Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Feeria de Paris

Sade... rzecz o niesprawiedliwosci

Polecane posty

Hej Zakladam ten topic na pamiatke swietnego... szefa, ale i Kumpla przez duze K, ktory od dzisiaj... :,-( juz nim nie jest buuuuuuu Czy zdarzylo sie Wam miec super przelozonego, czlowieka, ktory zachowujac swoj autorytet i wymagania, bylby jednoczesnie opiekunczy, dyskretny, tak bardzo, bardzo BARDZO LUDZKI i dla ktorego az chcialo sie przychodzic do pracy, wykonywac wszelkie powierzone zadania jak najlepiej (jakkolwiek byly czasami na granicy naszych obowiazkow)... Za ktorym mialo sie ochote stanac murem i bronic wobec wszelkich zlosliwcow, osob zle mu zyczacych (byla taka jedna)... a i tak to zawsze on wybranial mnie i innych swoich pracownikow najlepiej jak sie dalo. Spokojnie i taktownie rozwiazywal problemy, nie pokazywal nigdy \"kto tu rzadzi\", troszczyl sie nie tylko o sytuacje w pracy, ale tez o atmosfere wsrod pracownikow, pomagal tym w trudnych sytuacjach osobistych czy losowych. Rozumial, ze blad moze zdarzyc sie kazdemu, wiec zawsze reagowal spokojnie i bez pustych pouczen... Rozumial ludzi jak rzadko kto. Znacie takie osoby? Moze zdarzylo Wam sie z takimi pracowac? Dla mnie to naprawde bylo wielkie szczescie trafic wlasnie na takiego szefa. W dodatku poprzez podobne wydarzenia z przeszlosci rozumielismy sie naprawde dobrze... To takie fajne kiedy praca nie jest udreka. Dzis rano szef zostal wezwany na rozmowe do dyrektora. W poludnie dyrektor pojawil sie u nas i oznajmil, ze juz tutaj... nie pracuje :,-(((((((((((( Sam szef pojawil sie na chwilke po tej rozmowie, powiedzial, ze zaraz wraca i... zniknal, nie zabral jeszcze swoich rzeczy. Nadal jestesmy wszyscy w szoku, nie znamy przyczyn, jakkolwiek jasne dla nas jest, ze zostal oczerniony przez nasza byla wspolpracowniczke, przeniesiona dwa dni wczesniej, a podlegajaca nadal (posrednio) temu samemu dyrektorowi. Ta kobieta sama chciala byc szefem, w swej glupocie nie tylko go nie doceniala, ale i burzyla jego autorytet przy kazdej okazji, sama nie nadajac sie do pracy z ludzmi, niestety... Donosila na niego nieraz... Tylko dlaczego dyrektor glowny toleruje donosicielstwo i wazeliniarstwo? Czy to naprawde XXI wiek? Wielka firma z wyrobionym systemem zarzadzania zasobami ludzkimi? Boze, widzisz i nie grzmisz ! 2 listopada. Dzis rano szef opowiadal nam wrazenia z wczorajszego turnieju tenisowego, na ktory dostal bilety w prezencie urodzinowym od nas. Usmiechniety, kojacy, przyjacielski. Godzine pozniej juz go nie bylo.Nie zapomnimy o Tobie, tylko... co bedzie dalej? Czy glupota innych i egoizm zawsze wygrywa? PS. Pod wzgledem zawodowym nie dalo mu sie nic zarzucic, byl jednym z lepszych i przykladowych pracownikow; odznaczal sie fenomenalna pamiecia i bystroscia umyslu. Powod, dla ktorego go zwolniono musial byc strasznie powazny, jezeli przerwal prace od razu... ale jaki to byl powod? nikto nie zna odpowiedzi, przynajmniej narazie :(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm
smutne :( jestem z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihilator
Taaaaak,wielka firam z wyrobionymi systemami zarządzania ludzkimi,XXI w. bal bla itp. :D w naszym burdelu nad wisłą to norma,w prywatnych firmach zdarzają sie takie akcje że głupia cipa ze średniawką zarabia 8000-10000 na swą łapke a reszta mgr,inż, która zapierdala i wie 2 razy tyle co ona dostaje 2,3 razy mniej.ludzie są głupi,nie maja honoru i poczucia godnosci i daja się szmacić i zastraszyć,taką mamy mentalność :) we francji,austrii,belgii jak jest strajk to stoi cały kraj i ludzie są ze sobą solidarni,a tutaj jeden na drugiego najeżdza i sie wqrwia ze nie moze dojechac na czas do swojej (obozu)pracy :D jesteśmy posmiewiskiem europy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anihilator... nie chce Cie zawiesc, ale rzecz rozgrywa sie we Francji :( To dotyka mnie jeszcze bardziej. Dzieki za odzew :) Dzis w pracy atmosfera byla ponurobetonowa, nadal nic nie wiemy, wszyscy sa po prostu ZAGUBIENI bez niego, nie dociera chyba do nas jego znikniecie, takie na stale. Myslimy, ze zszedl do biura, tak jest latwiej. A na ta kobiete leca klatwy i wyzwiska, ma szczescie, ez jest juz przeniesiona od 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos to bedzie
Feeria nie takie rzeczy bedzie ci dane przezyc, nie? Glowa do gory, a swoja droga to chyba wyjatkowy byl to szef, ja bym tam mojego nie oplakiwala az tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my wszyscy go zalujemy. Wiem, ze wiekszosci szefow nie da sie tak oplakiwac, ale ten byl wyjatkowym, prawdziwym Kumplem. W dodatku te okolicznosci jego odejscia... Czy nie zdarzylo sie wam miec szefa, dzieki ktoremu dostawaliscie wrecz skrzydel w pracy? Z ktorym nadawaliscie na tych samych falach? Bez ktorego nie macie juz motywacji do pracy? Tyle sie mowi o mobbingu, despotach... A tak pozytywne przypadki? Czy sa skazane na smierc przez zapomnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalewajka
piszesz, jakby umarl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo dla nas umarl... tam gdzie pracujemy nie moga przychodzic osoby z zewnatrz, jestesmy odcieci i bez niego... A prywatnie raczej nie bedziemy sie wszyscy razem spotykac, on ma rodzine i wielka pasje: tenis, a my tez mamy prywatne sprawy i prace w najrozniejszych porach doby :( PS. mamy szefowa zastepcza, ale o Nim nic nadal nie wiadomo, jakby zapadl sie pod ziemie... co sie dzieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oouuuuuuuuupppppppppppp
!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sade nie odchodz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhhhhhhhhhhhhhhh
kurcze fajnie ze masz taka szefowa... my o nim nie wiemy nadal nic, dlaczego, jak... facet zapadl sie pod ziemie i tyle :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, dowiedzielismy sie nieco: powod oficjalny \"niekompatybilnosc z hierarchia\" buuuuuuuuuuuuu a z pracownikami i wykonywana praca to co? nie liczy sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×