Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kajetka

Co poczac z taka tesciowa?

Polecane posty

Gość ale jestescie zawistne
dziewczyna sobie radzi a wy ja błotem hehehe Polskie Kobiety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tobie gosiuniaaaa wydaje się, że sen nocy letniej siedzi na tyłku i nic nie robi? Uważam, że własnie można dziewczynie bić brawo, że nieźle sobie radzi ze studiami, inwestuje w swoją i rodziny przyszłość, opiekując się jednoczesnie z powodzeniem dzieckiem, prowadząc dom. Praca w domu wcale nie nalezy do lekkich a i na nauke trzeba znaleźć czas. A skoro sen nocy letniej może sobie pozwolic na to, zeby jeszcze nie pracować, tylko poświęcić czas dziecku i studiom, to bardzo dobrze! Gdybym miała ku temu warunki, postąpiłabym podobnie, z tą różnicą, że ja studia mam juz za sobą. Dziwi mnie, że jesteś tak agresywnie nastawiona i masz takie ograniczone postrzeganie rzeczywistości. Pewnie nie możesz nawet patrzeć na siebie w lustrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno przestałam się interesować założycielką topiku,powiedziałam co miałam i koniec. Niech sobie żyje po swojemu. Ale nie będzie sobie żadna gówniara moją teściową ani mną gęby wycierała. Już dawno by mnie tu nie było żeby się nie czepiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna kulturka
prawda, "może sie mylę"? "gówniara", "odpierdol" itp. jestem pełna podziwu dla ciebie. Współczuje przyszłej synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylisz sie, jestem na dziennych studiach, swoje pieniadze tez mam. to, ze mam swoje zycie i swoje poglady na wychowanie corki i radze sobie to tylko jest dla mnie na plus. Poza tym to ma jeszcze pomagam finansowo mojej tesciowej, zrobilismy jej remont, robimy wszystkie oplaty( zxa te pieniadze dawno moglismy sie usamodzielnic) , gdy chorowala opiekowalam sie nia mimo ze bylam w zagrozonej ciazy. Nie mam nic do niej jako kobiety, ale nie pozwole sobie zeby mi mowila co mam robic i jak, ze takie zupki a nie inne, ze trzeba tak a nie inaczej- nie toleruje tego, mojej mamie tez nie pozwalam mowic mi jak mam sie zajmowac dzieckiem. Jesli chcesz przedstawie ci kiila spornych kwestii miedzy mna a tesciowa: 1. ona pieluszki tetrowe- ja pampersy, 2. ona- zupki domowe; ja- gerbera, 3. ona-zdejmij ochraniacz z lozeczka bo ciemno dziecku; ja-ze nie bo bezpieczniej 4 ona- stawia 3miesieczne dziecko na nozki; ja wiem ze nie wolno 5. onaprzegrzewa moje dziecko; ja ubieram dla niej za lekko 6. czemu ona placze, najedzone przewiniwte dziecko nie ma przawa plakac, ja -wiem ze to takie wieczorne marudzenie 7. ona- twierdzi ze dziecko nie ma emocji- bez komentarza... itp itd jednym slowem rady do d... nie chce by ktos z takimi pogladami mowil mi co dla mojego dziecka jest najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pełna kulturka-następna osoba,która wszystko wie o życiu.HAHAHA Teraz żyje się inaczej ale ja pierwsze dziecko urodziłam 24 lata temu w 1981 r. Co wy wiecie o tamtych czasach,że komentujecie mnie i moje życie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sen nocy letniej zaczął mówić jak człowiek? Brawo. Dobrze,że sobie radzisz,ładnie że pomagasz teściowej a w sprawie wychowania dziecka, masz rację tylko że słyszałaś pewnie, o tym iż bardziej kocha się wnuki niż własne dzieci? Nie sprawdziłam tego jeszcze bo nie mam wnuków, ale coś w tym jest,więc może ta babcia jest tak zauroczona maleństwem? I próbuje być blisko? CHOCIAŻ STAWIANIE 3 MIESIĘCZNEJ KRUSZYNKI NA NÓŻKACH TO GŁUPOTA. Ale wiedz,że kiedyś inaczejwychowywało się dzieci.Nie było np.zupekGerbera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie oczekuj szacunku, jesli sama go nie masz do innych- bez roznicy na wiek. to ze jestes starsza kobieta to nie znaczy ze Ci wolno obrazac te mlode i...na szczescie twoja corka nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z tobą nareszcie. Nie twierdzę,że babcia ma zaciebie odwalić całą robotę,ale no pewno też kocha twoje maleństwo i boli ją kiedy jest tak całkiem odizolowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do może sie mylę
Możesz wyjasnić w jaki sposób to, że 24 lata temu urodziłaś dziecko uprawnia cie do obrażania na tym forum młodszych od siebie? Bo chyba przyznasz, że okreslenie "gówniara" w stosunku do mężatki, matki, osoby, która załozyła rodzinę, radzącej sobie w zyciu jest delikatnie mówiąc niestosowne! Skoro tak się chełpisz swoim wiekiem, to w slad za tym twoje sądy i wypowiedzi powinny być nieco dojrzalsze. Nauczycielka się znalazła, wszystkie rozumy pozjadałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadajmy jeszcze
bylo tak ciekawie i i... padlo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powiem jeszcze ze drazni mnie ze moja tesciowa doszukuje sie wad w moim dziecku: a to ze ma odstajace uszka, dziwny ksztalt glowy, czemu nie ma kreconych wloskow po tatusiu... ale dajmy juz temu spokoj, moja tesciowa juz odpuscila, wiec nie bede wiecej narzekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny a nie przyszlo
(niektorym oczywiscie) na mysl zey przeciac wreszcie pepowine?! Z rodzina moze byc swietnie ale na litosc boska nie na codzien...i te rady, dla jednego moga byc pomocne dla drugiego wielka krzywda...to chyba normalne ze autorka topiku chce zyc po swojemu...ja nie odbieram jej postow jako atak na tesciowa...z tesciowa slubu nie brala, kochac jej nie musi tylko dlatego ze jest matka jej meza, szanowac, owszem...ale to ze chce sama wychowywac swoja corke nie ma nic wspolnego z brakiem szacunku dla tesciowej, mylicie pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś usłyszałam bardzo mądre zdanie (właściwie ludowe przysłowie- z rodzina trzeba życ w zgodzie, ale nalezy pamiętać, że podstawowoą jej komórkę tworzy meżczyzna, kobieta i ich dzieci. Nie wspomnano tu o teściowej. Z nimi (z dziadkami) świetnie jest utrzymywać dobre stosunki, ale pamiętajcie, ze oni stanowia odrębna komórkę, a wychowywanie dzieci nie należy do babci, ale do mamy! pozwole tez tu sobie zacytowac pewne badania, które pokazują, że dzieci wychowywane przez dziadkóww późniejszych latach życia gorzej funkcjonują na starość (są bardziej pasywne i zgorzkniałe) niż dzieci wychowywane przez rodziców. Wynik tłumaczy się tym, że prawdopodobnie dzieci w tym krytycznym okresie kształtują sobie właśnie taki obraz, model zycia - oczywiście nieświadomie, gdy obserwują dziadków - którzy są oczywiście mniej aktywni niż młodsi rodzice. Interpretując w ten sposób lepiej jest, zeby dzieckiem zajęła się osoba młoda (siostra, niania) niż babcia. Oczywiście kontakty z babcią też są ważne, ale bez przesady - nie babcia wychowuje dziecko, to rola mamy, babcia to wazne uzupełnienie najbliższej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowej wara od mojego gara
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć to znowu ja. Sprostowanko malutkie-nie nazwałam gówniarą autorki topiku tylko tą małpę co kazała mi odkopywać teściową. Może zacznij czytać uważniej wypowiedzi? Nie urodzenie dziecka,nie mój wiek ale szacunek dla zmarłych upoważnił mnie do takich słów,bo mądry dojrzały człowiek by się do tego nie posunął. A można być niedojrzałym nawet po 2 fakultetach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teściowe
nie powinny robić więcej niż powinny. Jezeli nikt ich nie prosi o pomoc to dlaczego tak nachalnie pakują sie do domku ukochanego synka. No tak muszą miec pełną kontrolę nad zyciem swojego dziecka. Nie proszone wchodzą z buciorami tylko po to aby zaznaczyć swoją władzę. Mają kompleksy, czują sie niepotrzebne bo nie mogą sie juz realizowac jako matki. Ta wstrętna synowa wyniosła jakieś dziwne zwyczaje ze swojego domu, nie potrafi porządnie wychować dziecka, gotuje niesmacznie jakieś dziwne potrawy, brudaska a fe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda_mama
ja równiez przeżyłam cięzki okres z teściami, tez było wtracanie sie w to kiedy ma przewijać, kiedy iśc do lekarza, jak ubrać, czym karmic itd itp. ale wystarczyla jedna powazna rozmowa z tesciami i teraz wszystko jest super. teraz juz w nic sie nie wtracają tylko ostrzegaja ze beda ja rozpieszczac bo taka rola dziadków:) a jezeli juz cos chca zasugerowac to zdanie zaczynaja od " a czy nie uwazasz, ze................................" i wtedy albo sie zgadzam albo nie zalezy o co chodzi. powiedziałam sobie ze nigdy nie ogranicze im kontaktow z wnuczka i teraz wiem ze beda robic wszystko tak jak ja bym tego chciała:):) Z teściami równiez można dobrze zyc tylko chyba trzeba sie tego po prostu nauczyc. przciez to tez sa ludzie i nie chca krzywdy ani swoich synowych ani ich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie jakaś mądra osoba na tym topiku. Witaj młoda_mamo od wczoraj właśnie takie rozwiązanie próbuję tu zaproponować,a one mi kazą odkopywać nieboszczkę. Do tej pory nie było to z kim rozmawiać-niby studentki niby wykształcone a nie umieją rozwiązać problemu z teściową.hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda_mama
przwaznie jest tak ze ni mozna takiego problemu rozwiązać tylko dlatego ze sie nie chece albo nie wierzy w to ze rozmowa to bardzo dobre rozwiazanie. A jak ktos nie umie rozmawiac to juz jego problem. Ja tez jestem osoba wybuchowa i nerwowa i na poczatku tez probowalam zalatwiac wszystko krzykiem badz tez obrazaniem sie z byle powodu i przekonalam sie na wlasnej skorze ze to glupota. i mysle ze jak nie wystarczy jedna rozmowa to trzeba probowac dalej az do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda_mama
jeszcze 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś o rok starsza od mojej córki.Czy wszystkie młode kobiety dzisiaj są takie nerwowe i wybuchowe? :) Mam nadzieję,że moja córka też będzie tak rozsądnie postępowała w życiu jak ty w tej opisanej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda_mama
wiesz myślę ze niektóre osoby na tym forum są jeszcze bardzo młode nie maja do czynienia z codziennymi dorosłymi sprawami i dlatego tak szleją z wypowiedziami. Nasluchaja sie dowcipów o teściowych idlatego maja do tego wszystkiego takie podejście. Ale czy dlatego ze ktos jest teściową oznacza ze przestaje byc kobieta czy człowiekim. Same kiedys będziemy teściowymi i ciekawe czy bedzie tak przyjemnie sluchac od synowej czy zięcia jakie to jesteśmy złe niedobre i upierdliwe. Ja np chcialabym byc najlepsza tesciową na świecie i bede robila wszystko w tym kierunku zeby tak bylo. Wiadomo ze nie uniknione sa sprzeczki miedzy młodym małżeństwem a ich rodzicami ale czy to jest powod zeby od razu walczyc na noże?? Ludzie mją o wile wieksze kłopoty i zmartwienia niz wtracający się rodzice. Przecież wiadomo ze nie robia nic zlośliwie tylko chca pomoc a ze czasami im to nie wychodzi -cóż kazdy ma inny chrakter i nigdy nie bedzie tak ze wszyscy beda zyli w wielkiej zgodzie. Nie ma idealnych rodzin tak juz ten swiat jest skonstruowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama mądrośc przemawia przez Ciebie dziewczyno myślę,że wiele kobiet z tego topiku nawet starszych rocznikiem niż ty może się od Ciebie uczyć, a Twoja mama może być z siebie dumna bo wychowała cię na dobrą i rozsądną kobietę. 🌻:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama mądrośc przemawia przez Ciebie dziewczyno myślę,że wiele kobiet z tego topiku nawet starszych rocznikiem niż ty może się od Ciebie uczyć, a Twoja mama może być z siebie dumna bo wychowała cię na dobrą i rozsądną kobietę. 🌻:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda_mama
Myślę ze wiekszość dziewczyn w tym wieku jest taka dlatego ze ciężko im sie przyznać do błędu ale chyba z tego sie wyrasta wraz z tym jak wchodzi sie w prawdziwe dorosłe życie tzn wlasna rodzina, dziecko, wlasne rachunki za prad i chęć tego zeby w rodzinie było przyjemnie i chociazby zeby mieć z kim podzielic się swoimi troskami. Uwierzcie ze teściowa również może być świetnym słuchaczem :) (przynajmniej moja taka teściową jest- moze nie od zawsze ale wazne ze teraz juz jest:):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×