Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niepewna_21

ŚLUB PO 2 MIESIĄCACH ZNAJOMOŚCI? CO MAM ZROBIĆ?

Polecane posty

Gość mała morda
Hm, a może, skoro on wie o twoich zasadach, chce cię zwyczajnie, po ślubie, zaciągnąć do łożka? Z góry przepraszam za śmiałe teorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie :) na pewno nie chodzi o to :) Ktos normlany chcialby slubu tylko dla seksu? :) Wiem ze go pociagam ale szanuje to ze ja nie chce, nawet nie bylo takiej rozmowy za bardzo, powiedzialam ze jak bede gotowa to mu powiem i przyjal do wiadomosci. Jego chyba meczy to ze inni meczyzni nie daja mi spokoju i moze wydaje mu sie ze w ten sposob mnie od tego od nich uwolni...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała morda
Ludzie biorą ślub z róznych powodów. Trudno oceniac, czy np. za 2 miesiące nie będzie na ciebie naciskał w kwestii seksu. A ile on ma lat, bo się nie doczytałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również miałam 21 lat gdy wychodziłam za mojego księcia z bajki.w tej chwili jesteśmy już 5 lat po rozwodzie.Obydwoje byliśmy niedojrzali, za młodzi aby budować rodzinę.życie w dwoje jest naprawdę ciężkie kiedy brakuje pieniędzy, dopada nas trud życia codziennego.Piszesz że studiujesz.A co z twoimi marzeniami? Nie łudź się że razem będziecie realizować twoje marzenia!Zastanowiłaś się nad tym ile rzeczy jest jeszcze do zrobienia, zobaczenia, przeżycia...Jeżeli tak wam zależy żeby zyć razem, spróbujcie zamieszkać razem.Wtedy na pewno będziecie mieli pewność że to jest to,czego chcecie oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbc
a macie gdzie mieszkac i za co żyć SAMODZIELNIE? bo pobieranie się dla własnego widzimisię, bez możliwości samodzielnego przeżycia mija się z celem jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała morda
margit---------> popieram, szał uniesień mija, zaczyna się proza życia: pranie, sprzątanie i zakupy w Biedronce ;) A tak na serio, to nie znasz swego lubego od zwykłej, szarocodziennej strony... Ja swojego ex bardzo kochałam, ale dostałam wścieklicy, kiedy okazał się zwyczajnym bałaganiarzem, a nawet gorzej.... Życie to seria drobizagów ;) Na początku łatwo znosić przyzwyczajenie partnera, potem, często, zaczyna przeskadzać byle głupstwo, np. brudna szklanka w zlewie. A jesli on zabroni ci np. spotykać się z kumplami, koleżankami? I będziesz zależna od jego "pozwolenia", czy możesz wyjść na dyskotekę, do kin, na zakupy, czy nie? Ja sobie tego nie wyobrażam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiech na sali
zareczyny po miesiacu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbc
skoro Ty nie jestes pewna, to nie ma w ogóle o czym mówić! małżeństwo to nie zabawa, jeżeli oboje byście tego chcieli, to luz, ale jeżeli Ty sie wahasz, to nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała morda
Spraw trudnych i problemów będzie więcej, oby nie było tak, że mając własne zdanie, zostaniesz za to "zdyskryminowana". Patrzę na twoją płaczliwą minkę i myślę, co będzie w przyszłości, kiedy tak trudno, jak teraz, będzie ci mówic o tym, co czujesz i co jest dla ciebie ważne... Moim zdaniem, brak jest zrozumienia ciebie z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DARCYK
Jak będzie u Ciebie to daj go na forum. Sam mu powim, że takim burakom stanowczo mówię ...do P R Z E D S Z K O L A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiipppkkkaaa
Odezwij sie, jestem ciekawa jak Ci poszlo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzmy ze wczorajasza rozmowa byla udana... przeszlam burze... tlumaczylam kilka godzin dlaczego nie jestem gotowa... efekt... poczekamy i zobaczymy... Chyba zrozumial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała morda
Żeby to nie była jakaś taktyka z jego strony: udaje, że zrozumiał, a za jakiś czas... znowu cię zacznie naciskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma25
jak dla mnie wasze podejscie jest niedojzale..w razie slubu napewno bedziecie zalowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeew
a ja mam 22 lata , i mojego misia znam 4 miesiace , wczoraj postanowilsmy ze wezmiemy slub, wiem ze to dobra decyzja, takie cos sie czuje, moj ex chlopak z ktorym bylam 2 lata, rok czasu prosil mnie zebym za niego wyszla, a ja czulam ze to nie to czego chce, teraz wiem ze TO to TO :d powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszekokruszek1981
ja bym się zgodziła.... jaki jest dobry wiek na slub? ja mam 28 i czuje się już za stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według mnie twoj facet ma cos z deklem ( czyt. z głowa) bo jak ktos normlany po 2 miesiacach moze naciskac na kobiete w sprawie slubu? rozumiem ze chce wziasc z Toba slub, ale to powinna byc wasza wspolna decyzja a nie jego... On bierze Cie na litosc, nie daj sie tak! i nie tłumacz godzinami dlaczego nie chcesz wziasc teraz z nim tego slubu, powiedz stanowczo NIE i tyle pamietaj ze to decyzja na całe zycie, a on moze okazac sie zwykłym draniem.. ehh nie ma to jak manipulacja człowiekiem :/ przejzyj na oczy i sie zastanow czy normalny człowiek bedzie robił wielkie hallo z powodu tego ze dziewczyna po 2 miesiacach znajomosci nie bedzie chciala narazie brac z tym człowiekiem slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amilka
ja po dwóch miesiącach nie wyszła za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebe
a ja uważam że, facet po prostu kiedys sie na kims bardzo zawiódł i nie ma zbyt wiele zaufania do kobiet, wie ze go kochasz ale widocznie nie ufa ci, do konca i boi sie ze go zostawisz poprostu dlatego nalega na szybki ślub wiem z własnego doswiadczenia ze mozna kogos bardzo kochać nawet po miesiącu znajomosci,i nie jest to zwykłe zauroczenie,mam 3 pary znajomych którzy pobrali sie po 4 miesiącach znajomosci, drudzy po 1,5 miesiąca trzeci po pół roku sa nadal kochajacymi sie małż. z kilkuletnim stazem już ,ale wiadomo że do każdej sprawy trzeba podejść indywidualnie skoro ty nie chcesz tak szybko brać ślubu to wyjście jest jedno pop prostu nie bierz nic na siłe pamietaj,ze do tego jest potrzebna dwustronna zgoda a nie tylko z jednej strony,ślub to nie chwilowa zachcianka a sprawa na całe życie.Pogadaj z tym kolesiem na spokojnie wytłumacz mu to i owo ,jesli nie jestescie zareczeni to zróbcie to teraz moze to go pchnie do tego żeby ciut ci wiecej zaufał w tej kwestii,co najmiej pół roku po zaręczeniu podejmijcie decyzje o dalszych planach na porzyszłość.Jeśli macie taką mozliwośc to zamieszkajcie razem.Sprawa powinna się szybko wtedy wyjasnić, a jeśli nadal będzie nie ugiety w tej kwestii to chyba wtedy bedzie prawdopodobnie ze jest on poprostu zazdrosny moze nawet chorobliwie ale to ty jesteś, bochaterką tego tematu i decyzje podejmij sama a nie pod presją innych.Trzymaj sie i zycze ci powodzenia.Sorry za błędy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna i fajna dziewczyna
a wg. mnie to on po prostu chce z tobą zamieszkać, uprawiać seks i robić te wszystkie rzeczy które wg. ciebie robi się po ślubie. jak dobrze że ani ja ani mój partner nie mamy takich przekonań, że mieszkanie itp. dopiero po ślubie. Bo też bym go zaciągnęła szybko do ślubu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O fak

..., ludzie- WZIAC a nie wziasc blagam Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×