Gość odpowiadam... Napisano Lipiec 21, 2007 jaskolcze ziele jest skuteczne! sprawdzony sposob przez moja mame i meza :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam... Napisano Lipiec 21, 2007 maz sprobowal wczesniej preparatu wartner, ale wc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość greydi Napisano Lipiec 24, 2007 Mam super sposob zwłaszcza na stare kurzajki.Skórka z cytryny namoczyć w zwykłym occie na 12 godzin i kawałkiem tej skorki pod plaster zrobic opatrunek na kurzajke.dziala sprawdziłam u męża i 10 letniego dziecka..Najlepiej na noc bo troche szczypie i piecze zrobi się nie nieprzyjemne w wygladzie ale to znaczy ze działa najlepiej kiedy powstanie ranka ,potem robi sie z tego strupek i odpada.Powodzenia.Verumal tez działa tylko nalezy go długo stosować przy tym do okoła kurzajki smaruje sie mascia cynkowa(jest bardzo tłusta ciężka do rozsmarowania)w celu zabezpieczenia zdrowej tkanki przed wypaleniem i tak przez 6 tyg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lata 60 0 Napisano Lipiec 29, 2007 moj syn ma brodawki lub kurzajki wokol ust nie wiem corobic mial tez wymrozone ale sie odnowilyna rekach tez ma czy ten sposob z czosnkiem mozna zrobic w okolic ust te mini najbardziej martwia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuuuj Napisano Lipiec 29, 2007 glistnik jaskółcze ziele - podobno działa na 100 %. Ucinasz kawałek kwiatka tego glistnika, z niego wypływa takie mleczko, i tym smarujesz. Moja matka twierdzi ze nie ma lepszej metody. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tajny lis Napisano Lipiec 30, 2007 Ja też mam ten prolblem - kurzajki. Na początku na palcu. Była nawet duża. Smarowałam Brodacidem ponad 1,5 roku (skromnie licząc) żeby zeszła. Na początku odchodziła ale potem i tak odrastała. Teraz zaczeły mi one rosnąć na stopach (takie czarne punkciki) Z dwóch w ciągu 1.5 miesięca zrobiło się ich 12. Nie eksperymentowałam z płynami tylko popędziłam prościutko do dermatolaga. I miałam je wypalane ciekłym azotem. Fakt może niektóre odrastały a jescze innne trzeba było dwa razy zamrażać alboi trzy bo były takie wielkie ale mineło pół roku i po kurzajkach ani śladu. A co do jaskółczego ziela to moja siostra stosowała na małą kurzajką na dłoni i jej w ogóle nie pomogło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianek Napisano Lipiec 31, 2007 Hej!Ja też mam 3 kurzajki na lewej rączce...kiedys miałem 4 no ale jedna Brodacidem udało mi sie wyeliminować...teraz stosuje jaskólcze ziele... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
morelkaa 0 Napisano Lipiec 31, 2007 A Ja wlasnie walcze z 2ma kurzajkami duofilmem,nic nie swedzi jedna zeszla juz prawie po 1,5 tygodnia smarowania,no a 2ga duuza jest wiec jeszcze troche potrwa ale z tego co wiem to nie jest najlepszym srodkiem sa szybciej dzialajace Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianek Napisano Lipiec 31, 2007 Ale z tymi kurzajkami mozna eksperymentować...ja np.produkuje takie mikstury,że szok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kurzajki / Napisano Lipiec 31, 2007 Miałam kurzajki raz zamrażane, ok pomgło ale ja wiem może na 2 - 3 tygodnie i znowu te same powróciły, a wraz z nimi pojawiły się nowe. (dodam że mam ich 3)wybrałam się do dermatologa, przepisał mi verumal, dość drogi ale po kilku miesiącach to nic nie dało więc zalecił znowu zamrażanie. po ok tygodniu oderwałam ten strupek narazie z jednej. ciekawe co będzie dalej ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
skakAnek 0 Napisano Sierpień 1, 2007 czy ktoś wie, gdzie dostać można lek homeopatyczny t.h.u.j.a (be zkropek) :) albo gdzie w warszawie usuwa się kurzajki skutecznie, względnie tanio laserem ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka Myszeczka Napisano Sierpień 2, 2007 Czy ktoś zna sposób na płaskie kurzajki? Mam chyba wlaśnie coś takiego... Najpierw miałam przez kilka lat jedna ok 4mm, nie zniknęła, ale też się nie roznosiła, a teraz nagle odkryłam drugą, malutką, ok 1mm. Kupiłam brodacid i moze nawet trochę je zmniejszył, ale przeczytałam w ulotce, że nie powinno się go stosować na kurzajki płaskie... co mi grozi, jęzeli jednak będe go używac? Albo co mogłabym uzyć? W dziecństwie miałam dwa razy 'normalną' kurzajkę - wtedy raz sprawdziło się jaskółcze ziele, drugą miałam wypalaną, też skutecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Myszka Myszeczka Napisano Sierpień 5, 2007 Tez miałem plaskie...pomogło jaskółcze ziele. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anniczeek Napisano Sierpień 6, 2007 A ja mam na stopie! Chyba to kurzajka - pojawila sie w lutym i myslalam, ze to odcisk. Chwilami zanikala, ale znow jest. I boli jak nigdy. A ob ok sa jeszcze 2 male rowniez okragle odciski. Po tym co przeczytalam, obawiam sie, ze to kurzajki. Boli jak chodze, 4 dni temu chcialam to wydlubac (tzn. "ten odcisk"), ale jak poelciala krew to przestalam. Nie zdezynfekowalam i teraz to dopiero boli. Pieta pulsuje i jest ciepla. Ała.... Co myslicie? moze to byc kurzaja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anniczeek Napisano Sierpień 6, 2007 Myszka, kiedys mialam plaskie na rece. Mi nie przeszkadzaly, ale dziwnie wygladaly, wiec poszlam do dermatologa. Sama wczesniej leczylam je brodacidem - efekt, pieklo jak diabli, krew leciala, a kurzajka nie znikala. Po kazdej takiej kuracji czekalam, az sie zagoi - wolalam miec kurzajke niz te rane. W koncu wymrozili mi ja w szpitalu - bolal strasznie i goilo sie chyba z 2 miesiace. Mrozenia nie polecam. Jak pisalam wyzej - teraz mam kurzaje (chyba) na stopie. Wole nie myslec o wymrazaniu tego paskudztwa... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość twarz Napisano Sierpień 7, 2007 a co robić z kurzajkami na twarzy, blisko ust? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mala ewusia Napisano Sierpień 8, 2007 jaskolcze ziele pomaga na pewno :) ja mialam kilka kurzajek . mieszkam na wsi i na polu tego pelno , pomoglo, stary , babciny sposob :P pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga1234 Napisano Sierpień 12, 2007 Jestem bardzo zadowolona ze sposobu usowania kurzajek a jest nim skorka z cytryny i ocet.Robilam codziennie opatrunki z namoczonej skorki z cyny w occie (przez okolo 3-4) teraz po tej ochydnej kurzajce nic juz nie zostalo.Jestem z tego bardzo zadowolona bo mialam ja od jakis 4 lat az wreszcie koniec.Cala kuracja trwa mniej wiecej 2 tygodnie.Polecam wszystkim:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka Myszeczka Napisano Sierpień 12, 2007 Chętnie spróbuję jaskółczego ziela. Wymrażanie czy wycinanie to dla mnie ostateczność, a Brodacidem niewiele wskurałam - zrobiły się trochę czerwone, może nieco się spłaszczyły przez to, że zaklejałam je plastrem. Bardzo dziękuję za rady :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka Myszeczka Napisano Sierpień 12, 2007 Oj, oczywiście miało być 'wskÓrałam', a nie tak jak napisałam. Wybaczcie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anniczeek Napisano Sierpień 14, 2007 A ja smaruje juz tydzien piete jakas mascia od dermatologa... Na razie skora zrobila sie biala, widoczne stały sie tez miejsca, gdzie zagniezdziły sie kurzaje. Są 2 duze, z korzeniami. Jesli masc robiona pomoze, dam znac... Na razie w nia wierze... jutro jedziemy na wakacje, a zgodnie z recepta dermatologa musze moczyc noge 15 minut w wodzie, wiec miska jedzie z nami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jack430 Napisano Sierpień 17, 2007 Mam kurzajki na stopie, jedna wielka przy palcach i i kilka mniejszych porozsiewanych na dalszej części stopy. Tydzień temu udałem się do deratologa. Na początek zajął się tą wiekszą, zastosował odmrażanie ciekłym azotem. Co za ból! Powstał wielki pęcherz, przez dwa dni zbierała sie w nim tylko krew. Przekłulem go igłą, co przyniosło lekką ulge. Teraz to ropieje, od 7 dni nie mogę stanąć na tej stopie. Pod skórą widać mięso! Myślę że lekarz przesadził i odmroził mi to za mocno. Wczoraj miałem iść na kolejną wiztę, ale nie jestem w stanie. Nie chcę już jego pomocy. Nie wiem kiedy będe mógł wyjść wreszcie z domu. Poradzcie, co robić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość barbenge Napisano Sierpień 21, 2007 DO JACK 430 olej tego dematologa. Idz do parku albo na łąkę, rów przy drodze i szukaj jaskółczego ziela. Wiekszośc osób na tym forum ma kurzajki na rekach lub inneych czesciach ciala , nie na stopach. Na stopach sa dużo głębsze ze wzgledu ze sa nieustannie uciskane. Ja mialm na poczatku niewiekie ale wskutek porad np chirurga urosły do rozmiarów ziarna fasoli i stały sie strasznie bolesne przy chodzeniu. Przechodzilam rożne mazidła od dermatologa, wycinanie, mrożenie przez prawie dwa miesiace co tydzien i NIC!!!!! Ale juz ich nie mam. Smarowalam sobie poczatkowo 3 razy dziennnie przez pierwszy miesiac, potem 2 razy, jeden az całkiem znikły. Została juz tylko jedna malutka przy paznokciu (trudne bardzo do wyleczenia) ale i ona jest juz na wykonczeniu. Więc nie marnuj kasy na nic nie warte leki i nie cierp przy wymrażaniu, tylko smaruj sokiem z JASKÓŁCZEGO ZIELA(glistnik- własciwa nazwa). Pozdrawiam PS. Jak znudzilo mi sie latanie do parku to wyrwalam taki młody glistnik i wsadziłam go do doniczki. Po kilku dniach zaczął ładnie rosnąć. PS2. sorki za literówki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ZNOWU WRÓCIŁY Napisano Sierpień 23, 2007 Ja ponad 1,5 roku temu też miałam kurzajkę....na stopie;/ Na początku wyglądała jak odcisk....ale z każdym dniem robiła się coraz większa!!! Zaczęłam stosować jakieś środki, ale one nic nie dawały! Dopiero w wakacje w tamtym roku zdecydowałam się żeby pójść do lekarza...okazało się, że to oczywiście kurzajka, ale na niej zrobił się już odcisk od chodzenia (strrrasznie bolało i utrudniało chodzenie) Lekarz wypisał mi skierowanie do chirurga na tzw."łyżeczkowanie", żeby w dość szybkim czasie pozbyć się tego paskudztwa:( Dostałam znieczulenie w 5 miejscach!!! Sam zabieg nie bolał mnie w ogóle...za to pierwsze 2 zastrzyki okropnie!! Ale dało się wytrzymać...:) Na koniec psiknął mi czymś...Bałam się, że gdy znieczulenie przestanie działać będzie bolało, ale okazało się, że dzięki temu nic nie czułam:) Niestety po ok.2 miesiącach w tym samy miejscy powstały mi 2 nowe kurzajki...były małe więc pojechałam żeby usunął mi je po raz kolejny...na stopie na razie mam spokój, ale za to na rękach po niecałym roku powstały mi nowe! Teraz morduję się z tymi 4:( Jedna mi strasznie przeszkadza i boli, gdy piszę;/ Smaruję je Verrumalem, ale jak na razie nie bardzo pomaga:( Może zastosuję ten sposób z czosnkiem....mam nadzieję, że pomoże, bo mam już dosyć tych paskudnych kurzajek....;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
thoroo23 0 Napisano Sierpień 23, 2007 witam , mam sposób na kurzajki może trochę brutalny ale jednak , a więc trzeba największą kurzajkę ściąć tak aby były widoczne takie krwawiące punkciki jakby od korzeni , dookoła posmarować kremem (najlepiej zapałka na sztorc lub coś szerszego i posmarować po niej kremem) miejsce krwawienia nie może być posmarowane i w tak powstały \"wulkanik \" wsypać nadmanganian potasu jest dostępny w każdej aptece , i troszeczkę wody (małą kropelkę )... kilka minut i po problemie . Nadmanganian się wżera tworząc czarny strupek , po tym zniknęła mi nie tylko ta kurzajka której zastosowałem kurację ale też wszystkie inne , a było ich kilka . Informacja dla delikatnych :trochę boli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anniczeek Napisano Wrzesień 4, 2007 A ja smaruje kurzaje od 3 tygodni jakas mascia. Jedna chyba juz zniknela, zostały 2 najwieksze. Ciekawe jak dlugo to potrwa, ale poki co, daje rezultaty... a jak wyglada glistnik? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam tez Napisano Wrzesień 4, 2007 kurzajka na stopach maj inna nazwe tzw modzel. Ja jak mieszkalam w Polsce meczylam sie z nimi chyba z rok - smarowalam roznymi masciami, przyklejalam specjalne plasterki, chodzilam na wycinanie ale to wszystko powodowalo ze one stawaly sie coraz wieksze. Az ktos mi polecil jaskolcze ziele - w sumie moze z tydzien nim smarowalam te modzle i zniknely. Teraz ostatnio zrobil mi sie znowu na stopie ale ze nie mieszkam w Polsce to nie za bardzo mialam gdzie nazrywac tego ziela wiec poszlam do apteki. Znalazlam takie zel bez recepty firmy Scholl nazywa sie "Seal and Heal Verruva removal gel" moze znajdziecie cos takiego w Polsce tez. Jest bezbarwny wiec nie brudzi ubran, jak wyschnie to nie trzeba naklejac na niego plasterkow. Modzel zniknal po 3 dniach smarowania. A dodam tylko ze to kosztowalo chyba z 3 funty a byly jeszcze inne srodki takie, ktore dzialaja na zasadzie zamrazania i likwiduja kurzajki juz po jednokrotnym zastosowaniu. mam nadzieje, ze pomoglam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek eko 0 Napisano Wrzesień 4, 2007 najlepszy jest czosnek smaruj kurzawke co jakies 3 godziny ząbkiem to ci pomoze gwarantuje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M5 0 Napisano Wrzesień 4, 2007 moja prababcia mowila ze jak sie zobaczy pogrzeb to trzeba sie przezegnac nie mowiac Amen i kurzajki znikaja...sama nie mialam okazji widziec pogrzebu ale podobno naprawde dziala...moze i zabobon ale czemu by nie sprobowac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mrozii Napisano Wrzesień 10, 2007 Hej, witam wszystkich zmartwionych problemem kurzajek. Mialem takowe przez prawie rok, zaczęło się od jednej, potem już było ich kilka. Stosowałem "brodawid" ale nie3 bardzo pomagało. Próbowałem smarować sokim z jaskółczego ziela i też nic!!! Pewnego razu zapytałem w mojej aptece o coś innego, pani zdradziła mi sekret, że najlepszy sposób to cytryna z octem. Byłem przekonany, że nic to nie da, ale zdesperowany spróbowałem. Nigdy nie pożałuję, że to zrobiłem. Zapomniałem o tych ochydach na dłoni. A zatem polecam: kawałki skórki z cytryny wrzuć do słoika i zalej winnym octem (np. jabłokwy) po około dobie możesz już stosować. namoczone kawałki przyklej na noc plastrem na kurzajki, rano do kosza. Moja kuracja trwała tydzień. miejsca na dłoni stały sie jakby małymi strópkami. po około miesiącu wygoiły się zupełnie. Minęło pół roku i ani śladu. A jak wrócą to ja im pokarzę... ;-) pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach