Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama i samotna

odkrylam prawde-jestem zdradzana...

Polecane posty

Gość sama i samotna

jestesmy z soba 3 lata, mamy dziecko... myslal ze bede siedziec w domu z coreczka (5 miesiecy) i lykne te jego kolejne klamstwo... milil sie-zostawilam mala z sasiadka i poszlam za nim... obmacywal sie z siostrzenica swojego przyjaciela- 17tolatka!!! az sie przewrocil jak mnie zobaczyl... weszlam do niej na chate bez pukania i ich zaskoczylam. czuje sie taka upokorzona. co teraz robic? przeprasza, blaga o litosc jak pies... przebaczyc dla dziecka? warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto
im dłużej z nim będziesz, tym trudniej będzie Ci odejść, a może pozbawiasz się szansy na spotkanie wrażliwego i odpowiedzialnego mężczyzny, a nie gówniarza i dupka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama i samotna
zebym byla jakas brzydka, gruba czy co... ale bylo wszystko ok., zle po ciazy tez nie wygladam, a wiec dlaczego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw drania i uciekaj od niego,itak sie juz nie zmieni,nie daj sobie w kasze dmuchac,nie podaroj mu takiego czegos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze
mysle ze nie. zrobil raz, bedzie robil kolejne. teraz masz szanse jeszcze, im pozniej, tym trudniej odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może dlatego że każdy facet
to niestety moczydupa! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to skur..syn. Daj mu szansę i ultimatum. Znajdź pracę i uniezależnij się od niego, niech wie, że odejdziesz w każdej chwili, zagróź, że nie pozwolisz mu widywać córki i utrudnisz życie maksymalnie, być może nie stać go będzie na alimenty i uspokoi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mineczka
twój facet to dupek -nic dodać nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu szanse
ale nie od razu, niech sie troche pomęczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wiem
Przykro mi bardzo... zdaje sobie sprawe jak to boli. Nie patrz jednak na to jak n koniec swiata-co nas nie zabije to nas wzmocni. Skoro zaczal z 17 latka to dlatego ze latwiej omamic ja i dla wrazen erotycznych z mloda jeszcze osoba-tak wiec zalezy mu tylko na seksie.Bedzie Cie nadal zdradzal,bo seks jest dla iego istotny,ale nigdy sam z siebie Cie nie zostawi(no chyba ze bys cos okropnego zrobila) bo jest mu wygodnie i nie szuka poza zwiazkiem romansu poto zeby znalesc zone.Tacy juz sa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wiem
znaczy druga zone-czyt.milosci, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisia.j.
nie decyduj pochopnie zadecyduj sercem ono ci powie co dalej................. trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak uwazam
ale z niego dupek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wspolczuje tobie z calego serca ze na taka sniwnie trafilas!!!!!! jestes warta kogos innego!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama i samotna
nie spodziewalam sie tego po nim, byl czuly, troskliwy, dbal o nas... mam problemy po porodzie, nie moge na razie sie kochac, ale czy to byl powod do zdrady? nawet ostatnio bardziej zacząl byc mily i "kochajacy". po prostu zaniepokoilo mnie ze lazi do kolegi tak czesto...ale spodziewalam sie ze razem pala trawe czy cos...nie tego!!! jak to boli...przeciez przysiegalismy sobie wielka milosc, kazdy mowil ze nie widzial pary tak zakochanej w sobuie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...\" zagróź, że nie pozwolisz mu widywać córki i utrudnisz życie maksymalnie, być może nie stać go będzie na alimenty i uspokoi się.\"... tego nie polecam, skrzywdzisz swoją córeczke , zszarpiesz sobie nerwy, będziesz miała wyrzuty sumienia, po co ci to? Dziecko to nie broń, trzeba je chronić przed złem a nie używac do potęgowania tego, które już się stało. Próbowac warto, ale nie dla dziecka (bo nie z dzieckiem tworzy sie związek, jeżeli to będzie jedyny motyw to po prostu będziesz nieszczęśliwa i zrujnujesz sobie życie)- dla siebie, jeżeli oboje tego chcecie. Ja spróbowałam ,jesteśmy razem, nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama i samotna
chce mu dac szanse ale musze zrobic cos zeby sie poczul tak upokorzony jak ja, zeby zrozumial co to za bol... kocham go nadal...ciezko przekreslic z dnia na dzien taka milosc... tym bardziej ze mamy corke... Boze, jak to boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radze
Wlaczyc faceta do opieki nad dzieckiem.Sama wychodz z domu np. na zakupy,do kolezanki,do rodzicow.W tym czasie zostaw pod jego opieka dziecko.Zdaje mi sie ,ze facet ma zaduzo wolnego czasu. za malo nalozylas na niego obowiazkow.Rozmow sie z nim.Alboci pomaga i wychowuje ztoba dziecko i zachowuje sie grzecznie albo niech spada.Glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanaaa
chyba nie zrozumie jak to boli... oni tego nie rozumieja... hmm jesli chcesz mu dac szanse to musisz miec ta swiadomosc ze ta mysl i to wspomnienie bedzie do ciebie wracac i nigdy mu do konca nie zaufasz.... ogromnie wspolczuje - trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt odpowiedzialny nie podejmie za ciebie decyzji, to ty musisz zdecydować, bo to twoje zycie. Ty znasz swojego męża najlepiej i ty musisz wiedzieć, czy go kochasz, czy będziesz mogła mu znowu zaufać... ? Myślę, że powinnas sobie odpowiedziec na pytanie, czy będziesz zdolna mu wybaczyc i pogodzic sie z tym co zobaczyłaś no i oczywiście w takim przypadku nie możesz mu nigdy, ale to nigdy wypominać zdrady bo to do niczego dobrego was nie doprowadzi. Może to była taka jednorazowa próba skoku w bok...????????????? :O Rozumiem ciebie, że to jest bardzo duże przeżycie, przeciez zobaczyłaś ich w sytuacji in flagranti, to straszny ból ..., ale tez wiem że czas leczy rany (to nie frazes, to prawda). Macie dziecko jestescie małżeństwem czyli się kochacie i nie raz, mimo krwawiacych ran, cierpienia, mimo że boisz się ponownie zostac oszukaną, warto skoczyc \"głowa w dół\" zaryzykować i zdać się na instynkt... Kochać to też znaczy wytrwać i zostać nawet wtedy kiedy każda komórka woła \"uciekaj\" W każdym razie nie dzialaj pod wpływem chwili, odczekaj i zastanów się co dalej, pospiech jest tutaj złym doradcą, pozdrawiam i życzę szczęścia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie maz tez zdradzil-wiem jak to boli,ale trzeba rozmawiac tylko ty wiesz czy warto ten zwiazek ratowac.ja dzis powiedzialam mezowi ze gdyby blo to na poczatku malzenstwa to odeszlabym,ale czy bym tak zrobila to nie wiem bo mi to sie zdazylo po13 latach i mamy dwoje dzieci.zycze ci szczesci i trafnej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×