Jak powiedzieć nie, żeby nie zranić?

Ty to zato super jestes katolik tak ludzi do kosciola zniechcecac...no no niezle, moze ty sobie przypomnisz przykazanie o milosci blizniego, ktore jest NAJWAZNIEJSZE, dobranoc

Ale ja nie jestem katolikiem. Tak ja i ty nie jestes. Milosc blizniego nie oznacza poblazania ani przyzwolenia na wolnosc w kazdej postaci. Hanka, zyjesz w ciezkim grzechu i to cie wyrzucilo z kosciola. Przestan to robic i bedziesz katoliczka, to takie proste. Albo rob to dalej i badz dobrym czlowiekiem, ale nie uzywaj slowa katolik w odniesieniu do swojej osoby. Bo obrazasz katolikow.

Hanka to osoba bardzo prosta, nie wdawajcie sie z nia w dyskusje. Jest to inny nick roiro, tej co zalozyla ten topik. Ludzie potrzebuja tak pokretnie mowic o swoim zyciu.

hanka24=roiro=szmata odrzucona przez kosciol=grzesznica

Hanka rozumiem cię dobrze. Chciałąbyś być w kościele i jednocześnie żyć w nieformalnym związku. Niestety tak się nie da, próbowałam. Przestaliśmy współżyć z moim narzeczonym i ustaliliśmy datę ślubu. Ksiądz dał nam rozgrzeszenie. Staraj się, prosze.

roiro obciagasz swojemu facetowi a nie chcesz w cipke ? jakas dzina jestes.

ble ble ble

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi... Wiele z nich przemyślałam. Niektóre zasmuciły mnie swoim poziomem... Zamykam temat.

Do tego, co mi mówi, że nie jestem katoliczką. Odpowiem ci tak. PIERDOL SIĘ. Jestem katoliczką, a że odrzucam bzdurne nakazy kościoła, to moja sprawa. Nie jestem idiotką, która będzie robiła co jej każą.

ludzie! ja po prostu nie rozumiem. nie rozumiem co tu sie dzieje! przeciez wiara kazdego czlowieka jest sprawa indywidualna i nikt nie powinien w to ingerowac. nawet jesli ktos popelnia grzech (ciezki, lekki, czy przeciw Duchowi Swietemu) nie macie prawa oceniac tego. nie wam to oceniac. i nie mnie to oceniac. przestancie wypominac innym grzechy i błędy. jest wielu grzesznikow i dziwi mnie ze nagle takie zainteresowanie ze ktos ma grzech ciezki i chodzi do kosciola! to nie wasza sprawa krotko mowiac. moja w sumie tez, wyrazam teraz tylko swoje zdanie ze powinniscie patrzyc na siebie i siebie tak surowo ocenic. ciekawe jak wam to pojdzie...

Kropelko M., bardzo sie ciesze ze sie ze mna zgadzasz... zrobilo mi sie bardzo milo, kiedy to przeczytalam :-)

Prosze bardzo aby sie pode mnie nie podszywac, ja nie przeklinam i nie mowie nikomy pierdol sie, poza tym wy wszyscy macie tu jakis problem, dajcie ludziom zyc po swojemu, bo do mnie naprawde wypowiedzi pseudo katolika, siedzacego po nocach na forum o tematyce erotycznej nie sklonia do tego zeby przestac nazywac sie katoliczka tylko dlatego ze kocham i jestem kochana. Pozdrawiam. aha i ja to nie roiro i obie nie jestesmy puste jak to ktos tu ujal. przepraszam za brak polskich liter ale nie pisze z Polski

A na koniec. Jestem katoliczka i nikomu tego nie oceniac. Kosciol nie zawsze ma racje. Ksieza tez grzesza.

odczepcie się od hanki. To nie jest takie proste być katolikiem. Z tego, co Cię rozumiem - STARASZ SIĘ, szukasz jakiegoś sposobu na to,jak być uczciwą. Ja np. nie potrafiłabym powiedzieć ci, że wszystko w porządku, nie ma sprawy, dobrze robisz - ale też nie potrafiłabym powiedzieć, że nie jesteś katoliczką. Nie mnie to sądzić. Najważniejsze chyba,żeby Pana B. traktować poważnie i być z nim uczciwym. Mnie tam się podoba taka postawa, że - nie mam żalu, to nie idę do spowiedzi; ale też WIEM, że to co robię wg Kościoła nie jest w porządku,więc też nie przystępuję do komunii. Jesteśmy tylko ludźmi... Jest gdzieś ta doskonałość, do której powinniśmy dążyć i nie odpuszczać sobie - ale bez sensu jest potępiać ludzi, którzy są na tej drodze gdzieś tam jeszcze nie za blisko

a, i jeszcze jedno: nie rozumiem zupełnie roiro; jej podejście do sprawy wydaje mi się obłudą i hipokryzją - orgazmy w inny sposób tak, ale pełny sex dopiero po ślubie... bez sensu... po co?

Rozmawiałam z roiro na privie i wymiękłam. Ona jest w jakiejś sekcie, ciężko z nią rozmawiać. Chciałaby, żebyś przyjęła jej argumenty na wiarę.

Ale jestes dowcipny, ja roiro nie znam, nie wiem kto to, tez cie na zarty wzielo prowokancie jeden

Aha i dzieki Angie, nareszcie ktos normalny tu sie pojawili bo reszta komntarzy to poprostu dno...

[Nie mam nic do powiedzenia]