czy wiazek z 30letnia roznica wieku...? KOCHAM bardzo/ jestem tą młodsszą

Madziu! Wiesz że zawsze jak będzie Ci źle to możesz tu zajrzeć, na pewno znajdzie się ktoś kto Cie pocieszy. przykro mi strasznie że tak cierpisz, kłamstwo ukochanej osoby zawsze potwornie boli, wiem coś o tym - niestety z autopsji. Trzymaj się, nie jesteś sama

jagodzianka -> A Ty czemu jeszcze nie śpisz, hę?

witam piękne panie, po długiej nieobecnosci wrociłam i widze ze dyskusja sie rozwineła pozdrawiam :)

hej dziewczyny ledwo wstalam dzisiaj!! siedzialam do 2 nad ranem a teraz lece po druga kawe :) co u was?

witam wszystkich:) ja narazie popijam pierwszą kawkę, tez musze sie dobudzić.

nikica---> zrobilam ta pieprzona rachunkowosc...jestem z siebie dumna heheh ;)

gratuluję:D jesteś wielka!

obym po egzaminie juz nie musiala nigdy na to patrzec :o ;)

no ale nie mów że nad rachunkowością siedziałaś do drugiej w nocy......

dokladnie ..ale od polnocy bo wczesniej mialam zajecia a po zajeciach musialam skonczyc raport... dopiero o polnocy wzielam sie za rachunkowosc... chyba sie wykoncze

zwolnij, szkoda życia

zawsze mialam wygorowane ambicje..zyje szybko zeby duzo osiagnac..mam tyle planow, marzen itp... zreszta i moje i mojego mezczyzny marzenia staramy sie realizowac razem.. podobnie myslimy, mamy podobne swiry (oczywiscie w pozytywnym tego slowa znaczeniu) ;) mimo roznicy wieku jestesmy jak te dwie przyslowiowe polowki jablka.. z tym ze on oczywiscie osiagnal juz wiecej niz ja ale to zrozumiale..teraz staramy sie wprowadzic w zycie wspolne plany :)

a ja włąsnie wrociłam ze szkoły w ktorej bede prowadzic zajecia, oooo zgrozo jaka ta młodzież szalona

a czego będziesz uczyć?

kiss_for_you---> opowiedz nam cos wiecej o tej szkole i zajeciach :)

ucze angielskiego w liceum ufff wierzcie mi to straszne za kazdym razem mam potworna treme

przyzwyczaisz sie :) niedlugo przeprowadzenie takiej lekcji bedzie dla ciebie rutyna :)

oby:) moj ``staruszek`` tez mi to powtarza ogromnie mnie podtrzymuje na duchu i za to go kocham :]

w liceum - to i tak masz spoko;) ja uczyłam kiedyś matematyki w gimnazjum, niby trafiłam do nienajgorszej szkoły (bez młodocianych kryminalistów), ale czasami dawali mi popalić. szczególnie niektóre dziewuchy, z chłopakami, nawet z najgorszymi urwisami zawsze mogłam się jakoś dogadć - ciekawe dlaczego ;) Dzieciaki teraz nie mają żadnych zahamowań, myślą że wszystko im wolno i wszystko im się należy.

w duzej mierze ich zachowanie jest ukierunkowane postawa rodzicow, potencjalny rodziciel mysli ze jak oddał dziecko w rece szanownego grona podagogicznego to juz jest zwolniomy z obowiazkow wychowawczych przynajmniej do 18 roku zycia ich pociechy :/

ja bym sie na nauczycielke nie nadawala...za bardzo roztrzepana jestem ;)

a właśnie co z autorką topicu ??

wyglada na to ze my przejelysmy topik ;)

nigdy nie myslałam że to powiem, ale: co sie porobiło z tą młodzieżą. ja mam 26 lat przeciez nie tak dawno kończyłam podstawówkę i doskonale pamietam jak było, wygłupy, dowcipy, rózne przejawy beszczelności - ale uczniowie mieli jednak jakiś respekt w stosunku do nauczyciela, były w każdym razie pewne granice - a teraz nie ma żadnych granic, żadnych!!!

w sumie punkt dla niej za pouszenie temetu, do tej pory myslałąm ze tylko ja jestem w takiej sytuacji a teraz przynajmniej wiem ze jest nas troche wiecej. to pocieszajace musze przyznac

kiss_for_you - > wróciłąm do starych wpisów na topicu, żeby sie trochę o Tobie dowiedzieć :) wygląda na to, że też jesteś szczęsliwa w związku ze starszym mężczyzną - tak trzymać;)

nooo ciesze sie ze ktos sie mna zainteresował :*

kiedys na kafe byl juz taki topik ale chyba umarl smiercia naturalna..

w sumie uwazam ze roznie sie w zyciu układa a najwyrazniej mi był pisany moj mezczyzna wiec nie bede walczyc z siła wyzsza;) poza tym jak byłam mała wrozka przepowiedziala mojej mamie ze jej corka bedzie zona starszego mezczyzny

ja strasznie sie balam jak moi rodzice zareaguja na nasz zwiazek..ukrywalam to przed nimi jakis czas...ku mojemu zdziwieniu nie uslyszalam o nas zlego slowa z ich ust!! i tak jak pisalam wczesniej swiata poza nim nie widza :) od tamtej pory jestem z nim jeszcze szczesliwsza :)