Gość zwalcz przyczynę Napisano Październik 22, 2008 PRZECZYTAJCIE ! Wszyscy, którzy dzielnie walczycie z tym paskudztwem, którym jest \"kurzajka\", pamiętajcie, że walczycie tylko ze skutkiem choroby, a nie jej PRZYCZYNĄ !!! Kurzajki wywoływane są przez wirus HPV i aby pozbyć się tego paskudztwa trzeba wzmocnić system odpornościowy oragnizmu, aby sam zwalczył cholerstwo! Ja mam od tygodnia pełno tego na palcach u rąk, ale wiem, że samo smarowanie, wycinanie i inne podobne metody nic nie zdziałają bez wewnętrznej walki systemu immunologicznego. A jeśli ktoś pisze, że mu się udało to może dlatego, że w między czasie wzmocniła się też jego odporność. Zaczęłam więc od wczoraj łykać tran ECOMER (o którym zresztą dowiedziałm się od forumowicza w necie - jemu pomógł), byłam też u dermatologa, który potwierdził to o czym tu piszę. Kazała mi też pić syrop ECHINACEA. Spróbujcie i napiszcie o efektach. Ja dopiero zaczęłam i mam nadzieję, że dam radę. Trzymajcie za mnie kciuki i ja będę trzymać za was! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maartusiaa Napisano Październik 26, 2008 Dowiedziałam się o tym sposobie od mojej profesorki,jest troszkę obrzydliwy ale skuteczny,a więc trzeba posmarować kurzajkę krwią menstruacyjną z 2 razy dziennie przez pare dni w zależności od tego czy zginie,przeważnie giną po 2 dniach! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beli 10 Napisano Październik 28, 2008 a mnie pomogło jaskółcze ziele na zatwardziałą kurzajke która opierała sie środkom z apteki.pomogło też kuzynowi który w to nie wierzyl bo wcześniej stosowal różne środki i ździwil sie bardzo bo dziwna narośl na czole znikła bezpowrotnie . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość znów ja Napisano Październik 31, 2008 Witam ponownie PATRZ WYŻEJ - ZWALCZ PRZYCZYNĘ Moja teoria o wzmocnieniu odporności DZIAŁA !!!! Po tygodniu z kawałkiem łykania ECOMER'u jestem wolna (!!!) od kurzajek! Sprawdźcie to jeśli też chcecie się pozbyć tego świństwa. Oczywiście ja łykam ECOMER, ale mogą to być dowolne środki dla wzmocnienia systemu odporności. Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wroom Napisano Listopad 1, 2008 taaaak. ja mam na rechach 2 kurzajki jedna juz z 10 lat a druga z 4 lata. Jakos do tej pory ani mi nie przeszkadzały - no dobra moze kiedys jak gralem na pianinie to kurzajka ktora mam na kciuku klinowala mi sie miedzy klawiszami ;) w sumie smieje sie z tego i to bardzo. potem przestalem grywac na pianinie i przestala mi przeszkadzac. Druga mam na drugiej dloni na wewnecznej stronie palca - przeszkadza mi ostatnio jak pieszcze kobiete bo ta cholerna kurzajka jest szorstka. Co do tej wrednej mendy ktora mam na kciuku jest dos spora(znieksztalcila mi troche paznokiec)... Mam teraz prace w ktorej kudzie czasami musza patrzec jak cos robie a wiec patrza mi na rece. Postanowilem sie teraz pozbyc tego cholerstwa i kupilem jakies gowienko ktore mialo mi to zamrozic (troche boli ale bez przesady) uzywalem tak jak bylo napisane i zero efektu. Znajomy polecal mi patent z czosnkiem i z cytryna w ocie zobaczymy jak sie sprawdzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość negus Napisano Listopad 6, 2008 No i mnie dopadło to draństwo . Zaczęło się od małej narośli , myślałem że to odcisk i zdrapałem to , pamiętam że strasznie krwawiło . Potem pojawiło się na nowo i dodatkowo wyskoczyło na kciuku . Zaniepokoiło mnie więc zacząłem dochodzić co to i padło na kurzajki . Pierw zamrażałem je środkiem Wartnera , jednak 3 zabiegi nic nie pomogły dlatego zacząłem stosować Duofilm . Po tygodniu kuracji z tej większej znajdującej się na kciuku zeszła mi tak jakby naturalna skóra pokrywająca palec i wyłoniło się coś dziwnego . Nie wiem jak to opisać , ale wygląda to tak jakby z kciuka mi wyrastało ścięte drzewa , to coś jest tak jakby całkiem osobnym organizmem wyrastającym z głębi palca , i na chwile obecną wystaje około 2 mm ponad kciuk ? Czy to aby na pewno kurzajka ? Jeśli tak to co dalej robić z tym , czy to normalna kolej rzeczy przy leczeniu tego paskudztwa ? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juzbyz Napisano Listopad 18, 2008 Dam wam dobrą radę, sam miałem kurzajki na prawej ręce, prawie 4 lata - na palcach, poniżej nadgarstka, na kościach. Kilka razy byłem u dermatologa, za każdym razem przepisywał różne specyfiki, jakieś wyciągi z roślin co to niby pomagają i zwiększają odporność, stosowałem też środki do "wypalania" brodawek a'la lakier do paznokci typu Brodacid. Skutek był taki że rzeczywiście brodawki zostały "wypalone" ale po kilku dniach po zagojeniu się znowu rosły i rozprzestrzeniały się dalej. Największą kurzajkę miałem wypaloną azotem i nic to nie dało bo po pewnym czasie urosła... Dochodziło nawet do takich sytuacji że koledzy nie chcieli podawać mi ręki... Z tym ustrojstwem naprawdę ciężko się walczy, mnie się udało. Pewnego dnia przy niedzieli odwiedziła nas ciotka, siostra mamy i kiedy zobaczyła moją rękę tylko się uśmiechnęła. I zadała pytanie: A smarowałeś jaskółczym zielem? Nawet nie miałem pojęcia co to jest. Z pomocą przyszła wikpedia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Glistnik_jask%C3%B3%C5%82cze_ziele Posmarowałem kilka dni później pierwszy raz, za kilka dni znowu i tak chyba tylko z 4 razy bo nie przynosiło to żadnych skutków. Zmiany zauważyłem po ok 3 tygodniach, kurzajki te mniejsze prawie zaniknęły a te największe wyraźnie zmalały i trochę przyciemniały, po ok 2 miesiącach nie było już ani śladu po kurzajkach - wszystkich. Jedyny ślad po nich to minimalnie ciemniejsza skóra jaka utrzymywała się kilka tygodni. Naprawdę polecam jaskółcze ziele, nie mam pojęcia czy każdemu pomoże ale mnie wyleczyło. Teraz już mamy jesień i jaskółczego ziela raczej nie ma więc warto poczekać do wiosny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juzbyz Napisano Listopad 18, 2008 Dam wam dobrą radę, sam miałem kurzajki na prawej ręce, prawie 4 lata - na palcach, poniżej nadgarstka, na kościach. Kilka razy byłem u dermatologa, za każdym razem przepisywał różne specyfiki, jakieś wyciągi z roślin co to niby pomagają i zwiększają odporność, stosowałem też środki do "wypalania" brodawek a'la lakier do paznokci typu Brodacid. Skutek był taki że rzeczywiście brodawki zostały "wypalone" ale po kilku dniach po zagojeniu się znowu rosły i rozprzestrzeniały się dalej. Największą kurzajkę miałem wypaloną azotem i nic to nie dało bo po pewnym czasie urosła... Dochodziło nawet do takich sytuacji że koledzy nie chcieli podawać mi ręki... Z tym ustrojstwem naprawdę ciężko się walczy, mnie się udało. Pewnego dnia przy niedzieli odwiedziła nas ciotka, siostra mamy i kiedy zobaczyła moją rękę tylko się uśmiechnęła. I zadała pytanie: A smarowałeś jaskółczym zielem? Nawet nie miałem pojęcia co to jest. Z pomocą przyszła wikpedia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Glistnik_jask%C3%B3%C5%82cze_ziele Posmarowałem kilka dni później pierwszy raz, za kilka dni znowu i tak chyba tylko z 4 razy bo nie przynosiło to żadnych skutków. Zmiany zauważyłem po ok 3 tygodniach, kurzajki te mniejsze prawie zaniknęły a te największe wyraźnie zmalały i trochę przyciemniały, po ok 2 miesiącach nie było już ani śladu po kurzajkach - wszystkich. Jedyny ślad po nich to minimalnie ciemniejsza skóra jaka utrzymywała się kilka tygodni. Naprawdę polecam jaskółcze ziele, nie mam pojęcia czy każdemu pomoże ale mnie wyleczyło. Teraz już mamy jesień i jaskółczego ziela raczej nie ma więc warto poczekać do wiosny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juzniemakurz Napisano Listopad 18, 2008 Dam wam dobrą radę, sam miałem kurzajki na prawej ręce, prawie 4 lata - na palcach, poniżej nadgarstka, na kościach. Kilka razy byłem u dermatologa, za każdym razem przepisywał różne specyfiki, jakieś wyciągi z roślin co to niby pomagają i zwiększają odporność, stosowałem też środki do "wypalania" brodawek a'la lakier do paznokci typu Brodacid. Skutek był taki że rzeczywiście brodawki zostały "wypalone" ale po kilku dniach po zagojeniu się znowu rosły i rozprzestrzeniały się dalej. Największą kurzajkę miałem wypaloną azotem i nic to nie dało bo po pewnym czasie urosła... Dochodziło nawet do takich sytuacji że koledzy nie chcieli podawać mi ręki... Z tym ustrojstwem naprawdę ciężko się walczy, mnie się udało. Pewnego dnia przy niedzieli odwiedziła nas ciotka, siostra mamy i kiedy zobaczyła moją rękę tylko się uśmiechnęła. I zadała pytanie: A smarowałeś jaskółczym zielem? Nawet nie miałem pojęcia co to jest. Z pomocą przyszła wikpedia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Glistnik_jask%C3%B3%C5%82cze_ziele Posmarowałem kilka dni później pierwszy raz, za kilka dni znowu i tak chyba tylko z 4 razy bo nie przynosiło to żadnych skutków. Zmiany zauważyłem po ok 3 tygodniach, kurzajki te mniejsze prawie zaniknęły a te największe wyraźnie zmalały i trochę przyciemniały, po ok 2 miesiącach nie było już ani śladu po kurzajkach - wszystkich. Jedyny ślad po nich to minimalnie ciemniejsza skóra jaka utrzymywała się kilka tygodni. Naprawdę polecam jaskółcze ziele, nie mam pojęcia czy każdemu pomoże ale mnie wyleczyło. Teraz już mamy jesień i jaskółczego ziela raczej nie ma więc warto poczekać do wiosny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tomekkk ocet+cytryna+verumal Napisano Listopad 20, 2008 od kilku miesięcy mam kurzajke na rece na palcu w okolicach paznokcia. Na poczatku nie zwrocilem wogule na to uwagi.jakis czas temu kurzajka zaczela zataczac krag wokol panokcia-wygladalo to coraz bardziej nie ciekawie.Byłem u dermatologa -stwierdzil że jest to trudne miejsce do usuniecia bo musialby mi zniszczyc paznokiec i zdeformowac palca. Dostalem doustne leki GROPRINOSIN poprawiajace odporność i verumal. Stosowałem przez około 3 miesiące- bardzo regularnie nie pomogło... dodatkowo pojawila sie kolejna kurzajka na innym palcu kolo paznokcia. Miałem już tego dosyc..jakis tydzien temu zamiast kolejnej kosztownej i mało efektywnej wizyty u dermatologa wziolem sprawy w swoje ręce. Stosuje cytryne z octem do przykładania na kurzajki- po kilku dniach jedna odsłoniła czarny korzeń-zdecydowałem się go usunąć- bez większych problemów wyszedl-została spora dziura. Czekam aż druga odpadnie. Polecam ten sposób narazie wygląda na to że trafiłem w 10!!! kurzajka odsłania pod wpływem octu czarny środek który po kilku dniach można poprostu usunąć za pomocą cążek.Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość panicz155 Napisano Grudzień 1, 2008 Ja tam juz dwa razy uzywalem wartner mrozilem co drugi dzien i nic nie pomoglo stracilem 100 zl i dalej mam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość RaV Napisano Grudzień 2, 2008 Polecam wszystkim na kurzajki wszelkiego rodzaju środek "duofilm" smarujecie skore gdzie macie kurzajki, nie wiem jakies 2 razy dziennie potem np wieczorem moczycie miejsce z kurzajka w wodzie zeby skora zwiotczala a następnie pensetką sciaganie warstwe skory. mialem kurzajki na stopach i to jedna na drugiej - myslalem ze to grzybica stop ale dermatolog rozpoznal to od razu i polecil mi duofilm. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dominisia883 Napisano Grudzień 3, 2008 ja mam ten sam problem co wy tutaj :( prubuje pozbyc sie kurzajki jakos od pol roku :( jak narazie stosuje tylko brodacid i na poczatku mi pomagal ale gdy zniknely czarne kropki myslalam ze kurzajke zlikwidowalam ale neistety nie :( i dlateo te leczenie trwa tak dlugo :( a dodam jeszcze ze mam ogolnie ta kurzajke od 2 lat tylko wczesniej nie wiedzialam co to jest i zwlekałam z pojsciem do dermatologa :( mam ja na dole kciuka prawej ręki :( a i musze powiedziec jeszcze ze nie podejme sie rzeczy typu wymrazania, wypalania, wiązania, skrobania itp bo jestem strasznie wrazliwa na bol :( prosze o rade bez bolesna :( i czy ten DUOFILM naprawde taki dobry jest? i ile kosztuje ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krisss Napisano Grudzień 5, 2008 ja sobie przypaliłem poprostu kurzajki gorącym gwożdzikiem po 2 óch dniach zrobił się strupek a po tygodniu odpadły kurzaje ze strupkiem i mam spokój:) PS.miałem 3 kurzaje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Geos Napisano Grudzień 5, 2008 Witam, mnie również dotyczy powyższy problem. Od 3 dni mam zalążki kurzajek- najprawdopodobniej zarazkami " poczęstowały" mnie dzieci ( jestem wychowawcą w świetlicy). Fatalnie to wygląda, zaczęłam stosować duofilm- zobaczymy co z tego wyniknie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ancia55 Napisano Grudzień 9, 2008 spróbujcie robić okłady z propolisu :) właśnie robię taką kurację mężowi i powiem wam, że zaczyna działać !!! odpukać w niemalowane warto spróbować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martusia0012 Napisano Grudzień 10, 2008 JA proponuje okłady jakie sama stosowałam miałam obrzydliwą kurzajkę na dłoni nawet wypalanie przez dermatologa nie pomogło odrosła mi znów jeszcze większa, od koleżanki dowiedziałam się że na takie rzeczy najlepsza jest skórka z cytryny z octem !!! i naprawde działa rano wlewałam do kieliszka ocet wsadzałam skórke z cytryny i zostawiałam tak do wieczora na wieczór przykładałam skórke nasaczona octem do kurzajki i zalepiałam plastrem!! (trzeba uwazac zeby skórka z cytryny nie wychodziła poza kurzajke bo wypali skóre!!) po nocy sciagałam opatrunek i dawałam skórze przez dzien odpocząc a na wieczór znów zakładałam opatrunek aż wkoncu z kurzjki zrobił sie strupek który odpadł i po kurzajce nie ma śladu ! Dodam że opatrunki robiłam ok 2 lat temu i do tej pory po niej nie ma sladu wiec pozbyłam sie jej na dobre !! POLECAM BARDZO TAKIE OKŁADY NAPRAWDE DZIAŁAJĄ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka79 Napisano Grudzień 10, 2008 Czesc!!!! chcialam opisac przypadek czosku i kurzajek NIE UZYWAJCIE CZOSNKU NA SKORE!!!!!!!!!!!!!!!!! moj chlopak ma kurzajki, uzywal jakiegos specyfiku z apteki Pomagalo na krotki czas i byl szczesliwy ze mu znikaja ale po jakims czasie znow i juz sil nie mamy na te kurzjki, wiec postanowilam mu pomoc i poszukalam sposobu z czosnkiem. Rozgniotlam czosnek, zaaplikowalam na jego kurzajki, zabandazowalam i tak poszedl spac. Nawet snily mi sie kurzajki w nocy, ze znikly.Rano, po przebudzeniu po wsanialym snie, sciagnelam bandarz z rak mojego chlopaka i co sie okazalo, WYPALILO mu skore na rekach!!!!!!!! a jak wiadomo rany po oparzeniach goja sie bardzo trudno i caly czas wyplywa z nich plyn. Chcialam dobrze, ale teraz mamy problemy z zagojeniem ran, a kurzajki pieknie sie do nas usmiechaja ze zwyciezyly ;) Co za paskudne cos! Juz jestem bezilna i nie wiem o mamz tym moim facetem poczac jak mu pomoc. Jak bylam mala tez mialm kurzajke. Wielka, na kolanie, no iwiecie co sie stalo. Jak sie bawilismy na chodniku ( jak to dzieciaki) jakis facet zachaczyl butem moja kurzjke i ja wyrwal. Krwi bylo co nie miara, ale tak wlasnie sie pozbylam tego swinstwa, ale to jako ciekawostka, bo raczej nikt nie bedzie sobie wyrywal kurzajek ;) Pozdrawiam i musze szukac innych sposobow zeby ratowac rece mojego chlopaka. Jak ktos ma na prawde wyprobowany i skuteczny sposob prosze zeby go opisal. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krisss Napisano Grudzień 12, 2008 s Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krisss Napisano Grudzień 12, 2008 ja sobie wypaliłem gorącym gwozdzikiem troche bolało ale po tygodniu odpadły polecam naprawde wystarczy zacisnąć zęby i po kurzajach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtekasdasd Napisano Grudzień 14, 2008 ja mialem wymrazane kurzajki (nie boli) ale jedna to sie nawet nie zmienila a druga niby odpadla ale widze ze juz znowu sie tworzy ;/ teraz wlasnie przylozylemm czosnek...zobaczymy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wyleczona i ponownie zakażona Napisano Grudzień 14, 2008 Ja to jakoś rok temu miałam 2 olbrzymiaste kurzajki na dłoni wokół paznokci w dużym paluchu i środkowym. Stosowałam jakieś lakiery z apteki, byłam na zamrażaniu u dermatolog i nic;/. Aż w końcu tata dał mi taki zamrażacz do części np telewizorów o dużo niższej temperaturze niż ten u dermatolog zamrażacz...cholernie bolało ale po jakimś czasie pryskania w kurzjki tym sprejem zorbiły mi sie czarne plamki potem dziurki i przeszło mi;) teraz mam na przedramieniiu ale chyba gorsza sprawa;/ i na policzku :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dodunia2 Napisano Grudzień 27, 2008 odpowiadam do wrrr to białe trzeba zedrzeć jak uschnie sobie przeczytaj na opakowaniu tłumoku lol... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dodunia2 Napisano Grudzień 27, 2008 odpowiadam do wrrr... to białe trzeba zedrzeć jak już uschnie zresztą pisze na opakowaniu tłumoku lol... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dodunia2 Napisano Grudzień 27, 2008 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karo123 Napisano Styczeń 1, 2009 Sama mam kurzajki na brodzie i nie wiem jak się ich pozbyć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość goldii Napisano Styczeń 2, 2009 U mnie kurzajka pojawiła sie jakieś 10 miesięcy temu. Myślałam, że to odcisk od butów i smarowałam preperatem na odciski. Robiłam mi sie tylko gruba biała warstwa a do tego podczas chodzenia strasznie bolało, bo znajduje sie ona pod stopą. W końcu poszłam do znajomej kosmetyczki zeby mi to wycieła a ona mówi ze to nie odcisk tylko kurzajka a do tego zaczeła sie rozsiewac i mam juz 4. Zaraz poszłam do chirurga i on stwierdził ze narazie powinnam to leczyc brodacitem a jak nie to bedziemy wycinac....i teraz nie wiem co robic. Ona jest ogromna. Juz teraz widac czarne punkciki. Moze ktos wie czy wycinanie sie opłaca lub ma inne pomysły? Prosze o rade. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość arek82 Napisano Styczeń 8, 2009 To ja wam opowiem o moim przypadku. Miałem kurzajki na stopach od kilku lat, 5 czy 6 (może więcej), ale się tym nie przejmowałem. Zaczęło się ich robić coraz więcej i w końcu miałem ich około 10 na obu stopach, w tym 2 wielkie mozaikowe na piętach. Dodatkowo zrobiło mi się kilka na dłoni, w tym jedna cholera przy paznokciu. Zacząłem z nimi walczyć na różne sposoby, ale nic nie pomagało. Brodacid, czosnek, cytryna, wycinanie, wygryzanie, wypalanie. Nic nie pomagało, zawsze wracały. No i kiedyś przeczytałem że to problem odporności organizmu więc postanowiłem go wzmocnić ;) Zacząłem łykać tabletki Zdrovit: wapń magnez cynk (cynk wpływa na układ odpornościowy). Opakowanie 70 tabletek kosztuje w aptece jakieś 7-8 zł, ja zażywałem 3 dziennie po posiłkach. Dodatkowo brałem Vigor Complete (30 tabletek na cały miesiąc jakieś 12 zł). I tak zażywałem cały czas aż w końcu zaczęły mi znikać kurzajki. Najpierw zniknęły na dłoni, późnej po mału zaczęły znikać ze stóp. Długo to trwało (na stopach zaczęły znikać po ok 3 miesiącach) ale w końcu zniknęły. Polecam wam ten sposób, kosztuje niewiele (ok. 20 zł miesięcznie), witaminy i tak dobrze jest brać a jak przy okazji znikną kurzajki to tym lepiej. Poleciłem kolerzance ten Zdrovit, ma wielką kurzajkę na ręce i wczoraj mi pokazywała że zaczyna znikać :) Ps. To są te tabletki Zdrovit http://www.vena-vita.pl/produkt,id,66782,zdrovit+wapn++magnez+cynk+70+tabl. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Niveaa Napisano Styczeń 8, 2009 witam!! ki8edys pisałam tutaj na forum, jak szukałam rady dotyczącej walki z kurzajkami. miałam na podeszwie prawej stopy, wczesniej myslałam, że to odciski, ale żadne prparaty na nie nie pomagały... potem zaczełam je sobie wycinac i to był błąd - strasznie krwawiło, a przez krew one sie tylko rozsiewałay!!! na forum znalazłam informacje o Brodacidzie. Poszłam i kupiłam w aptece. na mnie podziałało - po jakims miesiącu wrzystkie znikneły!! pozbyłam sie ich przed wakacjami i do tej pory jeszcze sie nie odnowiły (odpukac w niemalowane!:) wazne aby smarowac aż całkiem wypadna i nie zostanie żaden slad, żadne czarne punkciuki ani nic, bo wtedy to mogłyby jeszcze odrosnąć! pozdrawiam i zycze powodzenia w walce z tym świństwem!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrwr Napisano Styczeń 13, 2009 a mi sie zrobila na ustach taka malusienka z palca mi sie przeniosla chyba a na palcu prawie jej juz nie ma :( co mam zrobic z tym pomocY!! :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach