Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Opcia

wejdzcie! ON niechce pokazać swojego telefonu...

Polecane posty

Gość Opcia

witam wszystkich.niechce sie za bardzo rozpisywać bo to nic nieda ale mam nadzieje ze mi pomozecie.Otóz niewiem co robić.Mój facet niechce pokazać mi swojego telefonu.Mówi że ma prawo do prywatności.Już raz mnie okłamał, ale wybaczyłam i znowu jestesmy razem.Gdy wczoraj rozmawialismy powiedzial ze jest ze mna szczery, nikogo niema i mnie nieokłamuje, ale telefonu mi niepokaże.Ja tego nierozumiem.Boje sie.Co powinnam zrobić?Dodam że bardzo go kocham i starsznie mi zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie z czasownikami
piszemy oddzielnie !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój robi to samo
cały czas ma schowany telefon, wyciszone smsy i za nic nie chce mi pokazać. Też nazywa to prywatnością i też nie wiem co o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież to normalne,że chce się mieć odrobine prywatności! Wariactwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój robi to samo
rozumiem prywatność. ale czemu telefon nigdy nie jest w zasięgu mojego wzroku, a smsy wyciszone? część telefonów też przy mnie nie odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nigdy nie pozwalam dotykac mojego telefonu, moj telefon - moja prywatnosc. Nie mam ochoty tlumaczyc sie nikomu z otrzymanego smsa, czy kto jest kim w mojej skrzynce kontaktow. Zaufanie musi byc. Generalna zasada - kazdy ma prawo do odrobiny prywatnosci - a moj telefon to moja swietosc, zatem tez szanuje prywatnosc innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważne jest to czy On miał tak zawsze? jesli tak to nie widze w tym problemu (sama tez lubie rozmawiac bez świadków a nie mam nic do ukrycia) Czy może zmieniło sie mu nagle? Daje do myslenia ale to jeszcze nie tragedia! A jeśli dopiero gdy zaczęłaś ten temat drążyc? To wtedy też sie nie dziwie facetowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój też tak robi
Kaalka, a Ty nie masz nic do ukrycia? Kompletnie? Nawet flirtów telefonicznych? Sorki, ja też nie lubię by ktoś dotykał mojego telefonu, ale smsów nie wyciszam i nie chowam, telefonu do torebki czy kieszeni nawet w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bylam z moim ex to wyciszalam telefon, chowalam go do torebki, nigdy nie zostawialam go na wierzchu, bo wiedzialam, ze moze mi przyslac smsa ktos, kto wzbudzilby jego niepokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dzieci
ludzie kazdy ma prawo do odrobiny prywatnosci, facet nie ma obowiazku pokazywac swojego telefonu ani tymbardziej spowiadac sie z kazdej rozmowy czy tez wyslanego smsa. nigdy nie zdarzylo mi sie sprawdzac telefonu swojego meza, nigdy nie pytam kto dzwonil, dlaczego? z prostej przyczyny mam do niego zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedziałabym tak
do-------------jak dzieci. Nie pytasz, bo nie zawiódł twojego zaufania. Gdyby nagle zaczął chować telefon lub wyciszal specjalnie dźwięk - na pewno wzbudziłoby to twoje podejrzenia, że coś się dzieje... nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dzieci
nie m oja droga, ja nie zwracam uwagi ta takie blahostki jak sciszanie telefonu, wychodzenie do drugiego pokoju zeby moc w spokoju porozmawiac...ludzie nie macie wiekszych problemow???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój robi tak samo
no właśnie. Mój facet kiedyś tak się nie zachowywał. Robi to od pół roku, a jesteśmy razem od 2,5 roku. Swoje zachowanie tłumaczy tym, że keidyś dostał smsa, ja usłyszałam, bo obok przechodziłam i podałam mu telefon. Mi się wydaje, ze on sie boi, że ja zobaczę, ze ktoś do niego pisze kto nie powinien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opcia
powiem tak: telefon leży normalnie na stoliku. Jak ktoś dzwoni to odbiera normalnie przy mnie, ale ja niezawsze wiem kto dzwoni. Słuchajcie wszystko byłoby wporządku gdyby nie to że już kilka razy sie na nim zawiodłam i poprostu sie boje. Ja mu niezabraniam mieć kolezanek no ale skoro niby niema nic do ukrycia to dlaczego niemoze mi tego telefonu pokazać?!?! Powiedział że jak mam sie wkurzać o telefon to moja sprawa.On mi niepokaże i koniec. i jeszcze pożniej dodał "Już z nie jedna dziewczyna pokłóciłem się o telefon"... Co mam myśleć? Dać spokój z telefonem czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE Z CZASOWNIKAMI
PISZEMY OSOBNOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedziałabym tak
czym innym jest odebranie telefonu w twojej obecności i wyjście na rozmowę do innego pomieszczenia, a czym innym specjalne wyciszenie dźwięku i chowanie telefonu. Gdyby mój mąż tak robił, też nabrałabym podejrzeń. W tej chwili telefon leży na wierzchu, też często zdarza się że po odebraniu wychodzi do drugiego pokoju porozmawiać, ja nigdy nie pytam kto to był. Zreszta zwykle gdy skończy rozmowę mówi, że ktoś tam dzwonił. Nie musze pytać ani czegokolwiek sprawdzać. Natomiast to co napisałam wcześniej - gdyby nagle telefon zniknął z zasięgu wzroku, albo głos byłby wyciszony - zaczęłabym sie niepokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do di di di
Napisze to co przytrafiło sie mi ,a już sama wyciągniesz wnioski. Mój facet z którym byłam 8 lat też mnie iedyś zawiódł, wybaczyłam. Wtedy to nie była jeszcze era telefonów kom. Póxniej jak zaopatrzylismy sie w telefony wszystko było ok, mogłam ogladać sobie jego nowe modele, bawić sie jego telefonem aż... nagle zmienił sie front jego zachowania o 180 st. Nie mogłam nawet wziaść telefonu do ręki, kiedy kupił sobie nowy nie chciał mi pokazać za bardzo a jak pokazał to prawie za chwile mi wyrwał,żebym za dużo nie widziała. Byłam bardzo zdziwiona, bo kiedys nie było to dla niego problemem! Oczywiście tłumaczył: -mam przecież prawo do prywatności, -nie lubie jak ktoś mi grzebie w telefonie, -jestem uczciwy, kocham cie i daj mi już spokój. W każdym razie walczył o ten telefon az mnie to zaczęło niepokoić... Wiesz co sie okazało tej wiosny? Że nie bez przyczyny tak sie działo! Przez ponad rok okłamywał mnie ,ze pisze, spotyka sie z inną. Zachowywał sie jakby nigdy nic, mówił, ze mnie kocha, uprawialiśmy sex, spedzaliśmy razem wieczory w czułych uściskach, rozmawialismy o przyszłości.......on mówił ,ze żadna inna- a w tym samym czasie... Do dzisiaj nie moge sie całkiem z tego otrząsnąć, najgorsze chyba, że tak mnei okłamywał, że nie zaufałam swoim przeczuciom.Po czasie, jak tak walczył o telefon ... zrezygnowałam i nie prosiłam juz by mi go pokazał, nawet nie prosiłam ,zeby dał mi przełożyc kartę ,bo chciałabym zadzwonić, moj sie akurat rozładował. Wyciągnij wnioski. Pierwsza tytułowa wypowiedź pasuje idealnie do tego co działo sie u mnie, słowo w słowo.Uważaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do di di di
"Przez ponad rok okłamywał mnie ,ze pisze, spotyka sie z inną." poprawka Przez ponad rok okłamywał mnie - nie wiedziałam ,ze pisze, spotyka sie z inną. W każdym razie - nie jestem za przeglądaniem telefonów komuś, ale jak nagle facet stał sie bez powodu drażliwy, zaczął chować tel. nawet jak tylko go dotknęłam w sytuacji typu : " O masz nowy telefon - jaki fajny, moge zobvaczyć?" , "Nie, zostaw - mam prawo do prywatności!!!" - a ja chciałam tylko zobaczyć. Dodam jeszcze,ze czesto jak on zostawał w samochodzie a ja wyskakiwałam na chwile do sklepu zostawiając torebkę - potrafił natomiast przeglądać mój telefon, kiedyś go przyłapałam. Jak widać każdy sądzi po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buou
No pewnie...prywatność prywatonością ale da się wyczuć kiedy któś bardzo broni swojego telefonu... proste- ma coś do ukrycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybyś go kochała, to bys mu ufała. Gdybyś mu ufała, nie chciałbys go sprawdzać. Gdybyś nie chciała go sprawdzać, nie zmuszałabyś go do pokazywania telefonów gybyś miała prawdziwe problemy, nie pisałabys takich pierdół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguula
niestety mój zwiazek zakończył się tak samo... najpierw było wszystko w porządku, a później, wogóle nie wyjmował telefonu, zdarzało się że zostawiał go w domu... żeby tamta przez przypadek nie zadzwoniła w momencie kiedy byliśmy razem... i 4 lata pękły jak bańka mydlana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do di di di
Dziewczyny błagam nie bądźcie takie głupie jak ja. Ja w tej sytuacji odpusciłam, uwierzyłam na słowo - obdarzyłam go zaufaniem i dostałam za swoje :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój robi tak samo
Ale mój się przysięga, że nie ma nikogo innego. Jak mu mówię, że wszyscy tak mówią to on mi mówi, nie jestem jak wszyscy. Albo z kimś jestem, albo nie. I mówi, że jeśli chodzi o takie sprawy to on nie kłamie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce
Tez bylam w tej samej sytuacji co ty.Ale nie bylo tak od samego poczatku,bo predzej bez problemu szperalam po jego tel.No i jakis czas pozniej zrobil sobie kod w tel.co mnie bardzo denerwowalo.Kiedy udalo mi sie wyciagnac od niego kod,zmienil sobie na inny.Jak sie po jakims czasie okazalo to pisal ze swoja byla, dlatego jesli tak twoj chlopak robi to wydaje mi sie ze cos przed toba ukrywa.Wiem ze nie moge byc pewna na 100% ale radzilabym z nim o tym szczerze porozmawiac.POWODZENIA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do di di di
"rób jak chcesz" ja też miałam takie zdanie. Zaczęło mnie niepokoić jego zachowanie,ze tak walczył o ten telefon, chociaż nie sprawdzałam nawet nic, nawet dotknac nie mogłam. Nie pisz bzdur ,ze nalezy sie mega zufanie. Naiwna jesteś czy jak? Jak ktoś już raz zawiódł, a potem daje swoim zachowaniem znac ,ze cos jest nie tak wmawiac sobie ,ze jest wszystko ok? Ja tak zrobiłam i co? Co z tego miałam , wdzieczność za zaufanie ? Nie zostałam sama i musiałam uporać sie z myślą ,ze przez ponad rok facet mnie zdradzał - a potem fu wracał do mnie i sie ze mną całował ,przytulał pieścił. Nigdy wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguula
Mój mówił to samo, słowo w słowo... a okazało się że miał drugą na boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do di di di
Mój też mówił ,ze mnie kocha,ze jak jest ze mną to nie mógłby z inną, że tylko ja, że kocha mnie, że nie jest taki jak inni, że.... cholera wkurza mnei to do dzisiaj, bawiłam sie w naiwne zufanie, wierzyłam,ze skoro ja nie potrafiłaym tak w oczy skłamac, to ,ze on przeciez też nie może być aż taki gruboskórny...W końcu bylismy dla siebie pierwsi, taka wielka pierwsza miłość, przyjaciele... A zresztą zrobicie jak chcecie, ja dzisiaj jakbym mogła sie cofnąc i byc te 2,5 temu pod parasolami, kiedy to przez przypadek zaczął dostawać sygnały... co mnie wkurzyło ,bo nie moglismy wogole rozmawiac, pytałam kto to - nie chciał powiedzieć. Od tego sie zaczęło. W każdym razie gdybym miała ten rozum co dzić, pokazałabym mu jak sie z takim kłamcą postępuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój robi tak samo
No ale ja nie mam pewności. Może mówi prawdę? Nie mam możliwości przekonania się bo w ogóle nie mam dojścia do jego telefonu. Cały czas ma przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufanie
zaufanie, owszem, ale ograniczone... Nie rozumiem czemu wszyscy tak podkreślają MÓJ telefon, mam prawo do prywatności... W końcu kiedyś nie było komórek i był jeden telefon w domu i narzekaliście na brak prywtności??? Taka "prywatność" chyba jest wam potrzebnam, żeby cos przed kimś ukryć. Niestety to ukrywanie telefonu, wyciszanie SMSów itp. u mnie też miało swoją przyczynę - inną kobietę... I co? Miałam mu tak bezgranicznie ufać? Ufałam, i co? Opłaciło się? Nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×