Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _frezyjka_

Metody naturalne - kto stosuje?

Polecane posty

Gość do _ pytam
Suche to niepłodne. Ale - suche w pierwszej połowie cyklu (przed owulacją) są potencjalnie płodne. Opieranie się jedynie na obserwacji śluzu jest tu niewystarczające. Tym bardziej że czasem nie ma jednoznacznego śluzu - jest zmienny, nie zawsze też wygląda podręcznikowo. Jeśli miałabyś opierać się jedynie na tym czy śluz jest suchy czy nie, to daruj sobie tę metodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem - dni suche przed owulacją są w zasadzie niepłodne. Można współżyć co drugi dzień, właśnie po to, by stwierdzić, czy ten drugi dzień po stosunku jest suchy - czyli potencjalnie niepłodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przed owulacją na co jeszcze trzeba by zwrócić uwagę, skoro temp. jest niska? Właśnie TYLKO na śluz. No chyba, że ktoś umie badać sobie szyjkę macicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do _pytam
Madi30 ---> ale zwróć uwagę że pyta o to osoba, która nie ma nawet tej podstawowej wiedzy, czy śluz suchy jest płodny czy nie... A na samej obserwacji śluzu daleko się nie zajedzie pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogóle na NPR można zajechać
tylko na porodówkę,albo do psychatryka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tussia
Dziewczyny, jak u was wygląda śluz po owulacji? Od razu się urywa, czy może zmienia się stopniowo? Bo u mnie zmienia się w taki "mleczny", a gdzieś kiedyś wyczytałam, że powinien się nagle urywać (???) aaa i jeszcze - czy Was piersi zaczynają boleć od razu po owulacji? To pytanie to już tak z ciekawości czystej ;) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
tak jak masz jest ok Tussia ,moze byc różny lub nie byc go wcale -a piersi to tez nie reguła czasem bolą juz w kilka godz,po owulacji czasem dopiero kilka godzin przed okresem--znam z autopsji wersję pierwszą ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też zmienia się w mleczny a niedługo potem (jakieś 2 dni) robi się całkiem sucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tussia
Dzięki lek med :) :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tussia
i nGLka też dzięki :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
kościół przedstawia nam tę metodę jako jedyną dopuszczalną i do stosowania dla każdago................. chmmm mam pytanie do zwolenników co ma zrobić osoba o nieregularnym trybie życia? taka co nie może mierzyć temperatury o 7:30, ani o innej porze...... regularnie.............. bo często zmienia się jej czas pracy, często wyjeżdża, zmienia strefy czasowe............. śpi raz w dzień raz w nocy? która nie ma czasu na rysowanie tabelek? co powiecie o stosowaniu tej metody w takich warunkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaaakas, o odpowiedz na to pytanie powinnas sie zwrocic nie tyle do zwolenniczek co do aktywnych uzytkowniczek tej metody. Ja jestem tylko tą pierwszą, więc odpowiedzi Ci nie dam. Mnie zresztą też nawiedzają tego typu wątpliwości - niestety ciągle jeszcze, i chyba nie dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
mierzy sie "kiedy sie da"-o mozliwej porze po ewentualnym odpoczynku-trzeba "odchyłki" zaznaczac i brać pod uwage przy interpretacji-trudno to wytłumaczyc na sucho ale w praktyce wyglada całkiem nieźle (I CZYTELNIE!) co do czasu na rysowanie tabelek:nie rysujemy tylko drukujemy z internetu ;-))) mierzenie zajmuje 5 góra 8 minut-więc nie przesadzajmy-a postawić kropke na wykresie-około 5 sekund.Ja mam pomysł taki-rzęsy rano (w momencie braku czasu)pociągamy tuszem dwa a nie trzy razy-i juz mamy czas na NRP ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
pewnie tak............. więc? a ja mam jeszcze takie obserwacje............... no, że najbardziej chce się kochać w dni płodne i wtedy jest najlepszy seks, więc nie rozumiem osób, które mówią, że metoda powstrzymywania się w te dni zbliża........... no i co zrobić, w tym zabieganym świecie, jak z partnerem ma się akurat czas w dni płodne, a w niepłodne, się mija, bo np jedno musi wyjechać, albo jest bardzo dużo pracy i jest się za bardzo zmęczonym............... dziś kalendarz trzeba dopasowywać do mnóstwa rzeczy........... klientów w firmie, zajęć dzieci, szkoleń, formalności w urzędach, odwiedzin rodziny............. no i jak jeszcze trzebaby go do dni niepłodnych dopasowywać................ nie wiem czy to nie zbyt dużo........... ja jestem otwarta na propozycje.............. więc doświadczone jak to wygląda? bo mnie się wydaje, że to może się sprawdzić tylko u pary mającej dużo czasu i prowadzącej raczej spokojny, unormowany tryb życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
no dobra lekarz............ ja tam mogę rzęs nie malować.............. tylko weźmy chodźby dziś.............. mam robotę na jutro.............. myślę że skończe koło 4 rano................. więc o 7, 30 mierzenie temperaturki byłoby niewykonalne............... bo będę spać jak zabita znowu powiedzmy w niedzielę jestem umówiona na 8.00, jakieś 300km od miejsca zamieszkania............... więc muszę wstać o 4- 5 rano, po powrocie normalne, że będę odsypiać więc po południu też nie bardzo z tym mierzeniem............. dalej mój tydzień wygląda podobnie.......... często wyjeżdżam............ raz śpię w dzień raz w nocy generalnie mnie to bardzo pasuje ale jestem ciekawa co z tą metodą w takich ekstremalnych warunkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"dziś kalendarz trzeba dopasowywać do mnóstwa rzeczy........... klientów w firmie, zajęć dzieci, szkoleń, formalności w urzędach, odwiedzin rodziny............. no i jak jeszcze trzebaby go do dni niepłodnych dopasowywać................ nie wiem czy to nie zbyt dużo...........\" No no, a co jest dla nas w życiu wazniejsze? Kwestia priorytetów chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
zgadza się tylko priorytetami nie nakarmię dziecka, czy nie zapłcę rachunków! to po pierwsze po drugie kocham moją pracę, gdybym z niej musiała zrezygnować......... byłabym nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
do jakaś !oczywiście jak Ci powiem ze demonizujesz to mnie wyśmiejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
czemu mam cią wyśmiewać............ zwyczajnie mnie ciekawi ten temat.......... wychowałam się w katolickiej rodzinie, Kościół nie daje alternatywy dla tej metody.............. a życie bardzo się zmieniło w dzisiejszych czasach............. kiedyś 90% ludzi pracowało od 7-15........... i w tedy problemu nie było............. dziś wygląda to zupełnie inaczej, jednak Kościół tej zmiany nie dostrzega....... no i powiedzmy, że ja chciałym postępować zgodnie z tą metodą i Kościołem, nie rezygnując z pracy? to co muszę wstawać o tej 7,30, nawet jak mam za sobą 2 nie przespane nocki, czy nie? i czy wyniki wogóle będą miarodajne przy takim trybie życia? bo coś mi się wydaje, że nie bardzo............ owszem gdyby to były dwie trzy zmiany w miesiącu, to pewnie tak, ale u mnie właściwie każdy tydzień jest inny..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
krótko mówiąc ta metoda moze byc z powodzeniem stosowana w przypadku takich "problemów" jak Twoje.Na wszystko jest sposób i poprawka-i teraz juz (w przeciwieństwie do wczesniejszych doświadczeń) wiemy ze i w takich momentach moze się sprawdzac.Zgadzam się z ty ze czasem jest nie do przeskoczenia -i tu Twój przypadek nie jest przykładem mam na mysli męża marynarza wracającego do domu na 10 dni raz na kilka miesięcy w okresie potencjalnej płodności małżonki w sytuacji gdy nie mają ochoty na potomstwo;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaakaś
no to kiedy mam te temperaturę mierzyc........ i do czego mam odnosić wyniki, skoro w życiu nie mam stabilnych powtarzalnych warunków........... bo nic konkretnego nie napisałaś i tylko jakieś nadęte, że się do i koniec.............. tak dopowiedź nie jets satysfakcjonująca........... i raczej nikogo ni przekona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
szczerze mówiąc zeby Ci te konkretne zasady odnoszące sie do Twojego przypadku tu i teraz wytłumaczyc to musiałybyśmy trochę nocy zarwac.Jeżeli naprawde masz ochote to proponuję udac sie do poradni życia rodzinnego do kopetentnej osoby i z nią popracoowac-pomierzyc tą temp przez miesiąc- dwa i zobaczyć jak to wygląda i czy mozna interpretowac .Ogólnie mówią c wystarczy około godzina odpoczynku do mierzenia-albo zmierzenie o tej 4:00 skro wstajesz tak wcześnie(o tej porze temp bedzie porównywalna z ta poranna>Jeżeli zaśpisz to sa reguły korygujące itd itd.Ale w momencie przejścia do praktyki nie wygląda to tak skomplikowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaakaś
no właśnie ja próbowałam przez miesiąc............. i chyba mój organizm ksiązek nie czyta.............. bo nic z tego nie wychodziło............ strata czasu to było i czułam się jak chora latając z tym termometrem.......... dlatego pytam......... kogoś kto może zna to z praktyki............ widzisz problem w tym, że ja raz wstaje o 4 a raz chodzę o tej porze spać..........jestem nocnym markiem, więc jak tylko ma okazję to śpię np od 4 rano powiedzmy do 15 popołudniu.......... często jak mam duże zlecenia to kładę się tylko na godzinkę, potem przesypiam całą dobę............ wiem, że to może dziwnie wygląda, ale w praktyce jest całkiem fajnie, przynajmniej dla mnie............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
no to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest jeszcze postinor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
miesiąc to moze mało ,moze jeszcze ta obserwacja nie była dokładna-sam a piszesz ze się stresowałaś a nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
nie wiem na ile sie orientujesz ale ta metoda jest OBJAWOWO termiczna to znaczy ze nie na samej temp si e opierasz a to juz coś innego-objawy w połaczeniu z temp daja ta mozliwośc interpretacji takich szczególnych przypadków -i pewnośc wieksza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaś
wiem, wiem, że objawowo termiczna............... ze śluzem to u mnie w porządku................ ale ta temperatura to tragedia. a co do stresu................ to widzisz ja się cału czas stresuję.......... taka praca, ciągle terminy, przed chwilą jeszcze miałm tel. dot. zlecenia które miało być na wczoraj................ jak tu się nie stresować.......... ja się przyzwyczaiłam............ no tyle, że organizm jednak trochę reaguje inaczej, mimo wszystko..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
nie pisz znowu ze pisze jak "nadęta" ale słuchaj moze powinnaś sobie to uporzadkować w takim sensie zeby sobie to uswiadomić czy faktcznie Ci takie zycie pasuje _jak piszesz-czy non stop stresuje-bo to pomimo wszystko dwie wykluczjące się sprawy-co innego zycie z pozytywnym kopem-co innego przwlekły stres -na razie tylko uniemozliwia Ci stosowanieNRP (a właściwie powoduje ze nie chcesz sie na tym oprzeć)potem zaburzenia moga byc inne i poważniejsze w skutkach-Swoją drogą chyba niewiele z nas moze powiedzieć ze sie nie stresuje w jakimś stopniu a samoobserwację stosuje z powodzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaakaś
no widzisz............. właśnie o to chodzi, że mi pasuje............ ja zawsze byłam strasznie szalona i niezorganizowana, takie od - do mnie męczy i się szybko duszę w takiej pracy, kiedyś często zmieniałam zajęcia, bo właśnie szybko mnie nudziły, dopiero własna firma i wolny zawód- mogę powiedzieć, że to jest to........ a stres, tak na prawdę lubię........... kręci mnie............. ale wiadomo, na pewno wpływa na fizjologię, ciśnienie, temperaturę itp. tylko, jak to się ma do tych naturalnych metod? czy taka osoba nie może ich stosować? i jak byłaby "poprawna politycznie" alternatywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×