Jak kochaja faceci?

Rozdwojona, blisko :) dlatego probuje zrozumiec dlaczego \"owszem\" tak agresywnie reaguje na moje wypiwiedzi. Hiacynt, Licho probowali na tym topiku podzielic sie swoja wiedza, a anonimowy nick po prostu zbluzgal mnie i poszedl. Przykre. tak, doznalam zawodow milosnych, ale nikt nie moze oceniac, czy byly one na poziomie panienki z podstawowki gimnazjum czy zawodwoej szkoly mleczarsko-ogrodniczej! jest mi zle, probuje zrozumiec pewne sprawy, dlatego zakladam topik tutaj, bo wiem, ze na kafeterii jest duzo madrych i zyczliwych osob, ktore zechca podzielic sie ze mna swoja wiedza. To chyba lepsze rozwiazanie, probowac zrozumiec, niz przeistoczyc sie w zgorzkniala, agresywna babe, ktora bedzie najezdzala na innych i dopierdalala na prawo i lewo za swoje nieudane zycie?

Ja się nie zgadzam zupełnie. To jak ktos kocha, a także całość jego osobowości i zachowań zależy nie od płci, tylko od tego, jakim jest człowiekiem (więc: jak jest wychowany, jakie ma skłonności, poziom inteligencji, sposób myslenia, jakie wpłynęły na niego przeżycia, jakich zna ludzi, itd., itp.) Nie jest to wcale takie proste, że jak ktoś się urodził z ptaszkiem, to jest taki, a jak bez, to inny... I tak np. ja nie czuję żadnych motylków. I to właśnie jest najcudowniejsze:) Tzn. że nie jestem szczeniacko zakochana, tylko kocham tak naprawdę, czuję się doskonale w towarzystwie tej osoby, nie odczuwam żadnego stresu, żadnych motylków, itd. Czas płynie mi szybko i radośnie. Nigdy w życiu się tyle nie śmiałam, co teraz:) Natomiast mój Ukochany był zakochany (ja nie- kocham go, ale nigdy nie byłam w nim zakochana). To on się pierwszy we mnie "wlubił", bez wzajemności (do pewnego czasu), uważa, że jestem dla niego stworzona i takie tam... Nie widzi żadnych moich wad, a nawet jak widzi (albo ja mu o tym mówię) to je akceptuje, bo mówi, że taką mnie chce, taka mu jestem potrzebna i taka mu się podobam. I że jestem dla niego idealna. Wykazuje wiec stereotypową żeńską naiwność, objawiającą się idealizowaniem osoby do której żywi się jakieś uczucia. No i sam fakt tego, że pamięta pierwszy pocałunek, różne rozmowy (czasami sama nie pamiętam, że cos takiego mówiłam, a on nawet wie, kiedy!), daty różnych ważnych dla nas wydażeń, co mu kiedy powiedziałam... To chyba też jest domena kobiet. Oraz zdolność do poświęceń. On się dal mnie poświęca bez oporów ( co mnie czasami aż wqrza), a ja dla niego czasami. Wiem, że jeżeli mam na coś ochotę, to ma to lepszy skutek niż zmuszanie się. Ale on zawsze ma ochotę poświęcic się, tzn. zrobic coś dla mnie i nie rozpatruje tego jako poświęcanie się. Nigdy nic nie wiadomo i nie można tak uogólniać, bo to prostackie.

źle kojarzyć ???? dobre.... bo bronię koleżanki kóra padła ofiarą jakieś chorej nagonki ?? weź się dzieciątko zastanów co Ty wogóle mówisz... założe się że masz nie wiecej niz 16 lat skoro tak Ci zalezy na tym co ludzie powiedzą. i tak zachowujesz prywatnosc bo Twoją dupe chroni nick wiec... eh do wyra !!!!

Rozdwojona, nie denerwuj sie, szkoda twoich nerowo :) rozdwojona_ - zamawianie sobie czegos bylo dobra zabawa w przedszkolu. Trzeba bylo zarezezerowac sobie nick, a nie sie teraz rzucac i toczyc piane.

o właśnie....chodziło mi o Twoje takie wypowiedzi..można nawet zacytować ja całą...wypowiada ją kobieta nerwowa,krzykliwa, w sumie wyrażająca się nieskładnie i rzucająca oskarzenia..

owszem, myslalam, ze juz sobie poszedles:>

rozdwojona_ - \"kobieta nerwowa,krzykliwa, w sumie wyrażająca się nieskładnie i rzucająca oskarzenia..\" - czyli ten nick jest wprost stworzony dla mnie :) bo jestem jeszcze cicha, potrafię wyrażac się składnie i nie oskarżać. są dwie mnie , i jestem ROZDWOJONA. zapamiętaj to.

milo ze sie przedstawiasz.

nieadewatnie do Twojej wypowiedzi wyżej zgryz mam na 100% prawidłowy i PROSTY.

moderatorka juz zostala powiadomiona o anonimowych gnidach na moim topiku.

Didaa tak trzymać. Żegnam.

trochę ogarniete ;) Jak będzie się powtarzać prosze o maila, lub umieszczenie linka w śmietniku. Pozdrawiam

bardzo dziekuje :)

Mam prośbę, nie odpowiadajcie na zaczepki, bo jak wyczyszczę topik, to zostają Wasze wypowiedzi trochę bez ładu i składu.