zamiana ról...??

mój związek różni sie od innych, bo to mój chłopak bardziej zachowuje się jak kobieta, niż ja... to on chce się przytulać, przebywać ze sobą cały czas, być ze sobą(nie mówię tu o seksie,bo go jeszcze nigdy nie uprwawialiśmy) ja należe do romantycznych kobiet i bardzo często mam ochotę sama się do niego przytulić, ale on robi 100% normy za nas oboje. w innych związkach raczej jest na odwrót- to kobieta cały czas chce być ze swoim facetem, robi mu wymówki, kiedy ten chce gdzieswyjść z kumplami,a mój mimo ze ma duzo znajomych to na spotkania ze mną ma ochotę zawsze i zawsze może zrezygnować z innych planów. to on mi mówi ze mnie kocha. i nawet jakbym chciała mu też to powiedzieć, to nie nadążam,bo on mnie dopytuje co do niego czuję... co o tym wszystkim sądzicie. jestem ciekawa innych opinii na ten temat.. p.s. nie piszę tego, bo nie wiem czy go kocham czy chce z nim być itd. bo tego jestem pewna- ze tak... ale tak po prostu chcę znaćzdanie innych. za wszystkie odp. dziękuję :]

ja tak sie zachowywalem nie dlatego, ze taki jestem tylko dlatego, ze bardzo ja kochalem po kilku latach znudzilo jej sie i kopnela mnie w dupe, nauczylem sie dystansu, ktory zmusza do obustronnego zaangazowania, tak czy inaczej zycze szczescia Twojemu facetowi, Wam. Pozdrowka

szczęsciara /ja też tak mam po 15 latach małżeństwa/powodzenia pielęgnój to to uczucie a będziesz szczęsliwa powodzenia