Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Einstain z Pomorza

BŁEDY jakie popełniamy starając się o NIĄ...burza mózgów

Polecane posty

Gość Einstain z Pomorza

Temat chyba glownie dla plci pieknej... Powiedzcie jakie faceci popelniaja bledy, gdy sie o was staraja. Piszcie czego nie lubicie zeby chlopak, ktory o was "walczy" robil. Co czynimy ni etak, ze nasze starania sa czasem malo efektywne a nieraz nawet smieszne? Jak to widzicie? Odpowiadajcie prosze to jest powazny temat. Dzieki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hypersensetive
Hmm... Lubie jak facet jest nieco tajemniczy i cieżki do zdobycia, ale jednocześnie musi mi dawać jakieś drobne sygnały ze mu sie podobam, usmiech czy spojrzenie kilkusekundowe prosto w oczy, działają cuda:) Nie lubie nachalności i braku kultury!! Trzeba znać swoją wartość i miec klasę:) Niezbyt dobrze znosze jesli facet sie przechwala za bardzo;/ To chyba ponad moje siły... Po co gadać tyle... Najwazniejszy w sumie jest szacunek, ale nie TYLKO do mnie, ale do innych!! Kobiety są dobrymi obserwatorkami, wiec jesli zachowasz sie jak głupek i cham wobec drugiej osoboy, to raczej marne Twoje szanse:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mi mi mi
faceci bywaja zbyt pewni wygranej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mi mi - święta racja, to też jest strasznie odtrącające... To że jesteś przystojny, bogaty itd. ma owszem jakies tam PIERWSZE znaczenie, ale rozmowa czasami czyni cuda:D Mówię z własnego doświadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze jak
- faceci chca sie umowic przez smsy lub gg nie znajac mnie nawet - strzelaja zalosne teksty typu "chocmy sie kochac" - kiedy facet robi z siebie totalna ciote starajac sie udowodnic ze jest czuly i romantyczny -wysyla oklepane wierszyki i smsy szablonowe, ktore wszyscy juz znaja -przeklina w moim towarzystwie - zachowuje sie jak cham i nawet w drzwiach dziewczyny nie przepusci juz nie mowiac o ustapieniu miejsca siedzacego gdy dla niej zabraknie - spedza wiecej czasu przed lustrem niz jego ukochana -naklada 3-kilogramową warstwe zelu na tlute wlosu - pudruje sie (no coments) - uzala sie nad soba i robi z siebie ofiare (tego nienawidze ponad wszystko) -jest niedomyty - poniza kogos w towarzystwie - uwaza sie za lidera kazdej grupy... przeciez jest NAJprzystojniejszy, NAJfajniejszy, NAJbardziej cool, NAJmodniejszy i w ogole naj naj naj.... a w rzeczywistosci jest zalosnym udupem, a chce tylko zaimponowac dziewczynie, ktora ma go serdecznie dosc - rzadko sie usmiecha jak mi sie jeszcze cos przypomni to moze dopisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi się bardzo ten wątek. Wypowiadajcie się, drogie Panie. To także dla Waszego dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mi mi mi
zbyt pewni..albo -często spotykane - rwie kilka lasek na raz (ja wiem, ze chodzi o sex, tez tak czasem mam,z e mi go brak, bo nie mam stalego faceta)..tak więc rwie kilka i nie rozumieją,z e ktoś autentycznie mzoe nie miec czasu, byc zagoniony itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mi mi mi
bez sensu cos mi wycięło: 1)rwie kilka lasek - potem zrywa kontakt, nie odpowiada na sms, mail (jak to sie mowi a ni "cześć" ani "wypierniczaj'), ale to skrajny przypadek, a Tobie chodzi pewnie o sytuacje, gdy mowa o rwaniu tej wymarzonej 2)facet myśli, ze kobieta nie ma co robic, tylko go adorować. Jestem dosyć skryta osobą i nie umiem drapac faceta za uszkiem na drugiej randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli powolny i stopniowy
podryw, to niech trwa. nie lubię, gdy facet w pewnym momencie rezygnuje, albo robi coś co niszczy całą aurę, jaką już stworzyliśmy.....i oczekuje potem, że jest dalej tak samo. Konsekwencja, panowie! są kobiety, które trzeba oswoić, przyzwyczaić do siebie, i trochę poczekać, aż same wpadną wam w ramiona:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię kiedy są
nienaturalni, gdy udają kogoś, stroją jakieś pozy, powielają schematy- różyczka, kawiarnia, rączka, komplemenciki sztampowe, poza na supermana...itd. Ja nie mówię, że kwiaty czy kawiarnie są złe- ale na litość boską trochę wyobraźni! poza tym facet powinien być naturalny, bo inaczej robi z siebie kretyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anturia
..a mnie rozwala brak kultury; nie przepusci mnie w drzwiach, powie mi na pierwszym spotkaniu ze placimy rachunek na pol, zacznie rozstrzasac zachowanie swoich przyjaciol i wiele innych... Brak wyobrazni tez mnie nie pociaga, bo uwazam ze jak sie o kogos ktos stara to musi wykazac sie nietuzinkowa inwencją, tak zeby druga strona czula sie wyjatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anturia
a i jeszcze przesadna niesmialosc, takie spotkanie jest prawdziwa meka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mi mi mi
męski ma być, wysluchac 3 godziny ględzenia apotem całowac jak ten..z Przeminęło z wiatrem..jak mu tam?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co poweicie na taka sytuacje-jak sie mialem zachowac?? mianowicie spotykam sie zdziewczyna 3 raz po jakims sporym czasie (bo ona nie miala czasu) siedzimy sobie przy piwku jest milo fjanie sie gada, a tu nagle przychodza jej kolezanki i wyciagaja ja na jakas dyskoteke-ona mnie pyta czy jej nie zabije ze mnie zostawia -mowie ze spoko niech idzie (bo co mam powiedziec) no i wychodzimy wszyscy z baru-one ida sie bawic ja do domu. Wkurzylo mnie to bo nawet nie spytala czy pojde z nimi . a chetnie bym poszedl- rozeszlismy sie i tyle -jak oceniacie takie zachowanie dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poruszacie temat co faceci robia zle? ja chcialbym sie dowiedziec jak sie teraz zachowac zeby wlasnie nie wyszlo zle...tzn uznac ze mnie olala, uciekajac z kolezankami ktore pewnie wczesniej sciagnela przez komorke wychodzac do lazienki ,czy potraktowac to inaczej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mi mi mi
ile Wy macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eterinty
Boshe jak ja widze takie laski co maja wymagania jakby były Bóg wie kim to aż się odechcewa adoracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby mi zalezalo na facecie, nie pozwolilabym sie wyrwac z randki przenigdy na swiecie!! Dziewczyna zachowala sie durnie, naprawde ale przebolej to i poczekaj az sama sie odezwie i jakos to wyjasni. Jesli nie to po prostu odpusc sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi sie tak wydaje-co prawda powiedziala mi ze ma jeden wolny wieczor -bo pracuje normalnie i ze kolezanki tez ja wyciagaly i sie z nimi wstepnie umawiaal-ale to nie zmienia faktu ze mnie zostawial na lodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale kurde nie wyobrazam sobie zostawic faceta na ktorym mi zalezy na ulicy bo kumpele ciagna na dyskoteke... Zreszta normalny czlowiek zaproponowalby wspolny wypad a nie zostawialby kogos samego... Daj sobie spokoj bo najwyrazniej mysli tylko o sobie a wiem z doswiadczenia ze nie jest przyjemnie byc z takim kims:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listkownica
Tomy, ja miałam podobną sysuacje z facetem, i to na dodatek jesteśmy już rok razem. tańczymy sobie przy romantycznej piosence a tu podbiega małotata, podstawia mu się do tańca, on puszcza mnie i tańczy dalej z nią. ja stoję jak idiotka na parkiecie, potem wychodzę na balkon, piosenka się kończy, zaczyna następna, a oni dalej tańczą, on się nie interesuje, gdzie ja jestem i co robie. tańczą sobie długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje-wlasnie to mnie zdziwilo bo dla mnei to jest normalne ze jak bylismy tam razem to jak chciala isc na dyskoteke to poprustu razem zmieniamy lokal anie ona mnie pyta czy jej nie zabije jak pojdzie z kolezankami-no zatkalo mnie normalnie!! az te dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do listkownica -a to jeszcze mniej przyjemnie bo zostawil Cie dal innej-a tu były kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z przedmowczyniami
chamstwo, wulgarne zachowanie, tandetne oklepane teksty na podryw,przesadne dbanie o siebie (zele, depilacja, tatuaze), albo w druga strone - lyse twardziele, takze ciapowatosc ( taki facecik trzesacy sie ze spoconymi ze strachu raczkami). Facet nie moze smierdzic ( jak z ust to skreslony),ma ubierac sie troche ponad moda - nie wychylac sie ,znac sie na majsterkowaniu i samochodach,byc w miare wysportowany ( ale nie typ silownia i solarium. tylko plywac, jezdzic na rowerze4, nartach itp.Nie moze za duzo gadac ( zwlaszcza byle czego). lepiej , jak jest ciut takemniczy. Uroda nie jest taka wazna, dobrze ubrany facet o imetligentnym spojrzeniu zawsze wyglada dobrze. Traktowac kobiete jak ksiezniczke, ale nie byc sluzaym, bardziej juz lordem o nienagannych manierach. No i im wiecej ma w glowie, im lepsze studia skonczyl im sensowniejasza ma prace tym lepiej. Skreslam pijakow, nie za bardzo lubie palaczy, odpadaja lubiacy trawke itp. Powinien dobrze tanczyc. Oj to p[rawie ideal. Ale ,oj maz yaki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana6789
nie cierpie kiedy dopiero co poznany facet wypisuje do mnie sms'y w stylu "tęsknie za tobą ukochana" i jeszcze ma do mnie pretensje że mu nie odpisuje - bo co niby mam odpisac - "ja tez za tobą moj ksiaze" heh przeciez ja kompletnie nie znam czlowieka. A wystarczyloby zwykle -" co robisz aniu" z jego strony zamiast tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ostatnia randka była jednym wielkim błędem, więc ją tu przytoczę ku radości i przestrodze. ;) Istna komedia, ale wyznam szczerze, że mi nie było za wesoło. Mieliśmy spotkać się w sobotę. Nie dałam rady, więc umówiliśmy się na niedzielę. Nie dość, że to ja musiałam ustalić wszystko, to jeszcze śmierdziel bezczelnie spóźnił się GODZINĘ, a ja przez ten czas marzłam jak kretynka na rynku. Z nudów, trzesąc się z zimna, zaczęłam rozmawiać z jakimś sympatycznym facetem, który sprzedawał plakaty. Paplaliśmy sobie beztrosko chyba z kwadrans, aż wreszcie przyszedł ON, spojrzał, przywitał się miło, acz ozięble, i zapytał znudzonym głosem: \"no to gdzie idziemyyyy?\". Jako że nie miałam żadnego pomysłu, poleźliśmy do małej, jasnej i nudnej kawiarenki. Zamówił kawę dla siebie, a mnie olał (wolę płacić sama za siebie, ale chodzi mi, cholera, o FAKT! o jakąś tą tradycyjną uprzejmość, gdzie facet choćby w drzwiach przepuści - a on nie raczył nawet tego zrobić). 😡 Usiedliśmy z tą kawą, ja skrępowana jak cholera, on jakiś taki rozkojarzony, i rozdzwonił mu się telefon. Gadał przez dwadzieścia minut, popijając jednocześnie kawę, więc kiedy skończył, uznał, że jesteśmy już gotowi do wyjścia. Myślałam, że umrę ze wstydu, pół kawiarni gapiło się na nas jak na kretynów. Wybraliśmy się na spacer, pokrążyliśmy trochę wokół rynku, gdzie jakiś rozczochrany chłopak żonglował ogniami - i mój luby odwrócił się do mnie plecami, po czym wgapił się w żonglera i trwał tak przez chyba dziesięć minut. W międzyczasie ja przestępowałam z nogi na nogę, marzłam i wściekałam się jednocześnie.I wtedy zaczepił mnie miły facet od plakatów - potraktowałam go jako wybawienie, porozmawialiśmy chwilkę, wreszcie luby oderwał się od żonglera i stanął przy mnie, nic nie mówiąc. A facet od plakatów, jak gdyby nigdy nic, ścisnął mu łapę, po czym spojrzał mi w oczy, zatrzepotał rzęsami i spytał głosem z głębi trzewi: \"A może spotkasz się ze mną dziś wieczorem?\". :D Stałam jak wryta, licząc w cichości ducha, że mój szacowny towarzysz zareaguje i powie coś w rodzaju \"ona jest ze mną\" czy \"dzisiejszy wieczór spędzamy razem\", względnie \"moja ci ona!\" - ale ten osioł stał tylko z głupim uśmieszkiem, milcząc i gapiąc się w przestrzeń. Wreszcie wyłgałam się brakiem czasu i uciekliśmy. :D Przeszliśmy jeszcze przez księgarnię, gdzie nic go nie interesowało, bo jak sam oświadczył - \"on książek nie czyta\". Wreszcie doszłam do wniosku, wkurzona do granic możliwości jego milczeniem, że czas już się od niego uwolnić i wiać do domu. Wykręciłam się masą wkuwania, łaskawie odprowadził mnie na autobus, MILCZĄC CAŁY CZAS, zostawił samą na przystanku i poszedł sobie. Drodzy panowie, błagam, nie zachowujcie się w ten sposób, bo nie ma chyba nic bardziej upokarzającego, niż takie perfidne olanie niewiasty. Z góry dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×