Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ambraaa

byłe kochanki, kochanki

Polecane posty

Gość ambraaa
~kwiatek, a czy on ma z nią dziecko? ona robi wam jakieś problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam Na topik \"Wysokość alimentów cz.II\" i \"Drugie żony i matki.Jak sobie radzicie?\"Tam jest wszystko.Przy okazji dowiecie się jakie jest podejście ludzi do drugich żon ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odszedl
od zony. Zareczyl sie ze mna. Swiata za soba nie widzimy.Kocham go. I jestem kochana. Duzo cierpialam zanim sie rozwiodl, ale warto bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczuplosc jest pozadana
do odszedl: zwykla k... z ciebie rozbilas rodzine i jeszcze sie cieszysz jak glupi do sera nie masz czym sie chwalic kolezankom z pracy bo odebranie meza kobiecie to zadne osiagniecie chociaz moze na miare latawicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulewa
jestes szczesliwa ze jestes nikim bo wlasnie tak jest te ktore odbieraja mezow so nikim ;) na stos na stos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weteranka
na stos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kwiatek kwiatek-gagatek
"Ja byłam sama,nie licząc drobnych i nieważnych randek.Wychowywałam synka." Synek wziął się z tych drobnych i nieważnych randek? A teraz złapałaś spolegliwego frajera? Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych od stosu
Polecam solidne puknięcie się w główki. Możecie mi wytłumaczyć jak można ZABRAC kobiecie męża? To rzecz jakaś czy co? Jakby sie dało kogos ZABRAĆ, to by nie bylo tylu zalamanych kochanek, bo każda by sobie delikwenta zabrała i żyłaby długo i szczęśliwie. Kiedy wreszcie ograniczone kobieciny zrozumiecie, że nikt wam tych chłopów nie zabiera tylko oni SAMI ODCHODZĄ od was? A jeśli na stos, to razem z waszymi mężami - byłymi lub ciągle aktualnymi kochankami jakiejs kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gina33
Moj maz ma druga zone teraz. Zostawil mnie dla Niej. Wydawalo mi sie, ze nigdy nie zrobie tego innej kobiecie. Teraz sama jestem kochanka. Wiem, tylko, ze nigdy nie bede dazyc do Jego rozwodu. Nie wyobrazam sobie zycia z takim bagażem, tego ciaglego zastanwiania sie czy bylo warto... To duze obciazenie- dlatego nie zazdroszcze mojemu bylemu, bo kiedyś przyjdzie mu sie z tym zmierzyc. Moj kochanek nie odejdzie od zony, ode mnie tez pewnie nie- to ja ktoregos dnia bede musiala zdecydowac. I zrobie to..., kiedys.... Wiem, ze nie bedzie mnie zatrzymywal, bo niby co mi powie, co zaoferuje? Oboje wiemy , ze moze być tak jak jest teraz, albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z autopsji
Zaden facet(poza nielicznymi wyjątkami) nie zostawi zony dla kochanki!! Nawet jesli wygasło płomienne uczucie to jednak nadal cos ich łączy, wspolna przeszłosc jest silniejsza, a jesli są dziec to już w ogóle....nie ma się co łudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjdigrtg
potrzebuje pomocy, wiem ze wiekszosc mnie tu zwyzywa od kurew i dziwek , ale musze z kims pogadac i potrzebuje kogos kto mi doradzi, sytuacja jest skomplikowana, poznalam faceta mieszkam razem z nim i jego zona, aona ktora nie robi niec, jest wiecznie chora przed telewizorem,nie pracuje, nie ma wyksztalcenia 24/24h zamknieta w swoim pokoju, mieszkamy we trojke razem z dziecmi, jestem z nim, jestesmy razem od 2 lat,od 2 miesiecy przewija sie kwestia rozwodu,(sa w separacji od 5 lat razem ze wzgledu na dzieci 7,8 lat),ja juz tak dluzej nie moge wiem ze on mnie kocha udowadnia to na kazdym kroku, ja tez go kocham, chce byc z nim a on ze mna i tu pojawia sie problem, on czuje sie winny, mysli ze dzieci go znienawidza, nie wiem co robic, kocham te dzieci, moge je adoptowac, byc z nim i z nimi, stworzyc szczesliwa rodzine a nie sztuczny twor "bo zeby dzieci nie cierpialy", nie wiem jak mam z nim rozmawiac zeby wkoncu pojal to ze dzieci sie wkoncu przyzwyczaja , a jesli on tego wkkoncu nie zrobi to odejde, i spedzi reszte zycia z kims kogo nie kocha, kto go irytuje i ciagnie tylko pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś typowa ku/rwa bez godności i honoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co odgrzebywać stare k******o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×