Zastanawia mnie czy wasze psy też sie tak zachowują ???

:) Mój pies po jedzeniu dostaje zwyczajnego szleństwa. Dopiero co smacznei spał na podusi przed jedzeniem, po jedzeniu przylatuje od razu do mnie ,gada tymi swoimi różnymi modulowanymi dźwiękami, potem leci jak szalone na swoje spanie, łapie swojego jaśka -mońka i lata z nim po cąłym mieszkaniu czasem go rzucając czasem gwalcąc ... :D Dodam ,ze ma juz 11 lat a zachowuje sie jak zwariowany szczeniak, az casem boje sie ,zeby zaraz po jedzeniu nie dostał skretu żoląka ... Czy wasze też zachowują sie po jedzeniu jakby im sie paliwo dolało albo akumulator naładowało ???? :D

Dodam ,ze psychicznie raczej ;) jest ok ...

czasami raz dziennie dla psa, to malo. Pies powinien miec zawsze pelna miske, bo wtedy bedzie jadl tyle ile chce, a nie na zapas i potem masz wariactwo.

No własnie on je 3 razy dziennie a jak by mógł to żarł by wiecej ;). Także to nie kwestia podawanych posiłków. Znowu do mnie przyleciał i wydaje dziwaczne dźwięki :).

hehehehehhe jasne, moja sunia tz tak ma. zwlaszcza rano - po spacrze zawsze dostaje jesc i jej odrazu palma odbija :D:D

Mój też chce się bawić po jedzeniu. Ma cały czas miskę z suchym jedzeniem, ale i tak je to dopiero wieczorem. A puszkę dostaje raz dziennie. I czasem tez ją zjada dopiero o 23, a potem lata z suchą kością i ja sobie rzuca:)

no to nie wiem. TYo chyba normalne u psow. Pewnie czuje sie jakby fajke zajaral albo walnal kielicha :) Pies sie cieszy to dobrze, przynajmniej zdrowy :)

No mój to po każdym spacerze najchętniej by jadł :). Ale ograniczam go do trzech , bo by mi sie kulka zrobiła z niego. A może one po jedzeniu ćwiczą bo chcą zachować linie i spalić kalorie ;) ...

ostatni wpis -> hahahhah fajkę hahaha :):):)

:) fajne są te nasze zwierzaki, to już mój 3 psiak, niestety 2 poprzednie zmarły tragicznie :( jeden wpadł pod samochód, a drugi przyblędka miał przewlekłą chorobę ... i zdechł ... :( Tego mam już 11 lat i nadal mnie śmieszy i zdumiewa jak na początku :).

Z kielichem lub fają to dobre :).

taki jego urok! :) on tez sobie czasem o Tobie mysli, "alez ta moja pani jest dziwna :) tyle lat z nia mieszkam i nadal mnie zaskakuje jak na poczatku :) ja tu sie ciesze, bo brzuszek pelny a ona dziwi sie i dziwi" :D Psy sa wsaniale. Taki charakterek ma :)

bo przynajmniej ma sile, energie, witalnosc po naszemu ;) pies mojej babci po jedzeniu zawsze spi i przez to tyje, co moze spowodowac ladne choroby, wiec lepiej niech biega i spala co ma spalic.

Fajny ten twój piesek. Moja sunia ma już 14 latek i całymi dniami tylko śpi, ale to cudowny i mądry piesek :-)

:) też sie ciesze, że wciąż taki ochotek z niego ale byłam ciekawa jakie są wasze psiaki :). W domu nazywamy go czasem Piotrusiem Panem bo mimo swoich latek bywa,że zachowuje sie jak maluch i widać ,ze raczej nie do końca mu w głowie "dorastanie", a kocica młodsza od niego i spokojniejsza też ma dzieki niemu gimnastyke , bo cały czas próbuje zachęcać ją do zabawy. Z wiekiem też zauważyłam ,ze mimo tego jego bzika - to też nabrał pewnej mądrości, czasem tak mądrutko spojrzy no i wiecej potrafi pokazać ,co chce itd :).

Wiecie, ja kocham swojego psiakai. Nie wyobrażam sobie życia bez jego towarzystwa w domu. Ale, za to nienawidzę kotów...Czy Wy też tak macie?

Ja mam kota:) tez wczesniej nie przepadałam, ale mój bzik znalazł zmarznietego kotka w trawie, no i tak został u nas :). "Kita" bo tak sie nazywa jest straszną indywidualistką , ale to też pieszczoch. Wogole mam jakiegoś bzika na punkcie zwierząt i uwielbiam National G. mogę oglądać o małpach, o susłach i innych przez długie godziny i zachwycać sie mordkami ;).

Oj mój pies to niezły agent http://img127.imageshack.us/my.php?image=zdjcie53lz.jpg Ma 12 lat ale bawi sie jak szczeniak. Ma swoją zabawkę i zawsze się po niej tarza i ja podrzuca. Codziennie o 7 rano budzi mnie jak mu się nudzi a jak juz wstane i biore sie za kawe on kładzie sie do swojego koszyczka i zasypia mając wszystko i wszystkich w głębokim poważaniu. Wczoraj nie chciałam sie z nim bawić to wyłączył mi kompa przyciskając nosem POWER. Ostatnio naszła go ochota na biszkopciki a że ma zwyczaj wchodzenia do sklepu (nikt go nie wygania bo jest znany) usiadł i czekał az mu kupiłam. Nie moge z nim wyjsc na spacer w strone weterynarza bo siada na srodku chodnika i nie chce isc bo sie boi:) Jak mam gosci on bierze w zeby swoją zabawke i terroryzuje zeby sie z nim ktos bawił. Miałam kiedys chomika i zawsze mogłam liczyc na to ze mój pies będzie go pilnował kiedy wypuszcze gryzonia z klatki. Duzo moge pisac o moim pieniu

Moja sunia ma już 12 lat i też zawsze jak zje miskę to szaleje.

ale to znak , ze trzeba z nim wyjsc na kupke, jak zrobi to jest spokojny