Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.

Co widziały wasze oczy i jaki żal to wzbudziło. Czy ten żal dalej w was tkwi?

moje oczy przeczytaly cos, co na pewno nie bylo dla nich przeznaczone... i swiat sie wykrecil 0 100%... a zalu juz nie ma, tylko pustka...

mozna sens tego stwierdzenia obrocic o 180 stopni i tez bedzie ok czego oczy nie widza tego sercu zal :D totez kazdy medal ma 2 strony :D

twierdze, ze najlepiej brzmialoby- nie widziec, nie slyszec, nie miec zalu, nie smiac sie zbyt glosno, siedziec prosto, nie oddychac, nie mowic itp :)

jasne, ale jednak sie widzi (przez bryle ale jednak) i slyszy... i niestety sie mysli a to jest dopiero bol dla duszy...

nie moge Ci pomoc, mnie tego typu jazdy nie interesuja sorry :O

oooooo i juz sie ktos podszywa!! :D:P

ale ja juz duza jestem i radze sobie sama :) a jazdy to tylko autem uprawiam

to 'co Cie boli, czy az tak Cie to boli?' :)

pewnie nie bede oryginalana, jak napisze ze rozstanie+zdrada pewnej osoby. ale sie podnosze juz, sobie na nozki stanelam :)

to w czym problem? zamknelas sprawe i po problemie :)

nio niby tak, ale pewne rzeczy zostawiaja slad w glowie i potem juz sie inaczej mysli, pozdrawiam :)

inaczej ....to chyba dobrze prawda? jeszcze wiecej pancerza naloz na siebie i w ogole bedzie ok :) wtedy nikt Cie nie skrzywdzi , pozdrawiam

chłopakiem, potem przyszło rozstanie z mojej inicjatywy, po kilku tygodniach, spotkałam go przypadkowo na przystanku tramwajowym, był z inną dziewczyną, ledwie powiedział mi cześć i zaczął tamtą całować, robił to demonstracyjnie, było mi wtedy przykro.

z jego nową dziewczyną to buuuuuuuuuuuuuuuuuuu

nie zarzucam na grzbiet pancerza, nie jestem pancernikiem :) ale ostroznosci w sobie wiecej wyhodowalam i nieufnosci

Przypadkowo odczytałam email, potem były następne, adresatem był mój partner ale ja nie byłam nadawcą. Teraz już go nie widuję ale w sercu jest wielki żal.

Przyłapałem przypadkowo żonę "na tym" z jej byłym . Nie czas i miejsce na szczegóły ale robili to w bardzo nietypowej pozycji. Mieszkamy niby z żoną razem ale ja zajołem jeden pokój, na razie nie mam się gdzie wyprowadzić, dom jest jej własnością. Od tego czasu mam specyficzną przypadłość, przeglądam różne strony erotyczne i szukam tam par,które robią to w ten sam specyficzny sposób jak moja żona i jej były.

cos co mojemu sercu nie pozwolilo na spokoj to mowie sobie ze dobrze ze stalo sie tak teraz, anizeli za pozno, widocznie nie bylo to to co myslalam...a jezeli szperalam i odkrylam to juz podwojny zal, do siebie ze nie ufalam, wiec jaki sens tkwic w zwiazku bez zaufania, i tak sie kiedys rozpadnie, a z drugiej strony, czytac wyzej

odkryły coś co otworzyło mi oczy, działo się to w czasach,gdy telefon komórkowy był jeszcze nowością. Moja żona miała taki model w którym przyciskając dł€żej jeden przycisk uruchamiało się automatycznie funkcję nagrywania a ona jeszcze nie znała się na tym telefonie. I tak sobie nagrywała mimo woli niektóre rozmowy. Dopiero po roku ja,gdy musiałem z niego skorzystac na kilka dni z nudów zapoznałem się z tym telefonem i odsłuchałem sobie automatyczną sekretarkę a tam rozmowy żony z jednym panem. Treść rozmów była co najmniej bardzo wieloznaczna. Żona oczywiście wszystkiego się wypierała ale żal tkwi we mnie do dziś.

oczy coś widziały a jest się w takiej sytuacji,że ten żal trzeba w sobie ukrywać przez całe lata i nic nikomu nie można powiedzieć.

sami to stale mi opowiada jakich to kandydatów na mężów miała jej jedyna córka i co ona najlepszego zrobiła,że wyszła za mnie? Żona jest z tzw. dobrego domu, teściowie to szmalcowni ludzie a ja przy nich to gołodupiec, jeden z tych byłych kandydatów do dziś przychodzi do teściów na herbatki i razem z teściową rozpamiętują dlaczego on nie został jej zięciem?

Mój chłopak opowiada mi o swoich byłych dziewczynach, niektóre znam i jak je widzę to od razu wyobrażam sobie różne rzeczy.

faceta z jego nową dziewczyną a kiedyś miją dobrą przyjaciółką, potworny żal do niego i do niej.

pewne maile w poczcie mojego chlopaka, sam mnie prosil o to, abym sprawdzila, zabolalo...sercu zal...

z mężem, sąd podzielił mieszkanie na pół, ona z synkiem dostała 2 pokoje małe a mąż duży pokój, wspólne używanie kuchni i łazienki. Były mąż sprowadza sobie teraz do domu różne panie, to dopiero jest żal.

moj facet kiedys rozmawial ze mna na gg, i przez przypadek zamiast do swojej bylej napisal mi to co chcial napisac do niej, to bylo \"kocham cie magda\". myslalam ze padne trupem na miejscu. boli do dzisiaj

Jak można PRZYPADKIEM przeczytac e-mail? Do tego trzeba wejsć na czyjeś konto, no, to sie jeszcze moze zdarzyc przypadkiem, ale żeby przeczytac maila to trzeba go najpierw otworzyc, a tu juz w PRZYPADEK nie wiezrzę. Grzebałaś mu w poczcie, Twoja sprawa i Twojego sumienia, ale nie pisz ze przypadkiem to się stało bo to przeciez śmieszne jest.