mam ochote na romans.............

wiesz ifko,mysle wlasnie tak nad moimi odczuciami,u mnie chyba nie ma uczucia milosci,jest tylko lubie i fajny jestes,ale po roku romansowania mnie sie juz chyba nie chce,jakos mi sie znudzilo,i mysle sobie ze moze by tak kogos nowego poszukac,dlatego wiem ze pieprzy mi sie w glowie,a przeciez zawsze bylam grzeczna,poza tym chcialam sie zakochac i umierac z milosci,ale z jednej strony wiem ze przez to bylabym tylko nieszczesliwa,widze wlasciwie jak meczy sie pewna moja znajoma:(..........siedze i wlasciwie mysle ,dlaczego to czasem jest takie glupie,dlaczego mnie rwie do tego co nie ma,a z drugiej strony jest fajnie jak mnie rwie,nie lubie nudy i co mam zrobic.....to tylko takie moje przemyslenia....milego dnia:)

.................bf - Ja mam cudownego męża, zawsze wszystkie koleżanki mi go zazdroszczą, a mi sie zawsze pieprzyło w głowie i szukałam czegoś, czego nie ma. Tez jestem taka, że nie lubię nudy, rutyny i zawsze wiedziałam, że chcę i będę miała romans. Ale dopiero po 10 latach małżeństwa trafił sie ktoś, kto mnie do tego pociągnął. I uwierz mi - marzę o tym, aby nie byc zakochaną, bardzo chciałabym go tylko lubić. Cierpię straszliwie. Dzis od rana mam takiego doła, że wyję jak bóbr. Zjada mnie zazdrośc, o jego czas, o jego żonę, o jego życie. Umieranie z miłości to jedna z gorszych rodzajów śmierci, powolna i w wielkich mękach. Tego nie pragnij. Ale ja zawsze byłam kochliwa, chyba nie potrafię się nie zakochiwać, jeśli z kimś jest mi tak dobrze, rozumiemy sie, sex jest wspaniały. Popieprzyłam sobie życie strasznie, ale sama dobrowolnie z tego nie zrezygnuję. Sama się zastanawiam, czy mam więcej przyjemności, czy bólu - i niestety chyba bólu...A i tak w tym trwam, z wlasnej nieprzymuszonej woli... Czy kobirty nie są popieprzone??? A co mnie tak wczoraj strasznie zdołowało? Istnieje takie prawdopodobieństwo, że za jakis czas możemy nie mieć już możliwości się widywać. Strasznie to przeżywam, powiedziałam mu o tym. A on - że podchodzi do tego spokojnie, że sobie to potrafi wytłumaczyć, że wszystko będzie dobrze... Dla mnie to taki kanał, bo wiem, że będę wariować bez niego, a on sobie po prostu wytłumaczy...jak oni - faceci - potrafią być tacy zimni, czy obojętni, czy mało uczuciowi? Nie usłyszałam ani słowa od niego o tym, że TEZ będzie to przeżywał.zraniło mnie to strasznie Może niepotrzebnie?

ifek jak przeczytałam twoja wypowiedz miałam wrażenie że to ja napisałam. Ja też jestem bardzo kochliwa i cierpie strasznie bo juz nie jestesmy razem ,a on cóż było minęło.Oj wiele bym dała by znowu był przy mnie ale to już koniec ....Potrzebuje go jak powietrza .A teraz czuje sie taka zdołowana,był moja siłą i znikł............

wiecie co,mysle ze naprawde niepotrzebnie sie ranicie,faceci nie maja uczuc,moze jakies tam maja ale mysle ze im wszystko jedno i bardziej potrafia sie z czyms pogodzic,kobiety sa jednak chyba bardziej uczuciowe,zabardzo sobie moze cos wyobrazaja,a moze czasem troszke wyluzowac? dac jakis czas czemus,mysle ze kiedys minie,nie wiem,jak sie jakos nie zakochalam,mnie poprostu sie znudzilo,nie placzcie za nimi chyba nie ma sensu,czas leczy rany i pewnie bedzie dobrze,a moze wyleczyc to kims nowym??? skoro i tak juz czlowiek sie poplatal???

I właśnie to również tak boli, że oni tak nie cierpią, jak my, że to my jesteśmy te słabsze, te baRDZIEJ ZRANIONE, ŻE LECZYMY SIĘ Z NICH MIESIĄCAMI, A IM JEST LEKKO BEZ NAS... żE KONIEC NIE JEST DLA NICH ŻADNĄ KARĄ, ŻE NIE MOŻNA ICH TYM ZRANIĆ...

no własnie,im zawsze jest lżej ale to juz nie ich wina.Oni poprostu tacy są a my wariujemy dla nich.

bywalec czyśćca dlaczego sie nie odzywasz? Czyzbyś znudził sie już tym tematem? A może masz kogoś i czasu brak??? Pozdrawiam....

K...mać, popieprzyło się się m.nami, nie wiem, kto sie odezwie pierwszy, mam zamiar być twarda i czekać, że on, ale znam siebie i jak kilka dni nie będzie znaku życia to się złamię i sama będę za nim latać i dzwonić...Jestem silna i spokojna, bo weekend, mam co robić, ale w tygodniu, gdy znów będę sama w domu to p...dostanę...

Bo ja zarabiam krocie, polując w sosnowieckich śmietnikach na przeżute przez emerytów skórki chleba, a następnie sprzedając je dzieciom w piaskownicy

Ja czasem myślę, marze i fantazjuję o romansie. Nucie tajemniczości, pragnienia, adrenaliny, namiętności, porywczości. Wspaniałego seksu, czułości. Spaceru, wspólnej kawy, rozmowy. Tak bez zobowiązań...

Problem w tym, ze związek dwojga ludzi zwasze rodzi jakies zobowiązania, zależności i co za tym idzie wymagania - i jesli nie potrafimy im sprostać, to rodzi problemy itp itd...to chyba nigdy nie jest takie różowe, ja tez dawniej myślałam, że to TYLKO przyjemnośc i uniesienie i... i ... i ..., niestety, tez ból, łzy, tęsknota, zazdrość, czekanie ....

ooooooooo wreszcie jakis podszywacz - zmobilizował mnie :)

czy maranello to kobieta czy mężczyzna - sądząc po stylu raczej kobieta...

a ja mysle że to mężczyzna....

witaj taka sobie - matko chrzestna topiku - jeszcze nie mieliśmy okazji porozmawiać - tylko kiedys spekulowałem na temat twojego przerażenia - witam tym serdeczniej. a co do maranella to jednak skład tej wizji sugerowałby kobiete albo faceta z dużą ilościa progesteronu we krwi - coś jak ja...

taka sobie - widzisz mozliwosci romansu z mezczyzna o 3-4 lata mlodszym ?

witaj bywalcu czyśćca:-) Nie pisałam zbyt wiele ,bo wszystko co chciałam powiedziec zostało powiedziane przez was.Swoja drogą nie sądziłam że jest tylu ludzi co myśli podobnie jak ja i ma te same problemy... do bratnia: myśle że wiek też ma znaczenie .Zdarza sie jednak że trzydziestoparolatek ma pstro w głowie a więc ciężko jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć.

tak sie pytam, gdyz bardzo mi sie podoba sliczna kolezanka z pracy, z tym ze ona ma przynajmiej 30 a ja dwadziesci kilka ;)

Mmmmmmm....chciałabym poznać interesującego i dojrzałego mężczyznę, który nie miałby nic przeciwko takiej niezobowiązującej znajomości...

madlen22 moze byc 27 ? ;) tylko z ta dojrzaloscia to niezabardzo ;) po prsotu lubie sie bawic ;)

asz Ty szpiegu przepiekny :D na zgode ... Chochliczko kto pyta nie bladzi, a Ty ostatnio ani maila, ani fotki ;) sama juzdobrze wiesz ze ja tak platonicznie nie potrafie, ze musze czuc swoim cialem inne cialko ;)

jak napisze ze jestem zbytnio zapracowany to uwierzysz ? ;) nie odpowiedzialas na innym topicu co z tymi pozycjami ;) hmm czy przynajmniej je przetestujesz, moze masz ochote i ze mna ? ;)

ehh czasami sie czuje jak jakis pies ... wystarczylo by tylko jedno slowo, a juz bym byl i testowal ... z Toba oczywiscie tylko cholera nie mam pomyslu na zaden \"wyjazd sluzbowy\" :D ale mam bujna wyobraznie wiec cos sie wymysli ;)

szalona jestes, a ja dawno nie nocowalem w hotelu ... nocowanie w hotelu zawsze mi sie bedzie kojarzyc z dzikim i namietnytm sexem palnym wyuzdania ... ;) a skad jade .. z centralnej polski, juz pisalem :P Chochliczka wiec czekajac na moje zdjecia, mozesz mi podeslac swoje, dyskrecja gwarantowana ;)

z zagłymbiokiym!!! oj chopy trzymajta mnie!!!

mam w tym profilu

Chochliczka ......... :( nie lubie jak ktos sie wypiera !

... jeszcze ... :P znickam, do jutra Chochliczka

Chochliczka

ehh szkoda ;( moze jakis wspolny topic ? ;) ale skoro zapracowana jestes to jutro ustalimy btw sorx pobalowalem wczoraj i nie bedzie dzis zdjecia :P ale jutro jak najbardziej ;) ps. dzialo sie dzialo