Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

helen

Mąz wyjechał,jestem sama z 2 dzieci, i jest mi smutno

Polecane posty

JUz 3 mies siedzi na kursie w Łodzi, przyjeżdza na wekendy, ale te tygodnie ...Czasem mylą mi sie dni, wszystkie sa tekie podobne jeden do drugiego.Buszuje po internecie,duzo czytam, moze znajde tutaj kogos do codziennych rozmow??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Helen?ja też jestem samotna maż wiecznie za granica mam 2 dzieci i cztery sciany.tak jest od 5 lat ale co mam zrobic.niekiedy to mam takie doły ze mi sie nic nie chce ale głowa do góry.dzisiaj czuje sie jakos lepiej moze dlatego ze sie wyspałam.buszuje tutaj od rana,obiad mam to sie nie martwie.zawsze kiedy jest mi smutno idę pochodzic po sklepach chociaz poogladac tylko moja słaboscia jest to ze wydaje fortune na szmaty.Dobrze że maz nie widzi.pozdrawiam napisz cos jak wolna chwie bedziesz miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki ze sie odezwałas,własnie wrociłam z pracy, obiad mam ugotowany dla dzieci, ja sama jej niewiele, odchudzam sie:) kupilam dzis Naj ,sa tam fajne filmy, ogladniemy dzis wieczorem z dziecmi.Pozdrawiam i ciesze sie ze jest tktos kto zna ten bol...samotnosci ale nie bycia samej, choc ty sie juz przyzwyczailas do tego, POzdrawiam do wieczorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAZYLISZEK
ja mam 4 i męża za granicą 2 swoich i 2 męża mało tego była zona mego męża ma pierdolca i nie wiem czego moge się po niej spodziewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadajjjjjjjjjjjjjjjjjjj
Pewnie cie zdradza hehehhehe teraz lize jaks laske :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego wszedzie znajdzie sie jakis palant ktory probuje wszystko zepsuc i opluc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc helen i wesola .Ja na razie mam meza w domu ale was doskonale rozumie .Muj maz jezdzi po calej europie .Wtedy siedze sama z dziecmi w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczulka
witam wszystkich .ja mam jeszcze meza w domu ,co nie oznacza ze nie jestem samotna ,ale i ta namiastka niedlugo sie skonczy,bo szykuje sie do wyjazdu,na pol roku ,bedzie przyjezdzal,na weekendy ale pewnie nie na wszystkie,zostane w domku z dwojka dzieci i niewiem co bede robic ,dlatego dla chetnych ,do pogadania zostawiam,numer gg 8646296

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż wyjechał i widujemy sie tylko przez dwa dni w każdym miesiącu. Jestem sama. Nie mam do kogo gęby otworzyć. W dzień jeszcze jakoś jest - mam wiele zainteresowań i trochę pracy. Wieczory są natomiast paskudne. Kto tego nie przeżywał - nie pojmie. Żyć mi się odechciewa. Gdy pomyślę, że muszę wracać do domu i znów będzie wieczór - mam ochotę iśc przed siebie, uciec gdzieś. Uciekam zresztą czasem do rodziny do innego miasta na kilka dni, ale to niewiele daje. Jest w sumie jeszcze gorzej. Nie jest to nasz wybór. Mieliśmy alternatywę: albo wyjedzie i będziemy jeść, albo zostanie i pozdychamy z głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakozak- ile masz lat? nie macie jeszcze dzieci? Prosze ,napiszc cos wiecej o sobie. Ja mam przynajmniej dzieciaki ale oni maja juz po 13,14 lat i swoje sprawyczasem chcialabym aby bylojak dawniej,gdy dzieci byly male,potrzebowaly na kazdym kroku mojej pomocy a nie tak jak teraz .Lekcje odrabiaja sami, ucza sie dobrze, maja swoje zainteresowania.....ciesze sie ze tak to sie uklada ale co ze mna? Mieszkamy z dala od rodziny , trudno prawdziwych przyjaciol poznac gdy sie nie chodzilo z nimi do szkol czy pracy.Ale glowa do gory,jest nas wiecej, sądząc z wpisow. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orion, Wesoła, gdzie jestescie??? chetnie porozmawiałabym ,odezwijcie sie ,prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mam podobny \"problem\". Mąz mój jest poza domem całe tygodnie, w domku pojawia się na weekendy. Ale ja się już do tego przyzwyczaiłam i wcale nie jest mi z tym źle :-) Mam dwoje dzieci, w wieku 10 i 4 lata i radzę sobie całkiem nie najgorzej. To chyba wszystko kwestia przyzwyczajenia - przynajmniej u mnie tak jest. Chętnie przyłączę się do Waszej dyskusji bo jednego czego mi czasem brak to zwykłych pogaduszek z kimś kto ma trochę więcej niż \"naście\" lat :D Pozdrawiam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał, witam, ciesze sie ze wdepłas, ile masz lat, i jak dlugo juz tak zyjesz sama ale nie samotna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj numer gg to 1339760,zapraszam do rozmowy bezposredniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo...dośc długo już tak sobie sama życie układam :-) Ponad rok. Dzisiaj to nawet nie wyobrażam sobie, żeby mi chłopisko codziennie do domu zjeżdżało...matko!!! Taką ma formę pracy ten mój mąz. Ale wszystko można sobie jakoś poukładać i uporządkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helen, mój syn ożenił się, ma dziecko i mieszkają daleko ode mnie. Rodzina tez jest daleko ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesola
czesc wam!wczoraj wieczorem mnie nie było na forum,musiałam wyjsc z domu byłam na aerobiku muszę sobie szukac jakiegos zajecia bo idzie zwariowac.wiecie co wam powiem ze kobieta ma przerąbane wszystko na jej glowie.Mojemu meżowi wiecznie mówię że ja pojadę za granicę do pracy niech zobaczy jak jest dobrze pracowac i wychowywac dzieci,ale on nawet nie mysli o tym zawsze konczy się to kłotnią i co mam zrobic.PSZCZULKA może nie wiesz co to rozłaka ale to nic dobrego.Rozumiem was Orion,jakozak ale uwierzcie że do dzisiejszego dnia jak odjeżdza mąz to syn placze jak bóbr i ja też.Dzieci mam w wieku 9 i 6 córka pewnych rzeczy nie rozumie może jest za mala.pozdrawiam was.dzisiaj mam trochę luzu ale jutro już nie.pa kobitki piszcie co u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werra
jestem w podobnej sytuacji jak Wy. Z tym tylko,ze mam juz dwoje doroslych dzieci,ktore mieszkaja i pracuja zagranica. Maz pracuje , ale calymi dniami nie ma go w domu. W wiekszosci siedze sama i szlag mnie trafia. Dobrze,ze macie prace , ja niestety NIE. Jakos wypelniam sobie czas m.in.siedzenbiem przed netem... Tez miewam doly i wtedy nie wiem co z soba poczac.Niraz az wyc mi sie chce. Spotykajmy sie tu,chociaz ponarzekamy troche i nam ulzy.Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werra ja też nie pracuję....zawodowo :D Bo w domu mam co robić - dwoje dzieci, wszystkie sprawy urzędowe na mojej głowie(męża nie ma w dni powszednie), szkoła i zajęcia dodatkowe starszego syna itd, itp..... W sumie odkąd mam net jakoś już tak nie odczuwam tej pustki. Trochę sobie w sieci pobuszuję, trochę na spacerku czas spędzę i....jakoś to się kręci. Ale faktycznie czasami brak rozmowy z kimś dorosłym, mającym podobne problemy. Szczególnie, że męzowi telefonicznie głowy nie chcę truć i dopiero w piątki zdaję mu raport z tygodnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werra współczuje tobie sama jak palec,samotnosc to chyba najgorsze jakie może byc dobrze że mam dzieci z ktorymi się mogę posmiac ale brakuje mi męża jak to się mówi na dobre i na złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesola
co jest Helen już nie piszesz opusciłas nas tak sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem, prawde mowiac nie moglam znalezc tego tematu.Czuje sie taka samotna...rozmawialam przez gg z moja siostra(nigdy nie bylysmy blisko siebie ,jest miedzy nami roznica 12 lat)pozniej z jej synem 27 letnim, noi z moja mamą, przyjechala do nich ,odwiedzic ale w sumie zrobic badania bo czuje sie nie szczegolnie.Ale taka rozmowa......to namiastka, zero bliskosci, moja mama nie umiala cale zycie okazywac czulosci, nic dziwnego ze na starosc sie nauczy, a jeszcze dyktujac wnukowi co ma pisac.......przykre, jutro moj maz wraca na dlugi wekend,bedzie dopiero wieczorem ale.........no wlasnie, mam okres(taki bolesnyyy)nawet z tego ze wraca, sie nie ciesze... moze jutro mi przejdzie ten dolek, wpadne tu rano, pracuje co prawda ale na pol etatu, rano mam godz zeby poserfowac po necie, ale ok, moze jeszcz ektoras cos napisze.Ciesze sie, naprawde myslalam ze ktos skasowal ten temat fanie ze jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaglądam :-) Dodajcie sobie ten topik do \"moich tematów\" bo faktycznie po tym długim weekendzie (spędzonym z rodzinkami) nie znajdziemy go. Pewnie żadna tu nie zajrzy i spadnie nam w otchłań.... No to....kolorowych snów 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesola
wiecie co mi się przytrafiło teraz,czajnik mi się spalił cos mi smierdzi dymem i smierdzi a to napewno z dworu ale pojdę zobaczyc wchodzę a tu siwy dym czajnik do wyrzucenia trzeba jutro kupic nowy.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, znowu nastepny dzien we mgle..Wesola, nie mow ze siedzialas na necie i dlatego czajnik spalony:) ja kiedys przypalilam bigos siedzac tutaj i rozmawiajac juz nie wiem zkim.Od paru dni jestem na diecie wegetarianskiej....uffnie czuje glodu a malo jem, tylko to co mi wolno, a to dieta w sumie ,,zgodna z grupa krwi,,i naprawde dziala.Zawsze bylam szczupla ale ostatnio za duzo piwa pilam i mi sie przybralo pare kg za duzo , a ze jak mam slyszec mojego-znowu przytylas...to jest moim ,,siegnieciem dna,, jak to mowia, wiec powiedzialam doscDieta dziala i nawet nie jest tak zle, dzieciaki jedza w szkole, . Ja wczoraj bedac w miescie, weszlam do sklepu gdzie wisi od dawna ogloszenie do pracy na sprzedawce, jest to sklep odzieżą, znajoma prosila aby spytac sie o tą oferte, wchodze i pytam- czy moze mi cos wiecej powiedziec o niej-na co uslyszalam-juz nie aktualna, Przechodzilam pozniej ,ogloszenie wisi nadal...Przykre,bo uswiadomilam sobie ze czas leci i nam sie wydaje ze mamy tyle samo lat co zawsze ale , nie wszedzie juz nas chca... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usiadłam tak szybciutko bo nie mam zbytnio czasu zaraz ide do corki mają apel na dzien Niepodległosci będzie recytowac wiersz.Ale co do tego ogłoszenia to prawdziwy debilizm dzisiaj tak jest znajomosci i jeszcze raz znajomosci.Też kiedys tak miałam czułam się nikomu potrzebna miałam depresje i wogóle mąz daleko miałam dosc życia.Dzis w nocy miałam straszne sny że umierałam..jak wspomne to dreszcze mi przechodzą.Nie martw się helen będzie dobrze.pozdrawiam was wszystkie babeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... No i musiałam to zajrzeć :-) A wiecie, że ja szukam dobrych stron tej swojej sytuacji??? Pilot przez cały tydzień należy tylko do mnie, mogę czytać książki nawet do 2 w nocy (nikt nic ode mnie nie chce...hihi), z chłopcami jadamy to co lubimy, nikt mi nie brzęczy, że jakiś kurz na półkach leży (poleży ...no i co z tego???), jak mi się nie chce danego dnia wyglądać tak bardzo \"piknie\" to nie wyglądam. My to tak trochę jak żony marynarzy :-) \" Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać, aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza.\" Trzymajcie się i nie dawajcie smuteczkom 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×