Polki mieszkajace na stale w Niemczech

Jo24 dziekuje! Chyba jestes dosc mocno wierzaca. To co napisalas jest naprawde bardzo mile i poczesci zawiera piekno, ale ja nie widze takiego swiatelka, ktore ty widzisz. Ja twierdze juz od dawna ze Bog mnie stworzyc by sie zabawic z tym na dole. Bo sylajac na mnie kolejne cierpienia ma naprawde dobry ubaw. Dzisiaj przeczytalam naprawde wiele milych slow ale dopiero twoje slowa przyniosly cos takiego ze chcialabym w nie uwierzyc bo wtedy bylo by mi latwiej. Wiedzac dlaczego mnie to spotyka. Dziekuje . Bardzo sie ciesze ze mozesz czerpac z mojego nieszczescia sily, bo teraz chociaz wiem ze nie bylo to na marne!!! Dziewczyny dziekuje wam wszystkim jestescie cudowne!!! Mojej rodzinie nie moge tego wszystkiego powiedziec bo .... sami wiecie. My sie teoretycznie nie znamy a osoba trzecim zawsze latwiej znalesc swiatelko w tunelu niz bliskim. Widzisz Jo24 ja wcale nie jestem taka silna jak myslisz bo teraz to ja czerpie sile z was bo mi jej juz zabraklo.

:-o

ta ikonka była do mojego wcześniejszego teksu powyżej dotyczącego dowcipów ;-)

to paradoks taki ;-) bo ja wcale nie jestem taka wierząca jak myślisz jeśli nie jesteś taka silna to w takim razie wiele osób czerpie siłę z twojej słabości jak widać jesteś potrzebna !

Moze masz racje ze sa niesmaczne ale te o polakach sa jeszcze gorsze!!! Puscilam je wam bo poraz pierwszy przeczytalam dowcipy o niemcach a nie o polakach. Mam nadzieje ze nikogo one nie uraza!!! Bo nie mialam takiego zamiaru! Ja poprostu chodze po necie i czytam co popadnie. Zajmuje sie 1000rzeczami rownoczesnie wszystko by nie myslec.

Jo24 ciebie chyba nie da sie przegadac. Ale to fajnie ze zawsze widzisz jakies inne wyjscie. Dziekuje!!!

określiła bym siebie jako- wątpiąca- poszukująca dopiero prawdziwej wiary, bardzo bym chciała, może kiedyś......... mam mnóstwo wątpliwości, jeśli wypowiedziała bym je głośno można by mnie nawet okrzyknąć bluźniercą

Promyczku Twoje nieszczescia daja sile tylko Tobie. My sie mozemy czegos nauczyc na naszych wlasnych. I to nie zawsze. Ja nie wiem dlaczego Bog tak to wszystko planuje ale wiedz, ze ma we wszystkim co nas spotyka jakis cel ukryty, tajemny dla nas malych. A tu jest link do wpisu, ktory moze Ci troche rozjasni w sprawie Bozego udzialu w naszych nieszczesciach: http://iwkas.blox.pl/html/1310721,262146,20.html?19 No lece dzis wczesniej do pracy, nasz pastor bedzie uczyl dzieci o ukrzyzowaniu, ciekawa jestem co im powie.

A teraz wam zrobie apetyt. Moj przyszly wlasnie wrocil ze sklepu i kupil mi sniadanko same polskie produkty:paroweczki, wedliny i serki. Ma racje sniadanko poprawi mi humor. Wiecie co strasznie sie usmialam bo gdy zachwala te polskie produkty przypomnial mi sie film \'\'kariera nikosia dyzy\'\' no i jak on zachwala wszystko co polskie jest najlepsze bo wkoncu mamy polskie organizmy i zagraniczne nam szkodzi. Zaznaczam ze takie poglady rozglasza cezary pazura a nie ja.Takie male rzeczy a ciesza!!! Czlowiekowi chyba nie wiele potrzeba do szczescia.

Droga Sunhine,wlasnie zauwazylam,ze Cie nie bylo na forum i martwilam sie co z Toba.Jestem z Toba,chociaz nie przyzylam tylu przerazajcych rzeczy co Ty, to tez stracilam moja ukochane jedyne dziecko/ciaze/.Bog zabral mi droga mi osobe.Dlugo sie podnosilam po tym wszystkim.To prawada czas leczy rany,ale nie da sie tego wszystkiego zapomniec.Wiem,ze teraz jestes wsciekla na Boga.ze tylu doznajesz krzywd,ale jak sama mowilas.doznallas juz tylu cudow,ze bedzie i ten nastepny-Twoj ukochany dzidzius. Z calego serca Ci tego zycze.Wiem jak to strasznie boli,ten kto tego nie przezyl,nie zrozumie.Bede sie modlic i bede z Toba az do urodzenia Twojego dzidziusia i jeszcze dluzej!!!Trzymaj sie Suhhine.pa.

Spoko ja cie nie nazwe bluznierca zawsze mozesz do mnie napisac ze swoimi watpliwosciami ja mam duzo czasu to jest moje gg 6832016

K.Vonnegut to mój ulubiony autor \"Żyj tak, byś mógł powiedzieć Bogu w dniu Sądu Ostatecznego: Byłem bardzo dobrym człowiekiem, choć w Ciebie nie wierzyłem.\"

Halli hallo :-)) DelMar jestem Twojego zdania co do jezyka.I ja nieznam wielu slöw po polsku a möj dözy syn niemöwi po polsku.Niechcial sie nigdy uczyc i dzisiaj kiedy ma 16 lat tez niechce. Niepodoba mi sie jezeli niektörzy ludzi o takich jak ja raczej malo pozytywnie gadaja. I niebede sie na ten temat klöcila bo wystarczajaco dözo krajöw zabija sie nawzajem za to ze ktos ma inna wiare lub jezyk i wogöle. Jezeli ktos sie poprzez plska telewizje, jezyk i tym podobne rzeczy identyfikuje jest to ok i respektöje to.Ale to nieznaczy ze tez tak möwie.To jest tak samo jak ktos pröbuje wmöwic ze jezeli wierze w Boga to musze chodzic co niedziele do kosciola. Przykro mi ale jest to nie moje zdanie. Wierzac w Boga niemusze isc do kosciola i bedac polka niemusze znac kazde polskie slowo i niemusze moje dzieci uczyc polskiego jezeli niemieszkam w polsce a tatus jest niemcem.Möj syn niejest przez to czyms gorszym i ja tak samo nie. Sunhine, kazdy z nas przechodzi cos zlego.Niektörzy z nas troche wiecej.Dlaczego tak sie dzieje? tego nikt nie wie. tez sie czesto pytalam dlaczego akörat ja mam to albo tamto. jako dziecko bardzo dözo sie modlilam bo myslalam ze Bög mnie wyslucha.Myslalam np.ze möj tato przestanie mnie paskiem bic jak wröci z wywiadöwki.ktöregos dnia przestaje sie modlic jak sie widzi ze nic sie niezmienilo.. To tylko przyklad.Ale mam ich niemalo. Kazdy cierpi przez kogos lub przez cos.Niektörzy nieumieja cierpiec bo sie tak zamkneli w sobie .Zeby sie bronic przed bölem. Kiedys gdzies slyszalam ze tutaj na ziemi jest wlasnie cos takiego jak pieklo . beda juz jakies powody dlaczego nam sie to a nie cos innego wydarza.Czasami jak sie zastanowie to wpada mi pare rzeczy gdzie sie myslalo ze sie poprawnie zachowywalo a tak wcale niebylo.trzeba byc ale odwarznym i spojrzec prawdzie w oczy.faktem ale jest ze wlasnie ci ktörzy sa dobrzy cierpia najbardziej, ci ktörzy najwiecej wiedza.Bo glupi czlowiek z mala wiedza jest ten szczesliwszy. Marta to wpadaj o 17. Fryzjerka(Monika) jak chcesz to tez wpadaj.Mialby jeremmy dwie kobitki do zabawy:-))

ten tekst pod linkiem belaizy\" Dlaczego istnieje zło i cierpienie?\" to moim zdaniem czysta demagogia, której łatwo przeciwstawić równie proste anty- stwierdzenia , które urastają do rangi argumentów u osób niezdeklarowanych , ośmielających pytać ,stawiając ich mimowolnie po drugiej stronie *\"Również człowiek, którego stworzył Bóg na swoje podobieństwo, odzwierciedlał Bożą chwałę, mądrość i dobroć\" - no jakoś nie bardzo skoro człowiek uległ był ;-) *\"Wszechmoc Boga jest ograniczona \"- no ja przepraszam ale albo wszechmoc albo ograniczenie :-o całość faktycznie przypomina jakąś zawiłą grę strategiczną na ogromną skalę ....i można by tak AD MORTEM DEFECATAM !!!!! (czyli z przeproszeniem, acz dosłownie: do usranej śmierci). więc nie ma sensu podejmować dyskusji pod wpływem takiej lektury :-( zaznaczam, że mam zastrzeżenia do formy nie do meritum ! chcę wierzyć !!! chcę wierzyć wiarą mocną i niezachwianą !!! [ukłon w stronę belaizy] ale osoby piszące w ten sposób jak autor tekstu skutecznie spowalniają ten proces ;-)

Czesc Kassay, czesc wam wszystkim, te \"Kawaly\" Sunshine tez sa nieco niesmaczne, ja sie po prostu czyms takim nie zajmuje. Ale szczytem byloby, gdyby Sunshine razem ze swoim \"poczuciem humoru\" mieszkala w Niemczech... Jak sie wejdzie miedzy wrony, trzeba krakac jak i ony- przsslowie z Kieleckiego, kt´ore czesto uzywala moja babcia ze strony mamy. Kassay, malo kto rozumie to tak jak ty mnie czy ja ciebeie. Wszystkie madrale siedziace w domu z dzieciami moga sobie ze swoimi pociechami przeprowadzac kursy jezyków, jakie im sie zywnie podobaja. Ja nie siedzialam, tylko pracowalam, a syn chodzil do przedszkola, potem szkoly, na drugi rok matura. Nie bylo czasu ani ochoty z mojej strony, po 10- godzinnym dyzuze jeszcze kursy jezykowe z nim rozpoczynac- a watpie, ze i on by mial na to ochote, wolal sie chyba tez bawic z kolegami(niemieckimi). Zreszta z niego taki Polak jak ze mnie Chinka. Wedlug moich obliczen 25%!!! W odróznieniu od innych dzieci tu obecnych, w tym Piasta itd.

Czesc Kassay, czesc wam wszystkim, te \"Kawaly\" Sunshine tez sa nieco niesmaczne, ja sie po prostu czyms takim nie zajmuje. Ale szczytem byloby, gdyby Sunshine razem ze swoim \"poczuciem humoru\" mieszkala w Niemczech... Jak sie wejdzie miedzy wrony, trzeba krakac jak i ony- przyslowie z Kieleckiego, które czesto uzywala moja babcia ze strony mamy. Kassay, malo kto rozumie to tak jak ty mnie czy ja ciebeie. Wszystkie madrale siedziace w domu z dzieciami moga sobie ze swoimi pociechami przeprowadzac kursy jezyków, jakie im sie zywnie podobaja. Ja nie siedzialam, tylko pracowalam, a syn chodzil do przedszkola, potem szkoly, na drugi rok ma matura. Zna sie swietnie na Goethe i Schillerze, a o Sienkiewiczu czy Mickiewiczu nic nie slyszal. Nie bylo czasu ani ochoty z mojej strony, po 10- godzinnym dyzuze jeszcze kursy jezykowe z nim rozpoczynac- a watpie, ze i on by mial na to ochote, wolal sie chyba tez bawic z kolegami(niemieckimi). Zreszta z niego taki Polak jak ze mnie Chinka. Wedlug moich obliczen 25%!!! W odróznieniu od innych dzieci tu obecnych, w tym Piasta itd.

No wlasnie Jo, ja mam dokladnie ten sam problem.

bardziej przemawiają do mnie słowa ze wspomnianej juz dziś przeze mnie ksiażki Ks. J. Twardowskiego \" myśli na każdy dzień\" \" Jezus po to przyszedł na swiat z miłości i został ukrzyżowany , przez co okazał jak bardzo nas kocha; mówi nam, że właśnie wtedy, kiedy przychodzi niezawinione cierpienie, mamy się łączyć z Nim, tak samo cierpiącym niewinnie, bo w cierpieniu można kochać i wypełniać swoje posłannictwo......\"

Jo, nawet ja posiadam jedyna ksiazke Twardowskiego, to jest takie wydanie ze stanu wojennego jeszcze, \"Zeszyt w Kratke\", bardziej dla dzieci- a bylam wtedy dzieckiem- ale fajne opowiadanka tam sa. Niestety, to juz nie ten swiat...

Sunhine ty się po prostu załapałaś na jakieś trudniejsze zadanie ;-) musi być dobra jesteś :-D gorszym uczniom doje się łatwiejsze rzeczy do zrobienia

DelMar möj dözy syn tez sie nieczuje polakiem.On nawet niechce jechac do polski.Byl okres ze chcial sie brzydkich slöw uczyc bo w przedszkolu bylo dwöch polskich braci i wlasnie oni möwili brzadkie wyrazy.Ale powiedzialam mu ze tego niezrobie i jezeli chce to naucze go po polsku möwic.Ale nie chcial.Dzisiaj woli sie po japonsku uczyc. A w jego zylach i polska i wloska i niemiecka krew plynie.W mojej calej rodzinie nikt nigdy mi tego niewytykal ze syn niemöwi po polsku.To wytykaja obcy.Jezeli wogöle. Pozatym swojego czasu sama uczylam sie niemieckiego i mialam tylko niemcöw naokolo siebie. Ale to temat na ktöry juz sie wczesniej tutaj bardzo dözo pisalo i sprzeczalo. Uwazam ze kazdy powinien tak robic jak chce.I niepowinno sie innych z tego powodu najezdzac.Kazdy ma problemy z ktörymi musi sie uborykac .Przynajmniej ja mam tych wystarczajaco.Musialam z innych powodöw dözo z moim synem robic.Lub tez ze mna.

A ja mam tę książkę bo podarowała mi ją moja mama na mikołajki w tamtym roku . I jest to moja jedyna książka Ks. Jana i nie wszystko mi sięw niej podoba ale większość stwierdzeń pomaga uporządkować myśli A tak na marginesie intryguje mnie twoje stwierdzenie DelMar, że \'nawet ja posiadam...\'

Drogi delmar ja mieszkam w dortmundzie i wcale nie uwazam tak jak ty ze musze sie wtopic w tlum i byc taka jak niemcy. Jestem POLKA, ktora mieszkajaca ze granica i nigdy nie bede sie upodabniac do niemcow. A dowcip to dowcip. Jestem blondynka z natury i jakos sie nieobrazam na dowcipy o blondynkach. Ty napewno tez takie opowiedasz a czy to oznacza ze kogogos obrazasz. Skoro ten wpis powyzej cie urazil to jest mi przykro.

no dobra dziewczyny ;-) miło się rozmawia chętnie przedstawię moje zdanie w kwestii dzieci i nauki języka ale kurcze czas tak ucieka :-( my tu parle parle i zrobiło się strasznie późno a ja planu na dziś nie wyrobię :-p już mam straszne tyły :-(

Oczywiscie droga Sunshine, ale wyobraz sobie, mieszkasz np w Iranie, i zartujesz sobie na temat islamu...?? Mysle, ze jak sie korzysta z przyjazni jakiegos kraju, nie przeciaga sie go przez kakao- a ty to jakby robisz, bo sama piszesz, ze jestes Polka mieszkajaca w Dortmundzie. Z tego wnioskuje, ze nie masz obywatelstwa itp. Ale to tylko moje bardzo subjektywne spostrzezenie...

Hej Jo, jako ze nie \"uciekalam\" z Polski w swoim czasie, tylko legalnie wyjezdzalam z paszporten w jedna strone- i automatycznym odebraniem obywatelstwa polskiego(!!!) moglam ze soba zabrasc, co chcialam, a do tego bagazu nalezalo mnóstwo polskich ksiazek....

Del Mar daj spokój mnie tez się te kawałki nie podobały , wyraziłam swoje zdanie na ich temat i już ! zaznaczam na ICH temat . Sunhine nie mam nic do tego!!! natknęła się skopiowała i nam pokazała. To że nie będziemy zauważać takich rzeczy wcale nie znaczy że ich nie ma, wręcz przeciwnie, uważam że trzeba o tym mówić! im więcej osób powie że ich to razi i się nie podoba tym lepiej ! Ale po szarpać się personalnie. Przecież Sunhine ich nie wymyśliła !

teraz to już łapka do potem

Hm, masz racje, prawdziwa inteligencja odznacza sie tym, ze sie nie leci kaczym pedem, bo wszystkie Kaczki leca, tylko sie najpierw mysli, co sie mówi/ pisze/ kopiuje...

to ja cię już chyba dzisiaj nie dogonię ! poczekam aż się na chwilę zatrzymasz