Nie przespałam sie z nim, powiedział, ze nie jest ze stali i sobie poszedł...!

Podobał mi sie jako męzczyzna ale nie podkochiwałam sie w nim. Też mu się podobałam (ale jako kawał mieska jak sie wczoraj okazało... :-/ ) Wiecie mam 25 lat ale chyba zapomniałam co jest w stanie zrobić i powiedzieć facet który chce zdobyć laske. Ten wytrzymał dosc krótko bo tylko tydzień :-/ Ale za to jak przekonujaco mnie przytulał i w rozmowie o związku zastanawiał sie jak by to było bo przecież on nie lubi dzieci... :-/ Nie jestem strasznie pruderyjna jak wam sie może wydaje, czasem i ja sie zapomnę. Wczoraj tez było namietnie on chyba był już gotowy do ataku ;) ale mi sie włączyły hamulce, może to go wkurzyło ( wiadomo w takich przypadkach cięzko sie opanować, pojawiają się dolegliwości..) Zawsze w takich przypadkach usiłuję sama przed soba wytłumaczyć drugą stronę, no ale niestety.. Gość jest nic nie wart!!

Nie wiem albo przemyślał, ochłonął albo postanowił mnie złamać! Byłam na spotkaniu w pracu, zaczął puszczać dzwonki, przysłał smsa żebym przyjechała do niego, bo chce pogadać. Ale ni hu hu... Jestem twardziel i jest mi z tym dobrze ;)

Nie wiem albo przemyślał, ochłonął albo postanowił mnie złamać! Byłam na spotkaniu w pracu, zaczął puszczać dzwonki, przysłał smsa żebym przyjechała do niego, bo chce pogadać. Ale ni hu hu... Jestem twardziel i jest mi z tym dobrze ;)

I tak trzymaj Milena!

smutna historia