moj chlopak ostatnio duzo pracuje

i ma dla mnie malo czasu, jestesmy ze soba 4 miesiace to malo, jak do tej pory wysylal mi smsy codziennie duzo i pisal ze teskni, kiedy zaczal pracowac (dorywczo) oprcz tego studiuje, bardzo malo sie do mnie odzywa, ale wiem ze jest wsyztsko okej tyle ze mi bardzo go brakuje i ciagle bym go chciala widziec (wiem to chore ale sie zakochalam;P ) teraz mam pytanko glupie oczywiscie;P czy mam wysylac mu smski i mu marudzic ze spedza ze mna malo czasu itp czy dac mu spokoj i nic mu nie pisac ? jak robicie dziewczyny albo chlopacy sie wypowiedzcie ... nie wiem czy chlopakow nie denerwuja czeste smsy od dziewczyn jak sa zajeci;/ cholera zakochalam sie i tylko o nim moge myslec ehhhh ale mam problem co nie ;) hihi ale napiszcie jak wy postepujecie z chlopakami dajecie im luz ? czy piszecie

o jest jedna odpowiedz ;) hm dzieki tak i pewnie masz racje...

hehe ojacie ale bzdet ;P skasowali wypowiedz;P ta jedna jedyna :((( buuu ;)

Jeżeli mam Ci coś radzić to nie marudź mu, bo facei tego nie lubią =o) Możesz mu czasami wspomnieć, że brakuje Ci go, bo macie dla siebie mało czasu, ale nie daj mu odczuć, że to jego wina, bo chłopak ma pracę i studia: to dużo. Może naprawdę mu na tobie zależy, ale po prostu nie rozerwie się a twoje narzekania mogą go przytłoczyć. Wiem to z doświadczenia :-) Ale wywyłaj mu miłe smski =o) Powodzenia!

zmień na faceta który bedzie miał dla ciebie czas;)

Pracuje 16 godzin dziennie i uwielbiam dostawać sms-y od mojej dziewczyny, potrafią rozładować każde napięcie. Z odpisywanie jest gorzej bo najczęściej prowadzę samochód. a propos ta druga rada też dobra. Biedna cały czas sama.....Wracam o 22 a o 4 45 wstaje do pracy.

DObry temat, bo ja wlasnie spotykam sie z kims bardzo zajetym. I chcialabym mu wysylac smy, ale nie chce go nimi przytlaczac, bo wtedy zobaczy, ze mi bardzo zalezy.... i moze sie mna znudzi?

u mnie to samo!!!!moj chlopak jest zajety ostatnio tylko praca....ciezko tak czekac i czekac ...ale nigdy nie byl by to dla mnie powod do checi zmiany faceta:)

27latku...no to zycie mojego chlopaka wyglada ostatnio tak samo jak twoje...:( ...powiedz,czy Wy faceci macie z tego powodu jakies wyrzuty sumienia czy tez w momencie maksymalnego zapracowania nie pomyslicie nawet o swojej kobiecie....???

oj,dopiero teraz widze,ze temat troszke starszy....moze juz sie nie dowiem co do powiedzenia ma 27latek;)

heeeeeelp!!!!czy zadna z Was nie ma podobnego problemu?????????

Facet jest w szkole a pozniej w pracy ostatnia zecza jaka chce miec jeszcze na glowie to rozkaprysiona dziewczyna w domu ktora marudzi ze za malo czasu z nia spedza.On po to pracuje i po to chodzi do szkoly zeby cos w zyciu mu wyszlo. A ty chcesz posadzic ze ma dla ciebie za malo czasu.Podnies szanowna pupe z wersalki i tez sie czyms zajmij nie bedzie ci sie nudzilo i niebedziesz miala czasu na wypisywanie na kafeterii glupich pytan.Co do wysylania smsow to zlezy jakie mu wyslesz jezeli to beda o tresci "kiedy bedziesz juz ze mna " to bardzo denerwujace a jezeli" bardzo cie kocham i w tym momencie dotykam sie ...."to bardzo mile. Oczywiscie nie za duzo 3 dziennie i nie wiecej. On zdaje sobie sprawe z tego ze nie ma za duzo czasu ale co ma zrobic myslisz ze on to robi dla zabawy.Napewno mysli o tobie ale facet jest bardziej realny a nie lata w oblokach jak kobieta.Facet chce jak najszybciej skonczyc co ma zrobic zeby pozniej sie zrelaksowac i odpoczac. Dlatego nie mysli o kobiecie tak czesto jak ona mysli o nim.

Ale to, ze nie mysli, bo nie ma czasu to nie znaczy ze nie teskni? Bo mi sie zawsze wydawalo, ze jak ktos teskni, to zawsze znajdzie czas na smsa w ciagu dnia... i zrobi wszystko, zeby jak najszybciej sie ze mna zobaczyc.

moze ja sie wypowiem z drugiej strony, w naszym zwiazku ja jestem ta ktorej nie ma w domu po ok. 10 godzin dziennie. sa wyjatki czasami, ale zazwyczaj wracam duzo pozniej... wysylamy smsy, ja rzadziej bo nie mam czasu, dzwonimy, ale wieczory hmm i noce spedzamy razem. Nigdy tego sobie nie wypominalismy, poza tym uwazam, ze spedzanie ze soba za duzo czasu nie wychodzi na dobre... zamiast marudzic, umow sie z kolezanka, idz do kina, przeczytaj fajna ksiazke, obejrzyj dobry film... sa tysiace rzeczy do robienia jak ma sie wolny czas :)

A jezeli w gre wchodzi milosc na odleglosc i spotkania raz w tygodniu?

milosc na odleglosc jest juz za nami, potora roku i spotkania raz na 3 miesiace... przertwalam bo mialam inne zajecia a nie rozmyslanie o glupotach :)