Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maruszka

Czy to możliwe?

Polecane posty

Gość maruszka

Czy to możliwe, żeby facet, z którym się umawiam, spotykał się ze mną... z grzeczności? Na razie nic nas nie łączy poza zaawansowanym kumpelstwem, bardzo lubię spędzać z nim czas, ale odnoszę wrażenie, że przecież ma tyle ciekawszych alternatyw... I że kiedy go wyciągam na spacer czy do pubu, zgadza się tylko dlatego, żeby mnie nie urazić. Chociaż niby nic na to nie wskazuje - czuję się jak intruz. Doradźcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań
go gdziekolwiek wyciągać - może sam to zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruszka
Ale to mój dobry kumpel. Spotykamy się, po prostu. Kilka razy inicjatywa wyszła od niego, co też mnie cieszy :) ale jest nieśmiały, zakompleksiony i wydaje mu się, że nikomu nie jest potrzebny, dlatego rzadko proponuje spotkania. Kiedyś powiedział, że nie chciał mnie fatygować, bo mieszkam w innym mieście i musiałabym tłuc się autobusem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to na raz
wersja 1 - chyba nie jestes zbyt pewna siebie:) moze dla niego ty jestes ciekawa alternatywa:) spotyka sie z toba bo chce i juz:) wersja 2 - on jest rzeczywiscie bardzo grzecznym przypadkiem i nie chce nikogo krzywdzic, widzac twoje zainteresowanie zgadza sie na wszystko zeby cie nie skrzywdzic. Mysle ze wersja 1 bardziej prawdopodobna:) ale na twoim miejscu poobserwowalabym, moze nie wychodzila z propozycjami i poczekala na jego reakcje? wydaje mi sie, ze czyjes zainteresowanie, albo jego mozna wyczuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to na raz
no czyli wersja 1 na bank:) bo to on nie jest pewny siebie. musisz przejac spr w swoje rece jesli jestes zainteresowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruszka
No właśnie nie wiem! Jak ma jakiś problem, albo doła, to się do mnie zwraca. Jak już się spotkamy, to zawsze jest bardzo miło, możemy rozmawiać na mnóstwo tematów i słów nam nie brakuje ;) po prostu mam jakieś takie dziwne przeczucia... A fakt, zbyt pewna siebie nie jestem. Tylko udaję, że jestem, prawdę mówiąc. I on się chyba na to nabiera. A ja nie chcę mu pokazać, jaka ciapa ze mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruszka
Adwokat, ale jak mogłabym z nim porozmawiać, żeby się nie wystraszył? Żeby sobie czegoś nie pomyślał (a raczej się nie domyślił ;) )?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań
moze jak zobaczy, ze ty tez nie jestes taka pewniara, to poczuje sie pewniej i przejmie inicjatywę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruszka
Bo to jest tak: znamy się parę ładnych lat, zawsze bardzo go lubilam, a ostatnio jakby zaczynam czuć coś więcej. budzi we mnie niesamowite ciepło i sympatię, większą niż dotychczas. Bardzo bym chciała go widywać, rozmawiać. Tylko czy jemu to odpowiada? Jak to sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już myślałam o tym, żeby skończyć ze zgrywaniem twardziela, ale on we mnie ma chyba oparcie... i siłą rzeczy muszę grać nadal . Czasem odnoszę wrażenie, że on czerpie siłe i humor z tych naszych spotkań, to ja wynajduję mu prostsze rozwiązania zawiłych z pozoru problemów, to ja go pocieszam i to ja jestem tą, która w niego bezgranicznie wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, jestem gotowa ciągle mu pomagać (wiem, że ma sporo problemów), ale żeby to robić, muszę zachować maskę silnej i dzielnej dziewczyny. A z drugiej strony, może ta maska go onieśmiela? Sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, przepraszam, że tak truję, ale nie mam komu pomarudzić. Siedzę sama w domu i mi źle. Czasem się na niego złoszczę, bo chyba przyjął moje wsparcie za pewnik i nie słyszę nawet głupiego \"dziękuję\" za kilka godzin upartego podnoszenia go na duchu, bo takie to dla niego oczywiste, że lecę do niego, kiedy tylko jest mu źle. A już na pewno drań nie pomyśli o tym, że ja też mam problemy i że czasem te problemy mnie przerastają, i że chciałabym mu się wypłakać w rękaw, bo przyzwyczaił się, że Maryśka sobie zawsze ze wszystkim poradzi, że Maryśka jest twarda i nigdy nie płacze, że dla Maryśki nie ma problemu nie do przejścia. A Maryśka najchętniej czasem schowałaby się w ten jego sweter przed całym światem. Wrrr. Szlag mnie czasami trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dziewczyna może chłopakowi proponowac spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie. Jak koleżanka koledze, bo w tej chwili tak wyglądają nasze relacje. Dzwonię i pytam, czy nie wyskoczyłby ze mną do pubu albo na koncert, na przykład. To nie oświadczyny ani nawet randka (niestety), tylko zwykłe parę przegadanych godzin ;) Zwłaszcza, że - jak już pisałam - z jego samooceną bywa kiepsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, wiem, pewnie masa osób sobie może pomyśleć, że straszna z niego łajza (i w dodatku pozbawiona jakiejkolwiek inicjatywy), ale ja wiem, że tak nie jest do końca. To fajny, mądry facet, po prostu życie ułożyło mu się na tyle nieciekawie, że teraz prawie w siebie nie wierzy. Dlatego go wyciągam z domu: żeby porozmawiał z kimś, żeby odetchnął świeżym powietrzem, zeby oderwał się od czarnych myśli. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko cały problem w tym, że ja nie wiem: czy on nie wolałby wyjść z kimś innym, może urżnąć się radośnie na imprezie z kolegami, może wyjść z jakąś piękną i czarującą kobietą, ech. A przecież nie spytam go wprost! Wstydzę się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aa uuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górrra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×