rozpoznajemy mężczyzn żonatych - porady dla bałamuconych dziewczyn

osobiście zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że żonatego można poznać. Dluższe życie z kobieta powoduje zmiany w psychice mężczyzny. Przede wszystkim nie jest głodny seksu, bardziej mu na nowych wraźeniach zależy, na potwierdzaniu swojej wartości. To się wyczuwa bo mężczyzna "głodny" jest na swój sposób ostry i gwałtowny. W ogóle facet żonaty jeśli nie jest przypadkiem ciężkiego psychoopaty staje się taki "okrągły" w kontaktach z kobietami. Z jednej strony wie, że musi dominować, a z drugiej strony wie, że nie może przestraszyć. To się wyczuwa ... Poza tym żonaci są schludni i czyści czego nie możn apowiedzieć o wolnych. Wolny najczęściej lubi być wolny i to czuć. Od żonatego bije poczucie życiowej kompeteccji, a od raczej wolnego wiara w siebie albo jej brak właśnie ... pOza tym z żonatym zawsze mamy wrażenie, że on jest niemal perfekcyjny we wszystkim co ważne dla kobiety, wolny może być super w jednym czy drugim ale tak całkiem to nie. Trzeba też pamiętać, że acet, który poznał kobicą psychikę dość łatwo kobietą potrafi zamanipulować - jesteśmy naiwne gdy ktoś wpada nam w oko. To tyle moich uwag, może teraz wy doradzicie coś koleżankom na podstawie własnych doświadczeń życiowych.

pomocne innym mogą być też opisy konkretnych życiowych sytuacji.

Dobrze autorko napisalas! temat ciekawy i niech bedzie przestroga i wskazowka dla kobiet,ktore chca wreszcie znalezc tego jedynego.Oby nie trafialy na zonatych!

czytasz i nie rozumiesz .... dlatego się wściekasz. Wolni mężczyźni są bardziej skrajni w cwych cechach czy zachowaniach. Kompetentny żonaty wi ę, że wielke potrafi ale też zna swoje ograniczenia. Wśród wolnych spotykamy albo nadmierną wiarę w siebie abo jej brak raczej. inaczej - wolni nie są najczęściej mężczyznami środka w różnych sprawach. Poza tym ja nie twierdzę, że jest łatwo odróżnić jednych od drugich ale moim zdaniem są spore szanse aby się udało.

żonaci nie chcą zostawać na noc... Przynajmniej tak sądziłam... ale mój kochaś dopiero po paru miesiącach "pochwalił się", że ma żonę i dziecko. Został kiedyś nawet na noc... ale zawsze miał mało czasu.

A ja tak wlasciwie nie wiem jak rozpoznac zonatego od wolnego. Moze to iz zonaty jest bardziej zadbany to i prawda,ale jesli mieszka z mamusia tez ma uprasowanew koszule.To jak?

ale żadko bywa perfekcyjny w detalach chyba, że jest jedynakiem - synkiem silnej matki ale to z kolei rzutuje na ogólny pedantyzm co jest właśnie pewnego rodzaju skrajnością właśnie.

Aha! Moze to, ze facet nie moze spedzic swiat u nas swiadczy o tym,ze jest zonaty?!

Najlepsza wskazowka to jest to co mowi Lolla: zonaty ma zawsze malo czasu, szczegolnie w weekendy i swieta. Poza tym poza zona moze miec kilka innych dziewczyn ktore systematycznie bzyka i wtedy \"brak czasu\" staje sie dramatyczny. Nawet jezeli nie jest zonaty a \"nie ma czasu\" to najlepiej go olac bo co wam po facecie co was nie kocha a tylko chce Was bzykac? Takiego mozecie znalezc doslownie wszedzie. Facet ktory przelecial dziewczyne zanim sie w niej zakochal i tak nie moze sie juz w niej zakochac bo ogolnie biologia facetow blokuje zakochanie sie w dziewczynie z ktora mieli seks zanim sie zakochali. Naogol ich system nie wytwarza potrzebnych do tego hormonow. Duzo dziewczyn tego nie wie i niektore maja nawet pretensje do facetow, ze sie nie zakochuja mimo ze je bzykaja. Wiec lepiej zeby sobie z tego zdawaly sprawe zeby uniknac rozczarowan takze innego rodzaju niz to ze facet jest jednoczenie w innym zwiazku.

Popieram!Mądre słowa! Niech wreszcie glupie i naiwne dziewczyny zrozumieją to!

od samego początku wiedzą,że facet jest żonaty a mimo wszystko pchają się w romans! Potem oczywiście pretensje do faceta :p

jak idzie za dobrze od samego startu, jak za idealny się wydaje facet to znaczy, że to specjalista od kobet a więc notoryczny podrywacz albo "odhowany" przez żonę. a najczęsciej i jedno i drugie ...

kobiety, jak dobrze, że na Was trafiałm! mam do rozszyfrowania jednego faceta. to od prawie 1,5 roku mój facet... w ogóle się nie znam na facetach. czasem sie zastanawiam, czy mój facet nie ściemnia... pomożecie???

z jednym się nie zgodzę, a mianowicie z tym, że nie jest głodny seksu. jakoś do tej pory wszysyc żonaci, którzy próbowali coś zdziałać ze mną myśleli przede wszytskim o seksie :o

kopulować to każdy zdrowy men chce nonstop prawie a głód to głód jest ... spróbuj nie jeść przez tydzień i zobaczysz jak będziesz reagowała na jedzenie - a będziesz reagowała wszystkimi zmysłami i wszystko będzie ci się kojarzyło z żarciem.

Do house elf Serio, jak najpierw wybzyka, to później nie ma szans na milość?? A czy jak wcześniej bardzo lubi i kobieta go pociąga, później super zadowli, to żona może spać spokojnie?

house elf, to ciekawe... z tym,że jak najpierw seks to potem nie może się zakochać... założę topik w tym temacie i posłuchamy co panowie powiedzą ze swego doświadczenia. temat mnie bardzo interesuje ponieważ z moim tak się zaczęło, ze najpierw seks a potem miłość. tym bardizej boję się, że ściemnia...

Słuchawka..mam podobnie,jestem z facetem pótora roku,a tak w ogóle nie znam go do konca..to dlatego,ze ja duzo pracuje,za rzadko sie spotykamy,bo on tez wyjezdza(jest z Niemiec).Tam ma drugie mieszkanie,ale przyjezdza co dwa tygodnie do Polski...

..ale w łózku nie ma sobie równych..

Alcia 121 ---> Facet zeby sie zakochal musi sobie o dziewczynie wyobrazac cos czego juz sobie nie moze wyobrazac jak ja wybzyka. Natura to pewnie tak urzadzila, zeby go nie tracic jako przyrzad do zaplodniania innych dziewczyn. Ale tez urzadzila to tak, ze jak zdazy pokochac przed bzykaniem to bzykanie juz mu nie przeszkadza jej kochac a nawet pomaga. Takze bzykanie jakiejs innej ktora go super zadowala. Idealny uklad dla facetow: zaona, ktora on kocha i dziewczyna ktora go super zadowala. Dlatego zona, moze moze naogol spac spokojnie bo naogol nie jest mozliwe zeby odszedl do takiej ktora tylko bzyka. Zeby dziewczyna mogla go odciagnac od zony musiala by przestac poslugiwac sie intuicja. To tez jest tak urzadzone przez nature, pewnie zeby chronic ewnetualne dzieci jakia ma z zona. Bo natura stworzyla intuicje dziewczyn ("to co im mowi serce") tak zeby jak najszybciej zostaly zaplodnione, najlepiej jak sa jeszcze pod opieka rodzicow ze wzgledu na opieke nad ich dziecmi a nie zeby odciagaly facetow od ich kobiet, ktorymi sie powinni opiekowac sami. Natura miala miliony lat na to zeby te mechanizmy wyksztalcic, i pewnie dlatego tak dobrze dzialaja.

....zonaci swietnie sie maskuja, caly czas myslalam, ze on jest wolny( no chociaz taki facet jak on, byloby to troszke dziwne), a tu taki zonk. Wierzylam ze nie ma nikogo, tak slicznie si eusmiechal, slodko mowil, ze nie chcialam wierzyc, ze faceci moga byc az takimi draniami, ze majac zony tak odnosza sie, traktuja inne..bo jesli do naz zwracaja si eciagle tak pieszczotliwie slodko, pbsypuja komplementami, o ciekawe co mowia swoim zona. Nie dopuszcalam mysli, ze tyacy moga byc, ale to chyba dlatego, ze ja bedac z kims nie rzucam na lewo i prawo do kolegow tekstami" sloneczko"," slodki jestes, booski, idealny jak dla mnie" i juz nie bede pzytaczac wiecej pzrykladow. A moze facewci maja taki sposob bycia??;-/ Litosci opanujcie sie !!

tereaz juz jest coraz mniej pozadnych mezczyzn, tacy ktorzy preferuja monogamie;-(

fajny temat szkoda tylko ze tak malo wypowiedzi. Zacchecam, wiec piszcie!!

gdyby nie obrączka nie odroznialabym ich w ogole :( (chcoiz wiadomo, ze jej nie zakladaja co poniektorzy!!!, jeden to mi wmawial ze przeciez MI MOWIL!!!) jedyne co moge powiedziec to to ze ich przyciąga do siebie :( nie wiem czemu a ja jak widze potem obrączke to muszę się wycofac...nie chce nic zaczynac...i zyje w poczuciu, ze chyba nie znajde nigdzie fajnego faceta...bo wszystkie miski juz zajete

Mam niezawodny sposób: jeśli ktoś mi się podoba, znaczy że żonaty. 100% skuteczności:) A przepraszam, raz się okazało że 2 dni temu się zaręczył. Jeśli jest dla mnie jak powietrze, nie zauważam w nim kompletnie nic --> wolny. I jak tu nie zwariować???

mam podobnie :( tylko ze u mnie to dziala w obydwie strony bo jezeli spodoba mi sie wolny...to znow nie ma za duzej inicjatywy z drugiej strony...łojoj porabane to poza tym zgadam sie z autorka tematu...są wlasnie tacy "okrągli"....i moze ta nienachalnosc mnie kręci...takie wyczucie sytuacji przez niego....takie...............po kawaleczku balamucenie....chociaz musze przyznac ze zazwyczaj jest tak ze na raz wpadamy sobie w oko....cholera moze ja sama na to podswiadomie tylko takim pozwalam "na zainteresowanie" ???? poza tym ja wole okrąglejszych facetow....a wiadomo tacy to rosną na obiadkach zony :D

ja poznałam kiedys faceta powiedziła że jest roziwdziny i ma dziecko - okazało się że zyje z zona i ma 2 dzieci (kawał chama- biedna zona) szybko sie zorientowalam bo: 1) nie miał za bardzo czasu , tlumaczył sie dzieckiem ale i to nie pasowało 2) nie odbierał jak dzownilam, a sam oddzwanial 3) nie był wyposzczony, nie był agresywny dziki taki normalny a wogole szkoda mi takiej zony, a jemu powinien mały odpaść za kare

a czy czasem nie jeste tak, z efaceci po slubie tyja? bo mam takie wrazenie, ze przesytaja tak o siebie dbac