o plugawości kobiet samotnych

plugawą jest w istocie kobieta samotna zbyt długo bo w samotnej kobiecie ta plugawość co ją ma od dnia urodzenia rozkwita bujnie i niepohamowanie. Taka to strzyże uczami czy gdzie nie usłyszy głosu męskiego a gdy złowi sygnał rozkracza się bezwstydnie, cycki napina i wydziela zapaszki kopulacyjne. Kiedy już zoczy nieszczęsnego męża to tyłek wypina z otworami i kwiczy po świńsku. Mlaskając daje mu sygnały, że potrafi go i jęzorem pokiziać. I gdy taki naiwnie spojrzy na taką już jest w grzechu unurzan, już oplecion plugawymi nogi. Nie masz dla niego ratunki, i konać będzie w brudzie i sromocie.

w tym jest co piszesz, a samotności kobietom powinno się zakazać.

Witaj grams.O zdrowie nie pytam....

ło matko :o

o 15 roku życia żyję z penisem w sobie ...

na co zasłuzyły. Same sobie gotują ten los. ...... i konać będzie w brudzie i sromocie...... I w samotnosć, stara, splugawiona bo żonaty kochanek i tak odejdzie. Znienawidzone przez ludzi, których krzywdziły.

piekło to stare panny !

w gruncie rzeczy jak widać to zaj... ście skuteczna strategia :D

gówniarzu idz się uczyć !

dobrz, że są tacy co zło wskazują palcem. Brawo !!!!!!!!

O co tu biega? A stare panny, które mają WOLNYCH facetów też są plugawe, bo nie łapię? Co to ma za znaczenie stara panna czy mężatka? Ja się chajtać nie zamierzam, ale sobie zyję w normalnym związku ze starym kawalerem :-D. Jedno tylko wam powiem, nie krytykujcie tak lekko osób samotnych. Oby was samotność kiedyś nie dopadła, bo wtedy zmienia sie punkt widzenia. Przecież utyskując na kochanki robice to właśnie ze strachu przed samotnością, czyż nie? Odejdzie i będe sama!

powinno sie ustawowo gwałcić

gwałcic??? ja nie moge?? chyba kogos zdrowo pojeb...ło czy chodzi wam o samotne kobiety typu kochanki? czy wszystkie samotne nawet te które niemoga trafic na swoja druga połówke?? ja jestem sama niemam faceta , niemoge trafic na tego jedynego , ale nieromansuje z zonatymi fujjjjj chce miec faceta dla siebie a nie takiego co to z innymi babkami sie mizia:/ jak pewnie wiekszosc kobiet, mam doczynienia na codzien z zonatymi , bardzo czesto nieziemsko przystojnymi , ale jakos nieulegam ich pokusie , choc niezaprzecze ze nieraz poprostu sie nieda az wytrzymac , jednak wole byc sama niz z zonatym , pozdrawiam żonki

za długo pozostawać bo kobietom samotność zżera moralność. Takie co są same długo zdesperowane stają sie i rzucają się na żonatych.

Ale jest coś takiego , że jak kobieta jest sama , to jakoś bardziej się wyczula na męskie reakcje , nie chce nic przepuścić , zachowuje się trochę jak kobyła w rui , a taka , która ma faceta i jest przez niego regularnie zaspokajana , nie jara się tak na widok każdego gościa i nie widzi w nim potancjalnego kandydata. Mi na przykład dużo swobodniej sięrozmawia z facetami teraz , kiedy jestem w związku , niż kiedy byłam sama. Bo mam gdziesz , czy dobrze wyglądam i jak jestem odbierana , jestem wyluzowana i czuję się pewnie.

czucie się pewniej nie zależy od bycia z kimkolwiek. bycie pewnym w każdej sytuacji oznacza jedynie, że osoba zna swoją wartość. tą wartością nie jest żaden facet, ale to, co ta osoba sobą reprezentuje. jeżeli dla Ciebie jedyną wartością jest facet przy tyłku, to już Twój żałosny problem. :P jestem samotna i nie rzucam się na żonatych, a wiesz dlaczego? bo po to mają swoje żony, żeby się ich pilnowały. :D do autora: przemyśl kolejny temat. tym się nie popisałeś, a znajomość samotnych kobiet jest zerowa. memłoczesz jak w pijanym widzie :P

Głupia jesteś , bo nie zrozumiałaś przesłania. Moje poczucie wartości nie zależy od tego , czy mam przy sobie faceta , czy nie , bo doskonale sobie radziłam bez faceta i nie miałam z tego powodu kompleksów. Nie rzucałam się również na żonatych,to jakaśtwoja nadinterpretacja Mówiąc o poczuciu niepewnosci - przeczytaj analfabetko jeszcze raz - odnosiłam się do sytuacji , kiedy rozmawiam z facetem i usiłuję wypaść dobrze. Nie pieprz , że nie prężysz się przed nowo poznanymi facetami , bo jesteś samicą , czy ci się to podoba , czy nie. I samotnych samców traktujesz w kategoriach "nadaje się - nie nadaje" , jak każda niezaspokajana seksualnie samica

samotnej uczciwość ulatuje jak para z czajnika. I po paru latach jest już tylko jamochłonem penisowym.

czy Was pojebalo? tutaj jeden wielki belkot mozna przeczytac! belkot pijanego, zawiedzionego w uczuciach zboczenca, ktory porownuje polowe ludzkosci do brudnej swini dajac nam do zrozumienia w jakich kategoriach musi o sobie myslec! to nie jest wogole tematyka do dyskusji, bo czy kobieta, czy mezczyzna, jezeli sa samotni i szukaja partnera to staraja sie przed potencjalnymi kandydatami wypasc jak najlepiej!! samotne kobiety zachowuja sie o niebo lepiej niz samotni faceci, ktorzy w desperacji posuwaja sie nawet do jakis desperackich aktow bedacych proba zaliczenia czegokolwiek, nawet kobiety ktora no poprostu zdecydowanie odbiega od standardow urody, ze tak delikatnie powiem!! zeby nie bylo JESTEM MEZCZYZNA! wiec wiem co nie co z obserwacji wlasnych od podszewki ze tak powiem;)

nie osądzę Twojej mądrości, powiem tylko, żeś żałosna. rozmawiając z facetem nigdy nie muszę prężyć się, żeby dobrze wypaść; ja po prostu zawsze dobrze wypadam bo potrafię rozmawiać zarówno z mężczyzną jak i kobietą. skoro musisz się "prężyć" jednak, żeby dobrze wypaść wygląda na to, że znasz sytuację jedynie ze swojej niskiej pozycji. gratuluję interpretacj słowa "samica". :D co zaś się tyczy samotnych, nie widzę w nich jedynie obiektu seksualnych uciech. nie pozdrawiam.

Tak, wypieprzę Twojego męża, syna, teściową i chomika :O

strach się bać ! że ludzie piszący takie posty chodzą po ulicach :/

że samotność jest wylęgarnia zła. Przeszłam przez to i mogę zaświadczyć. dziwczyny, żeńcie się bo to jedyna droga dla kobiety. My nie jesteśmy stworzone do bycia poza normalnym zwiążkiem, poza rodziną.

jest często lepiej niż w niejednej rodzinie :P

jak sa sami. Nie kobiety.

staczają bo oni potrafią być sami bez konsekwencji - doraaźny seks, gwałt to coś co im nie szkodzi. My jesteśmy inne, stety czy niestety ... nie można uciekać os siebie, wmawiać sobie, że jesteśmy inne niz jesteśmy. Może feminisytki to potrafią ale my normalne na pewno nie.

A ja mam takie pytanie, od ilu lat można czuć się starą panną? :D

jednoznaczego kryterium ... ale po 27 roku życia to już raczej tak.