Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uprawiam samotność

A ja lubię żyć w samotności i jestem samotnym facetem

Polecane posty

Gość uprawiam samotność

Nie muszę się o nic marwić, co mam to dbam hihi. Lubię sam spędzać czas , ludzie zawsze czegoś chcą a po pracy lubię mieć spokój, wtedy odpoczywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba skoncze tak samo
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uprawiam samotność
na kolację usmażyłem sobie pierogi z grzybami i zjadlem też banana , potem zrobilem sobie dobrze i wykąpałem się i dobrze jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uprawiam samotność
nie nadaję się do związku , nie nadaję się do rzadnego związku, jestem nudnym facetem i lubię być sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j-a
a ja jestem fajną kobietą i też lubię być sama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uprawiam samotność
lubię tą kafeterię , lubię czytać o ludzkich dramatach, sprawach , związkach bezsensownych , zdradach etc.. ale mnie to nie dotyczy, właściwie to nie mam pojęcia czy chcę być w związku z kobietą ? Jestem zadowolony z tego co mam , nie lubię zbyt dużo rozmawiać , nie przepadam za pisaniem, mam własne zainteresowania , elektronika, informatyka, mnie właściwie to wystarczy dla dobra psychicznego i fizycznego. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkklldfskl
uprawiam samotność, nie wierze, że Ci to wystarczy do zdrowia i psychicznego i fizycznego. Po prostu wmawiasz sobie, że akceptujesz samotność ponieważ nie możesz zmienić tego stanu rzeczy. Nie spodziewam sie, ze potwierdzisz, a jestem pewien, ze zaprzeczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j-a
Teza dotyczyła autora topiku, ale jeśli chodzi o moją osobę - mogę to zmienić, ale nie chcę. Za dużo kłopotów mnie omija, za dużo jest spraw, do których nie muszę się "przyginać" bym miała nie cieszyć się z tego jak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uprawiam samotność
Życie samotne ma bardzo dużo zalet, myśli się tylko o sobie i o wlasnym 'ja' , myśli się egoistycznie, ponieważ głowa nie jest obciążona problemami, czyli należy zrobić swoje i potem spokój , bardzo jest wygodny taki stan, wiązanie się z kobietą to obciąża stan psychiczny i portfel oczywiście , raczej kobieta mnie nie jest potrzebna do szczęścia, z resztą jakie to szczęście? Mam pralkę to sobie wypiorę , mam żelazko to sobie wyprasuję , lubię w kuchni pitrasić i potem zmywam naczynia. Idę do pracy i po pracy mam czas dla siebie, to wielkie szczęście być sam i sluchać o tej porze muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybitny psychiatra
a najlepsze jest to fantazjowanie, ze w pewnym momencie wszystko ie odmieni i Bozia ześle Ci księżniczke wręcz przecudowną (dziewice oczywiście) i będziecie żyli długo i szczęśliwie;) OK, o tym szaaa... wiem, ze to tajemnica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uprawiam samotność
księżniczki nie nadają się do niczego a te dziwice są jeszcze gorsze, jak nie dała facetowi do pewnego wieku to czym jest starsza to tym gorzej dla niej, księżniczką może być tylko na chwilę ale natura i tak zrobi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j-a
Trochę inaczej podchodzę do sprawy, ale też egoistycznie: mogę robić co chcę, na nikogo nie czekać całymi dniami, do nikogo się nie dopasowywać. Mogę spędzić całą niedzielę w szlafroku, jeśli przyjdzie mi na to ochota i nie starać się zawsze by być najpiękniejszą kobietą na świecie :) Jestem, gdy sama mam na to ochotę. Nie zmuszam się do polubienia teściów, na których nie mogę patrzeć. Spotykam się z tymi ludźmi, z którymi chcę i wtedy, kiedy chcę. Impreza nie kończy się, gdy zatańczę z kimś poza swoim facetem, który tańczyć nienawidzi. Komplementy nie wzbudzają u mnie nerwowych ruchów gałek ocznych, bo jak ON usłyszy to będę miała przerąbane. Po prostu: jest fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybitny psychiatra
neguj wszystko o czym marzysz to będziesz bardziej pasował do podręcznikowego modelu;) gratulacje!! jesteś bliski ideału:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmm
raczej pusty ,egoista ,bojący sie związku,bo moze nie podolac,poprostu wygony wielki dzidziuś,zero dojrzałosci,a piszesz jak głupawy 2 latek:/ żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uprawiam samotność
lubię robić to co chcę , teraz idę spać i Wam życzę dobrej nocy, może Wam się przyśnię jako wolny wampir? Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j-a
dobranoc Nie do końca rozumiem: wszyscy najeżdżają na osoby, które rozpaczają, że są same/samotne, a kiedy pojawi się ktoś, kto przyjmuje świat jakim jest, zaczynają się inwektywy. Czy to źle, że nauczyliśmy się żyć solo? Że na dodatek nauczyliśmy się czerpać z tego przyjemność, zamiast biadolić: "nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi..."? Fakt, nie ma facet zdolności pisarskich, ale jak widać codziennie na forum ważna jest treść (choć i ona nie zawsze). Po co sama mam hodować sobie depresję? Czerpię ze swojej sytuacji wszystko, co najlepsze. Czy to źle? Czy raczej powinnam przenieść się na topik pt. "Dlaczego jestem sama?" (I tylko 1 post - bo chcę.) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna wsrod debili
i bedziesz sie starzec w samotnosci,nikogo nie bedzie przy tobie,wtedy dopiero sie czuje,ale racja-wolny wybor i przejawa narcyzmu i wygody,ale kazdy ma prawo zyc jak chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgd
"bo chce" w przypadku samotności to tylko iluzja, którą ktoś sobie może chcieć wmówić:) jeżeli na prawde w to uwierzy to inni samotni mogą mu zazdrościć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j-a
normalna... - hmm, nie rozumiem tej goryczy, przecież to ja będę starzeć się w samotności. Do tego czasu mam jeszcze parę chwil ;) Tego jako kobieta mam się bać? Starości? Tego Ty się boisz? Narcyzm? Gdzież go znalazłaś w tym co napisałam? Nadinterpretacja, a właściwie standardowe opluwanie innych. Nie rozumiecie jednej rzeczy: jeśli się zakocham (szczerze w to wątpię po tym, co mam już za sobą), to nie zacznę masochistycznie odsuwać się od potencjalnego szczęścia. Tak, chciałabym stworzyć udany związek, ale w to nie wierzę. dfgd - skąd wiesz, że chcę to sobie wmówić? Jesteś w mojej skórze? Mam znajomego - chce ze mną być. Nie kocham go. Mam z nim być by nie być sama? Mam łapać każdą okazję, nawet jeśli facet po prostu mi nie podchodzi? Następny facet: proponuje spotkanie - wiem, że jest dziwkarzem i zalicza wszystkie pijane dziewczyny jakie mu w łapy wpadną. Mam się zacząć z nim spotykać? Po co? Tak, fajnie byłoby mieć super faceta, później założyć z nim rodzinę i żyć z nimi szczęśliwie. Ale to ułuda. Albo: rzadkie szczęście. Żyję więc sobie tak, jak żyję. Ogólnie jest fajnie, chociaż oczywiście, że zdarzają się smutne dni. Jak każdemu. A jednak wcale jako singielce nie jest mi źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna wsrod debili
hmmm i kto tu nadinterpretuje?:P nie opluwam Cię kobieto,tylko z ciekawosci zapytałam,czy sie tego nie boisz,ze bedziesz sama i na starosc samotna,ja sie tego nie boję bo mam cudownego męża i jestem szczęsliwa:) Tego wam rowniez zyczę,bo Ci co się bronią rękaami i nogami przed szczęsciem,na ironie losu-ich prędzej czy pozniej to szczescie i milosc dopada,nie takich miłosc "obezwładniła" miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j-a
w takim razie przepraszam :) Chyba duch Kafeterii we mnie wstąpił ;) Tak, boję się tego, ale nie mam narazie na ten aspekt przyszłości wpływu, więc staram się go za bardzo nie roztrząsać. Pozdrawiam i nie dziękuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mallena
Ja tam mam jeszcze lepiej, jestem kompletnie samotna w moim malzenstwie a nie musze zarabiac i woza mnie samochodem tam gdzie zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jednak jakoś nie zabrzmiało optymistycznie...? Zwłaszcza \"jestem kompletnie samotna w moim malzenstwie\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mallena
...zalezy co kto lubi, mi jest bardzo dobrze. Pozdrawiam i tez dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×