Mąż jest daleko,brak mi kogoś,z kim mogę pogadać

Witaj. Żeby nie było niedomówień nie lubię chamskich dowcipów i nic na to nie poradzę,ludzi fałszywych też -takich jak chorągiewki.Pozdrawiam.

Cześć Sharon-to wyżej to nie do ciebie.Wszystko zależy od sytuacji w jakiej się znajdujemy,od stanu naszych uczuć,od specyfiki związku.Znam pary,którym takie rozstania wyszły rzeczywiście "na dobre",bo przeżywały jakis kryzys,lub wchodziło w gre zwykłe znużenie i nuda w związku.Nic nie da się uogólnić .

witam wszystkich,rzeczywiscie to rozumiem cię doskonale sama jestem dokładnie w takiej samej sytuacji ,czasami bywa naprawde cięzko i wątpie czy zna ktoś złoty srodek.A zycie faktycznie umyka nieubłaganie a my nie mamy z kim się dzielić ,czasem nawet błahymi sprawami

Dzień dobry wszystkim!!! Szkoda, że tak się tutaj jakoś dziwnie porobiło, będzie mi brakowało tego topiku ale już mi się nie chce tu pisać. Nie wiem Cheer czy jestem też w gronie tych, do których masz jakieś aluzje ale pewnie tak. Podobnie jak Wiolla poczułam się w pewnym momencie jak intruz.Pozwolę sobie jeszcze skorzystać z Twojego topiku i zwrócić się do Wiolli - Wiolla jeśli chciałabyś utrzymać kontakt z kilkoma z nas (pewnie domyślasz się o kogo chodzi) to odezwij się na moją pocztę - alice2303@o2.pl - bo widzę , że też się tu źle poczułaś i nie zaglądasz.Będę czekała.Papatki!!!

na własną prośbę.

WITAJ CHEER co u ciebie ?

własny topik. Bo cheer jedynie wymagania ma - nie o tym rozmowa, nie tak pisać. Na początku więcej osób pisało i jakoś zwiały.

Zgadzam się z Alą i Wiollą i innymi osobami, które tu napisały. Na każdym topiku tak bywa Cheer, że są osoby podczytujące, które potrafią obiektywnie zauważyc pewne rzeczy. I mają do tego pełne prawo, to jest forum ogólne i nie jest to Twój prywatny topik. Nie unoś się więc i nie podejrzewaj nikogo, bo jak wiesz my nie jesteśmy takie strachliwe. Są jednak miejsca o wiele przyjemniejsze, gdzie można pisać o czym się chce i nie będzie się narażonym na ciągłą krytykę za "przyziemne tematy". Tak więc zostawiamy Ci ten topik do dyskusji, a właściwie monologów...

10.01] 20:41 cheer Mówiąc "konkretne tematy"mam na myśli konkrety-czyli wypowiedzi odnośnie konkretnych kwestii,bo zauważyłam,że ilekroć chce się "ruszyć" jakiś temat wymagający zajęcia określonego stanowiska wiele osób "ucieka"od tego wymyślając tematy zastępcze.Nie wiem skad sie to bierze?Czasem mam ochotę wymienić swoje opinie z kimś innym.Oczywiście mogę gadać o "prozie życia"(np.co na obiad itp.),ale lubię dać rownież pozywkę moim szarym komórkom.Interesują mnie poglądy i opinie innych ludzi na różne tematy,niestety próbowałam kilka razy jakiś ruszyć i.... Gabis,niestety w w/w przez ciebie kwestii sama musisz zdecydować o ewentualnym spotkaniu,albowiem temat jest niezwykle delikatny. 21:37 cheer Jest tam ktos kto się skusi podjąć dyskusję np.Czy jesteśmy normalni,czy znormalizowani?Czy cywilizacja wymusza na nas życie w niezgodzie ze sobą samym?A może,czy religia i światopogląd to prywatna sprawa człowieka,czy powinnismy uzewnetrzniać swoje preferencje w każdych okolicznosciach? A może kogos interesuje jakiś inny temat?Jestem otwarta podjąć każdą interesującą kwestię.

Żegnaj Cheer, a tak było miło. Dziękuję za towarzystwo, a przede wszystkim za możliwość poznania przemiłych osób i życzę Ci.....miłych, cierpliwych, inteligentnych, wyrozumiałych i takich, jakich sobie sama życzysz rozmówców. I to by było na tyle !!!

kobiet czasowo samotnych a nie rozważania filozoficzne. A kobiety mają swoje problemy - właśnie dzieci, obiady, swoje drobne kłopoty i radości. Jak cheer chciała na tematy filozoficzne rozmawiać albo na temat sensu życia to mogła taki topik założyć i wpisywały by się osoby z problemami egzystencjonalnymi. Trzeba wiedzieć czego się chce. Sama śledzę topik od jakiegoś czasu ale atmosfera nie zachęca. Wpisałam się na inny. Jest domowo, wesoło i swojsko. Nikt nikogo nie strofuje za brak chęci do rozmów "poważnych" - kto chce gada, kto chce wymienia przepisy. Tu nie chce mi się już zaglądać.

A miało być tak pięknie....:(:(:(:(:(

jest ich wiele, niektóre naprawdę fajne i sympatyczne.

Do: poszukajcie innego topiku To chyba nie takie proste - weszłam na ten topik bo temat był tak sfomułowany, że mnie zaintrygował i pasował do mojej sytuacji. Poznałam parę fajnych osób a potem wszystko się rozleciało - chyba już nie chcę. Mam kilku sprawdzonych przyjaciół w realu i męża, który dzwoni minimum 2 razy dziennie - dam radę. Ale szkoda... Dobrze, ze przy jakiejś okazji podałam mojego maila - kto chciał napisał i jest ok. Trzymaj się cieplutko i też leć gdzie indziej bo tutaj się szykuje "nagła śmierć".Pozdrawiam.Papatki!!!

fajnych i symaptycznych http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=332652&start=0 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3136660&start=0 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1064513&start=18720 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2835771&start=0 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=925717 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1196557 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1937873

WITAM . Sluchajcie dziewczyny , myslę ze Cheer nie powiedziała nic takiego , co mogłoby kogoś urazić. JEST JAKA JEST. Powiedziała co mysli , jest szczera , to zle ? Myslę ze to tylko jakies niporozumienie, Takie jest moje zdanie.

widzę,że nie kazdy lubi jak mu się zasugeruje kim naprawdę jest.Nie dziwie się nawet,że osoby na "pewnym poziomie"nie potrafią pogodzić się z tym,że ktos po prostu nie chce rozmawiać z nimi.Osobom kłótliwym proponuję zajrzeć na jarmark tam mogą skorzystać ze swych predyspozycji.Jeśli idzie o inne topiki nie interesują mnie,ale za to niektórych bardzo.O poziomie zakładanych topików nie mam zamiaru dyskutować.Dziwię się,że niektóre kobiety nie mają nic innego do roboty jak bycie na topikach różnych.Jeszcze rozumiem jak się nie ma dzieci-to człowiek z nudów może siedziec,ale jak ma się rodzinę to chyba są ważniejsze sprawy niż zaglądanie wciąż tam,gdzie ktoś tego nie chce.Basik-jesteś niezłą intrygantką.Jeśli chodzi o Gabis-w kwestiach dotyczących jej chorego związku nie mogłam się wypowiadac,gdy poznałam więcej szczegółów,bo cała sytuacja jest dziwna.Poza tym ja mam zupełnie inne podejście do małżenstwa i nie potrafiłabym robic niczego za czyimis plecami.Zamiast siedzieć non stop tutaj i gadać m.innymi o niczym poświęciłabym ten czas na ratowanie małżenstwa.To tyle .Poza tymn to pisanie tu pod wciąż innymi nickami śmieszy mnie-doslownie uśmiałam się .Na tym dyskusję kończę .Ala-przykro mi,że odebralaś to do siebie nie miałam takich intencji.

przykro mi cheer,ze tak sie porobilo.skorzystam z zaproszenia alki i wynisze sie.zle sie tu czulam od jakiegos czasu.zycze ci powodzenia i mam nadzieje,ze znajdziesz tu rozmuwcow godnych siebie!powodzenia.

Cześć Zabunia -przyjemnie,że "tłumaczysz"mnie ,ale nie ma ku temu powodu,bo o co chodzi każdy zrozumie,kto wykorzystuje szare komórki do właściwych celów i umie wyciągac wnioski.Wystarczy przeczytać i wtedy wszelkie komentarze są zbędne.Jak napisałam "uderz w stół a nożyce się odezwą"no i się odezwały.Ludzie wolą ,gdy zasypuje sie ich komplementami-jacy są wspaniali,posiedli wszelkie talenty,ale już jak dochodzi do konkretnych kwestii......milczenie,albo odwrócanie uwagi od siebie atakiem na kogoś innego.Najgorsze jest to,że osoby "niby" inteligentne nie potrafią pogodzić się z faktami,nie wspomnę już o jakimkolwiek krytycznym spojrzeniu na siebie,ale jeszcze dają rady innym i pouczają.Ja zdaję sobie sprawę z moich wad-mam ich wiele,ale staram się z nimi walczyć.Jedną z nich jest chyba mówienie to co myślę(bo okazuje się,że to wada.)No,kończę te wywody,powiedz co u ciebie.Ja dziś okropnie zmarzlam autobusy były opóźnione-wszędzie trzeba było stać,na zajęciach kichalam.Zaraz muszę brać się za sprzątanie.Słyszałaś może coś o zimie stulecia,bo dziś w autobusie jakas pani mówiła,że rano w radio słyszała.Pozdrawiam.

bo odrzuciła mnie twoja postawa. A twoja teria spiskowa jest śmieszna. Kompleksy masz czy co?

No tak-myślę,że nie masz nic do roboty skoro uparcie tu zaglądasz Nie ja jestem chora,tylko ty i chyba o tym sama wiesz.Jakież trzeba mieć kompleksy i ogólnie niską samoocenę,by w tym wieku bawić się w takie idiotyczne gierki.Nie lepiej przyjąć fakty do wiadomości?Przecież jesteś już pewnie na innym topiku to czego wciąż tu szukasz?Czy sądzisz,że są głupi ludzie,którzy nabiorą się na to,że raptaem tu jest tak gwarno i tyle komentarzy odnośnie mojej osoby?Przecież wiadomo,że wystepujesz pod "kilkoma postaciami".Jeśli w ten sposób się dowartosciowujesz i spędzasz miło czas(bo inaczej nie mozesz)to pisz,tylko nie pomyl nicków.Podobno miałaś być na innych bardzo przyjemnych topikach?Niestety z mojej strony spotka cię ignorancja,bo wszystko co miałam do powiedzenia już powiedziałam,a ciebie najzwyczajniej mi żal.

ignorancja brak wiedzy, nieświadomość, nieuctwo. ignorować celowo, świadomie nie zauważać; nie brać pod uwagę, lekceważyć. ignorant nieuk.

Sądzę,ze najpierw trzeba poukładać swoje życie,a potem pouczać innych.Dla mnie topik to żadna konieczność dla innych widzę niezbędna rzecz,bo chyba muszą się dowartościować nawet w ten sposob.A nie lepiej zacząć od siebie?Ciekawa jestem czy piszą tu też te kobiety,które są matkami,czy będą uczyc swoje dzieci,że lepiej atakować kogoś za nic z ukrycia?A może wam samym to się przytrafi-tylko w realu,i co wtedy?Fajnie jest wyżywać się?A nie macie swoich problemów,że moja osoba tak was absorbuje?Zresztą,nie trzeba być matką by rozumieć,że agresja i fałsz to zły sposób na życie.PS Nie zależy mi na byciu za wszelką cenę na jakimś topiku-to śmieszne jak i te problemy tutaj .

O zimie stulecia podawali w jakiejs prognozie pogody. ma być nawet do 40. st. mrozu. Jezeli chodz o ludzi to masz rację, dopuki się im przytakuje jest o kej ! , ale jesli powiesz co myslisz to krzywo patrzą. Na chwilę zmykam bo muszę zając się mamą. NARAZIE

Lepiej ci z tym?

Zabunia,no to mnie pocieszyłaś tą prognozą:(.Miałam nadzieję,że najgorsze za nami a tu zima nie daje za wygraną.Moi mężczyżni namawiali mnie na wyjazd w gory na narty,ale choć je uwielbiam to nie dam sie skusić:D brrr...Wczoraj odwiedziła nas kolezanka chcąc oznajmic m.innymi radosna nowinę-wyjeżdzaja w ferie z dzieciakami do Hiszpanii na wycieczkę (po okazyjnej cenie).Z checią tez pojechałabym w jakies trochę cieplejsze miejsca,ale cóż...obowiązki nie pozwalają.Dzis jeszcze muszę dokoncxzyć zlecenie,przygotowac sie na naradę poniedziałkową,nauczyć na egzamin ,uporzadkować garderobę...Trzeba sie znow wybrać do weterynarza z psiakiem,bo lek sie konczy.Zabunia-a ty dobrze jestes przygotowana na te mrozy?Masz ciepło w domu?A jak tam corka-odzywa sie?Rozmawiacie sobie?Tam chyba pogoda jest inna niż u nas?

Jesli chdzi o mrozy to SPOKO, w domu ciepło to jakoś tam będzie. Z corką rozmawiam często na gg. , ale i przez telefon rozmawiamy dwa razy w tygodniu . Wasnie był zięc po pierogi ktore ugotowałam dla niego, Zal mi go , bo został chłopak sam . Dopiero teraz uswiadomił sobie ze ona tak szybko moze nie wrocic. Wiesz Cheer z tym wyjazdem na narty to niezły pomysł , a mrozy ? - moze nie będzie az tak. PA PA !