czy uprawienie seksu bez wytrysku jest przyjemne?

wiem, że to brzmi dziwnie, ale czy jeśli mężczyzna nie będzie miał wytrysku sam stosunek będzie dla Niego przyjemny - da Mu satysfakcję?

wiedziec

męzczyźni!! prosimy o odp!!!

podnoszę

głupie pytanie :P

może i głupie, ale kto pyta nie błądzi, dlatego chciałabym uzyskać konkretne odp

To tak samo jak używać kobietę bez doprowadzenia jej do orgazmu. Na pewno jest przyjemne, ale orgazm wieńczy dzieło. Płeć nie ma tu żadnego znaczenia.

ale jeśli mężczyzna po prostu sam rezygnuje, bo brakuje mu sił p prostu, jest to np trzeci stosunek, kobieta miała już orgazm?jakoś tak dziwnie mi się zrobiło... co myślicie?

up

Ehh posluchajcie fakt moze i jest przyjemne dla chlopaka tzw. jebansko ale ...... stosunek bez wytrysku to gowno nic porazka facetom w stosunku chodzi tylko i wylacznie o WYTRYSK wyladowanie podniecenia totalne rozluznienie ^^

przyjemne? wytrysk=orgazm wystarczy to wyjaśnienie? poza tym niezdrowe. mozna szybko dostac zapalenia prostaty

ale co jeśli robimy to już długo, w różnych pozycjach, widzę, że On się stara, ale po prostu nie może dojśc do wytrysku? zdarzyło się to juz kilka razy - może to jakaś choroba?

mojemu facetowi wystarczało do tej pory PODGLĄDANIE W NOCY SWOJEJ SIOSTRY i żucie moich przepoconych majtek

Owszem, jest przyjemne jeśli się kocha swoją partnerkę. Wtedy sama świadomość, że daje się swojej dziewczynie przyjemność - jest wystarczającą \"nagrodą\" za seks. W przeciwnym razie - o ileż prościej i mniej kłopotliwie jest spuścić sobie z krzyża \"własnoręcznie\"? :P Pozdrawiam onanistów, którzy nie wiedzą, co to znaczy prawdziwa radość z dawania i bliskości z drugą osobą :P Podszywacze - mile widziani :P

ok :-) W takim razie dodam od siebie, że ze zręcznością Davida Coperfielda odgryzam sobie duży palec u nogi, siekam go i wrzucam do rosołu Knorra, którego zresztą nie zjadam bo mieszkam przecież na parterze i byłoby to nieeleganckie

zeby facet niemógł dojść?? my kochalismy sie wczoraj 3 razy,... na więcej juz nam czasu zabrakło. I za kazdym razem spokojnie mógł dojść :) i wcale niemusial mnie zamęczac / 3-minutowcem tez nie jest:P / Niepodniecasz go poprostu :D

do ja nie kumam... albo jesteś siksa niedoświadczona albo głupia :P

u nas jest ten sam problem nie moze dojść ale twierdzi ze to jest bardzo przyjemne i żebym niezwracała na to uwagi

nie jestem siksa niedoświadczona, a tym bardziej nie jestem glupia przynajmniej jestem zaspokojona, i moj facet tez :D

ło matko... dla jednych za długo dla drugich za szybko :P nic nie napisze... czekamy na wypowiedzi panów...:)

dodam jeszcze od siebie że ja z moją panią kochamy się, tu dla Oli, lubimy uprawiać sex i robimy to długo i namiętnie, ona szybko ma orgazm, ja natomiast po około pięciu godzinach a czasami wcale ale ile mam przyjemności poatrząc jak zasypia a potem chrapie w rytm miarowego posuwanka.Coś pięknego.teraz na ręcznym jadę potem idę spać a o 14 Ola przychodzi

dzięki Kochanko! do ja nie kumam--->jesli bym Go nie podniecała to raczej sam tyle razy by się do mnie nie dobierał w ciągu dnia, prawda? może ktoś jeszcze się wypowie

z pośpiechu wcześniej opuściłam "i" w nicku :)

up

moim skromnym zdaniem to nie jest kwestia podniecenia... niech się mężczyźni wypowiedzą... oni wiedzą najlepiej:)

To ja jestem ten prawdziwy. Muszę przyznać, że nie zawiodłem się na podszywaczach. Zwłaszcza pierwszy był cool, ale drugi też jest na dobrej drodze do klasyki gatunku :-) Pozdrawiam i podtrzymuję to co napisałem w swoim pierwszym poście.

już już!

Jak sobie trzepie kapucyna to zawsze musi dojść do wytrysku

Żeby wilk był syty ,to lepiej jak jest wytrysk ,bo wtedy jest owca cała (szczęśliwa) :) Pozdrowienia dla koch-anki :)

moim skromnym zdaniem - nie jest przyjemne to niespełnienie - po prostu