Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

axxk

odwieDZINY TERŚCIOWEJ JAK TO JEST Z NIMI???

Polecane posty

wiecie ja zawsze obawiałam sie jak to będzie z moją teściową..jeszcze nią nie jest ale zamieszkałam właśnie z moim Misiem więc.... ale też niejest zbyt miło i sympatycznie. poprostu mnie nie tolerowała nigdy. Nawet jak w święrta byłam u mojego Misia to siedzieliśmy w jego pokoju i nawet przez chwilęteściów nie widziałam. Wielokrotnie oczywiście dostawał rady żeby dał sobie spokoj ze mną itp. Straszne jest to gdy traktują cie po 6 latach jak obcego. Kilka razy chcieliśmy wynając mieszkanie i jak im powiedział to była tragedia, tysiące problemów wynajdywali, a ile rzeczy pod moim adresem wymyślali... sami mieszkaj w wielkim domu i o mieszkaniu z nimi niema mowy, a pozatym jestesmy zamłodzi (26 lat) i przeciez tak nam jest dobrze bo możemy sie spotykac jak mamy ochote na to.. ale w końcu sie zdecydowaliśmy znaleźlismy mieszkanie przez tydzien codziennie pomagał mi w porządkach przeprowadzce, a im nic nie mówił bo zaraz by sie zaczeło od nowa litanie i jak stwierdził mój misio poco sobie psuć humor i wysłuchiwac cały czas. Powiedział rodzicom że sie wyprowadza dopiero w dniu przeprowadzki, jak już się pakował... i nagle niewiemy co sie stało, bo byli bardzo szczęśliwi, zadowoleni, i padały tysiace haseł jak to sie cieszą że .... byliśmy w szoku bo naszykowaliśmy sie na niezłą awanture juz 2 tygodnie mieszkamy razem, oni jeszcze ani razu nie zadzwonili, nie mówiąc o odwiedzinach. ciekawe może sie za to obrazili???? Aż tu nagle telefon dzisiaj że wieczorem nas odwiedzi bo chce zobaczyć jak i gdzie mieszkamy. Aż się zestresowałam. Jak mam się zachować???? Czy mam przygotować jakąś kolację ?Czy posiedzieć przy kawie i ciastku??? I czy w ogóle będzie nato okazja bo znając ją może wejdzie na 3 minuty w progu się rozejrzy i pojdzie, chociaż ta ostatnia przemiana..... Niewiem co otym wszytskim myśleć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt niema nic do powiedzenia?? czy nikt niema teściowej????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm mysle ze wystarczy jakies ciacho i herbatka najlepiej jak sama upieczesz (plusow nabijesz ze potrafisz zadbac o swojego Misia) a na pewno krocej posiedza niz przy kolacji, tym bardziej ze to oni Ci wchodza na glowe bez zaproszenia. Myśle ze trzeba dać im szanse bądź szlachtna udawaj że zawsze wszystko było ok, wychowali Tobie faceta na porządnego człowieka (ma swoje zdanie i pomimo ich ględzenia potrafił dokonać właściwego wyboru a to już bardzo dużo :)) Ja mieszkam rok z Kochaniem we wlasnym mieszkanku ojcowie odwiedzili nas około 2, za to matki wpadaja przynajmniej raz w tygodniu na kawke. Pomimo pozornej sielanki \"tesciowie\" tez mnie czasem doprowadzaja do szału- na szczescie bardzo rzadko. Miłego dnia życzę by było to faktyczne ocieplenie stosunków :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki ale czym ja się tak denerwuje????czy to normalne? i czy ta wizyta ma oznaczać że jednak wszystko jest ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam niektóre posty o teściach, to chyba powinnam dziękować Bogu, że mój misio ma taką fajna rodzinę. Niestety nie miałam niigdy okazji poznac jego mamy, która zmarłą jeszcze zanim się poznaliśmy, ale za to jego tata jest po prostu świetny, a jego rodzeństwo już się nie może doczekać, kiedy ogłosimy datę ślubu. Byłam raz na Wigilii (moje pierwsze oficjalne odwiedziny w domu miska, którego rodzinny dom jest kilka godzin jazdy stąd) i czułam sie tam jak jedna z rodziny. Planujemy też wyjazd i na tą Wigilie i już sie bardzo cieszę! A co do pytania dziewczyny, która założyła topik - jeżeli przyjadą wieczorem, dowiedz się dokładnie, o której, bo jeśli wpadną o drugiej po południu, to lepiej być przygotowaną i zrobić większy obiad. Jeżeli wieczorem - ciasto lub nawet dwa, kawa, herbata, jakieś owoce. Na wszelki wypadek pomyśl też o zrobieniu wiekszego obiadu, który w razie, gdyby goście byli głodni, mogłabyś bez problemu odgrzać. Lub też jakieś kanapki z serem, szynka, pomidorem, ogórkiem. Bądź przygotowana, ale się nie stresuj, w końcu nikt nie ma prawa wymagać od Ciebie pięciodaniowej kolacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie a do tego ma samochodem 10 minut drogi.... i pewnie przyjedzie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To że ewentualni teściowie
was odwiedza to na pewno nie znaczy, że jest wszystko ok. Myslę, że oni sie ucieszyli, że zamieszkaliście razem przed ślubem bo jest mala szansa na to, że on sie z toba ożeni, co im pewnie jest na rękę. Chodzicie juz ze soba 6 lati nie uwazasz, że to juz bardzo, bardzo długi okres na to żeby siebie poznać? Wystarczy, że jak przyjda ew. tesciowie możesz zaproponowac kawe, herbatę, ciasto ... myslę, że jak na 1-szą wizytę nie powinni dlugo siedzieć. Możesz ew. mieć przygotowany chleb (pszenny i razowy), na małe kanapki tak na wszelki wypadek na kolację, najwyzej wy zjecie. Powodzenia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nic nie było..... \"niechciało jej się\" za to dzisiaj miedzy 10 a 11 wstąpią bo będą w mieście na zakupach... już samam niewiem co otym myśleć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjdź z domu
a w drzwiach zostaw kartkę "jestem w kosciele" :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to przegina, nie szanuje twojego czasu hihihi za kare tylko herbatka bez cukru :) milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem ciekawa jak to będzie jak rodzice mojego chłopaka i moi sie poznają :) myslimy właśnie nad wspólnym obiadem, bo najwyzszy czas żeby sie poznali :P tyle dobrze ze na razie sie wszyscy jakoś dogadujemy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
było to tak że wpadła na jakies 25 minut tak \" przy okzaji\" pooglądała mieszkanie, stwierdziła ze jej sie podoba ale jest nie w jej stylu. nawet niechciała sie napic kawy, przucupnęła chwile na fotelu i [poszła zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luctus_Phasellus_egestas
Babierz Leszek Miller Skrobał Paszczą Obiad z Kafelków Na Plebanii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×