niezobowizujące spotkania z osobą poznaną w internecie

spotkania były, nawet bardzo miłe, ale może dlatego miłe, bo nie było za duzych oczekiwań.

ja poznalam i sie umowilam w ten weekend......:) :) ............slodycz..........:P

ja też spotkałam sie z kimś i było cudownie!!!! :-)

spotalam sie i bylo cudownie

Ja wyruchałem już 2 gałki poznane przez neta a dokładniej przez randki na interii. Było cool

serce

odswiezyc:D

a co robiliscie na takich randkach ze bylo az tak cudownie ? Gdzie byliście ?

......nikt sie nie wypowiada????????????

No pewnie, było super pojechaliśmy do niego i.....już tam zostałam. Mieszkamy razem już półtora roku bardzo się kochamy i spodziewamy się dzidiusia :)))))

Jak wyglądają takie randki ? Gdzie idziecie i co robicie ? Chciałabym wiedzieć bo mi sie także taka szykuje. Jak on sie zachowuje ? Przynosi kwiaty ? Chce was odrazu do łóżka zaciągnąć ?

kruuk ma racje...lepiej nie oczekiwać zbyt wiele.

kruuk ma racje...lepiej nie oczekiwać zbyt wiele.

pare razy spotykalam sie z ludzmi poznanymi przez neta, jedne spotkania byly pierwszymi i ostatnimi zarazem, a z niektorymi utrzymuje kontak, prawda jest ze nie ktorzy oczkuja seksu na tych spotkaniach, drudzy chca tylko zdobyc przez to znajomych, a nie ktorzy szukaja milosci od pierwszego wejrzenia(co z reszta jest chore), wiec utrzymywanie kontaku zalezy od tego czego oczekujemy na tym spotkaniu,

ponad cztery lata temu spotykałem sie z pannami z netu . a jedna zajeła szczególne miejsce w moim życiu. byliśmy prawie dwa lata ze soba. Kocham ja nadal, chociaz dzisiaj jest juz z innym i ma nawet nowego dzidziusia. ale nie oddałbym za nic tych chwil które z nia spedziłem. zmieniła moje życie. to najcudowniejsza panna pod słońcem. i to dzieki netowi. ale i sa złe strony takiego netowania. dopiero teraz, od miesiąca potrafie znowu rozmawiać w necie. uciekałem dwa lata przed klawiaturą. mój psychiatra powiedział że to tyle może trwać. niemal jak żałoba. ale mimo to polecam. Miłość mieszka w necie.

tez bylam z facetem poznanym przez czat, rozmawialismy tylko jeden dzien na czatcie a po paru dnich sie spotkalimy a ze na spotakniu bylo fajnie to bylo ich wiecej az do momentu do poki chcielismy byc razem, wiec bylismy ze soba prawie dwa lata, ale.... no wlasnie jest ale....... on byl uzalezniony od neta, ja mu nie wystarczalam ciagle poznawal to nowe kolezanki, pisal z nimi slodkie smski itp,na poczatku nie przeszkadzalo mi do momentu gdy nie zobaczylam co on z nimi pisze, (wyznania milosne etc) wiec i przez neta sie rozpadl nasz zwiazek, dlatego net + i -

echhh. jakbym o sobie....... echhhhhh

nie łam sie Marek :(

od 3 lat umawiam sie przez czata mam 22 lata , przespalem sie z 9 dziewczynami poznanymi na czacie, z 1 bylem rok, czesc tez chciala byc ze mna na dluzej , ale ja wole sie bawic. pozdro zycze powodzenia wszystkim