Planujące ciążę!

100krocia wyslalam...zobaczysz jak sie bawilsimy w sobote...moja mama wszystko super zorganizowala z siostra-bylam mile zaskoczona. Wszystkich razem bylo ok.20 osob( na koniec jeszcze moj facet przyszedl z mezem kolezanki-pomoc mi z torbami)...z duzych zakupow brakuje mi jeszcze tylko krzeselka do karmienia-ale to bedzie potrzebne za kilka miesiecy jak maly juz bedzie umial siedziec. jade w tym tygodniu po wozek juz sobie jeden upatrzylalm ...w sumie to dwa-jeden duzy z wszystkimi bajerami a drugi maly taka podreczna parasolka( na wypady na zakupy:)) dostalalm tez sporo kosmetykow dla niemowlakow-Aveene-ja wczesniej pokupowalalm J & J ale jak JANA mowi ze to uczula to moze bede stosowala Aveene, albo jeszcze cos innego znajde...Mam tez spory zapas Pampersow, wszelakich husteczek do tylka, mala kosmetyczke dla bobasow z termometrem, gruszka do nosza, obcinaczkami do paznokci i innymi pierdolami...

Witajcie! jestem po wizycie u gina, wszystko jest w porządku, a co najważniejsze - dziecko się odwróciło i jest główką do dołu. Hurra! Następna wizyta za 3 tygodnie. A po żebrach okłada mnie nóżkami. Przywieźliśmy dziś komodę. Ale kawał mebla, jejciu! Wszystko tam się zmieści dla malutkiej. No i przyszedł mi kombinezonik i butelki z aventu z allegro. Wszystko super, kombinezonik kochany, milutki i w ogóle super. pozdrawiam.

Miama...nie wiem czy w Polsce to dziala...ale moze jest polski odzdzial Nestle-ja sie zarejestrowalam na ich stronie i przyslali mi botelki Avet do karmienia-torbe termos i rozne kupony, probki...Tak samo z Pampers, Huggies i J&J...troche nudzi mi sie w pracy i rejestruje sie na tych ich stronch..;) ale fajne rzeczy przysylaja-kremy, szampony, balsamy no i kupony na pieluchy-zawsze sie przyda. Moze poszperaj na polskich edycjach tych stron-na pewno bedziesz zadowolona. Ja kombinezonu nie kupowalam-tylko taki cieplusi spiwor z polaru(a od spodu taki misiek) podobno duzo lepsze niz te kombinezony-jak dziecko ci zasnie w samochodzie - odpinasz krzeselko -zanosisz dziecko do domu-rozpinasz spiwor zeby dziecko sie nie zagrzalo i moze spac w tym foteliku...a z kombinezonu musisz dziecko rozbierac i wtedy jest duze prawdopodobienstwo ze sie obudzi jak bedzisz mu raczki i nozki wyjmowac-taka rade dala mi kolezanka ktora urodzila w grudniu tamtego roku-wiec ja tak robie.

witajcie wieczorkiem, mam pytanie czy macie w planach zrobienie usg 3d, dzis kolezanka mi mówiła że rewelacyjne robia w Rudzie Śląskiej, cena 180zł i nagrywają na płytkę, badanie robi się między 18 a 24 tc. Co o tym myślicie?

Witaaaaaaaaaaaaaajcie kochane.... Jestem juz podlaczona do tego interku..poki co awaria usunieta i moge nadrobic zaleglosci...;) JANA gratulacje najwieksze dla ciebie i buziaki dla Justynki...od Kacperka tez!!! Ojej ale bede miala do poczytania...ale pomalu nadrobie wszystko ze szczegółami-ciesze sie ze znow moge tu do was zawitac... Mam teraz troche ograniczony czas na wszystko,ale moj synio jest grzeczniutki, to damy rade jakos wszystko poukladac...i znalezc czas...tak mi sie przynajmniej wydaje...;) Wlasnie moi chlopcy spia smacznie, a mamusia sobie moze pozwolic na buszowanie po kaffe...choc oczka tez sie kleja. Ale dzis to tak na chwilke coby sie ze wszystkimi przywitac-az mnie skrecalo zeby tu zajzec...brakowalo mi was... Buziaki do poduchy i do jutra...;)

No ładnie- napisałam się i mi zniknęło:-( Witam raz jeszcze! Gosik- mail doszedł, ale nie moge otworzyć fotek w tym formacie:-( Jeśli możesz to prześlij mi jeszcze raz choć jedną fotkę w innym formacie... bardzo proszę:-) Channah- fajnie się bawicie z Kubusiem:-) Chciałabym to zobaczyć na żywo:-) Jak dobrze pójdzie to sama się przekonam jak to fajnie... za kilkanaście miesięcy? Miama- fajnie że Emilka już gotowa do porodu:-) Zrobiła ci niespodziankę, niepotrzebnie sie martwiłaś:-) J_A_N_A- jeśli mąż sobie nie życzy wysyłania fotek córci to trudno. Rozumiem go i szanuję jego zdanie.

Mikołajka- witaj znowu na kafe:-) Pisz do nas jak tylko będziesz miała chwilunię:-)

Witaj zpowrotem Mikołajka Gosik, coś jest nie tak, nic nie dostałam. może spróbuj na innego maila: [moj login]@interia.pl

to ja się tyko przywitam....kochane moje cały zcas załatwiam wszystko...wiec zcasu mało ....;) alenie bójcie się nie zostawie was ;) buziakiiiiiiii

hello:) wybaczcie mą marna frekwencje ale ostatnio mało mam dostepu do neta no i załozyłam nowy temacik dla planujących po stracie, ale nie zapomniałam o Was, nie nie:) u mnie wszystko oki, otrząsnełam sie jakos po tym wszystkim i planuje starnka od stycznia/lutego pełną parą - zalezy kiedy miną 3 pełne cykle. Ciesze sie ze i u Was wszystko oki. channah - Twoje opisy dnia z Kubą są przesympatyczne, nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego, że robisz mi tym przeogronmą chęć posiadania maluszka, nie nażekasz, nie żalisz się - wszystko od zawsze tak na wesoło i z wieliim optymizmem i zadowoleniem - TO JEST PODEJSCIE - cudownie:):) znam kobietki któych postrzeganie rzeczywistosci po porodzie różniło się o 180 st od Twojego, to było smutne i odbierało mi chęć na dzidzie - ich niezaradność i brak sił. agapko - jak tam przygotowania, co juz załatwione?? udzielasz sie teraz pewnie na tematach ślubnych? ;) a i jesli chodzi o kłótnie to Ci powiem,że w trakcie planowania ślubu ta jakos tak one sie pojawiaja nie wiadomo skąd, czesty objaw, minie :) Miama- bardzo mnie to cieszy, że wszystko jest jak trzeba i ze mała juz pozycie \"wyjsciowa\" szykuje GOSIK - całą mase rzeczy juz masz:) jak ja bym juz chciala kupowac to wszystko. jeszcze tylko około 7 tyg i bedziesz tulic swojego Jacob\'ka :) eee on napewno pojawi sie juz pod choinką - zobaczysz, święta juz razem spędzicie:):) fantastycznie Mikołajka - hello Asik - tableteczki napewno zadziałają, nie bedzie trzeba szukac nastepnej przyczyny - BO JEJ NIE MA!!!!!!!!!! juz niedługo Ty i Ja bedziemy rozpisywac sie na temat dolegliwosci ciążowych :D JANA - kochana, zniosłać super dzielnie ten ciężki poród, napewno Justynka wynagradz Ciu teraz codziennie ten wysiłek, hi hi swoimi kupkami wynagradza. Ach ten Twój mąż zazdrośnik zaborczy, nawet stópki nam nie da zobaczyc? :o 100krocia - i tu Greta - powiedz mi jak to skutacznie zrobic?? ja po stracie niestety stopniowo, najpier niewinnie ale jednak wróciłam do fajek, zła jestem na siebie ale to silniejsze, ach ten dymek. ściskam wszystkie o których zapomniałam

Witaj Tiki- tak- rzeczywiście dawno cię nie było. Dobrze że już się otrząsnęłaś i planujesz nowe staranka:-) Ten rok szybko minie i na początku następnego - do roboty!:-)

Miłego dlnia for all czy jakoś tak :D

no pary baby super i swietnie wygadasz gosik :) chanah powiadasz berek ;) a fotka kubola jest jak zwykle boska :) mikolajka witaj a gdzie fotki twojego skarba kacperka :) czekamy cierpliwie jana i dla justynki tez postaraj sie przekonac meza zebysmy mogly polukac na justynke ;) cierpliwie czekamy :) 100krocia darka milej podrozy ;) udanej wycieczki i wypocznijcie sobie asik agapko tik tak palenie szkodzi zdrowiu ;) greta gratuluje pozbycia sie za nalogu ;) zycze wytrwalosci i jestem z ciebie dumna :) i 3mam kciuki kamila didilla jesli masz dodatkowe kase to super sprawa te usg 3D ;) pozdrawiam wszystkich :)

molus sloneczko ty nasze ;) przepraszam ze o tobie zapomnialam :) ale juz nadrabiam :)

Rosa :D Informuje, że ja Moluś nie dostaam fotek !!!

GOSIK dzięku za radę, popatrze na te strony, może też coś dostanę. Mikołajka super, że już jesteś. Opowiadaj zaraz co tam? Channah dokładnie Emilka w pozycji startowej. Ufffff Asik niepotrzebnie się martwiłam. teraz przynajmniej wiem na czym stoję. Tiki tak niedługo na pewno ci się uda. dasz radę. trzymam kciuki. Komoda już stoi a w niej czekają ciuszki na pranie :D Nie dorobiłam się jeszcze proszku. Apropo Channah, JANA w czym pierzecie?

Powysyłałam Wam troche fotek ze spacerku. Asik podaj maila!!!

Tak jest! asiaburza@interia.pl

tiki--miło słyszec ze powolutku wychodzisz z dołka,wiem że jeszcze nie raz takie mniejsze lub wieksze dołki beda się powtarzać..ale najwazniejsze jst to że mysli się o przyszłości i o starankach..ściskam mocno a co mamy załatwione juz pisze:sala zaklepana,data w katedrze ustalona,muzykanty zaklepane ;), kamerzysta także,fotograf równierz :)moja fryzjerka juz mnie zapisała :)..no to narazie tyle :) moze ktos chce knedelków ze śliwkami..? zapraszam :P

Ło Agapka to już dużo.... A co z kiecką? Asik foty poszły! Tylko cholercia pomyliło mi się i wszystkie zdjęcia zapisałam jako gif zamiast jpg i mogą być troszku niewyraźne...

Moluś - zdjęcia dzoszły, dzieki:) piekna jesień, gdzie taka jest? u mnie ponuro, szaro , brrrrrrrryyyyyyy i zimno Agapa - rozpędziłaś się! - dużo juz macie załatwione, no właśnie a co z kiecką? masz jakies zdjęcia?

Taka jesień była tydzień temu a teraz też już zimno, pochmurno i ponuro.... Tak sobie myślałam na temat kapelusza Agapko. super to wyglada ale siedzenie w kapeluszu do odczepin to chyba troche męczące. Chyba, że to będzie kapelusik :)

ja miałam mieć kapelusz, nawet juz miałam zamówiony, ale powstały ale, jak pocałować męża po ceremoni ?- trzeba zadrzec głowe, czy przy stole siedziec w kapeluszu czy go zdjąć - jesli zostac w nim do oczepin to obiad zjeść z nim na głowie? niee. ja miałam mieć taki większy z piórkami:) no a jesli do stołu w nim nie siadać to wychodzi na to ze kapelusz tylko do koscioła będzie - a ten mój miał kosztowac 150 zł jakoś i uznałam że tylko na godzinke blasku to zadużo, rozmyslilam sie w koncu i we włosach były tylko storczyki:)

i tańczyćbędzie niewygodnie, nie bedzie sie jak przytulic, no chyba ze bezie malutki taki w stylu - lata 20 to wtedy nie bedzie niewygodny razczej. Tak czy siak strasznie podobaja mi sie panny młode w kapeluszach:)

Witajcie kochane! Jestem juz z wami i mam nadzieje ze dlugo sie to nie zmieni...;) Ojej jest tyle do opisywania ze nie wiem od czego zaczac...moze opisze wam moj fantastyczny porod, co??? No dobra nie czekam na odpowiedz---bede niegrzeczna, wiem---i zabieram sie za pisanie, poki moje szczescie sobie spi... No to tak...mamy nocke z 3-go na 3-ci pazdziernika...okolo 1-ej w nocy zaczynaja sie skurcze i bol krzyza i dół brzucha...narazie spoko, troszke pochodzilam...to mijaja to sie nasilaja...tak roznie...przejrzalam torbe do szpitala (swoja i malego), wzielam kapiel...o 4 rano-super sprawa...! Do 8-ej skurcze zaczely sie nasilac i pojawialy sie juz regularnie co 4-5 min...Maz zadecydowal ze nie bedzie odbieral porodu i zawiezie mnie na szpital- bo ja nie bylam jeszcze przekonana ze to jest to...:) No i tak to ok. 10-ej wyladowalam na szpitalu-po badaniu okazalo sie ze mam rozwarcie na 2 palce i ladna regularna akcje skurczowa...zostalam w szpitalu...formalnosci papierkowe...sala porodowa...badania...sala przedporodowa i ok. 14-ej wyjazd na patologie ciazy, bo skurcze sie oslabily i zaczynaly sie nieregularnie....:( W takim stanie przelezalam do srody, 11pazdziernika..... 8.30---> odeszly mi wody....co tu duzo gadac zalalo mnie...:) Troche pozwlekalam coby sie juz cos zaczelo dziac,wzielam prysznica....zrobilam sie na\" bostwo\"-no przeciez mialam przywitac swoje dziecko, to musialam jakos wygladac, nie...;) no i przebralam sie w wygodna koszulke do porodu...i tak okolo 10-ej przyznalam sie poloznej na dyzuze ze odeszly mi wody....troszke krzyczala...ale kto by sie tym przejmowal, nie??? 10-12--->podpieta pod KTG, pojawily sie lekkie skurcze(bynajmniej dla mnie, bo polozna byla w szoku, ze jeszcze wytrzymuje...;) ) Troszke mi sie nudzilo tam,dobrze ze byli studenci to mi czas szybciej zlatywal, i lekarze dosc sympatyczni...smiali sie ze mnie, ze ja tu nie przyszlam rodzic tylko w celach towarzyskich...pogadac, posmiac sie ze studencikami...ale co mialam robic??? Czas sie tam dluzyl...dopiero jak dotarl moj mezus to juz mial mnie kto zajac... a wygladalo to tak...rozmowa...smichy-hihy....przerwa-cisza i skupienie na skurcz...i dalej temat sie krecil...;) Potem to juz poszlo szybciutko....podpieli mi kroplowke z oxytocyna, skurcze coraz silniejsze i coraz czestsze, rozwarcie szybciutko postepowalo....do 13.45 doszlo na 10 i zaczelam rodzic...super sprawa, bo o 14.15 urodzil sie Kacperek...;) Mowie wam...w zyciu sie nie spodziewalam ze tak szybko pojdzie...nawet w najsmielszych marzeniach!!! To w calosci pomoc i Boska interwencja!!! Bylam i dalej jestem taka szczesliwa ze dalam rade, a moj Maz jaki dumny...:) To sa chwile nie do opisania....pierwszy krzyk i pierwszy dotyk mojego dziecka...chwila ktora zostanie do konca zycia w pamieci Jesli ktos zapyta, czy bede chciala jeszcze rodzic....bez namyslu odpowiem...chocby i dzisiaj!!!

wlasnie patrze na mojego skarbka...jutro minie 4 tygodnie jak pojawil sie na tym swiecie...to tak fantastyczne,takie nie do opisania....za malo jest slow, zeby wyrazic co czuje sie w chwili porodu,w chwili pierwszego dotyku...jak bezradnie czuje sie czlowiek kiedy placze dziecko...i jak wiele jest dla niego gotow zrobic. Taka mala istotka o wadze 3130 i wzroscie 53cm,przewrocila swiat do gory nogami,wszystko co kiedys bylo najwazniejsze przewartosciowalo sie na jego korzysc... Przygladam sie temu sczesciu, ktore zawarlo sie w tej kruszynce i wzrusza mnie kazdy jego gest...zdumiewa kazdy usmiech...jak piekne moze byc zycie przekazane drugiej istocie...jak piekne sa dni ktore juz spedzilismy razem, a takie nieznane....-ktore jeszcze przed nami!!! Ojej....chyba sie za bardzo rozczulam...ale wciaz sie na tym lapie, nie potrafie przestac...:) Chyba kazda matka tak ma, co??? No chyba ze ze mna jest cosik nie tak...;)

WSZYSTKO Z TOBA WPOŻĄDKU mIKOŁAJKO I WZRUSZYŁAM SIĘ, NORMALNIE MI ŁEZKI POLECIAŁY JAK CZYTAŁAM O TYM SZCZĘŚCIU.

Mikołajka cudnie opisałaś to wszystko co się działo. Dzięki takim wiadomościom dzień porodu robi się bardziej sympatyczny niż w moich wyobrażeniach. Cieszę się, że Ci tak ładnie poszło. Oby mój poród był zbliżony do tego co napisałaś. No i oczywiście nie mogę się już doczekać maleństwa. ucałuj Kacperka od cioci Miamy ;-)

Mikołajak poryczłam się kobito................ JA TEZ TAK CHCE

Super Mikołajka, ja też tak chcę !!!!!!!!!!!!!1