Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

axxk

kto brał ślub cywilny? niech o nim opowie

Polecane posty

Gość bez sensu te pytania
do autorki - rada jest jedna i prosta. niech siostra wybierze sobie urząd stanu cywilnego, a potem idzie tam i o wszystko zapyta. dlaczego nauczyliście się, że najprościej zadać pytanie na forum? myslisz, że ktoś to zrobi za Ciebie? w każdum urzędzie pracują inni ludzie, jedni pozwalają, inni nie. ale to trzeba się ruszyć sprzed kompa i netu i ZAPYTAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
ewaewa - można go zobaczyć wiecej razy, jeśli nam zależy na ładnej oprawie ślubu - można się przejśc, zapytać, to nic nie kosztuje, odrobina wysiłku... co do pomysłu ze świecami - uważam, że jest kompletnie nietrafiony. nie wyobrażam sobie, żeby ktoś (kto - urzędnik, świadkowie?) leciał do sali przed ślubem - najczęściej przerwa między ślubami to 10 minut i w panice ustawiał i zapalał świeczki. zajmie to kupę czasu, dłużej niż sam ten ślub, i wprowadzi nerwową atmosferę, bo bedzie ciężkie do wykonania. gdybym była kierownikiem urzedu, nie zgodziłabym się na taki pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest jeden urząd wiec nie moze sobie wybrac, a pozatym ta baba tam jest tak niesympatyczna i o co sie niezapyta to warczy..... a pozatym co w tym złego ze ktoś opowie jak było u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
w każdym mieście jest jeden urząd, o rany!!! ale jest tak, że możesz sobie wybrać dowolny urząd W POLSCE. trochę więcej załatwiania, ale da się zrobić. może być nawet polanka pod drzewem, byle na drzewie zawiesić godło państwowe. kwestia jest tylko taka, zeby naprawdę zaangażować się w szukanie odpowiedzi na postawione wątpliwości, a nie, żeby wstukać temat na cafe i oczekiwać cudownych rozwiazań. i powied zmi jedno - skoro baba jest niesympatyczna i warczy, to naprawdę myślisz, że pozwoli Ci poustawiać świeczki i robić zamieszanie w urzędzie? że o przepisach przeciwpożarowych nie wspomnę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponoc to jest dosyc często praktykowoane ze swiecami... a inny najblizszy uSC jest 40 km sta d wuiec troche niema to sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranny
Oczywiście, dowolny urząd w Polsce :D. I ciagac dziesiątki gości weselnych po kraju, bo akurat w rodzinnym mieście kierownik USC się nie spodobal;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
już nie przesadzaj... ja mieszkam w woj. śląskim, u nas urząd cywilny jest co chwilę, bo miasta są blisko siebie. a chyba nie wszyscy goście mieszkają naprzeciwko urzędu stanu cywilnego? dojechac muszą tak czy tak, co za różnica, dokąd dokładnie... jak jest z Poznania ja jej nie każę brać ślubu w Ustrzykach Dolnych! ale 40 km to nie jest jakaś zatrważająca droga do pokonania... zwłaszcza jeśli - podobno - baba jest niesympatyczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
we wrześniu - kurcze a to powinno być standardem - przyzwoity urząd i przyzwoita urzędniczka - powiem szczerze słabą mnie te przygotowania i wiem że będe musiała się nalatać żeby wszystko miało ręce i nogi;) a świeczki - śmieszne i nierozważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranny
Dziękuję bardzo, nie będę ciągać swoich gości do sasiednich powiatów, bo Pani krzywo na mnie spojrzala. Mniej egoizmu. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
ewaewa - a planujesz tylko cywilny? to nie ma aż tak dużo do załatwiania w samym urzędzie - wystarczą ze dwie wizyty: zlozenie papierów i potem już sam ślub :-) więcej biegania jest za samą "oprawą" ślubną... no i wiecej nerwów, jak się wszystko uda. u mnie dużą rolę odgrywała pogoda - to mi spędzało sen z powiek, bo pomimo prognoz nie możesz być nigdy pewną, co będzie... na szczęście na przekór prognozom pogoda była idealna :-) życze, żeby się wszystko pięknie udało - i wszystko najlepszego na "po ślubie" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
oranny - a kto ci każe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzesien tak cywilny - wiem ze to bedzi ruletka a czemu pogoda była u Ciebie tak ważna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
bo jechałam do kościoła otwartą bryczką :-) w deszczu byłoby nieciekawie... :-) widzę, że wesele też robisz - duże? ja miałam niewielkie - 40 osób. może coś poradzić...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - zrozumiałe, robie na 40 osób. tzn przymierzam się;) powiedz mi ile to kosztowało bez stroju i bryczki? sorry za pytanie. ale ja licze i licze i mam doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
Bez stroju i bryczki, to płaciłam 185 zł za osobę na weselu (ok. 6500) i 100 za DJa (jedzenie) plus 800 dla DJa. Nie stroiłam sali, bo była ładna, stylowa. Tort i ozdobę na krzesła dla młodych miałam w cenie. Alkohol nas wyszedł ok. 500 zł. Wina i soki były w cenie, szampan toastowy też, wiec kupiliśmy tylko wódkę. Zostało nam 7 butelek :-) Nie pamiętam, co tam jeszcze. Interesuje Cię fotograf? Był drogi - prawie 2500, ale to razem z filmem. Zdjęcia są zachwycające :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli 8000 + fotograf, duzo. a jak sie zabawa udała przy DJ? a jak z tą iliścią osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranny
Nikt rozsądny nie będzie ciagać rodziny po miastach i miasteczkach z powodu widzimisię w sprawie urzędu. Slub to też kwestia dojrzalości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
oranny, większosć spraw jest kwestią dojrzałości. przy okazji - nikt rozsądny nie doszukuje sie złośliwości i zaczepek tam, gdzie ich nie ma, i nie ciągnie ich przez pół topiku, bo mu się nudzi. ewaewa - zabawa przy DJ - hm, pewnie różnie różni to oceniali. OGÓŁNIE goście byli zadowoleni, jednostek wolałam nie pytać :P a tak na poważnie - zabawa była całkiem niezła, DJ potrafił poprzeplatać ze sobą takie kawałki, żeby wszyscy się bawili na parkiecie, obserwowałam ciekawe "zmiany" - czasami "młodzi" się posilali, a starsi się bawili, za chwilę znów odwrotnie. oprócz kilku par, które z parkietu nie schodziły i nie wiem, czy cokolwiek uszczknęły z zimnej płyty :-) podobało się. wiesz, z DJem jest ten plus, że płyt on ma na tyle, że nawet jeśli sam ma drętwy repertuar, to zawsze można to na bieżąco modyfikować. moja przyjaciółka miała dobra zabawę na weselu wyłącznie dzięki swojej świadkowej - siostrze, która układała listy DJowi. u mnie na szczęscie nie trzeba było :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranny
W takim razie wedle Twojej definicji jesteśmy obie nie dojrzałe :-P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
zdecydowanie, ponieważ byłam tak egoistyczna i niedojrzała - wg Ciebie - że wzięłam ślub w mieście, w którym się urodziłam i mieszkałam całe życie, zamiast z moją uroczystością biegać po kilkunastu kosciołach województwa, tak, żeby każdy z gości miał jak najbliżej. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranny
Wlaśnie, w przeciwieństwie do kościolow, ktorych w miastach i miasteczkach jest bez liku, USC w danej miejscowości jest jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
rzeczywiście Ci się nudzi... dziewczyna pytała o śluby cywilne, udzieliłam jej informacji, że moze to zrobić w dowolnie wybranym miejscu w Polsce i powiedz mi - w czym Ci to przeszkadza? Ty chcesz wziąć ślub blisko, bierz blisko, są tacy, którzy jadą do Rzymu, choć w Polsce jest pełno kościołów i "ciągną" ze sobą gości. Wszystko jest kwestią wyboru. Jeśli goście chcą przyjśc na ślub, to przyjdą nawet te 40 km dalej, jesli nie chcą, to nawet jak im Concorda pod drzwi przyślesz, to nie przyjdą, więc cała ta gadka o "ciąganiu" też jest zwykłym czepialstwem z Twojej strony... A co do urządzenia własnego slubu i Twojej uwadze "mniej egoizmu" - ślubu nie organizuje się dla gości, tylko dla siebie. To ma być przeżycie i jedyna w swoim rodzaju chwila dla młodej pary. I jak im się i gdzie zachce, tam się powinni starać to przeprowadzić. Jeszcze jeden przykład - ostatnio "modne" są śluby podczas pielgrzymek. Ludzie się tak pobierają. I co mają powiedzieć goście takich par...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranny
O matko :) Ty dziewczyno nie widzisz, że jestes znudzona jeszcze bardziej, bo wypisujesz tu do mnie jakby to byla jakaś istotna kwestia. Ktoś musi być rozsądniejszy, więc niech to będę ja, bo widzę, że Ty skończyć nie potrafisz. Ja jedno zdanie, Ty dziesięć. Boże chroń... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
I do Twojej ostatniej uwagi a propos mnogości kościołów - ja nie mówiłam, że moi goście zjeżdżali do mnie z miasta, tylko z województwa. Województwo jest wielkie i prawie każda para była z innego miasta, bo tak mi przyjaciół i rodzinę porozrzucało. Kilka par odmówiło - z Niemiec, z Pomorza. I myslisz, że moim gościom jadącym choćby ze Świętochłowic, robiłoby różnicę, czy mają jechać do Mikołowa, Chorzowa, Bytomia, Rudy Śląskiej, Katowic czy Tarnowskich Gór? Wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
Słusznie, Ty zaczęłaś, Ty skończ. Trzeba to było zrobić na pierwszym Twoim poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranny
Oo, czyli będziesz tu odszczekiwac się tak dlugo, jak dlugo będę Cie prowokować do tego? Nieźle;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wrześniu
16:10 oranny "... Ktoś musi być rozsądniejszy, więc niech to będę ja..." Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również uważam,że rozdzielanie tych uroczystości jest bez sensu...jeśli miałabym zrezygnować ze ślubu kościelnego tylko z powodu wesela to chyba byłabym głupia...ślub konkordatowy to najlepsze wyjście...jedne koszty..jedne formalności...a ta jakże ważna przysięga,bo w końcu TA PRZYSIęGA JEST NAJWAżNIEJSZA,MIłOść SIę LICZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!W tak pięknej oprawie...czy cywilny czy kościelny ,to jakieś przyjecie dla chocby najblizszej rodzinki musi byc...nie każdego stac na wystawne wesela...ale to nie powod by rezygnowac z czegos tak pieknego jak przysiega przed bogiem...ja wlasnie po to chce brac slub...zeby przed bogiem przysiegac mojemu misiaczkowi milosc do konca zycia...to on jest dla mnie autorytetem,nie jakis urzednik,ktory moze sam jest po rozwodzie...tak naprawde go nieznamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EMI20 GLUPOTY WYPISUJESZ My bieżemy ślub cywilny bo nie możemy innego, i wcale nie bedzie on mniej wazny dla nas, nie możemy się go doczekać bo nie najwazniejsza jest przysięga tylko właśnie MIŁOŚĆ chcemy być małżeństwem i tylko to się dla nas liczy, słowa przysięgi ułożylismy sobie sami... a czy udzieli nam slubu urzędnik (który może i jest po rozwodzie) czy ksiadz (który może i ma kobierty i dzieci) to nie ma znaczenia. Przypieczętujemy naszą miłośc i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silvesi
Byłam już na kilku ślubach cywilnych i kościelnych, wśród rodziny i znajomych, więc mam porównanie. Jeśli ślub cywilny traktujecie jako "rejestrację", a potem bierzecie kościelny to możesz iść w garsonce, skoro nie ma wesela nie musisz sie wygłupiać z suknią za pare tysięcy. Widziałam piękne śluby cywilne i tandetne kościelne. Sama ceremonia... Moja kuzynka miała ślub w pałacu ślubów w Wawie - elegancko, podniośle, ona w długiej białej sukni - piękna ceremonia. Byłam na ślubie kościelnym znajomej - ksiądz truł z godzinę, wytykał parze młodej, że do kościoła co niedzielę nie chodzili, dla mnie żenada. Ja rezygnuję z ślubu kościelnego, wolę mieć tylko cywilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×