Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość isia mama

Poród w wannie w domu

Polecane posty

Gość isia mama

No cześć. w końcu się ośmieliłam i napiszę . Zainspirowaly mnie pytania p rzyszłych mam, i dyskusja na topiku "chcę tak urodzic "-bo ja właśnie "tak' rodziłam! Pierwszy porod miałam przed wieloma laty w szpitalu w Polsce, koszmar- może to zbyt ostro , ale bylo cięzko . Gdy a kńcu zdecydowałam się znów rodzić-mieszkalismy we Francji-siostra i maz przerazony moimi opowiesciami z porodówki namówili mnie na rodzenie w domu . I.. w końcu się stało -poród odbyłam w domu rodziny szwagra- Francuza , gdzie mieszkalismy.Poza mężem, połozną bardzo miłą i pomocną-w dodatku polskiego pochodzenia , była z nami "doula' -nasza gospodyni ona przekonala mnie do urodzenia w wannie- sama rodziła 3 razy ostatnie dziecko w tej samej wannie co ja. Sam poród w porównaniu do pierwszego to 70% stresu i bolu mniej niż przy moim debiucie.. .Rodziłam spokojnie bez farmacji 11godzin-wiele z nich przytulona do męza -szpital przy tym to wysiada! Łagodzic ból szłam do wanny -pomaga! Jedyna ingerencją było delikatnie zrobione przebicie pęcherza -przyspieszylo porod, ale polozna tłumaczła ze wody długo nie odchodziły .Nacięcie -malutkie bo córcia duza ładnie i fachowo zeszyte -przeciwienstwo tego w szpitalu .Mogło nie byc ale mogłam popekać przy tak dużej główce . Parcie w wannie-rodziłam do wody uczucie niesamowite,- polecam malutka zanurkowala potem delikatnie przytuliłam do piersi .Karmienie od razu ! .A nie po 10 godz. jak miałam w szpitalu . Pępowinę mąż przeciał dopiero jak przestała tętnić. Małą miałam potem caly czas przy sobie, cicho gaworzyla zadnych krzyków ,przestrachu . Ogolnie to żebym tak mogła rodzic syna.. .W sumie to polecam wodne porody calym sercem - jesli wszystko jest o.k. z mama i dzieckiem, co do domu to jesli jest jak ww, a klinika w pobliżu na wszelki wypadek.. Przez caly czas szwagier czekał z samochodem jakby trzeba bylo do szpitala { niedaleko ].Aha' trochę ubawily mnie niektóre dyskusje na tym forum -dot. ubioru porodowego . Ja byłam w szlafroczku, a w wannie nago -nie widziałam na filmach czy zdjęciach by tu we Francji dziewczyny rodzily w wannach w koszulach -to chyba nasza specyfika ? Przy porodzie -juz gdy parłam była poza połozną .moim ukochanym ,doulą , moja siostra -pomocna ,choc spięta . poród mialam rodzinny rzeczywiscie -otoż przyszly do nas dziewczyny -2 córki mojej douli -starsza była przy narodzinach swojego braciszka i córa mojej siostry. Dziewczyny były podekscytowane .chcialy pomagac, być ze mną, słuchaly bicia serduszka maluszka . Jak juz parłam przyszly znowu -i jakoś tak naturalnie zostaly przy mnie aż urodziłam .. .Wyszły przy szyciu i rodzeniu łożyska. Dzięki nim mam zdjęcia , podekscytowany małżonek zapomnial o aparacie .Potem miałam momenty skrepowania ,ale ..podeszłam naturalnie- moje układy z nimi dobre ,zrobiły się serdeczne -pomagaja sa opiekuncze wobec córeczki..Obecnosci syna już nastolatka bym sie wstydziła[dlatego fotki z porodu mógł obejrzec w wariancie "soft"-bez zbytniej dosadnosci ] ale żeńskie otoczenie to cos innego ... Dziewczyny widziąly juz porody w tv , w książkach, a ta starsza- 15 latka na zywo, jej mlodsza siostra 13,5letnia video porodu jej brata , siostrzenica 14 letnia tez wiedziała jak to będzie, byla ciekawa ale nie bała sie niczego . Piszę o tym szczere -choć kolezankom w Polsce mowię o tym ostroznie , żeby nie było że porody rzeczywiscie rodzinne to jakieś zamorskie dziwactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz to tylko pozazdroscic. u nas jeszcze dlugo nie bedzie takich mozliwosci. mam tylko watpliwosci co do tak licznej obstawy podczas porodu :) ja rodzilam drugie dziecko 8 miesiecy temu. o ile pierwszy porod wspominam z duzym rozrzewnieniem, bylo zaskakujaco bezbolesnie to ten ostatni koszmar. bole krzyzowe do tego niewygodna pozycja. bylam bardzo ambitna i ustalilam ze o znieczulenie poprosze dopiero jak juz bede musiala. mimo tego, ze prosilam nie dostalam, lekarz nawet nie wyjasnil dlaczego. wtedy poznalam granice swojego bolu. kiedy opadalam z sil a mala byla jeszcze w srodku ustalilam sama z soba, ze zbieram wszytskie sily i teraz albo nigdy uslyszalam jak rozbawiona lekarka mowi: \"juz widze burze czarnych kreconych wlosow, to po mezu???\" wsciekla i zmeczona rzucilam ze po kochanku. zamknela sie. mala rzeczywiscie wtedy wypchnelam. kiedy mnie zszyto po nacieciu (prosilam o nie w razie potrzeby) przestawiono pod sciane. od tamtego momentu pamietam, ze widzialam siebie z gory, widzialm jak ktos sprzata sale i jak w drugim jej rogu konczy sie jakis porod. nikt do mnie nie zajrzal. kiedy zobaczylam, ze pielegniarka idzie do mnie z zawiniatkiem poczulam, ze przystawia mi coreczke do piersi i wtedy sie ocknelam. potem bylam nieprzytomna kilkanascie godzin. po 3 dniach od wyjscia ze szpitala wrocilam na oddzial z temperatura prawie 40 stopni. okazalo sie, ze mam zakrzepice zylna w okolicy miednicy malej. moj lekarz prowadzacy ciaze (prywatnie) chociaz nie byl przy porodzie bo byly swieta powiedzial ze gdyby nie ta goraczka (organizm zwykle tak nie reaguje) to boi sie myslec co by bylo. wyszlam po paru dniach z antybiotykiem i zastrzykami w brzuch, ktore sama musialam sobie robic. jedyny plus tego pobytu to ze mialam ze soba coreczke. byla to izolatka z lazienka i wanienka z przewijakiem przystosowana do takich \"awarii\". nic dobrego o tym porodzie nie moge powiedziec, cala robote odwalila polozna i to ona mi pomagala a lekarz.... zastanawiam sie po co oni w ogole uczestnicza przy porodach. a na poczatku tez marzylam o porodzie w wodzie... szkoda, ze w polsce wykonuje sie je tylko w kilku miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia mama
Dzięki słoneczko że się odezwalaś- współczuje przykrych wrażen a czy z malą wszystko dobrze? Ja własnie bałam się szpitala stąd poród domowy .JeSli chodzi o rodzenie w wodzie to wzruszaly mnie filmy z takich porodow wyglądalo to dosc naturalnie, a opinie mam które poznałam a które tak rodzily były w większosci znakomite .-dobrze jak urodzi tak ktos znajomy do kogo ma się zaufanie - to mnie przekonało ostatecznie .Przyznam że jeszcze parę lat temu nie zdecydowałabym się na taki poród.-w sumie to aż sie sama dziwiłam . Jesli chodzi " oobstawe" jak napisałas -To faktycznie jak pisałam było potem troche skrępowania [ ale to temat na wypoeiedz o stosunku do wlasnego ciala -moj byl raczej pruderyjny ],ale naprawde tłumek obcych ludzi to sobie mnie obejrzal jak rodzilam w szpitalu-bylam jeszcze smarkulą i tam to dopiero poznałam co to znaczy wstydzic sie .Pozdro dla słoneczka ,a wy dziewczyny zapraszam piszcie szczerze co myslicie o takiej formie porodu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawusia
Właściwie to i ja bym tak chciała ..Moja siostra szykowała się do wodnego rodzenia w klinice ale nic z tego nie wyszło.. .Opis twojego porodu jest ciekawy-dziewczyny a wasze wrażenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eryx
No ciekawe ,ale czemu tak mało opini ? .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie... W Polsce jeszcze długo tak nie będzie. Kuzynka mojej koleżanki rodziła w Londynie. Rodziła w wodzie, a przy porodzie był jej mąż i starszy syn. Miał chyba 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam, że poród w wannie jest lepszy niz że się tak wyrażę \"normalny\". W wodzie podobno jest mniej bolesny, nie nacina sie tak często krocza no i dla maluszka jest fajniejszy, bo przeciez przez 9 miesiecy \"pływał\" sobie w wodzie :) Ale słyszałam też że przy takim porodzie nie dają znieczulenia zewnatrzoponowego. Niestety nie mogę nic powiedziec z własnego doświadczenia, ponieważ poród dopiero przede mną :) Zastanawiam się nad tym jak rodzić, ale nie podjęłam jeszcze decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam ze w Polsce poród w wodzie kosztuje około 1000 czy 1500zł!!! to prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pochodzę z Łodzi.Tu sa 2 szpitale gdzie praktykuje sie poród w wodzie. CZMP i szpital im. Madurowicza. Tez słyszałam, że płaci sie za taki poród, ale, np. w Madurowiczu jak chodzisz prywatnie do lekarza tam pracujacego to poród w wodzie masz za friko, ale w sumie na to samo wychodzi, bo trzeba płacić za wizyty. Niestety nie wiem jak to jest w CZMP :(Ale jak tylko się dowiem to dam znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszczę wam dziewczyny
Mój synek umarł, całą ciążę czułam się dobrze a w 38 tc. mój synek zmarł we mnie Wolałabym męczyć się tak jak wy albo bardziej ale żeby mieć go przy sobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro:( Moja serdeczna koleżanka miała podobnie. W 7 m-cu przestała czuć ruchy. Okazało się ze dziecko umarło. Prawie tydzień leżała na patologii ciąży i wywoływali jej poród:o Po sekcji nic nie stwierdzono. Dziecko było zdrowe. Przyczyna śmierci nieznana:( Dziewczyna była na skraju wyczerpania nerwowego. Przez cały czas na silnych środkach uspokajający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi przykro :(Nawet nie umiem sobie wyobrazić co czujesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to co stoi na przeszkodzie
jak macie w domu wannę - droga wolna, zdaje się że wizyta w szpitalu w związku z porodem nie jest w tym kraju obowiązkowa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Polsce ciężko jest znaleźć nawet położną do porodu w domu, a co dopiero do porodu w wannie. Boją się ryzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość era
No własnie - czemu tak u nas trudno o wodne porody ? .W domu nie każdy ma właściwe warunki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alison j
Też marzę o takim porodzie , woda to świetna rzecz , a jeszcze w domu - co sądzicie dziewczyny? Po pierwszym im drugim w szpitalu trzecie bym chciała rodzić tak jak autorka topiku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze przede mną
Dziewczyny, czy przypadkiem nie wiecie, gdzie w Krakowie można mieć poród w wodzie? Troszke boję się jak to Ty zrobiłaś isia mamo:), w wannie. Żeby czuć się dobrze psychicznie potrzebowałabym do obstawy nie tyle męża co chyba sztabu lekarzy i położnych hihihi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sly
Ja rownież jestem przyszła mamą. Niestety jeszcze nie jestem zorientowana który z łódzkich szpitali jest najbardziej godny zaufania. Słyszalam od znajomych dużo pochlebnych opinii na temat szpitala Jordana.Będe bardzo wdzięczna jeżeli ktoś zechce podzielic sie ze mną swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie zaczelam chodzic do szkoly rodzenia i w szpitalu gdzie jest wlasnie ta szkola -bardzo polecaja porod w wodzie.Cena 200 zl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh..a ja tak badzo chcialam rodzic to dzieciatko w domu..wszystko jedno czy w wannie czy na lozku, czy na stole, hheeh, pierwszej corki nie moglam..bo mialam cholestaze, teraz znow chyba ja mam..wiec podejrzewam ze i tym razem tez bede zmuszona rodzic w szpitalu..eh..nici z moich planow..ale zawsze moze jeszce zdarzyc sie cud jakis i enzymy mi nie beda rosly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos wie
gdzie w białymstoku mozna miec poród w wannie? Obojętnie czy to szpital państwowy czy prywatna klinika? I w jakiej mniej więcej cenie,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewi88
też chcę w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha 34
Napiszcie coś ciekawy topik .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up! konowały na takich narodiznach nie zarobią może stąd to niepopularyzowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×