Zdrada....

Mam 25 lat. Poznałem dziewczyne...znaliśmy sie z widzenia kilka lat wcześniej. Chciałem ją poznać - zaproponowałem spotkanie. Okazało sie że ma chlopaka ale zgodziłą się. Chłopak byl za granicą...doszło do tego że zaczeliśmy być ze soba...i było nam razem bardzo dobrze...Mimo iz nie chciałem sie pakować w coś takiego ONA zapewniała mnie że wyjaśniła sytlacje z tamtym...po 4 moich najszcześliwszych miesiącach zaczyna sie wszystko psuć...\"moja\" dizewczyna gra na dwa fronty...ja o tym wiem ale daje jej czas...W końcu ona zrywa ze mną...Mimo wielu zapewnień że beziemy razem...Czy któś przeżył coś podbnego? Czy kiedykolwiem mozna cos takiego wybaczyć?

nie można - jestem pewny, że gdy przyjedzie jej prawdziwy chłopak to zajebie i ciebie i ją

robiles za wibrator...;-(

Dodam ze drugi facet tez nie wiedział o mnie...i owa dziewczyna nie była do końca pewna swojej decyczji...Czy ktoś taki może dojrzeć?

Spędzaliśmy dużo czasu..ne chodziło o sex...

jakby chodzilo o mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!1

tylko ze tamta sytułącja miala miejsce 2 lata temu,żałuje ze sie tak stało.Załuje że tak postapiłąm.Pewnie twoja dziewczyna tez zaluje.Ja wyciagnelam konsekwencje i wiem ze nic takiego juz nie moze miec miejsca

pamietaj o jednym wiedziales ze ona ma chlopaka-komu zepsules kawal zycia sobie czy tamtemu drugiemu kolesiowi?

PODKRESLAM - powiedziała mi że zerwała z tamtym..że sobie to wyjaśnili, ze juz przed jego wyjazdem cos sie psuło. Spędziliśmy cudowne chwile! Nie miałem pojęcia że ona zrobi cos takiego...że mnie okłamuje. Byłem w stosunku do niej 100% szczery...- sama podkreślała że \"nie zrobiłem nic złego\"...

0000000000022 - załujesz że zdradziłas ? Czy załujesz że przekreśliłaś coś nowego co pięknie się zaczynało?

przestan żaluje że bylam taka głupia!!!!!!i zranilam kogos kogo kocham!!!!. Tak były piekne chwile ale wazniejsze jest przywiazanie szczerosc i milosc do męzczyzny .Anie chwile które trwaja chwilke:( Ja nie potarfilam odejsc ,ale mam szczesce ze wybaczyl . tylko z eon był alkoholikiem ,typewnie nie jestes?

Nie jestem:). Czyli wróciłaś do pierwszego związku?

tak jestem w pierwszym ......mieszkamy razem i jestem bardzo szcesliwa To przykre ale ja zrobilam tak bo myslalam ze bedzie lepiej niz w pierwszym zwiazku.Teraz wiem ze zspadłąmz deszczu pod rynne I nie potrafie wybaczyc sobie do dzis ze bylam taka głupia i zranilam tak bliska mi osobe

ale w sumie masz nauczkę żeby nie zaczynać z zajętą dziewczyną niczego...bo jak zaczynaliście widzialeś ze nie jest sama, prawda? zresztą- powiedzmy sobie szczerze, chyba nie masz aż tak bardzo czego żałować ona wobec swojego faceta była bardzo nie w porządku, poszukaj lepiej dziewczyny której nie inetersuje zdrada

teraz juz uciakam i daj sobie z nia spokuj ,bo to nie przejdzie:( Wiem ze to boli,wydajesz sie byc miłym facetem .Dlatego pisze ale tamten nie był miły tak jak ty choc nosił to samo imie. Zeczywistosc czsem patrzac z perspektywy czasu rani ,sami sie ranimy niepotrzebnie Wiesz co bylo piekne w tamtym zwiazku namietnosc sex i chyba to wszystko,no i chwilowe zauroczenie.Ale to uczucia niskie.nie warto dla nich marnowac zycia wazniejsze jest to co w sercu a nie w ......................pozdrawiam i życze szczescia Poszukaj sobie inna dziewczyne,bo ona moze i wroci ale bedzie to trwalo bardzoniedługo wierz mi .Przuciagac ja moze tylko cos innego,tym bardzij ze pewnie byla długo z innym .

nie dla niej ale dla siebie, dla twojego dobra. Tak w życiu bywa, bo różni sa ludzie. No ale nie martw się, każda miłość jest pierwsza i jedyna, wszystko przed tobą, pozdrawiam :-D Robi PS Tego kwiata to pół świata stary :-D

Jezeli ona kiedys bedzie tego załowac...jest szansa na udany zwiazek jesli obie strony tego chcą...będą chciały?????? czy zna ktoś przypadek udanego powrotu?

OK. Dzięki. Dodam jeszce że od 4 tygodni wiedziałem że spotyka sie ze swoim 1 chlopakiem...mimo to nie przyznala sie nigdy gdy pytałem czy ma kogos. spotykała się pełna usmiechu jak zawsze...mówiła tylko że ma już dość \"tego\" wszytskiego...a ja pytając o co chodzi...otrzymywałem odpowiedż : ze jest zmeczona...rodzina , studiami itp. W jej przypadku to typowy egoizm i brak dojrzałości. Ciezko w to uwierzyc jak na jej wiek - 24 lata. Ale slyszalem ze w ciagu roku widziano ja z 4 facetami...wiec chyba jeszce nigdy nie zalezalo jej na nikm...albo o tym nie wie

facetem,który po latach dowiedział się,że jego obecna żona a wtedy dziewczyna przez pewien czas,gdy nie było mnie w kraju a trwało to zaledwie 6 miesięcy, spotykała się z innym. Nie wiem co ci poradzić ale wiem,że jeśli wtedy bym o tym wiedziałto nie zostałay moją żoną.