Architektura-pytanie???

Czy żeby studiować architekture trzeba mieć zdolności plastyczne???

no dobrze byłoby, żeby przyszły architekt takie zdolności plastyczne miał,ale nie jest to konieczne,dziś wszystkie projekty wykonywne sa komputerowo, mój maż jest architektem i to bdb-nie chwalac sie-a w dzieciństwie wogółe nie umiał rysować.trzeba miec zmysł i wyobrażnie i wiele pomysłów

Dzieki bardzo za odpowiedz. Moze ktos jeszcze wie na ten temat pare rzeczy. Domyslam sie, ze pewnie jakis zmysl plastyczny jest potrzebny, ale chodzi mi o to jak wielkie zdolności plastyczne to musza byc? Moze ktos dostal sie na architekture??? Napiszcie cos o tym kierunku prosze!

wg mnie potrzebne sa zdolnosci plastyczne. to prawda, dzis bazuje sie na komputerach (w swiecie juz przechodzi moda, w polsce niestety jeszcze nie - my mamy spozniony zaplon ze wszystkim). ale coraz bardziej cenione i oplacalne sa projekty RECZNE (recznie wykonane). bo, faktycznie, mozna byc architektem nie potrafiac poslugiwac sie olowkiem... ale jakim?... wg mnie nie wystarczy dobra znajomosc programow do projektowania architektonicznego. wazna jest umiejetnosc przestrzennego myslenia i zdolnosc przedstwienia tematu na kartce papieru. koputer opanowac moze kazdy. olowek - nie. stad dzis tylu pseudo-projektantow... wlasnie koncze studia architektoniczne (politechnika). polecam, choc sa to bardzo ciezkie studia, czesto wymagajace wielu wyrzeczen, pracowitosci, systematycznosci i samozaparcia...

Przede wszystkim jak ktoś zdaje na architekturę ma również egzamin z rysunku i musi go dobrze zaliczyć. Tu niekoniecznie chodzi o super zdolności plastyczne, ale też o wyobraźnię przestrzenną / ktoś ma albo nie / i umiejętność jej odwzorowania.

a czemu nie piszecie ze trzeba być b. dobrym z matmy?...ja tego sie niestety dowiedzialam i teraz nie wiem jak to bedzie...tak mi zalezy na architekturze ale z matma krucho...