Jak kochaja faceci?

jestes glupi (glupia) i agresywny(a). W dodatku masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Jesli masz problemy z wyrazaniem zlosci i agresji, to idz do specjalisty, a nie odreagowuj przez net, tchorzu

masz rację, nadal nie mogę poradzić sobie ze zdebilnieniem niektórych kobiet - stąd moja agresja. Możemy zawrzeć umowę: nie będę w stosunku do Ciebie agresywny, jeśli zostaniesz sobie na tym bezdennie głupim topiku i niegdzie więcej nie będę musiał oglądać Twego idiotycznego nicka. Pasuje? :D No to świetnie :D Ale nie powiesz, że jak WSZYSCY faceci mam problemy z wyartykułowaniem swoich emocji względem Twojej osoby :D Pa P.S. Formy grzecznościowe zaczynamy zwykle tzw. wielką literą, internetowa analfabetko :O

znam mezczyzn, ktorzy z milosci zwariowali. i wcale nie mysleli tylko o seksie, bo wielu z nich nawet nie dobrnelo do etapu łózkowego. wnioski są takie, ze mezczyzni tez potrafia kochac na zabój.. i objawy sa u nich identyczne, jak u zakochanych kobiet

nie stosuje form grzecznosciowych wobec impertynentow. I nie osmieszaj sie swoimi zadaniami, bo dobrze wiesz, ze bede pisala tam, gdzie mi sie podoba. Zal mi internetowych frustratow, ktorzy maja nieudane zycie i w necie wyladowuja swoja zlosc. A twoje agresywne odpowiedzi tylko utwierdzaja mnie w przekonaniu, ze trafilam na czuly punkt. Zycze powodzenia, ale zachowaj swoje chamskie uwagi dla kogos innego i nie wypowiadaj sie tu wiecej.

nie stosujesz ich wobec nikogo :P Poza tym jakbyś nie zauważyła, tylko dzięki mnie ten topik żyje jeszcze. Chyba, że zaczniesz pisać sama do siebie - na tym poziomie intelektualnym to bardzo możliwe :D

wreszcie bede miala rozmowce na swoim poziomie. lepsze to niz rozmowa z jakims anonimowym typkiem, ktoremu ptak dzisiaj obsral samochod/szef na niego nakrzyczal/zona mu wczoraj odmowila :

:D:D:D:D:D:D

:D:D:D:D:D:D

Didaa ciekawe:D Ja też się zastanawiam jak Kochają mężczyżni..Jak Kocha mój facet?O ile w ogóle Kocha..

owszem - W Y P I E R D A L A J z tego topiku. koleżanka Daidaa dała Ci to delikatnie do zrozumienia ale Ty jakoś mało bystrE jesteś... ale czego chcieć od oczojeba ?? biedne to to, zakompleksione,az mi Cię zal. Zauwaz ze pisze do Ciebie z dużej litery tylko wlasnie dlatego, ze mi Cię żal :) Żegnamy!

Didaa dobre z tym ptakiem :D Tylko ja myśle, że TAKI ktoś nie może mieć zony ze wzgl na swoje poglądy. Żony! Dziewczyny nawet! BAbki, łączmy się !!!

ot kulturą powiało :D No w Tobie to się wszyscy na zabój kochamy :O Buahahahahahahaha

Owszem---> ubawiłam się do łez dzięki \'Twojej błyskotliwej konwersacji z autorką tego topiku:D No ale trzeba przyznać chłopie, że masz rację. Pozdro:)

yess -

wstretna pskudo, lepiej nie mow tego glosno, bo zaraz zostaniesz obrzucona blotem i nazwana niedorozwinieta trzynastolatka :> a do anonima - topik powstal pod wplywem teorii niejakiego elfa, o tym, ze u mezczyzn pojawia sie bilogiczna blokada uniemozliwiajaca zakochania, po tym jak odbeda stosunek z dziewczyna, w ktorej wczesniej nie byli zakochani. Skoro ja jestem pusta idiotka, to jak okrelisz autora tej ciekawej teorii?

Rozdwojona, dzieki za wsparcie :D to chyba jakis poszkodowany przez los niedoruchany chlopina, tez mi go w sumie szkoda :)

LUDZIE MAKE LOVE ;-) :-) ;-)

Hiacynt, bardzo ladna stopka :)

Wspomniany przez Ciebie House Elf istotnie przedstawił na forum bardzo ciekawą teorię na temat zakochiwania się i związków, jednakże nie uciekał się do generalizowania i wrzucania wszystkich do jednego worka, tak jak to robisz Ty. Poza tym, teoria i życie często nie idą ze sobą w parze. Gdybyśmy wszystko wiedziały na temat facetów i vice versa, miłość byłaby pozbawiona swojej aury tajemniczości i excytacji. KAżdy jest inny kobitki. JEdna z nas kocha romantyczność, natomiast druga wszelkie te podchody ma - nieładnie mówiąc - gdzieś i natychmiast pcha się facetowi do łóżka. I proszę Was - nie obrzucajcie inwektywami kogoś, kto ma inne poglądy niż Wy, a najgorsze, że wcale się nie myli:) Owszem

o, panicz nagle zmienil styl, prosze prosze. Tobie \"wymknela\" sie nie kurewka, tylko kurwa, i pare innych dosadnych okreslen, wiec to predzej ciebie podejrzewam o pochodzenie z rynsztoka. Nigdzie nie powiedzialam, ze zaczelam cokolwiek od dupy strony. Nie wiem skad w tobie tyle agresji i gniewu. Ewidentnie widac, ze masz problem z dostrzeganiem swoich emocji, skoro atakujesz mnie. Nie zastanowiles sie dlaczego akurat ten temat budzi w tobie tak gwaltowna reakcje? Czyzby jakies zawody milosne? zawod milosny? :> :> :> powiem wprost o co mi chodzilo, skoro do ciebie nie dociera. Pytam o to jak mezczyzni (trzeba wyjasniac? nie? to dalej) traktuja seks z kobieta, z ktora sa w zwiazku. Czy uprawiaja seks z kobieta ktora kochaja? czy moga zakochac sie po? itd. Moze ciezko ci zrozumiec o co pytam, bo nie potrafisz wyjsc poza swoj ograniczony punt widzenia. Widzisz, sa pewne generalne zasady. Np u 95% kobiet seks wspolwystepuje z uczuciami milosci, tkliwosci, czulosci do partnera. TO jest generlana zasada. ja jestem ciekawa takich generealnych zasad ktore dotycza mezczyzn. Jasniej nie umiem. ale jesli nie potrafisz mi nic ciekawego powiedziec, to idz stad. Zauwazylam jedno, nie potrafisz wypowiedziec sie sensownie na ten temat ani ustosunkowac do zadnej z wypowiedzi tutaj, tylko atakujesz mie. Zastanow sie dlaczego.

mnie nie mie

yesss- owszem, house elf mowil o wszystkich mezczyznach, to jest generalizacja

Wyjaśnię Ci tylko jedno: skąd podchodzi moja irytacja (proste? to idźmy dalej) w stosunku do Twojej osoby [żadnych silniejszych emocji we mnie panna nie budzisz - wyjaśniłem już dlaczego]. Próbowałem wytłumaczyć Ci, że tego typu uogólnienia jakie stosowałaś nie mają sensu. Poświęciłem temu kilka pierwszych postów, ale do Twojej ograniczonej głowy to nie dociera. Hamuję swój ostry język ze względu na obecność tutaj yesss, bo przy mądrych kobietach, które rozumieją (nie znaczy się, że podzielają) moje poglądy staram się ograniczać swój temperament w sferze werbalnej [nie za trudne zdanie..?]. Twoje wycieczki osobiste są właśnie na poziomie panienki ze szkoły podstawowej - zawodów miłosnych nie ma tylko ten, kto nigdy nie kochał. I w takim razie żal mi Ciebie. [Zauważ, że mógłbym wysunąć dalszą hipotezę, że może masz np. ZNP, stąd Twoje dzisiejsze chamstwo bądź jesteś sfrustrowana ze względu na swą brzydotę :>:>:> - ale oczywiście tego nie czynię :) ] Faktycznie, w sprawie zaczynania związku od łóżka pomyliłem Cię z autorką podobnego topiku, za co powinienem przeprosić, ale stanowczo mi się nie chce :D

Didaa, studiujesz psychologię może?

...rynsztokową. Znudziła mi się już ta jałowa dyskusja, więc zostańcie w pokoju Yess pozdrawiam raz jeszcze i dziękuję za zrozumienie

rozdwojona.....wykazałabyś się pomysłowoscią i fantazją i nie zabierał aczyiś nikcków..choćby pomaranczowych..brrrr...jeszcze ktoś pomyśli,że się tak wyrażam niekulturalnie jak Ty... :/

Nicku owszem... dziś są zaduszki> więc może zadumaj się nad swoją egzystencją zamiast wyładowywać swoje tanie frustracje na forum gdzie ludzie chcą kulturalnie powymieniać się opiniami ;-) Ew proponuje łyczek czegoś mocniejszego na nerwy

do mojego ksera - wyścig szczurów kochana. za wolna byłaś !!!!

nie za wolno...bo od kilku miesięcy jestem pod tym nickiem,po prostu myślałam że tutaj ludzie nie "podszywają się"-bo można to za takie coś uznać......szkoda mi tylko,że sama nie wpadłaś na jakąś inną nazwe..po prostu droga na skrótky i szkoda mi ze moge się teraz źle kojarzyć..

Do Hiacynta - przeczytaj tą kulturalną wymianę... Do fałszywej Rozdwojonej - żałosna jesteś :O Wyścig szczurów :O Chyba szczurza morda :P