DO WSZYTSKICH KOBIET KTÓRE BOJĄ SIĘ CIĄŻY

Mimo, iż jeszce nie rodziłam (a mam 26 lat) chciałabym powiedzieć wszystkim dziewczyną by nie bały się ciąży. Moja mama ma 58 lat. Urodziła 2 dzieci. Oba porody odbyły się naturalnie. Jej życie zawodowe rozwinęło się mimo to bardzo dobrze, zrobiła karierę i ciągle odnosi sukcesy zawodwe. Ma 176 cm wzrostu i 59 kilo wagi. Przyznam szczerze, że ciała mogłaby jej pozazdrościć niejedna nastolatka. Nie ma ŻADNEGO rozstępu (ja miałam je już w wieku 17 lat po licznych próbach odchudzania). Jej piersi są całkiem jędrne (fakt że cale zycie były dośćmałe - rozmiar B) ani trochę nie są obwisłe. Jeśli chodzi o sex po porodzie to pytałam ją o to i powiedziała, że u niej nie zaszła żadna różnica, jeżeli chodzi o fizjologię. Jedyne co się zmieniło to to że na seks miała nieco mniejszą ochotę ze względu na zmęczenie i liczne obowiązki związane z dzieckiem i pracą, ale i to minęło.Chciałabym w wieku mojej mamy wyglądać tak jak ona i dojść do tego do czego ona doszła. Kocham ją, a i ona nas kocha.Więc nie bójcie się dziewczyny ciąży, jedyne o co powinnyście się martwić to aby dziecko było zdrowe.I NIE SŁUCHAJCIE BAJEK

jak spędzisz dobę kwicząc na porodówce, a maz po powrocie ze szpitala dyskretnie ci oznajmi ze twoja mała pipika to nie to samo - wróc tu i powiedz to samo. Zegnam

do koleżanki u góry: rozjechała Ci się cipka tp przykro mi, każdy mówi o tym z czym ma na co dzień do czynienia. Ja mam przykład pięknej, silnej, choć już nie młodej kobiety, która zawsze była ze mną szczera i mówi że jej seks jest ok. Ciekawi mnie tylko czy jesteś jedną z tych niewielu, którym poród porozciągał to i owo, czy jesteś poprostu małolatką. Co do kwiczenia to powiem tylko tyle, że niestety miałam okazję przeżyć w życiu ból, który myślę trwal dłużej i był mocniejszy niż poród.

nie trwa dobę (chodzi o etap od którego czuje się ból) i wcale nie kwiczy się z bólu tylko trzeba się skupić na dziecku, więc nie ma czasu na kwiczenie. Zazwyczaj te co "kwiczą" to właśnie rodzą dłużej, a dzieciom trzeba pomagać się urodzić, bo nie mają już siły na nic innego poza wrzaskiem. Zgadzam się z założycielką topiku i popieram. W 4 tygodnie po porodzie moja waga wróciła do z przed ciąży (51kg), nie mam żadnych rozstępów, a seks to sama przyjemność dla mnie i partnera. Sama się bałam i powiem szczerze, że nie ma czego: ból nie taki straszny (a miałam bóle krzyżowe - do wytrzymania), fizjonomia wraca do normy, a na świecie jest piękna istotka, która jednym uśmiechem wynagradza wszystkie trudy.

moze sama zajdziesz w ciaze, dopiero wymienisz sie doswiadczeniem z innymi, dopiero zaczniesz zachwalac.Dlaczego jeszcze nie zaszłas,skoro to takie wspaniałe. Troche to obłudne nie sadzisz?

Dlaczego obłudne? jesli dziewczyna nie ma jeszce meza np. to czemu ma zachodzic tylko po to aby cos komus udowadniac? zgadzam sie z zalozycielka topicu----ciaza jest pieknym okresem, porod da sie przezyc (chociaz nie sadze zeby byl jakis wiekszy bol od porodowego, brrrrrrrr) i macierzynstwo nie musi byc koncem sexu i poczatkiem otylosci, rozstepow, i Bog wie czego jeszzce! Pozdrawiam

Jesli jeszcze nie ma meza, ani partnera to niech nie pitoli juz o ciazy, tylko swoje historie zachowa dla siebie.moze ona nie bedzie miała tak wspaniale po ciazy, roznie to bywa, jedni chawala drudzy nie, moze ona nie bedzie miała czego chwalici prawda jest taka, ze tylko dziecko jest w tym wazne.

Widzisz nie zawsze jest tak jak piszesz. Moja koleżanka przed ciążą ważyła 48 kg była super zgrabna, teraz waży 70 kg ma obwisłe piersi, jest wiecznie zmęczona i ma worki pod oczami. Jeśli chcesz przez to przechodzić to proszę bardzo ale nie zmuszaj kogoś do zaakceptowania takiego stanu skoro sam tego nie chce.

cooz kazda kobitka jest innea, i jednej po ciazy nic nie bedzie w wygladzie a jednej tak...roznie to bywa:P