I Ty możesz pochwalić się swoim facetem

Sprawia, że czuję się przy Nim szczęśliwa, wyjątkowa... normalnie jak cukierek Wertels Oryginal ;) Czuję, że i On jest szczęśliwy ze mną. Czuję, że jest szalenie dumny z tego, że ma właśnie mnie za swoją dziewczynę. Świetnie się rozumiemy. Rozśmiesza mnie. Przekomarza się ze mną. Gdy mówię np., że mam za duży tyłek mogę się spodziewać, że za chwilę usłyszę złośliwe: "O, tak! Ogromny tyłek! Nigdy większego nie widziałem!" i że za chwilę będzie się mu (mu = mojemu tyłkowi) badawczo przyglądał ;) Imponuje mi. Ma swoje wartości, ideały... Cieszy się jak dziecko z każdej błahostki... nawet z batonika, którego sobie kupimy w pobliskim spożywczaku :) Ma taki cudowny, dziecinny, łobuzerski uśmiech... ... taka jestem z Niego dumna! :) Też tak macie? ;)

NOOO JA MAM :* nazywa się moj skarbek i tez potrafi byc uzegająco dziecięcy, to naprawde słodkie :*:*:*:**:*:*:*: Potrafi miec fochy nie powiem ale zawsze dba o mnie, wysyla smsy, dzwoni przytula caluje, robi sniadanie do lozka, dba o siebie :*:*:* i o to abym mogła sie przytulac do jego lekko zaokrąglonego brzuszka :-) jest mądry i inteligentny, posiada pasje ambicj, JESTEM Z NIEGO DUMNA ale on chyba tego tak dokonca nie wie :* Kocham go bardzo ale to bardzo, az mi sie smutno zrobilo bo zobaczymy se dopiero podkoniec tygodnia

Najwspanialszy jakiego można sobie tylko wymarzyć i tylko mój!:)

kabareciarz, wiecznie w trasie. dobry, z wielkim szacunkiem do mnie. jestem dla niego prawdziwą kobietą - przyjacielem - kumplem. zawsze szczęśliwi razem.. mój aktorek :)

a mój sie mnie wstydzi, prawie wogóle nie przytula i nie całuje. czasmi po paru piwach zdarzy mu sie powiedziec coś miłego. jest mi bardzo bardzo smutno z tego powodu... ;(

jest najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dla mnie oczywiście:) Kocham go za dobroć jego uczciwość wzgledem wszystkich ludzi i mnie:) Jest czuły, odpowiedzialny, szleje za mną i uważa że jestem piękna:) Oświadczył mi się po 4 miesiacach znajomości a w czerwcu bierzemy ślub:)

jakoś to mi się źle kojarzy - pochwalić się facetem. Pochwalić to ja sie moge samochodem, psem, pracą, ale żeby facetem? Dziwne.. Jakoś to mi źle brzmi, jakbym traktowała go jak jakąś zdobycz, przedmiot

Jestem szczęśliwa, bo jest ze mną. A chwalę się Nim (dzielę się dumą z Niego - jeśli tak wolisz), bo jest takim wspaniałym człowiekiem. Parząc na niektóre tematy na tym forum, doszłam do wniosku, że takie niewinne przechwałki są tu nawet wskazane :) Bo póki co to chyba tylko same rozwódki, kobiety zdradzane czy tam zdradzające, nieszczęśliwie zakochane lub samotne są na tym forum ;) Nie wierzę, że nas - szczęśliwych w związkach - jest aż tak mało! Potrafimy się dzielić swoimi problemami, a nie umiemy się dzielić radościami?!

Powiedziałabym, że trochę pochopnie oceniasz... że niby rozwódki to już nie mogą być szczęśliwe w związku? hmm... No to nie wiem, bo ja jestem rozwódką i jestem bardzo szczęśliwa od dwóch lat. Czyżbym była taka wyjątkowa? Nie sądzę

Powiedziałabym, że trochę pochopnie wyciągasz wnioski... że niby napisałam, iż rozwódki nie mogą być szczęśliwe w następnych swoich związkach? hmm... Nie sądzę

koma... :) chwali Ci się to, ze taki wesoły temecik poruszyłaś i mowa w nim o szczęściu...ale nie zgadzam sie z Toba, ze rozwódki nie są szczęszliwe, ja jestem podwójną rozwódką-z wyboru-moja decyzja-(oczywiście nie bez powodu0 ale jestem osobą bardzo z życia zadowoloną :))))))))

Piszcie piszcie dziewczyny. Potem jak już się rozstaniecie i zaczniecie na nich wrzucać na innych topikach - jakie to z nich chamy były to wróćcie tutaj i przeczytajcie co kiedyś napisałyście :D

ha ha , dobre :D

Trzeba znaleźć czas i na pochlebstwa, i na "rzucanie mięsem" jeśli to będzie konieczne :D Grunt, żeby być sprawiedliwym w proporcjach i o niczym nie zapominać ;) A te "rozwódki" cofam, bo widzę, że źle zostałam zrozumiana :)

wiec i ja sie pochwale :) jest moim przyjacielem. gdy dzieje sie cos złego - zawsze moge na niego liczyc - wybawił mnie juz z niejednego kłopotu ....jest cudownie słodki, ale i "grozny" kiedy trzeba, nie da sobie wlezc a głowe i tym bardziej go za to kocham bo nie lubie facetów ktorymi można rządzić...zawsze najpierw mysli o mnie, potem o sobie - nawet gdy krzycze na niego i jestem niedobra potrafi zachowac spokój - nigdy nie strzela fochów, nigdy nie olewa, nie ma "milczenia" z jego strony...kupuje w sklepach kinder niespodzianke dla tej zabawki w środku i jest czasem jak małe dziecko :)

moje słonko jest strasznie kochane, robi mi kolacje przy swiecach keidy wracam czaem padnieta, daje bombonierke z moimi ulubionymmi czekkoladkami, włącza mi film i nie probuje mnie wciagnac do lozka jesli widzi ze nie mam ochoty:P:P:P kupuje mi kwiaty bez okazji, obsypuje komplementami, szykuje drugie sniadanie do szkoly czy pracy:) chodzi ze mna na zakupy i chociaz ise niecierpliwi grzecznie czeka az cos znajde;) kupuje mi jogurcik i owoce zebym dobrze sie odzywiala:) a poza tym: jest obrazalski dziecinny porywczy zazdrosny ale i tak go kocham:)

Cudownie gotuje!

a na mojego wszystkie laski lecą

noooo ;/ moj chłopak jest miły dla innych dziewczyn tzn dla wszystkich, obojetnie czy to facet czy kobieta ale jak jest dziewczyna to zawsze powie znajomej, ze ładnie wygląda. Ale to bardzo dobrze :-) jest slodziutki (znajomym) dla innych dziewczyn jest po prostu mily. i mi sie wydaje, ze dziewczyny lecą na niego a on sie dzielnie bronl przed nimi i czekal na mnie az 3 lata w celibacie :* moj kochany