Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tama smutna

nie chcę żyć...

Polecane posty

Gość tama smutna
wiesz co jest najgorsze? ze ona czyta moje smsy do niego- nawet te najskrytsze...wiesz ze to świadczy o nim tak a nie inaczej, ze względu na to co nas łączyło nie powinien tego robić chyba. to tylko moja i jego sprawa a on miesza w to zupełnie obcą dla mnie osobe. powiedział mi dziś ze czasem tęskni za mną ale już nie mógłby ze mną być. calą winę zrzuca na mnie, ze nie ratowałam tego związku , wtedy gdy był na to czas. ze tylko pisłam smsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 5555
niech spada szczyl, jeszcze przyjdzie na kolanach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama smutna
dbam o siebie- zawsze gdy wychodze mówię sobie- musisz wyglądać tak jakby on miał cię zobaczyć.On po prostu męczy mnie psychicznie, nie pisze smsów- bo ona mu zabroniła jakich kolwiek kontaktów ze mna(a on ma klakki na oczach) i nagle chce sie spotkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co piszesz?????????????odseparuj sie od niego, nie pisz nie dzwon, po co jak wiesz, ze on nie odpisze a ona to przeczyta. wyslij mu ostatniego smsa typu \"bylo mi z Toba wspaniale, wielu rzeczy sie przy tobie nauczylam, miedzy innymi kochac.jestem gotowa by ofiarowac siebie komus innemu, komus, kto bedzie potrafil mnie docenic i kochac ..a Tobie zycze powodzenia, bys byl szczesliwy i nie zalowal nigdy tej decyzji\" Nawet jesli tak nie czujesz zrob to, jemu bedzie przykro, napewno sie zastanowi glebiej niz dotychczas, kiedy dojdzie do niego, ze juz nie myslisz...i uwierz sama w tego smsa, uwierz!!i zacznij zyc, zacznij sie cieszyc, bawic, usmiechac, na przekro sobie, na przekro wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama smutna
czasem chciałabym gryźć swoje palce gdy piszą te smsy. jestem po tym zła na siebie, ze jestem słaba i naiwna. Ale mam nadzieję że jeszcze będę z nim, nie dociera do mnie to ze to nieprawda.Ale co to byłby za związek? taki odgrzany. nie chce rzebrać o miłość, nigdy nie myslałam że będę to robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, mam plan, wez zeszyt i pisz wszystko to co chcialabys napisac mu w smsie, niech to do niego nie dochodzi....po prostu zaloz pamietnik, moze to pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama smutna
siedzę teraz w pokoju- w którym sedziłam tak piękne chwile - sama.Osoba z która obecnie jestem ie przyjechała w ten weekend.mimo moich problemow, ale rozumiem ze ma inne sprawy na głowie równiez. On mowi mi ze mimo wsztko ze mną chce być, mnie pokochał i stara sie mi pomóc, tylko juz nie wie jak.A ja nie potrafię go docenic, porównuję go- a K zrobiłby inaczej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama smutna
hmmm... mam pamiętnik, ale w sumie dawno do niego nie zaglądałam.Moze faktycznie- pomoze.Tak bardzo chciałabym juz nie myśleć, już zapomniec o tym co jest teraz, być znow szczęsliwa.chciałabym znaleźć w sobie siłę, zeby nie mysleć o nim. Żeby zow normalnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec docen go , malo kto jest gotow na takie \'poswiecenie\', zadaj sobie pytanie czy Ty bylabys w stanie postepowac tak jak on:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama smutna
własnie "Obecny" (M )mi napisał: nie potrafisz tylko ranić, nie mów tak, gdyby nie ty to nie przeżyłbym takich pięknych chwil w życiu, wiem że ranisz czasem ale mimo to chce jakoś pomóc, zrozum że pośród tych wszystkich ludzi których znam zależy mi na tobie i to z tobą chciałbym iść przez życie nie chcę kogoś innego, to ciebie pokochałem nawet z 1000 problemów, wiem że nie jest nam łatwo często ale to z toba chcę być, kiedy to zrozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze off, bede za jakas godzinke jakbys chciala pogadac.tymczasem trzymaj sie jakos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama smutna
zastanawia mnie czy on faktycznie zapomniał o mnie , o tym wszystkim co nas łączyło- przecież tego nie da się wymazac z pamięci.ale on sobie z tym poradził- oddał się jej, zadużył,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama smutna
nie odzyskam go juz... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto mowi, ze zapomnial?przeciez ja nie zapomnialam i nie zapomne o tym co laczylo mnie z bylym. Pamieta sie te dobre chwile.....ale on juz uklada sobie zycie na nowo...Ty tez powinnas, skoro z kims jestes...nie rozumiem, jesli nic do niego nie czujesz to czy warto to ciagnac i krzywdzic go tym, ze go nigdy nie pokochasz?nie badz z nim z litosci. Najlepiej skup sie na nim, i kazda \"innosc\" od bylego potraktuj jako zalete tego obecnego chcialabym Ci pomoc, ale prawda jest taka, ze tylko Ty sama mozesz sobie pomoc, pomysl nad tym, jaki jest sens grzebania w przeszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama smutna
moze to naiwne co teraz powiem, ale czytałam kilka wypowiedzi na innych topikach .dziewczyny piszą że on po jakimś czasie zrozumiał ze ta obecna to jednak nie ta, zatęsknił i wrócił. moze nie potrafię zapomnieć bo mam taką nadzieje? Zaangażowałąm się strasznie w tamten związek, często odmawiałąm sobie czegoś zeby kupić jemu, byliśmy ze sobą codzinnie, kaześwięto rodzinne spędzaliśmy razem.Znałam całą jego rodzinę, on moją. Wszyscy uważali ze już będziemy razem, pytali kiedy ślub. rzadko się kłóciliśmy, choć ostatnio przed zerewaniem on był chorobliwie zazdrosny(do tego stopnia ze dzwonił do mnie non stop, sprawdzał mnie, archiwum GG, telefon), a ja chyba uciekałam w stronę tego obecnego M. Robiłąm coś zupełnie odwrotnego.Ale nie potrafię bez niego życ, przynajmniej nie teraz. Własnie mi się snił. Wszystko było takie realistyczne, widziałąm tapetę na jego telefonie, zapamietałam numer który się wyświetlił...zaczynaliśmy się kochać ....JEZU ! obudziłam się z płaczem! Wczoaj jak się kładłąm napisał mi jeszcze smsa: ze"tylko chicła przeprosić za to ze cierpiałam i cierpię przez niego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama mała
a przed chwila: ze zadne słowa nie ukoją mojego bólu i przykro mu z tego powodu i nie wie co mi napisac poza przepraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce Cie dolowac , patrze na to z boku, skoro wysyla Ci takie smsy znaczy, ze zalezy mu na Tobie bo byliscie troche razem. To ladne z jego strony. Ale nie daje Ci w nich rzadnej nadzieji....zacznij zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć młoda. Zapewne bardzo cierpisz,ale pomyśl ile małżeństw z kilkunastoletnio i więcej stażem się sypie. Bo facet zdradza, bo babeczka zdradza,bo się nie potrafią dogadać,bo ona już go nie kocha itd. Mimo wszystko osoby z takich związków znajdują sobie kogoś,tworzą związki nowe i są szczęśliwe. Nie rozpamiętuj tego co było,tylko stworz nową rzeczywistość z kimś,kto jest u twego boku. Może się okaże tym jedynym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Bialystok
mam bardzo luźny odbyt który nie trzyma kupy :O przegrałem życie. Kobiety mnie nie chcą ,faceci widzą we mnie obiekt seksualny:O Jestem męską szmatą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie katuj się dziewczyno. Najlepiej pogodzić się ze stratą kochanej osoby i po prostu żyć. Najgorsze co może być, to to gdy utracona osoba sie odzywa i daje jakiś cień szansy na powrót. Teksty w stylu \"Kocham jego i ciebie i próbuje wybrać\" włóż miedzy bajki. Zapomnij jak najszybciej. Trwałem przez lata w takiej sytuacji i prawie stoczyłem się na dno czekając aż ona wróci. Olej kolesia i badz szczesliwa. Bol minie prędzej czy pozniej. Mi zajelo to kilka lat. Pozdrawiam i zycze Ci spokoju i wytrwalosci:) Bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałeś bardzo kochać skoro kilka lat tak strasznie cierpiałeś i nie mogłeś się pozbierac... A czy teraz jesteś szczęśliwy? Czy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×