Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wrozka Kasylda

KTO Z WAS MA PIESKA?

Polecane posty

Witajcie Chcialam wam opisac wczorajsze zajscie, ktorego bylam swiadkiem... Szlam wieczorem na groby kiedy nagle usyszalam glos kobiety, szarpanej przez faceta ok 60paru lat. Kobieta probowala sie wyrwac,nie wiedzac dokladnie o co chodzi krzyknelam,zeby jej nie szrpal i puscil. Facet puscil ja widocznie zrobilo mu sie glupio,ze ktos mu zwrocil uwage. Z dalszych wrzaskow wywnioskowalam,ze facet potracil jej psa,a ona kopnela mu w samochod. Pies szedl spokojnie,wiec pewnie byl uderzony lekko,mysle,ze kobieta kopiac tez nie wyrzadzila wielkiej szkody,ale on koniecznie chcial isc z tym na policje... CO O TYM MYSLICIE? Facet mial racje,poniewaz gdyby nasi pupile chodzili na smyczy i w kagancu ZAWSZE nie doszloby do tego. Kierowcy powinni uwazac TAKZE. KTO WASZYM ZDANIEM ZAWINIL BARDZIEJ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem za prowadzaniem psów na smyczy, swojego spuszczam ze smyczy tylko w lesie, lub w innym miejscu, gdzie raczej nie spotyka się zbyt wielu ludzi. Kagańca jednak nie zakładam, ale jak przechodizmy koło kogoś, to przyciagam psiaka do siebie tak bardzo, żeby nie mógł zbliżyć się do tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ugryzie
Hej, pedagog, ale jak piesek lata po lesie i zacznie na kogoś szczekać to w ile sekund jestes w stanie psiaka odciągnąc od "ofiary"? Pies powinien byc na smyczy i w kagańcu. Kierowca miał rację. Skoro nie potrącił psa umyślnie, to jakim prawem baba wymierza mu sprawiedliwość? Na to on jązaczął szarpać. A ona, co? Powinna mu za to strzelic między oczy? Dokąd to miało prowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja spuszczam tam w lesie, gdzie nie ma ludzi, zreszta nie zdarzyło się jej jeszcze nie wrócić na zawołanie, poza tym pies musi się gdzies wybiegać, a niektórzy ludzi, są jednak nadwrażliwi i zdecydowanie przesadzają, uznając każdego psa, za takiego, który od razu się rzuci i zagryzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ugryzie
No ta. Co do wybiegania się psa, to się zgadzam. Ale... nie mam 100% pewności co mi strzeli za chwilke do głowy. A skąd Ty możesz miec pewnośc, co strzeli Twojemu psu? A może go giez ugryzie? Nie jestem nadwrażliwa, ale boję się psów. Zwłaszcza tych, których właściciele mówią "niech się pani nie boi, on nie ugryzie", a pies szczeka i mu piana wychodzi na mordkę. Psa rozumiem - widocznie ma powody, ale właściciel jest za niego odpowiedzialny i powinien go trzymać na smyczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INNA SYTUACJA Z MOJEGO DOSWIADCZENIA: Moja mama chodzi z psem zawsze w kagancu i na smyczy. Wiadomo,ze pies w takiej sytuacji sie nie obroni przed psem,ktorego wlasciciel puscil wolno. Mojego psa napadl bokser,ktory nie mial kaganca i zerwal sie ze smyczy,ktora byla zszywana(taki paseczek) Facetka bala sie swojego psa odciagnac od naszego!!! Dobrze,ze byl z nia chlopak mojej siorki i zaczal go kopac,gdyz babka stala jak glupia i nie chciala sie ruszyc!! Bulo to przed sklepem pelno gapiow,ale nikt nie pomogl!!! Wkoncu po kopniakach po glowie!Wsciekly pies uciekl... A jeden z madrych gapiow powiedzial,ze psa sie nie kopie tylko trzeba go od tylu odciagnac! BESZCZELNOSC!!! Mowic latwo! Ale czemu sama wlascicielka tego nie zrobila ??Przeciez to jej niewinny i spokojny ,,kiler,, zaatakowal naszego psa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że nie mam pewności, to że do tej pory nie ugryzł nie daje pewnosci, że nigdy tego nie zrobi - dlatego, tak jak pisała, spuszczam ją ze smyczy tam, gdzie nie ma ludzi, a akurat w moim mieście są takie miejsca; pisząc las, nie mam na myśli parku, tyko las z prawdziwego zdarzenia, gdzie naprawde nie wiele osób można spotkać, chyba, że grzybiarzy rano; zresztą ja piszę o moim psie, nie generalizuję, mój nie szczeka na ludzi, a ja nie zmuszam obcych ludzi na drodze do kontaktu z moim psem, wręcz przeciwnie, tak jak pisałam, nie dopuszczam do tego. ja mimo tego, że mam psa, sama boję się psów, które pod domem czy blokiem biegają same, bez smyczy, kagańca a nawet właściciela w poblizu; ale poprostu nie można przesadzać w żadną stronę pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ugryzie
Pedagog - moim zdaniem jestes wyjątkowym wyjątkiem. A jak mi jeszcze powiesz, że po piesku sprzątasz chodnik, to zupełnie nie uwierzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie sprzątam :) zresztą płacę za pieska do spółdzielni, więc chyba mogą to zrobić za mnie, choć powiem szczerze, że gdyby na osiedlach bły kosze dość często porozstawiane, to jestem zatym, żeby każdy sam sprzątał po swoim psie. nie jestem wyjątkowym wyjatkiem, poprostu dobrze przemyślałam kupno psa i wszystko co się z nim wiąże i tak samo jak dziecka kilku letniego nie puśicłabym swobodnie przy ulicy tak i psa wśród ludzi. wydaje mi się, że trzeba być tylko troszkę odpowiedzialnym i umieć przewidywac konsekwencje swoich czynów, a kupno psa, to nie kupno ogórka na śniadanie w końcu, to poważniejsza sprawa, i trzeba się do tego troszkę przygotować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ugryzie
Ale 99% właścicieli psów nie pomyślało w taki sposób i w konsekwencji jest teraz okrutna nagonka na biedna pieski nieodpowiedzialnych "panów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety to smutna prawda :( ludzie kupują psa jak zabawkę, którą można w każdej chwili wyrzucić, której nie trzeba wychować, a to podstawowe błędy :/ a potem właśnie wini się za wszystko psy, zamiast właścicieli - ciężka sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIESTETY LUDZI TRZEBA USWIADOMIC ZE PIES MA NOSIC KAGANIEC I CHODZIC NA SMYCZY!!! TRZEBA O TYM MOWIC-NAJGLOSNIEJ I PISAC-NAJWYRAZNIEJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia77
Ja też wam coś opowiem. Niedaleko mnie mieszka taki fajny piesek (cockiel spaniel-nie wiem czy dobrze napisałam), jest jeszcze młody, wychowywał się razem z moim pieskiem, bo są w tym samym wieku, zawsze fajnie się ze sobą bawili. Niestety tamten piesek, gdy podrósł, stał się bardzo agresywny i za każdym razem rzucał się na mojego psa (zazwyczaj bez smyczy latał). Jak tylko zauważyłam, że pędzi w naszą stronę to zaraz mojego Korka brałam na ręce, tamten trochę poskakał, lub odciągał go jego pan i na tym się kończyło. Jednak gdy kilka dni temu wyszłam z moim pieskiem (na smyczy) na spacerek, nagle zauważyłam jak tamten pies galopuje w naszą stronę. Zdążyłam mojego psa wziąć na ręce, ale tamten jak zwykle skakał do niego. Nagle,chyba ze złości, rzucił się na mnie, zaczął mnie szarpać, chwycił za włosy i ściągał do ziemi. Spanikowałam, zaczęłam krzyczeć. To wszystko trwało chwilę, w końcu psa ktoś odciągnął, a ja stałam i płakałm. Jestem w 11 tygodniu ciąży, trochę mnie podrapał, czułam się jakiś czas obolała. Bardzo się wystraszyłam. Teraz boję się wychodzić na spacery z moim psem i wszędzie wypatruję tamtego psa. Nie wiem dlaczego właściciel nie trzyma go na smyczy, albo przynajmniej w kagańcu. Nie miałam jeszcze okazji o to zapytać. Mój mąż jest wściekły na właścicela i uważa, że to jego wina. Nie możemy jednak ostatnio go spotkać, żeby porozmawiać. Trochę się rozpisałam, sorki, ale naprawdę się przestraszyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak nareszcie ktos madrze mowi Jeszcze jedna historia: Kilka miesiecy temu,zdziczaly Bernardyn uciekl z ogrodka i pogryzl powaznie wilczura mojej sasiadki Wilczur to juz staruszek,ledwo chodzi po schodach a ta ogromna bestia rzucila mu sie prosto do gardla.. Sasiadce pomogl inny sasiad ,ktory widzac co sie dzieje oblal go wiadrem z woda!Cudem przezyl.Przeszedl kilka operacji... Ten pies uciekl nie pierwszy raz z tego ogrodka,kiedys zaatakowal chlopca ze swoim rettwailerem,ale uciekl=naszczecie. PROBLEM ZDZICZALYCH PSOW,KTORE CALYMI LATAMI SIEDZA NA OGRODKACH-WINA WLASCICIELI,KTORZY KUPUJA DZIECIOM MALA,SLODKA KRUSZYNE,A JAK UROSNIE I PRZESZKADZ TO LEPIEJ ZAMKNAC W OGRODZIE!!! LUDZIE PRZEBUDZCIE SIE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu77! Wspolczuje ci,ale nie masz na co czekac!!! Powinnas isc zlozyc skarge na policje,na tego pana-piszesz,ze bawily sie wasze psy razem, wiec go znasz,wiesz gdzie mieszka? Powinien ci przedstawic ksiazeczke czy byl szczepiony,jestes w ciazy,wiec to wazne,zadrapanie moze spowodowac zakazenie przeciez pies ma brudne pazury! Ludzie czy wy naprawde nie potraficie zwrocic uwagi tym ktorzy nie zapinaja psa na smycz i nie ubieraja im kagancow?? Ja to robie zawsze!Wynika z tego klotnia,ale tak trzeba. Inteligentny czlowiek na drugi raz ubierze kaganiec i zapnie psa, wiec upominajmy ich a bedziemy bezpieczniejsi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×