Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niiiki

On Nie Chce Się Zaangażować - Dlaczego?

Polecane posty

Gość Niiiki

Spotykam sie z chlopakiem co prawda rzadko bo on niby duzo pracuje... chociaz wg. mnie jakby chcial to by czas znalazł... Jak sie spotkamy to jest bardzo miło, całowanko itp... Ale widze ze on nie ma ochoty sie zaangazowac... podobam mu sie ale on woli czas poswiecac swojemu hobby niz mi... mi tylko czasem... Ma 25 lat... , dosyc łatwo poznaje nowe dziewczyny.. czy chlopacy z takim podejsciem kiedys wogole beda potrafic sie zaangazowac??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna naiwna jesteś
jest wielu facetów ktorzy by dali wszystko aby moc sie z toba spotkac. daj sobie z nim spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llklklklk
Jeżeli przychodzi mu to łatwo to będzie żył wiecznie przekonany "przecież moge mieć kogoś lepszego". to przekonanie będzie zawsze... nawet jeżeli by sie związał z kimś to przy najdrobniejszej kłótni będzie odżywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simenka
jak sie zakocha to ta jedyna bedzie najwazniejsza dla niego. a tak poki nie trafil to sobie milo spedza czas z kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niiiki
no własnie ... tak to wyglada :| ale nie rozumiem tego... skoro tak bardzo mu sie podobam to dlaczego nie cos wiecej??! Pewnie mu tak wygodnie :( ech ... szkoda czasu :( szkoda z etaki jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niiiki
tylko mnie trzyma przy nim mysl ze odrazu sie człowiek nie zakochuje... to złe myślenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakubowska
z tym nie od razu, to różnie bywa. Może facet z czasem dorośnie ? Jeśli jednak tracisz czas...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niiiki
nie wiem czy trace... ale widze ze ja nie jestem dla niego tak ważna jak hobby... :( chcialabym zbeby znalazl dla mnie czas przynajmniej raz w tygodniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam identyczną sytuację.....Ale dałam sobie spokój bo stwierdziłam że zasługuje na kogoś lepszego. Ty tez tak zrób. Olewaj go. Ja tak robie to nagle sobie przypomina...a ja sie nie daje i mam z tego satysfakcję. 25 to juz dojrzały facet a zachowuje sie jakby miał 17...Chyba tacy długo dojrzewają...Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_ola
nikiii a jak czesto sie widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niiiki
Yaris - ja tez zauwazylam z ejak ja odpuszczam to wtedy on sie czesciej oddzywa ... Ja sie z nim widuje 2-3 razy w miesiacu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna
🖐️ moja Droga, przynajmniej jest jakas reakcja!! ja co prawda widuje sie czesciej ze swoim facetem, bo 1 na tydzien, moj tez jest z gatunku tych "zapracowanych", tylko dziwne, ale wczesniej mial czas, zeby przynajmniej wyslac glupiego smsa, teraz mu go nagle brakuje ;) no i sytuacja wyglada tak, ze ja juz nawet nie pisze smsow - bo on nie odpisuje, nie dzwonie - bo nie odbiera /ze niby pracuje/ pozostaje mi jedynie czekac az Jasnie Pan sie raczy odezwac 😠 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_ola
2- 3 razy w miesiacu hmm.... to jest luzny zwiazek. Czas spojrzec prawdzie w oczy. On na pewno tak traktuje wasza znajomosc. przyjedzie raz na 10 dni bo tak srednio wychodzi, przytuli, pocaluje ,pojedzie i znowu za 10 dni. przerabiam to samo ale z wieksza czestotliwoscia. chce wyjsc z tego bagna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niiiki
tez tak zrobie ... ale tak sobie mysle ze puki nikogo powaznego nie widze to moze taka "rozrywke dla buziaków" sobie z niego zrobić? Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko żebys sie nie zaangażowała w taki luźny związek bo to do niczego nie prowadzi. Sama to przerabiałam, ale sie w porę \"ocknęłam\". Tylko u mnie do czegos więcej doszło niż tylko pocałunki......Chciałam spróbowac takiej \"rozrywki\". Wierz mi lepiej poczekac niż potem miec wyrzuty sumienia. Pozdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niiiki
na całosć z nim napenwo nie pujde ... chociaz namawia i namawia... ale niech spada... za malo daje od siebie zbey az tyle odemnie dostac ... dzieki za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maribell
Cze dziewczyny! Ja mam podobnie, tyle tylko ze moj ma 33 lata, ja jestem mlodsza od neigo jakies 10. Spotykamy sie rzadko bo daleko od siebie mieszkamy, ale jezeli juz jestem w jego okolicach przez jakies pare dni to, uwaga, spotka sie ze mna tylko RAZ!!! (twierdzil ze zawalony robota - roboty faktycznie to on ma duzo ale... dla chcacego i zakochanego nie ma nic trudnego) Ostatnim razem byly pocalunki, teraz sa maile i sms (sporadycznie). Ale to wciaz nie TO. Nie wiem gdzie jestem, na czym stoje. Nie bardzo mi to odpowiada, bo jak wpadne w sildla uczucia to lubie dawac z siebie wszystko, na calego, i tego samego oczekuje od drugiej strony. Ale moze on, z racji wieku podchodzi do tego dojrzalej? Moze to normalne ze nie bombarduje mnie smsami tak jakbym tego oczekiwala, w koncu nie ma 20 lat... Jak sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkk
u mnie to samo dziewczyny...spotykam sie juz pare tygodni z naprawdee fajnym chlopakiem, jest milo, pocalunki przytulenia, moze nawet cos wiecej sie kroi ale ja nie czaje, on powtarza ze nie jestesmy jeszcze razem..nie wiem jak mam to rozumiec, jak pojde z nim do lozka to juz bedziemy a on powie asta la wista;/ nie wiem , moze przesadzam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaa
ja tez tak mam,spotykamy sie tak mniej wiecej raz na tydzien,nie wiem czy to ma sens,nie chce naciskac rozumiem ze potrzebny jest czas itd ale czy to nie jest przesada.Z tym ze my sie spotykamy od jakiegos miesiaca i mylse czaami ze moze na poczatku to normalne ale z drugiej strony inaczej to sobie wyobrazalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna
Maribell, daj jakies gg do siebie, bo chyba jestesmy w identycznej sytuacji :( i jesli chcesz mozemy pogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka zemste proponujecie
dla takich co tak manipuluja uczuciami?, pytam powaznie bo sama jestem w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naiwna
oni sie chyba niczego juz nie naucza :(moj facet jest typowym kobieciarzem, wychodzi z zalozenia, ze :jak nie ta, to bedzie inna" - taki z niego dran, a ja go i tak kocham i tylko dlatego pozwalam mu sie tak traktowac, ale norrrrmalnie chce mi sie wyyyyc 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zemsta
Proszę bardzo- uczyń go kaleką! Wtedy zadna na niego nie spojrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaa
dziewczyny nie ma sensu sie mscic,chyba najlepiej poprostu zajac sie soba i tez nie zawsze miec czas aby sie spotkac zamiast wyczekiwac . Wiem ze to nie jest latwe ale moze warto sie wysilic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedys wylalam piwo
na ryj tej szmaty z ktora mnir zdradzil. Spotkalam ja na dyskotece, byla bez niego, byla z kolezankami podeszlam chlusnelam jej piwem na ryj i powiedzialm"ty wiesz za co szmatlawcu " moze i to nie bylo z klasa ale powiem wam kobitki ze ta dziewczyna to szmira ktora do piet mi nie dorasta- ona to typowa sucz po 100krotnych wizytach w solarium, nos krzywy wlosy zjarane od trwalej, kawal kurwiszona.Tipsy jak szpony u orła.Moj kolega widzial to zdarzenie i powiedzial ze musialby wypic 3 sety zeby ja przeleciec.Mam ndzieje ze ta wywloka ze zalapie HIV-a jaK i moj eks i zdechna oboje!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powyzszej
Mysle ze powinnas zglosic sie do psychiatry, nie to ze uwazam cie za wariatke ale takie zachowanie jest karygodne no i zyczenie komus smierci i aidsa.Nie oceniam cie ale dla mnie to nie jest normalne. Zdrada jest niewybaczalna ale wtedy zmienia sie partnera a nie wszczyna awantury publicznie z powazaniem Ks. Rydzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niiiki
Widac takich gości co nie chca sie zaangazowac jest cala masa.... a my czekamy na telefon sms, ktorego zazwyczaj i tak nie ma , chyba ze on ma jakis interes to sie odezwie:( Mi posada koleżanki do wszytkiego nie odpowiada, skoro chce mi dwac te ochłapy czułości 2-3x w miesiacu to nie ma co liczyc na więcej niz bylo do tej pory... pewnie go to dosyc szybko zniechęci do mnie :P Powinnysmy zalozyc klub takich babek i sie wspierac zeby draniom nie ulec! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może ci śmierdzi z gęby
Tak po prostu. On tego nie mówi, bo jest wrażliwym i taktownym chłopcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niiiki
domyslam sie ze oceniasz ludzi po sobie.... hehe ... Dziewczyny... wlasnie sobie pogadalam z kolega ktory ma takie podejscie do dziewczyn... kolega - wiec szczerze powiedzial mi co im siedzi w glowie... Faceci wiedza ze dziewczynom zazwyczaj zalezy na stałym związku.. ale oni (ten typ) podchodza do tego z rozsądkiem, dziewczyna chcialaby spedzac razem jak najwiecej czasu a oni wola trzymac dystans, nie lubia byc uwiązani ... i pozniej wysluchiwac pretensji ze nie mialo sie czasu spotkac... To nie musi znaczyc ze jak nie ma czasu traktuje dziewczyne jak szmatopodobną rozrywke... Dziewczyna zazwyczaj chcialaby wiecej bo nie wie na czym stoi ale on twierdzi ze nigdy sie nie wie czy cos z danego zwiazku wyjdzie... To tyle... teraz troche to rozumiem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, tylko jak długo można tkwić w czymś takim skoro nigdy nie jest nic pewne....Chyba, że mamy czekać łaskawie aż tacy dojrzeją.....Oj, szkoda czasu....A tak w ogóle to oni nie maja czasu dlatego że chcą trzymać dystans??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×