Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eryk___

Proszę o pomoc

Polecane posty

Gość Eryk___
Anoi właśnie dziewczyny praca to skromny wycinek życia. Ważny, ale nie najważniejszy, tylko jak to jej wytłumaczyć? Ja mam znacznie więcej problemów: rachunki, dom i oczywiście praca. Nigdy nie obciążam ją moimi problemami. Nie wiem co robić. problem mam jasno zdefiniowany, ale lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarstwem niech będzie miłość .. najskuteczniejsze to lekarstwo ...wśród znanych mi medykamentów ...miłość i akceptacja ..lub zmiana ..innego wyjścia nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eryk___
Żadna zmiana zony nie wchodzi w rachubę. Tak więc miłość i będę ją stosował dalej. Tylko ciągle nie daje mi spokoju fakt czy jej nie podniecam. No trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz na słowo -> przedstawiona przez Ciebie sytuacja nie ma nic wspólnego z podnieceniem czy jego brakiem ;)...bardziej z nadgorliwością , przepracowaniem i perfekcjonizmem ...zawsze w grę może jeszcze wchodzić różnica temperamentów (bardzo istotna sprawa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eryk___
Tak również może być. I mam nadzieję, że to tylko to. A może dziewczyny doradzicie mi jakiś sposób na powiedzmy "pobudzenie" kobiety, bo mi się już fantazja skończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.Dobra aromatyczna kawa :) ..pobudzi każdego .. A jakie fantazje już wprowadziłeś w życie ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alan wasserman
wiesz co, może to głupie, ale zdradź ją albo udawaj że zdradzasz, zobaczysz jak się pobudzi, będzie walczyc o ciebie i jaką bedzie miała ochote na sex, wiem to ze swojego doswiadczenia. ona po prostu nie dba o wasz związek, liczy się tylko ona, jej praca, jej stres, nie zauwaza twoich potrzeb (poniekąd wiele nauczycielektak ma) nie daj się stary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enedue
heh ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eryk___
Coś w tym jest. Chyba jestem obiektem jej zainteresowń którymś w kolejce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alan wasserman
musisz jej pokazać że może ciebie stracić, a wtedy poprzestawia jej się hierarchia wartośći (ważności) ... kawa, romantyczna kolacja ---- bzdura do potęgi entej, ona uzna ze po prostu jej sie to nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan wasserman - > dlaczego tak negatywnie jesteś nastawiony do romantyczności...?? Eryk napisał ( o ile dobrze zrozumiałam;) )..że kocha swoją żonę i a w weekendy jest super ...a nie że Ona Go nie zauważa i lekceważy ...:D ..myślisz, że kobieta \"pod presja zdrady\" jest bardziej zaangażowana w związek ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alan wasserman
ja nie myslę - ja wiem nie mam zastrzezen co do romantycznosci, kobiety to lubią (i niektórzy mężczyźni tez) ale jak pisze Eryk ze to tez żonie serwuje i nic, czyli ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eryk___
Trenty masz rację, ale i alan ma rację. Tyle tylko, że zrobię tak jak radzi Trenta. No cóż dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie. Czas wracać do domu. W sumie mam pomył może ten topik zamienić na topik poświęcony problemom sercowym. Nie taki jak inne z cyklu: "przespałam się z 10 facetami czy to zdrada?" Zwlaszcza, że tytuł jest bardzo neutralny. Napiszcie co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cassandraa
wiesz Eryku, Ty jestes jednak nieszczęsliwy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eryk___
Nie skąd jestem bardzo szcęśliwy. No może poza tym problemem z moją żoną. A czemu tak uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eryk___
Tak przynajmnie mi się wydaje, że jestem szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan wassermann-> są różne kobiety…fakt…nie wiem jednak czy taki pressing będzie skuteczny na dłużej :),ludzie są ze sobą przecież z innych powodów niż strach czy obawa, gdzie fascynacja, zrozumienie namiętność i niech nikt nie mówi, że one wygasają z czasem umiejętnie podsycane …iskrzą ..a metod na ich rozpalanie jest wiele(nigdy nie stosowałam i wobec mnie nie stosowano proponowanej przez Ciebie :)…ale myślę, że w moim przypadku odniosłaby zgoła odmienny efekt. .pozwoliłabym odejść mężczyźnie, który uznałby że inna kobieta fascynuje Go znacznie bardziej niż ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atha
Eryk, brzydko powiem, ale powiem- środowisko nauczycielskie jest lekko ogłupiałe. Nie znam normalnej nauczycielki. Przepraszam, ale to moje zdanie. Po studiach pracowała w szkole. Wytrzymałam 5 miesięcy. Zwariwałabym przebywając ciagle z tak oraniczonym ludzmi. Oni na niczym, oprócz swojego przedmiot i to też nie zawsze się nie znają. Trzymaj sie chłopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra nauczycielki
atha, święta prawda, okropne środowisko, zwłaszcza jak kilka lat pouczą ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eryk___
Hahaha coś w tym jest. Zwalczają siebie strasznie, a w sumie zamiasta stanowić jedność wobec róznych instytucji, rodziców i uczni. Dzielą się i wzajemnie zwalczają. Coś w tym jest. Zresztą wiele z koleżanek mojej żony to rozwódki lub stare panny. Mam nadzieję, że z nami tak nie będzie. A teraz czas do domku. Życzę wszystki miłęgo weekendu. Bye bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×