Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jola_24

Jak sobie pomóc?

Polecane posty

Gość jola_24

Jak sobi pomóc po rozstaniu? Zostawił mnie po 6 latach i juz minęło 6 misiecy a ja czuje się coraz gorzej....jakoś czas mi nie pomaga. Dowiedziałam się wczoraj ,że on sie juz z kimś spotyka i nie chodzi mi o to ,że nie może tylko ,że ja nie potrafie a on już tak. Wydaje mi się,że nic dla niego nie znaczyłam , mam taki cholerny żal do niego ,którego nie potrafie sie pozbyc. Jak przetrwać to wszystko, jak wyjść z tego najszybciej? Tak sie boje , zastanawiam sie nad pójściem do pszychologa ale nie wiem czy akurat on będzie pomocny w sprawach sercowych...nie chce mi sie juz nic. Pomóżcie dziewczyny,prosze !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sercowych to do kardiologa... a Tobie to zalecam randki i flirty i NIE MÓW ze nie możesz, ze nie potrafisz. Powinnaś sie oderwać od przeszłości! Pszycholog to nie jest zły pomysł... idź jeśli znajdziesz kogoś dobrego... pewnie masz depresję po utracie bliskiej osoby, to nic niezwykłego... masz prawo mieć żal i odczuwać gorycz ale TO NIE MOŻE przerodzić sie w stan chroniczny... musisz z tego wyjść... a jesli Cię zostawił i nie ma w Tobie istotnej winy, przyczyny (ale to niekoniecznie Ty będziesz umiała ocenić, bo może masz sklonność do obwiniania się?) to ZNACZY że nie był Ciebie wart! I tak masz myśleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myjluioopj
kochana tylko czas leczy rany u mnie to trwało rok,bylismy ze soba 6 i do tego jeszcze doszła zdrada i takie tam... poznasz kogos zakochasz sie..ale to z czasem teraz mysl tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola_24
Ja wiem ,że on nie był mnie wart ale to nie pomaga. Jeszcze go kocham ale juz naszczęście wiem ,że nie chce być z nim. Umawiać sie z innymi? nie potrafie, poza tym nawet jakbym chciała to nikt sie nie kreci a na podryw to ja nie mam siły. Najgorzej sie boje ze bede w tym siedziała jeszcze z rok a on bedzie sobie układał zycie w najlepsze. Wiem, że to głupie.. ale on zrobił mi tyle świństwa.Niby nie życze mu źle ale mam nadzieje,że kiedyś za to zapłaci.Chciałabym aby choć raz poczuł sie tak jak ja dzisiaj.Moze ja go nienawidze juz? Myślałam ,ze jakos to załatwimy ,że pomimo tego co mi zrobił bede mogła mu wybaczyc i jakoś przezyjemy to rozstanie bez nienawiści, żalu. Dzwonił do mnie , ja go wysłuchiwałam ,pocieszałam i naprawde uwierzyłam,że jemuu tez jest cięzko ale okazało sie ,że nawet wtedy myślał tylko o sobie i chciał sie oczyścić. Boje sie tego ile jescze przede mną i czy dam rade. Przepraszam ,że torche chaotycznie ale tak jakoś mam tysiąc myśli na skunde. Dzięki za miłe słowa. J.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nitkal
Przezywam to samo! kropka w kropke. Tak jak bym ja to pisała. Wiem jak ci cięzko:( trzymaj sie jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola_24
Nie ja pierwsza i nie ostatnia :( niestety. Ty również się trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nitkal
acha i nie odpowiadaj na jego smsy, wiadomości itd, Zakoncz wszelkie kontakty z nim!!bo bedziesz tego potem żalowac tak jak ja teraz ze nie zrobiłam tego wczesniej a dopiero po roku. I teraz znowu czuje sie wykorzystaną naiwną idiotką. On porostu wybielił sie. Wie ze juz mu przebaczyłam i moze sobie zyc dalej bez zadnego poczucia winy. Wiec radze ci z calego serca ! - zerwij z nim wszelkie kontkaty i nie pozwol sobie wejsc na głowe!!!!Dranie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---mania---
Najlepszym lekarstwem na miłość jest druga miłość. Wiem nie jest to proste, musi minąc trochę czasu, ale nie niemożliwe. Zawsze wydaje się,że facet którego kochamy jest tym jedynym niepowtarzalnym i wyjątkowym ale tak naprawdę każdy następny też jest taki. Trzeba tylko uświadomić sobie, że to jest koniec i otworzyc się na ludzi, to naprawde pomaga. Nie żyj wspomnieniami , zamknij ten rozdzial swojego życia, potraktuj to jako doswiadczenie. Nie wyrzucisz go całkiem ze swojego życia, on bedzie gdzies w sercu zawsze ale po latach bedziesz go wspominała tylko z nutką rozrzewnienia. Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikkkkkkkkkaaaaaaaa
Bardzo współczuję!!!! ja jestem z moim 5 latek i nie umiem sobie wyobrazic ze nagle mogło by go nie byc... Nawet nie chce o takim czyms myslec. Ja nie wiem czy dałabym rade to przezyc! ale Tobie zycze z całego serca abys znalazła kogos kto pomoze ci przez to przejsc!!!!! Mam nadzieje ze znajdziesz szczescie i wszystko sie ułoży!! POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola_24
Tak samo jak mój! Przez piersze trzy miesiące praktycznie nie odzywałam sei do niego , az w październiku złamałam sie , szukałam nim kontaktu , on dzwonił , pisał smsy. Mysłalam ,ze to sie jakoś ułozy, że mimo wszystko martwi sie o mnie. A okazuje sie ze próbował sie oczyścić , znalazł sobie już jakąs dziewczyne a cały czas pisał do mnie i zartował, mówił ,że wszystko bedzie ok. Jakie to żałosne , jaka ja jestem żałosna.. Napisałam mu wzoraj ,że już nigdy sie do niego nie odezwa, a on mi na to ,że mnie nie rozumie ,że to naturalna postac rzeczy i ,że nie umie ze mną rozmawiąć. Po 6 latach nie umie ze mną rozmawiać!!!. Jestem taka zła na siebie, mam ochote napisać mu ,że niegdy mu nie wybacze i ,że go nienawidze ale nie dam sie sprowokować. eh nie moge sie pozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola_24
Mania! mi sie nie wydaje, że mo były jest niepowtarzalny i wyjątkowy! To zwykły łajdak i drań o nie moge sobie wybaczyć ze kochałam kogoś takiego i wciąż przez niego płaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nital
Ja am doładnie tak samo, tez teraz nie moge sobie wybaczyć ze to kontynuowałam i znowu sie dałam nabrać. Teraz aż mnie skręca ze złosci, głównie na siebie! że tak sie dałam wkręcić! Najgorsze jest to, ze jeszcze czułam sie winna jak coś ostrzej do niego powiedziałam i przepraszałam go za to, miałam wyrzuty sumienia. O ja głupia naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola_24
Nie pozostało nam nic jak wyciagnąc wnioski.Ja sobie obiecałam ,ze juz nigdy wiecej i mam nadzieje ze bede miala tyle siły by mu sie przeciwstawic. Eh niech sie inna z nim użera ! Nikt go nie zna tak jak ja a człowiek sie aż tak nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przede wszystkim ............
1. nie siedź w domu przy kompie, tylko wyjdź do ludzi 2. nie mysl o przeszłości, nie rozdrapuj ran ... czas jest lekarzem, wierz mi Pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama historia
Witaj Jolu. Powiem ci wprost. ja tez tak mialam nie raz. Myslalam ze sie nie pozbieram, ze nic nie ma sensu. Wiesz co mi za kazdym razem pomagalo??? Poznawanie nowych mezczyzn. Spotykanie sie, rozmawianie... I zawsze znalazl sie jakis mezczynza ktory mnie bardziej zainteresowal swoja osoba i coraz bardziej zapominalam o tamtym. Jak to mowia: lekarstwem na jedna milosc jest druga. I to swieta prawda. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola_24
Dieki za rady ale musze siedziec przy kompie bo pisze prace magisterską. Mam termin do stycznia ,nie wiem czy dam rade :/ A inni faceci? To wcale nie jest takei łatwe umówić sie z takim który Ci sie podoba a nie wiem czy jest sens umawiąc sie z pierwszym lepszym. Nie chce tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiscie ze dasz
radę, przeciez to twoja przyszłość. Ale nie przesadzaj z tego powodu nie musisz ciągle siedzieć przy kompie. Po spacerze, spotkaniu ze znajomymi, na pewno lepiej bedzie sie tobie pracowało ;-D Powodzenia Robi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola_24
Ja wszystko wiem ale to nie jest takie proste, ok moge isc na spacer ale to nie pomaga. Zastanawiam sie nad pszychologiem bo mam chyba początki depresji. Dziękuje Robi za miłe słowa , choc na chwile sie uśmiechnęłam :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×