Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taki facet26

Jak przekonac dziewczyne, ze nic juz nie czuje do mojej eks???

Polecane posty

Gość taki facet26

Zaczne od poczatku, z moja eks bylem 3 lata, ale zaczelo nam sie nieukladac, tymczasem spotkalem Ole (moja obecna) i cos drgnelo... zaczalem sie z nia spotykac potajemnie za plecami mojej eks, w koncu zerwalem tamten zwiazek... Moja eks-dziewczyna na poczatku byla zalamana, ale w koncu jakos sie pozbierala, szczerze mowiac wiem, ze zachowalem sie jak zlamany ch... i jest mi glupio. Z eks mam sporadyczny kontakt, obojgu nam nie zalezy na podtrzymywaniu znajomosci, czasem jestem ciekaw co u niej, nie powiem, ale to chyba normalne? Tymczasem moja obecna dziewczyna wpadla w jakis szal, jest chorobliwie zazdrosna o moja przeszlosc, wystarczy, ze znajdzie jakies stare zdjecie z moja eks, lub ze ktos o niej wspomni, obraza sie i popada wrecz w jakas histerie! Na dodatek sama wyciaga wciaz ze mnie jakies szczegoly z poprzedniego zwiazku, a potem je zlosliwie komentuje. gdy nie chce z nia rozmawiac na ten temat, robi mi awantury. Kocham ja i nic mnie i z nia chce byc, a nie z moja byla, ale przeciez nie moge udac, ze nie bylo tych 3 lat? Nie moge szczerze jej powiedziec: "nigdy tamtej nie kochalem, bo to tak w ogole niezla k... byla", bo to nieprawda! Na dodatek wszyscy moi znajomi znaja i lubia moja eks, co juz w ogole ole doprowadza do szalu. Ostatnio przeplakala kilka dni po tym jak moja mama wspomniala, ze spotkala w sklepie rodzicow mojej bylej... Doradzcie dziewczyny, jak dac do zrozumienia Oli, ze ja kocham i z nia chce byc? Ta jej zazdrosc jej strasznie meczaca, a zadne tlumaczenia nie pomagaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejdzie jej
tez tak kiedys mialam jak Ola, histerie, płacze, ale mi przeszlo, bo jestem starsza i nam się super w związku układa:) Taka zazdrość to dziecinada, więc jak będzie duża to jej minie. Czy to jest jej pierwszy związek? Bo jeśli kogoś miała to przeciez też ma przeszłośc. A dlaczego jesteś zainteresowany życiem byłej? Czy to na pewno nic nie znaczy, czy tylko tak sobie wmawiasz? A ze swojej strony po prostu staraj się nie zwracać na to uwagi i dawać jej świadectwo miłości, w czynach i słowach:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na przykład
okazuj jej ze ci na niej zalezy czesto ja przytulaj caluj itp i powiedz ze nie ma o co byc zazdrosna bo chociaz nie mozesz powiedziec ze tych trzech lat nie bylo to tak naprawde przy niej czujesz sie jakby jednak nie bylo bo odkad jestes z nia to o niej myslisz a o tamtej dziewczynie myslisz tylko wtedy gdy ona(Ola) cie o cos pyta i chcesz jej odpwoiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejdzie jej
P.S. Poza tym - nie chcę robić taniej psychoanalizy ale - myślę, że Twoja obecna ma problem z tym, w jaki sposób zaczęliście być ze sobą, tzn. że ty byłeś wtedy jeszcze w tamtym związku i zachowałeś się jak palant i tchórz wobec tamtej dziewczyny. Na pewno w jakimś stopniu się obawia, że możesz tak samo w stoisunku do niej postąpić. A takie myślenie jest trudno przezwyciężyć. No to na tyle tych porad pseudopsychologicznych, idę na herbetkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejdzie jej do na przykład
Ale on przecież myśli o tamtej, jest zainteresowany co u nioej słychać, mnie by to też z deka drażniło jakby mój facet był najarany co u jego byłej kaśki na tapecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na przykład
ja poznalam mojego bylego chlopaka gdy oboje z nikim sie nie spotykalismy a mimo to bylam zazdrosna o byla i chyba dlatego ze ja wczesniej nie bylam w zadnym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki facet26
Nie jestem zainteresowany szczegolnie moja byla dziewczyna, po prostu mam wyrzuty sumienia wobec niej i chce zeby jej sie dobrze ulozylo. Mam nadzieje, ze Oli przejdzie, jak na razie to z czasem jest coraz gorzej, a jestesmy ze soba 1,5 roku i na poczatku nie bylo tych problemow :( Mowie jej jak bardzo ja kocham, a o bylej nawet przy niej nie wspominam, ale ona czesto sama zaczyna temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejdzie jej
Ile Ola ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy uwazasz że zagłuszysz
wyrzuty sumienia mowiac swojej dziewczynie takie bajki? gdybym miała takiego chłopaka jak ty, a on za moimi plecami zaczał by cos z inna, zamiast po prostu postarac sie cos zmienic w naszym zwiazku, nigdy wiecej nie chciałabym cie znac. dostajesz to, co własciwie słusznie ci sie nalezy. oszukałes jedna, pocieszyłes się drugą. jezeli kazdy facet w chwili, kiedy cos mu sie nie uklada zdradza swoje dziewczyny, to na pewno nigdy nie moze liczyc na to, ze z tymi nowymi ułoży im się lepiej. i tu juz nie chodzi o twoje wyrzuty sumienia, ktore skutecznie zakłócasz mowiąc o nowej miłości, tylko o to, że skurczybyk zawsze pozostanie skurczybykiem. moim zdaniem jesteś miernotą, pierdołą pozbawioną logicznego myślenia, ktory probuje się usprawiedliwić ze swojego zachowania, mowiąc, że 'jest mi głupio', 'mam wyrzuty sumienia i chce zeby jej sie dobrze ułozyło'. a co bedzie kiedy jej sie nie ułoży, bo przeżyła to rozstanie o wiele mocniej od ciebie? naucz sie wreszcie pierdolony kutasie, ze szczescia z inna nie zbudujesz na nieszczesciu porzuconej. nigdy mnie nikt nie zostawił, to dla wyjasnienia. nie znosze jednak szczeniackiego tłumaczenia się przed swiatem ze swojej krzywdy, skoro ta krzywda wyglada jak wizerunek bazyliszka w krzywym zwierciadle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ta twoja Ola sądzi
wszystkich swoją miarką. Bo skoro jej nie przeszkadzało się z tobą spotykać gdy byłeś jeszcze w tamtym związku, to może myśli, że ty postepujesz podobnie. Albo przypuszcza, że skoro zostawiles byłą dla niej, to może znow się zdarzyć, że teraz ja zostawisz i wrócisz do tamtej. Hmm zawiłe to wszystko, ale wyglada na to, że oboje jesteście siebie warci. A skoro Ola nie wierzy w twoja miłość do niej, to może czas i ten związek skończyć? Bo w końcu związek opiera się chyba na zaufaniu głównie. A skoro ona nie ma go do ciebie, to cos tu nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejdzie jej
zgadzam się z przedmówcą w 100% ja też byłam zazdrosna, ale to była inna sytuacja bo jak się poznaliśmy to byliśmy wolni. A teraz jest taaaaaaaak cudownie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam sie z przedmowca
Jezeli Ola, pelna swiadomosci spotykala sie Toba wiedzac ze jestes w innym zwiazku, to teraz poprostu dopadlo ja to co dopasc musialo, Ty gluszysz swoje sumienie pytajac sie jak leci u Twojej eks, a ona zagluszyc niczym nie potrafi i agresywnie reaguje na imie Ola...klasyk. Porozmawiajcie o tym...gdzies tam w podswiadomosci zakodowalo sie ze jezeli zrobiles to >dla niej> (mam na mysli spotykanie sie za plecami Twojej eks), mozesz zrobic to dla innej i vice versa...taka swiadomosc zaglusza spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki facet26
Ola ma 23 lata i ogolnie nie jest glupia dziewczyna. Do oskarzaj"czy uwazasz ze zagluszysz" - slyszalas o czyms takim jak popelnianie bledow? Mam nadzieje, ze Olce przejdzie i zgadzam sie, ze to jest powodowane tym, w jaki sposob zaczelismy swoj zwiazek... I juz raczej nigdy sie w takie cos nie wpakuje podobnie, za duzo nerwow potem i w trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soonia
wiec ja mam ten sam problem co Ty A raczej co Twoja dziewczyna...:-(( zazdrośc o byłą dziewczyne mojego ukochanego przerosła mnie, rządzi mną i nie potrafię nad nią zapanować.... telefon od niej to jest kłótnia i mój płacz przynajmniej przez dwa dni, szaleje jak któś o niej wspomni....boli mnie to wszystko strasznie :-((( Mam swoje powody żeby tak czuć chociaż zdaje sobie sprawe że przesadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssss
oświadcz sie jej jak ja kochasz, to jej obawy przejdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeeeeeej
Ale powiem ci ze moj chlopak sam tez tą zazdrośc powoduje. Wymysla jakies historie,powie mi,ja skomentuje,zaczne sie rozwijac,a on mi mowi "zartowalem", tez najchetnie wtedy bym mu w łeb strzeliła..... wczoraj do mnie przyszedl z aparatem i stoi w przedpokoju i mowi ze nie wchodzi bo musi isc do X (dziewczyna z pracy),pytam sie po co?, on mowi ze zdjecia jakies chciala aby jej porobil i pyta sie mnie czy z nim ide, odpowiadam ze nie i nastepnym razem ma sie zastanaowic z kim sie umawia,czy ze mna czy z kolezanka z pracy,bo widze ze macie malo po calym dniu pracy, a on powie po tym jak jak mu wyklad dam "zartowalem" :O I wiecznie takie historie gada denerwujace..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeżywałam podobnie
byłą mojego faceta jak Twoja Ola... on nie zdradzał jej ze mną, ale zaczęliśmy być razem tylko miesiąc po rozstaniu- on ją zostawił. Ja poznałam ją jak jeszcze byli razem, potem spotkałam ją kilka razy, bardzo wielu jego znajomych to także jej znajomi, dom pełen zdjęć..itd itp Moje komentarze - jasne że możesz mieć wyrzuty sumienia i ciekawić się czy tamta jakoś sobie radzi- ale Twoja aktualna dziewczyna naprawdę nie musi o tym wiedzieć, bądź dyskretny i trzymaj się od ex niej z daleka...chyba że jednak tak naprawdę nie jesteś pewien czy dobrze zrobiłęś - zwróć uwagę znajomym żeby byli taktowni- ja do dziś mam ten problem i wielki żal do niektórych znajomych mojego faceta... - pochowaj pamiątki tak, zeby dziewczyna "przypadkiem" zdjęć byłej nie znajdowała - zapewniaj ją o swojej miłości - nie opowiadaj szczegółów z tamtego związku! nawet jak prosi, mów kategorycznie że "to nieistotne już, teraz liczysz się TYLKO ty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuummmmmm
to samo - podrywal mnie jak byl w zwiazku z nia, kolezanka z klasy zreszta ja tez do tej samej klasy chodzilam, nie chcialam, zerwal z nia i po 2 miesiacach juz spaliśmy ze soba, minelo juz 4 lata, my mieszkamy ona w innym zwiazku - czasem mnie to meczy ale wiem ze bezsensu skoro jest ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde...widać że Cie
a jeśli nie zostawił to robisz w majty ze strachu że to zrobi...:O nie zauwazyłaś, ze on napisał że kocha swoją obecną dziewczynę? a nie "pocieszał się"? a że ex ma się nieźle i wcale do konktaktu z nim nie dąży? i co Twoim zdaniem jest tutak "trzymaniem się tematu"...w odróżnieniu od Ciebie inni dają facetowi jakies rady- a Ty tylko plujesz jadem...żałosnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde...widać że Cie
....ja też jestem w szczęśliwym związku i nie muszę się tak panicznie bać o własną skórę... nie zauważyłam żeby facet usprawiedliwał się...on pyta jak przekonać swoją obecną dziewczynę, że ex dla niego się już nie liczy. Masz chyba jakieś problemy z rozumieniem pisanego tekstu jeśli wydaje Ci sie, że wszyscy ludzie którzy zdradzają swoich partnerów a potem zaczyną nowe związki wpadają w "szambo" to jesteś po prostu naiwna jak widać z wpisów na tym topiku nie trzeba wcale być osobą rozbijającą związek żeby czuć zazdrość o byłego partnera- wyobraź sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdura
"Bo skoro jej nie przeszkadzało się z tobą spotykać gdy byłeś jeszcze w tamtym związku, to może myśli, że ty postepujesz podobnie." A myli się bardzo ta Ola jesli tak myśli? Czy on nie postępuje podobnie a nawet GORZEJ? Byl w związku a za plecami jednej spotykal sie z druggą, .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde...widać że Cie
nie wypowiadam sie za autora tylko za siebie...to raz nie twierdzę, ze zazdrość nie jest przejawiem niepewności...ale zrozum wreszcie, że jej powody mogą byc różne. Zazdrość o byłą dziewczynę faceta jest bardzo często pojawiającym się problemem wśród dziewczyn- złwaszcza tych dla których facet jest tym pierwszym. Chodzi o seks, chodzi o pamiątki, o wspomnienia, o kompleksy...o rózne rzeczy. Czasem pewnie do tego też dochdzą jakieś wyrzuty sumienia wobec tej ex...ale na pewno nie jest główny powód. Na kafe było już wiele topików o tym...i naprawdę załamuje mnie Twoje zacietrzewienia- po prostu nie kumasz tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejdzie jej
Do czy uważasz że zagłuszysz po co ten mentorski ton? Jeśli nie wyciągasz wniosków z własnej historii, to skąd? Z książek, ze statystyk? Np mówiąc że każdy kiedyś kogoś miał? Czy bierzesz odpowiedzialność za swoje słowa nie odnosząc wypowiedzi do konkretnej sytuacji? Raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejdzie jej
P.S. Co znaczy udowodniono i odpowiedni portal psychologiczny? Może jakieś adresy? Ja uważam że owszem, nie wiadomo, ale jest szansa, że ona się wyzwoli z tej paranoi, pod warunkiem że oboje coś w tym kierunku zrobią. Na pewno czuje się niedowartościowana, ale nie wiadomo czy tylko dlatego czy też są inne powody. Autor topiku pisze, że Ola nie jest głupia... hm... czy to naprawdę pochlebne? Czy on myśli, że jest mądra, czy tylko że nie jest zwykłą kretynką? Bo ktoś w związku wyczuwa, za kogo ma go druga osoba i wtedy może mieć np. obniżone poczucie własnej wartości. Poczytajcie o tym w odpowiednim portalu:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój chłopak ..............
obecnie mąż chodził z dziewczyną 4 lata, mieli ślubowac za pół roku, jednak zerwali ze sobą i się rozstali. Wtedy on zaczął chodzic ze mną. Ona chciała ponownie z nim być, jednak on zdecydowanie powiedział NIE KONIEC Nigdy, ale to nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby mojego chłopaka, a potem męża wypytywać o jego prywatne osobiste sprawy dotyczace ich związku. Uważam to jako nietakt, żeby wchodzic w kogos życie osobiste. Wiadomo, że każdy ma jakąś przeszłość. Przeszłości nie da się zmienić, można ja zaakceptowac, albo nie. Natomiast zawsze interesowała mnie teraźniejszość i nasza przyszłość. To dla mnie było najważniejsze. Zawsze rozmawiamy o aktualnych swoich sprawach, problemach, mamy do siebie zaufanie. U ciebie jest jednak inna sprawa. Mówisz, że kochasz Olę (MÓWIĆ MOZNA, SŁOWA NIC NIE KOSZTUJĄ, JEDNAK LICZA SIĘ CZYNY :-D), ale utrzymujesz kontakt ze swoja byłą dziewczyną. Interesujesz się nią, jesteś ciekawy jak ułożyła sobie życie, jak sobie radzi... Przepraszam ciebie bardzo, ale co to ciebie obchodzi. Rozstaliście się, ona ma swoje życie ty swoje, wasze drogi się rozeszły i KONIEC znaczy KONIEC. Tutaj zdecydowanie powiedziałabym tobie NIE KONIEC. Musisz się zadeklarować, albo JA albo ONA. Lubie jasne sytuacje. Uwazam, że dojrzały, odpowiedzialny mężczyzna wie czego chce. Wybacz ale zachowujesz się wg mnie jak chłopiec. Pewnie , śmiem twierdzić, odpowiadałby tobie trójkącik, ale niestety nie każda kobieta się na to zgodzi, a z tego co piszesz to juz na pewno nie twoja Ola. Uważam, że twoja dziewczyna ma rację. Ona nie ma do ciebie zaufania i bardzo słusznie, tez bym nie miała. Pozdrawiam i myslę, że juz najwyższa pora żebyś podjął męską decyzję, powodzenia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram przedmówcę z
godz. 16:18 i dodam, że jak podejmiesz decyzję zakładam, że to będzie Ola, to wtedy usiądź z nią i spokojnie porozmawiajcie. Powiedz jej, że ją kochasz, co postanowiłeś, ale też powiedz jej, że nie masz zamiaru opowiadać szczegóły współżycia z byłą i wracac do przeszłości ... No i oczywiście musisz dotrzymac słowa. Też lubię jasne sytuacje, albo ona pogodzi sie z twoja przeszłością, albo ... :-D Robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki facet26
Dziekuje za wszystkie wypowiedzi, wszystkie przeczytalem z uwaga. Chcialem zastrzec, ze nie interesuje sie szczegolnie byla dziewczyna, nie szukam z nia kontaktu, ciekawi mnie jej los czasem, ale mysle, ze to jest naturalne (przeciez tak samo jestem ciekaw co u dawno nie widzianych przyjaciol i znajomych). Z komentarzy znajomych wiem, ze nie placze po mnie i uklada jej sie dobrze, mysle, ze tez kogos ma, choc tego akurat nikt mi glosno nie mowi. Przy Oli nigdy nie wspominam z wlasnej inicjatywy o mojej bylej ani slowem, bo to wywoluje histerie. Zapewniam ja o mojej milosci i mowie jej, ze teraz liczy sie tylko ona, ale chyba musze to robic czesciej. Byc moze rzeczywiscie wynika to z tego, ze jestem jej pierwszym, powaznym chlapakiem. Do "czy uważasz że zagłuszysz" -> wiec twoim zdaniem mialem trwac w tamtym zwiazku, bo moze moja eks nie umialaby sie po nim pozbierac? Sorry, ale milosc sie wypala, a ludzie sie rozchodza w rozny sposob (przyznam, ze znalezienie sobie kogos drugiego przez jednego z partnerow jest chyba najgorszym z nich) i nie moge byc z kims kogo nie kocham tylko dlatego, zeby ta osoba czasem sobie krzywdy nie zrobila jak ja rzuce. Przeciez to paranoja. jestesmy dojrzalymi psychicznie ludzmi i kazdy musi jakos znosic swoje porazki. Zreszta watpie zeby ona chciala byc ze mna wiedzac, ze jestem z nia "z laski". Moja milosc do niej sie wypalila, przykro mi, ale na to juz nie moglem nic poradzic. zreszta po obu stronach nastapilo swego czasu widoczne "oziebienie". A zreszta nie bede juz wracal do przeszlosci, jestem na tym topicu, bo interesuje mnie moj obecny zwiazek, a nie byly. Musze chyba przeprowadzic powazna rozmowe z Ola. Dziekuje kobiety za pomoc i za to, ze pokazalyscie mi jak to wyglada z waszego punktu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Facet 26 i NIE Zaagłuszysz
Zgadzam sie z ZAgłuszysz .. Widac tu dojrzalość emocjonalną i troskę o drugiego człowieka. A od tego wszystko się zaczyna a Do FACET 26 , mimo wieku jestes przykro mi to mowic chodzacym niedojrzalym chłystkie. Milosc sie wypaliła, dobre sobie. Chyba Ci sie pojecia pomylily. Poczekaj jescze 2 lata a i do Oli Ci się wypali. ;)Podejrzewam, że nie i tak nie zrozumiesz aluzji. A tłumaczyć mi się nie chce. Emocjonalnie to jestes na poziomie dziecka. Jak bedziesz mial zone i rozejdziesz sie z nia bo w trakcie znajdziesz sobie inna, to uwazasz ze bedzie fair. Ja mysle ze jestes zbyt wygodny i jeszcze okazjonalnie oszukujesz. A teraz biedny zastanawiasz sie jak tu zamydlic aktualnej oczy, bo jak jest z Toba i od niej cos masz , to lepie zeby byla w dobrym nastroju. Ubolewanie Ubolewanie, I radosc ze są ludzi jak nie zagłuszysz. Bo tu chodzi nie tylko o traktowanie partnera ale o zwykle branie pod uwage uczuc i teg co laczylo nas z innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki facet26
Do przedmowczyni. Dziewczyna to nie zona. Wiec wg ciebie gdy juz mam dziewczyne to mam byc z nia do konca zycia, bo to oznacza dojrzalosc emocjonalna? Bzdury. Nie moge obiecac Oli, ze bede ja kochal "na zawsze". Nikt nikomu nie moze tego obiecac szczerze. Jezeli poczuje, ze ona jest kobieta mojego zycia i ze chce z nia byc na zawsze, to wtedy jej sie oswiadcze. Jezeli nie, nadal bede szukal. Jezeli ona stwierdzi, ze nie jestem TYM, to mnie to bedzie bolalo, ale do glowy by mi nie przyszlo, zeby ja za to obwiniac. A jezeli juz zdecyduje sie na malzenstwo, to bedzie to calkiem inna sprawa... bo potem juz nie ma miejsca na rozterki. Pozyj jeszcze troche, nabierz doswiadczenia i wtedy pogadamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejdzie jej
Jesli nie jestes pewien czy to kobieta twojego zycia to po co tak dlugo juz z nia jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×