Posiadam szósty zmysł.....

Ale sobie nie mogę pomóc.. to chyba brak obiektywności... W każdym razie mam taki zmysł do ludzi. Na razie to na takich można powiedzieć śmiesznych przypadkach... Koleżanka opowiada problem z facetem nowo-poznanym, albo jakąś rzucił i co one mają zrobić... Zawsze jak im powiem coś o nich to się zgadza. czasami stosują się do moich rad i jest ok. a czasami nie i wtedy przybiegają z płaczem... np. Koleżankę rzucił w sierpniu chłopak.. tak nagle, że niby nie pasują do siebie i ble ble... od razu jej powiedziałam, ze poznał inną... a ta, ze zmienił pracę i od tej chwili ma mniej czasu dla niej... no to dla mnie było już to oczywiste..ale nie.. ta nie wierzy.. każdy ale nie on, przecież ona była jego pierwszą dziewczyną, gość zakompleksiony, zapatrzony w nią, taki ciapek, który nie wie jak zachować sie przy kobiecie... planowali już przecież przyszłość razem... dopiero teraz się wydało, że jednak poznał kogoś innego...To ostatni przykład.. a jest ich mnóstwo... Niektórzy twierdzą, że to szósty zmysł a niektórzy, ze traf.. ja myślę, że nauczyłam się obserwować ludzi i ich zachowania... I okazuje się, że nie tak trudno mieć 6 zmysł

szkoda,że Cie nie znam.....na pewno bys mi pomogła

nie jestem wróżką ;) jak powiedziałam, dla mnie to psychologia bardziej.. powiedz mi ile on ma lat ile ty masz lat ile ona ma lat, czy mają dziecko, czy są małżeństwem i ile ze sobą jesteście? czy wiedziałaś od początku że ma kogoś, czy to ukrywał? Czy długo mówi o odejściu od tamtej i jak się tłumaczy, ze jeszcze tego ie zrobił?

czy Ty na razie planujesz go odbijać?

ten szosty zmysl sie nazywa 'zycie' im dluzej w nim siedzisz tym bardziej Ci sie wyostrza.

nie zerwie, bo sa malzenstwem, a jak jeszcze maja dzieci to na pewno ine zerwie.Chyba ze jest bogatym dupkiem , ktorego stac na urokliwe romanse z podlotkami. A jesli tylko Ty w nim jestes zakochana i niepewnie sie pytasz czy bedziecie razem to znaczy ze na pewno on nie jest w Tobie zakochany i po prostu jestes przechowalnia dla jego plynow rozplodowych.

piszę, że posiadam szósty zmysł bo tak mówią inni. Ja tego tak nie odbieram.. Byczydzien ma rację, ten szósty zmysł to życie, ale nie tylko, ja mam 22 lata, więc ciężko powiedzieć o ogromnym doświadczeniu... mimo że wiele przeżyłam, to zapewne mała cząstka tego, co nazywamy życiem... Mimo tego uważam, że lepiej znam się na ludziach niż inni, bardziej dojrząli..ponieważ obserwuje.. nie każdy to potrafi...dlatego też droga może mi powiesz.. potrzebuję tych wiadomości.. i odpowiedzi na pytania.. myślę, że po tych pytaniach moich, które zadawałabym Ci..sama byś doszła do odpowiedzi, która jest w Tobie... i którą znasz, tylko boisz się ją dopuścić.

powiedz mi co mam kupic dupie na mikołajki :P

ma szosty zmysł i jest nim układ prioprioceptywny odpowiedzialny za niektore procesy w mózgu a to co Ty masz to jest intuicja ew. siodmy zmysł :P bo szosty to nieprawidłowa nazwa chociaz potocznie sie uzywa ;)

ponury_grabarzu , myślę, że wspaniałym prezentem dla Twojej dupy będzie umycie jej :) pozdrawiam a Każdyku.. chyba najbardziej zgodziłabym się w Twoją teorią właśnie :)

to żaden cud...faceci są prości i na podstawie kilku informacji o ich zachowaniu w związku można wyciągnąć odpowiednie wnioski. Nie przesadzaj więc z tą swoją genialnością.

ważnataka.. skoro tak, to czemu takie dziewczyny jak Ty popełaniają tyle głupich błędów? Czemu tyle nieszczęśliwych kobiet? Czemu tyle topików na tym forum? Czemu tyle rozbitych małżeństw, związków dookoła? Gdyby wszystcy byli tacy genialni jak ja, nie było by takich problemów:P Ja jestem alfa i omega.. wznieście mi pomnik!!!!

taka dziewczyna jak ja nie ma problemów w związku, to po pierwsze. Po drugie, innym radzić łatwo, bo jesteśmy obiektywni...ale gdy kochamy mamy klapki na oczach i nie słuchamy po prostu rad innych mądrych kobiet, tyle. Mnie nie przekonałaś do swojego szóstego zmysłu, przykro mi.

Gołota? nie powróci.. to rozsypujący się dziadek.. nie jest wieczny....

To powiedz mi cos o mojej przyszlosci prosze..Co jest,co bedzie ijak i z kim i kirdy.Prosze..

Sorry za bledy (to u gory to ja -Oma 22)

do-> ja ci powiem- Gdzie jestes?

do Ona 22 jak już pisałam wyżej... nie jeste wróżką

no ale cos podobnego ,przeciez potrafisz dobrze doradzac ..

doradzę Ci, żebyś powiedziała mi dlaczego pytasz mnie o takie rzeczy? Jesteś niecierpliwa? Chcesz znać swoją przyszłość? Ale czemu? Czy nie fajniej jest być zaskakiwanym? Czasami lepiej nie znać przyszłości.. wierz mi... Ja to zrozumiałam po wypadku rodziców.. Zrozumiałam, ze nie chciałabym wiedzieć o tym wcześniej.. bo tylko więcej nerwów bym sie najadła....Doradzić mogę... ale nie wiem w czym....