna tez dodac suszone ziola, ale suszone dodajemy na poczatku. do takiego sosu mozna tez dodac mieso mielone podczas smazenia cebuli z czosnkiem, najlepiej wolowe. albo posiekane fileciki anchois, czy oliwki. a juz na telerzu, makaron z sosem mozna posypac startym parmezanem, ew. jakims innym suchym, twardym serem.

ja sos śmietanowo-krewetkowy robię inaczej niż Konczita, (wrzucam na moment krewetki na wrzątek, a sos robię na bazie wywaru z kostki rosołowej, śmietany 36% i białego wina, do tego biały pieprz i mnóstwo świeżej bazylii :) ) i bez parmezanu, z reguły nie posypuje się nim dań z owoców moża i ryb... Nie każdy lubi, ale bardzo dobre są też sosy \"serowe\", rozpuszczamy w rondelku gorgonzolę, parmezan, mozzarellę, może być też ricotta, do tego gałka muszkatołowa, przyprawy i zioła, a dla urozmaicenia można wrzucić suszone pomidory lub brokuły. Świetny jest też sos z wędzonym łososiem, można też robić ostrzejszy pomidorowy z owocami morza, typowe warzywne z bakłażanem i cukinią, przepisów na sosy jest całe multum ;)

limonko, nie zgodze sie z Toba co do tego parmezanu i owocow morza ;) owszem nie bardzo godzi sie traktowac serem takich typowo morskich smakow, jak anchois np., czy nawet tunczyk, ale delikatne krewetki, czemu nie? fajnie wyglada ten Twoj sos z winem, tyle tylko ze ja bym byla za leniwa, zeby osobno gotowac krewetki, a poza tym to one moga w tym wrzatku stracic troche smaku, a gdy sie surowe wrzyci na patelni, to calosc smaku pozostaje w sosie :)

konczita --> ja krewetki do tego sosu kupuję mrożone, więc od razu z paczki lądują na moment we wrzątku :D do tego sosu raczej nie smażyłabym ich, bo przez to i oliwę mogą stać się cięższe, ale spróbuję Twojego przepisu :) i wcale nie jest to takie prachochłonne, ja robię to już w miarę \"automatycznie\", oczywiście wkładając w to wieeele serca :D trzeba trafić w smak dolewając odpowiednią dawkę białego wina ;) ostatnio wpadliśmy głodni z chłopakiem, i to danko zajęło mi jakieś 20 min, a warto, bo zajadał się!!! heheheh :D

limonka, mniam.... ja tez kupuje mrozone (surowe, bo gotowane maja maja juz troche "straconego" smaku), ale rozmrazam i wrzucam na patelnie na pere minutek, wtedy fajnie przechodza tymi przyprawami, ale moze i faktycznie staja sie ciezsz ... musze nad tym pomyslec ;) po prostu nie chcialoby mi sie wyciagac i brudzic kolejnego garnka ;)