Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pommmmarankca

Dlugosc znajomosci..

Polecane posty

Gość autko male
Wiesz co? Jest wiele potraw, do których przekonujesz się po jakimś czasie. Z różnych względów nie potrafisz docenić ich walorów za pierwszym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carbona
dla samej siebie.Zeby potem moc spojrzec na siebie i nie miec pretencji...moze moje zycie za duzo ma zasad a za malo spontanicznosci...dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autko male
Dzeiwczyno, kogo Ty sluchasz? Popatrz na jego nick.... A posłuchaj samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będziesz miala ochotę to się kochaj, a nie bedziesz miala to nie, nie patrz na dlugość znajomości i czy to aby już wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przespaliśmy sie ze sobą na drugim spotkaniu po 2 tyg. znajomości i wszystko w sumie od tego się zaczęło...jesteśmy ze soba blisko 3 lata, mamy wspólne plany ma przyszłość :))) Wydaje mi się że nie jest ważne jak to szybko nastepuje - ważne żeby obydwie strony tak samo mocno tego chciały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) mnie jest dobrze w mojej skórze:) widzialam:) Carbona samo sobie częściowo odpowiedziała \"zbyt wiele niepotrzebnych zasad\" w zyciu:) sami sobie to stwarzamy, często tez wpędzajac się w poczucie winy, a przecież sex jest nam potrzebny jak dobre jedzenie, nie znam cudowniejszej przyjemności, więc gdy dwoje ludzi się pragnie nie rozumiem dlaczego mieliby sie nie kochać z powodu np. glupich zasad, ze nie wypada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pommmaranczkaa87
Hmm widze ze nawet sporo tutaj odpowiedzi :D Są za jak i przeciw szybkiemu rozpoczeciu wspolzycia.. jesli o mnie chodzi to ja jeszcze jestem dziewicą (nie jest mi tak z tym zle znow) mam chlopaka.. i jest ogrooomny "ogien " miedzy nami.. ale dopiero jestesmy z soba od niedzieli.. niestety nie mozemy sie widywac czesto .. bo on sie uczy w co drugi weekend a ja w tygodniu.. stwierdził ze "chciałby sie ze mna kochac" i "ze wczesniej nie mial takiej dziewczyny" ale boje sie ze zaraz po tym mnie zostawi.. i chyba jedynie tego sie boje.. Ps.. zauwazylam tez ze on troche sie nasmiewa z mego dziewictwa.. np ostatnio stwierdzil ze nawet zna 13-letnie juz "niedziewice" a szkoda gadac.. jak cos to mam 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majeńka
Mam podobny problem, może nie tyle problem co tematyka podobna... :) Z tą różnica, że ja już kiedyś miałąm chłopaka z którym uprawiałąm sexs, z obecnym jestem od 3 miesięcy spotykaliśmy się wcześniej, a w sumie znamy się od chyba 2 lat.WEiem, że to głupie ale mam obawy przed rozpoczęciem współrzycia z nim po 1 boję się, ze się "za bardzo" zaangażuję i będę cierpieć, a po 2 boję się ciąży... Wracając do tematu chyba nie jest ważne jak długo się zna tą osobę czy jak długa się jest z nią, tylko co się czuje, jak już jest ten odpowiedni moment to wątpliwości same znikają :) (chyba sama sobie to tłumaczę...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pommmaranczkaa87
a ja musze czekac na te glupie 3 miesiace:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karenina
Z pierwszym moim mężczyzną czas oczekiwania trwał parwie trzy lata, ale to było jak byłam nastolatką, a potem to już miesiac, dwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly 2
Rozumiecie cos z tego by byc ze soba 6 lat juz dwano zareczonym i sie nie zenic jescze ?? moze cos on ukrywa bo kase na slbu to mamy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majeńka
Też bym się dziwnie czuła na Twoim miejscu. Ślub jest jak by przypieczętowaniem związku, jak "sfinalizowanie umowy" może on się tego boi.Oczywiście zalecana by tu była rozmowa, ale to jest takie oczywiste wyjście że zapewne tego już próbowałaś.. hmm... nie wiem co o tym myśleć. Czemu myśllisz, że może mieć coś do ukrycia? I w zasadzie czy jest jakaś ważna rzecz którą udało by u się tak długo ukrywać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly 2
Majenka- a moze on prowadzi podwojne zycie choc nie jestem natarczywa choc co tu juz myslec? nawet zadnych znakow nie zauwazylam zeby zkims sie innym spotykal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majeńka
Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie, że potrafił by to tyle czasu ukrywać. Wiem, że zdarzają sie i takie przypadki, ale chyba nie brała bym póki co tego pod uwagę. Rozmawiałaś z nim o tym, co on mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja na temat
1 facet - po 2 m-cach 2 facet - po tyg (na drugiej randce) 3 facet - po 1,5 tyg 4 facet - po 2-3 m-cach 5 facet - po jakichs 6 godzinach (poznany na imprezce, seksu mi sie chcialo) 6 facet - po 5 miesiacach 7 facet - po 11 miesiacach "podchodow" w koncu wyznal mi, ze mu sie podobam, od razu wyladowalismy w lozku 8 facet - po jakichs 2 tyg, ale za to na drugiej randce :P He, nawet nie wiedzialam, ze tylu ich bylo. 4 z nich bylo moimi stalymi chlopakami na dlugo, reszta to tylko "romansiki". Z ostatnim zyje sobie i mieszkam do dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszliśmy do łozka po 4 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×